-
Postów
352 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Basia285
-
Roma, jak masz Zellmera to przecież możesz też kichę nadziewać jak byś miała jelita. Hmmmm, pomalutku się obkupisz w sprzęt. Poszukaj tutaj na forum jest kilka przepisów na kiełbasę słoikową, widziałam na str głównej takie przepisy. Powodzenia życzę. Pozdrawiam.
-
Dodatki dla przemysłu mięsnego
Basia285 odpowiedział(a) na andy temat w Jelita, osłonki, przyprawy i dodatki
To prawda, nie każde E jest fe. Natomiast jak patrzyłam na te kilka linijek składu np w kiełbasie, czy też ciasteczkach, to miałam zawsze wątpliwości dać dzieciom czy nie dać. Dlatego takie artykuły mnie mobilizują do własnego działania. Dlatego jestem tutaj z Wami na tym forum i nie zamierzam już nic więcej kupić. Od dwóch lat nic nie kupiłam i nie chcę kupować. Pozdrawiam. -
Dodatki dla przemysłu mięsnego
Basia285 odpowiedział(a) na andy temat w Jelita, osłonki, przyprawy i dodatki
Dziadku, bardzo ważne informacje podajesz. Tylko czy nie można by tak tego, bo u mnie jest 9 stron, zrobic jakimś wytłuszczonym drukiem i podpiąć ten temat tak na stałe? Artykuł godny polecenia, każdy by miał szansę poczytać sobie. To tylko taka moja skromna propozycja. Nie chce tutaj nikim ani niczym rządzić, ja też do niedawna nie zdawałam sobie sprawy z tego jak nas karmią i czym karmią. Pozdrawiam serdecznie -
Witaj Roma. Jaka tam głęboka woda. Jestem dopiero w brodziku!!!!! Szczerze mówiąc zapaliłam sie do tych wyrobów i tak mnie wciąga i wciąga....... Jak robiłam tę kiełbasę Dziadka, to pierwsze co zrobiłam jeszcze przed wędzeniem, to sparzyłam w wersji bez wędzenia. Tak samo wybornie smakuje jak nie wiem co. Ja tak myślę, że można by do słoiczka też dać. Trzeba by było z trochę większą zawartością wody zrobić ale to może smak pogorszyć. Kiedyś zabrakło mi jelita do białej, to dodałam trochę wiecej wody plus trochę żelatyny i było w smaku super. Natomiast tej kiełbasy tak do słoików nie robiłam więc nie chcę się wypowiadać.Jak masz jelito to daj do jelita. Pozdrawiam.
-
Pis67 Piekne wędlinki i wędzonki :clap: Kiedy ja takie ładne będę miała......... Spróbuję Twój przepis na paprykarza i dam znać jak zrobię
-
Zbóju Madeju, takie niby tam a w kuchni zawsze jak znalazł. Dobry pomysł na zagospodarowanie lodówki :clap: :clap: Pozdrawiam
-
SIVON ładne te parówki w kolagenie. Dzięki żeś wrzucił fotki. Chyba też na takie przejdę. Troche inaczej wyglądają, ale ważne że smaczne. Lisiecka też mi się podoba, ładnie uwędzona, zaczekam na Twoje poprawki i pomyślę o tej kiełbasce. Pozdrawiam
-
Anulko dziękuję za info. To w tym roku jeszcze takie kalafiorki mi dojdą w zamian za coś innego, jeszcze nie wiem co, bo dużo robię np sałatek warzywnych. Pozdrawiam i życzę samych sukcesów.
