michal278

Kiszenie rozluźnia strukturę, więc nie widzę problemu. U mnie kisi się tylko małe główki, bo beczka 60. Należy też pamiętać że nie każdego roku zakisimy kapustę- kwestia pogody.

Oj z chęcią.. Jak tylko czas na to pozwoli

U mmie kisi się na spodzie beczki- przepis z okolic środkowego basenu Biebrzy. Do tego beczka była często trzymana w rzece lub oddzielnej studni. Dlatego główki na sam spód, bo czas ich kiszenia się wydłużał. W tych głowach też nie wycinano kaczana. Co do beczki to też polecam 120l jak znalazł.

Cały spód beczki podczas kiszenia. Przepraszam za niedopowiedzenie.

Następnym razem cały spód z główek polecam..

Oryginał jest Tatarski! Na terenach obecnej Suwalszczyzny i części Litwy byli osiedlani Tatarzy. To oni przynieśli z sobą metody suszenia mięsa. Jacwingowie w inny sposób mięsa konserwowali, nie mówiąc że ich dieta oparta była głównie na tym co las dał i jeziora.

Jak będę w domu to podam przepis na tatarski kindziuk.Przepis pochodzi od Litewskich Tatarów. Nawet Russak o nich pisze. https://m.facebook.com/Grzegorz.Russak/posts/678942668807704

Jak znajde w święta na kompie to Ci podam dokladne zgloszenie do certyfikacji. Co do oscypka to dopuszcza się mininum 20% owczego w składzie. Z Korycinem teraz robią porzadek więc będzie tylko kilka gospodarstw. Ten ser zaczął mieć taka rozbieżność w jakości, że glowa mała. Ale miało być o kindziuku.

oczywiscie że Zygmunt Gloger.. Komórka mi walnela byka.. Pelna kompromitacja.. Eh chyba sobie pójdę. A na poważnie to Tier naprawdę chciałbym chociaż potrafić robić w 10% takie wędliny. Powiedz jeszcze jsk smakuje ser mieszany, bo mój z 30% koziego to mocno czuć kozą..

Korycin może robić tylko kilku gospodarzy. A to że robią.. Moja rodzina pochodzi z okolic Suchowoli, mam znajomych w gminie Korycin. W tej chwili zaczęto kontrolować i wlepiać mandaty. Także tym co robią ten ser z mleka od ras holenderskich. Ser ten wypromowano w celu ochrony rodzimej krowy tzw czerwonej, ale wiadomo jaka jest pazerność ludzi.. Powracając do kindziuka to poszukam przepisu jeszcze sprzed wojny. Nie omieszkam podać wraz ze skanem. Glodger opisywał już ten przepis.

Tier bo zaraz wyjdzie że w sklepie sprzedają wędliny domowe. Przy okazji wiesz czemu prawdziwy ser Korycinski smakuje tak w Korycinach? Bo mleko jest z jednej rasy krów, w oborze i w sklepie (piwnicy) odpowiednie bakterie. Weź ten sam ser spróbuj zrobić w innych warunksch z innego mleka. Porażka. Dlatego jest cos takiego jak chroniony region pochodzenia. Zobacz ilu robi parnezan i nie jest to samo co oryginał. Należy eksperymentować, przecież do tych przepisów też doszli ludzie eksperymentujac. Tylko używać nazwy zastrzeżonej w dodatku to trochę nie bardzo. Czy jadąc w góry chcez zjeść oscypka co naprawdę jest oscypiorem czy prawdziwego oscypka??

Sa i tacy purysci.. Ale to skrajność. A nazwa lepsza niż sam kindziuk. Tiers Lithuanian Kindziuk. Brzmi zacnie.

Bigos to była ogólna nazwa na potrawy gotowane z kiszonych produktów. Tier to wg Ciebie Okrasa robiąc kiszke ziemniaczaną we flalu z celofanu nazwiesz kiszką?? Tutaj przywiązuje się wagę do różnych rzeczy, odpowiedniej wędzarni, technologii, maszynki, a używa się nazw które to nie mają nic wspólnego z gotowym produktem. Sorki Tier za czepianie się .. Takie niedzielne naszly mnie refleksje.

Kindziuk pochodzi od Tatarów, a Ci świni nigdy nie jedli. Kwasy oraz flora bakteryjna żołądka wołowego wspomagała konserwacje gotowego wyrobu. Ja te co prawdziwe jadłem to przepis był od dziada pradziada ustnie przekazywany. Smak dosyć dziwny - mięso siekane wołowe i baranie. Było to z 15 lat temu. Te skkepowe lub z jarmarkow się chowają. Tutaj też trzeba powiedzieć że Jadzwingowie też robili coś podobnego.

haha.. Nawet jak nie wg oryginalnego przepisu to i tak chyle czoła. A w co go kolega pakuje? Naprawdę podziwiam. Też ostatnio robiłem kozio-krowi ser jest mega delikatny.

To nie jest to kindziuk. Prawdziwy kindziuk przywędrował na Podlasie wraz z Tatarami. Kindziuk jest robiony w żołądku wołowym i jest to wędlina dojrzewająca i suszona pod strzechą. Informacje te są zarówno od znajonych Tatarów jak i Litwinów.

A kindziuki kolega wędzi, pytam się z ciekawości..

Ja swego czasu sam robiłem Magi, wystarczy mieć ziele lubczyku..

naleśniki z ricottą z jabłuszkami ze słoika na szarlotkę... http://uploads.tapatalk-cdn.com/20161217/80fb6ecd58386e29fe1579c43d852543.jpg

W Korycinie tną inną maszyną. Mają taki patent na hoboki. A drut mam nadzieję że z k.O. stali?

Kroisz pod ukosem. Potem większe kawałki rozdraniasz ręką. Mozesz zawsze użyć plastikowej czy drewnianej szpatulki. Jak masz drut w miarę twardy to użyj do zrobienia ramki. W środek zawiazujesz żyłkę i masz harfe mega.

Do wedlin frigoverra do sera tupperwere -chesesmart.Nic lepszego nie znajdziesz. Trochę kosztują ale do lodówki szczególnie no Frost idealne. A frigoverra może służyć za miskę na stół- szklana.

Ja bym i zegarek od ministra..

Wlej kefir ale na godzine, dwie przed robieniem. Bakterie i drożdże dopiero w serze pokażą swoją moc. Pamiętaj też o czystości podczas produkcji.

Miałeś ukwaszone mleko i powstał ser podpuszczkowo-kwaśny, taki ala twaróg.