Ciężko tyrasz, efekty jak widać na fotkach. Moje gratulacje. Ja tak tylko z ciekawości pytam, bo już dochodzę do różnych wniosków jak obserwuję i czytam to forum. Czy ja dobrze myślę, że wystarczy mieć mięso, zmielic na oczkach na jakie mamy kaprys, po czym dodać pasujące nam składniki czyli przyprawy i już mamy swój ulubiony wyrób? Oczywiście potem dopieszczamy wędzeniem czy parzeniem, jak komu pasuje? Jak źle myślę to sprowadź mnie na ziemię. Ja dopiero co robiłam dla srarszego seniora na 85 urodziny kiełbaskę. Za kilka dni podobne urodziny ale 83 seniorki. Też coś chcę zrobić, ale nie chcę sie powtarzać. Muszę robić bez wędzenia bo wiadomo, w tym wieku delikatne jedzonko obowiązuje. Pozdrawiam serdecznie.