-
SIVON :clap: :clap: Piękna kiełbaska. Moje gratulacje. Ty też masz talent do wyrobów, nie ma co. Smacznego życzę. Pozdrawiam
-
Dziękuję agus Daleko mi do perfekcyjnych parówek Eanny, ale może za którymś tam razem bedą prawie takie same
-
Bardzo ładne zaprawy i fajne przepisy, lubie nowości :clap: Anulko, kiedy robisz te przetwory z kalafiorkiem? Myślę że chyba bliżej jesieni są najlepsze i sie nie rozlecą prawda? Te letnie jak kupuje to czasami nawet wyrzucam bo cuchną jakby gnojówką, albo różowe jakieś są. Robisz w jakimś określonym mniej więcej terminie? Bo to tez ma chyba znaczenie. Pozdrawiam serdecznie
-
@ANNAM Dziekuje. Rzeczywiście kiełbaska jest wyborna, wiadomo od kogo przepis Parówki tak samo wyśmienite, ale się natyrałam przy nich ale warto było. Pozdrawiam Cię serdecznie. @bazylwidzew. Człowieku nie bój się parówek Zadbaj tylko o to, aby nożyk i sitka były ostre, wtedy łatwiej pójdzie. Teraz jest niska temp i z utrzymaniem właściwej temp.przy parówkach nie ma problemu. Zrób z 1/4 porcji czyli z 2,5 kg to dasz radę. Nic nie zdąży się nagrzać. Ja się mieściłam w granicach 8 st.C Wystarczy się dobrze zorganizowac a to połowa sukcesu. Zdjęcia przedstawiają najmniejszą porcję, więc nie ma problemu, dasz radę ale nie sam, do parówek trzeba dwojga mi pomagał mąż Trochę potyrasz a jakie zadowolenie będzie. Pozdrawiam i zachęcam do produkcji paróweczek bardzo mniamniutkich. @SIVON Tak SIVON napracowałam się, Trzeba sobie urozmaicać menu jak można i jest okazja. Teraz nadchodzi zimno to gorzej będzie z wędzeniem. To moje pierwsze parówki z tego przepisu Eanny. Przedtem dwa razy robiłam, ale wolę nie wracać do przeszłości Dziekuję za pochwałę wyrobów. Twoje też sa przecież wspaniałe A wrzucałeś foto swoich paróweczek? Nic nie wiem o kolagenowych osłonkach, są lepsze? Kurczę pochwal się też jak możesz jestem ciekawa jak te sołonki wyglądają. Pozdrawiam serdecznie
-
Witaj Urszulko. Poczytasz porównasz z tym co dotychczas zrobiłaś i za pracę swojskiej wędlinki sie zabierzesz. Jetsem tutaj od niedawna a już dużo sie nauczyłam. Wszystko to dzieki Wspaniałym Ludziom na tym forum :clap: Zatem do miłego wędzenia Pozdrawiam
-
Kaszubka33 :clap: Cóż za przepiękne i smakowite dania na tych pólmiskach. Widać że masz talent kulinarny. Tortom też nic nie brakuje :clap: Moje gratulacje. Pozdrawiam
-
Agus, pyszny żureczek. :clap: Też taki, no prawie taki sam robię. Ile razy wpadam na forum, ciągle jestem głodna Życzę samych doskonałości i smaczności. Pozdrawiam
-
Yerba, ładne małe co nieco. Toż to chyba z 10 kg jest? Piekne wyroby jak z żurnala :clap: Możesz napisać jakim drewnem wedziłeś? Smacznego na te smakowitości, aż ślinka mi kapie Pozdrawiam
-
Aniu :clap: Wspaniale wyglada i zapewne też tak samo smakuję. Jestem pod wrażeniem
-
@Kaszubka33 Dziękuję bardzo za słowa uznania @eli55 Dziękuję. Jak masz dzieci to rób i niech dzieci zajadają ze smaczkiem. Pozdrawiam. @Halusia@ Halusiu, wytrzymasz. Ja bym dla siebie nie robiła paróweczek. Jednak jak zobaczyłam szczęśliwą minę wnuczka Eanny, było to dla mnie sygnałem ataku na te parówki. Ja sobie 4 zatrzymałam, resztę wnukom oddałam i posprzątane Polecam, rób bo warto, ale niełatwo Pozdrawiam. @Artur Dor. Arturze, robię dla Nas, dla dzieci i wnuków. Sam robisz to wiesz jak to jest. Ja bym za żadne pieniądze nie sprzedała swoich wyrobów. Wyroby przeważnie lądują też w zamrażalniku i zawsze jak znalazł Pozdrawiam
-
ANNAM. Kurczę to jest pomysł z tym chlebkiem dla moich wnuków niejadków. Chlebek zrobiłaś pierwsza klasa :clap: Pozdrawiam serdecznie
-
Witam Was serdecznie, wczoraj już zabrakło sił i czasu na prezentację Kolejny wyrób, zaliczony do perełek moich wyrobów to: Parówki Eanny dla wnuków. Dodadkowo polecam zajrzeć tutaj Tutaj znajdziecie wszystko o parówkach oraz znajdziecie odpowiedzi na nurtujące pytania. Trochę czasu trzeba poświęcić, ale warto. Przede wszystkim słowa uznania dla Eanny i Wszystkich co nad tymi parówkami pracowali. Paróweczki smak wyborny. Bardzo pilnowałam całego procesu technologicznego aby czegoś nie sknocić. Przyznam że napociłam się sporo, jednak zadowolone buzie wnuków wynagrodziły cały trud. W początkowej wersji, miały być dłuższe. Dzieci wolały mniejsze, no to powiązałam na krótsze i po problemie. Smak taki, że żadna masarnia by takich nie zrobiła. Ale mi skrzydła urosły pewnie już teraz nie będę miała wyjścia bo wnuki nie odpuszczą, więc zbieram siły na kolejny raz. Jeszcze raz dziękuję Eanno i pozdrawiam serdecznie. Oto foto-relacja z parówkowych zmagań.
-
@paweljack Dziękuję za dobrą radę, tak zrobię. Bulionu dodałam. Co do smaku jest OK, co do konsystencji, muszę dopracować Pozdrawiam @baca 48 Dziękuję za dobrą radę, będę tak robiła. Pozdrawiam @Halusia@ Dziękuję Halusiu. Czeka mnie jeszcze dużo pracy Skuś się, nie pożałujesz, bardzo smaczna kiełbaska, POLECAM Pozdrawiam @ Michał Koperski Dziękuję Michale, ja bym więcej niczego nie dodawała. Przepis jest wręcz idealny, nie ma sie do czego przyczepić. Jak jakaś przyprawa zdominuje inne, może być nieciekawie. To jest jednak tylko moje zdanie, jednak masz prawo spróbować Pozdrawiam
-
@ baca 48 He, he, jestem jeszcze daleko za mistrzami, ale pracuję nad tym doganianiem. Całe życie to jedna wielka gonitwa. Dziękuję Tobie za wsparcie. Pozdrawiam.
-
Zrób najlepiej tak jak Polską, dodaj tego zielonego pieprzu i ślubna będzie zadowolona. Pokombinuj trochę, zobaczysz i doznasz prawdziwego smaku kiełbasy. Te kiełbasy niby Polskie ze sklepu, to sama sól konserwanty i nadmiar wody. Napewno wyjdzie Tobie lepsza kicha od kupnej, to zadowoli podniebienie Twojej połowicy jestem tego pewna Pozdrawiam
-
Witam po raz kolejny wszystkich zainteresowanych moimi wyrobami. Dzisiaj prezentacja szczególna, chcę Wam przedstawić mój nowy wyrób, perełkę wśród dotychczasowych moich wyrobów, pod nazwą: KIEŁBASA DZIADKA, SPECJALNIE DLA BASI. Kupiłam mięso, na 5 kg wyrobu. 1. Wp. kl I - 1.800 kg - mięsa z szynki 2. Wp. kl I - 0,700 kg - chudego mięsa z łopatki 3. Wp. kl II b - 1.200 kg -tłusty boczek bez skóry i kości 4. Wp. kl III - 1.0 kg - golonki (samo mięso bez skóry) + 0,700 kg mięsa ścięgnistego z łopatki. 5. Tłuszcz drobny twardy -0,300kg Peklowałam 36 godz. Mięsa drobne -mieszanką peklujacą PEKLOSÓL 18 - 19 na 1 kg mięsa ja dałam 18 gr Tłuszcz drobny - 19 gr na kg mięsa i tyle dałam. Rozdrabnianie. Wp. kl I - 50% przez siatkę 18 mm 50% przez siatkę 14 mm Wp. kl II b i tłuszcz drobny - zmieszane razem przez siatkę 6 mm Wp kl III - przez siatkę 2,5 mm Dałam następujące przyprawy Pieprz czarny mielony - 9 gr Gałka muszkatołowa - 5 gr Kolendra - 5 gr Czosnek - 7,5 gr Majeranek - 5 gr Cukier - 10 gr Mieszanie Wieprzowinę kl I mieszać do czasu, aż puści klej, następnie dodać wp. kl II B i tłuszcz drobny. Po wymieszaniu dodać wp. kl III z dodatkiem wody około 0,4 l i przyprawy. Dobrze wymieszać, nadziać ściśle w kiełbaśnice. Po osadzaniu przez około 30 min wędzić. Najpierw osuszać w wędzarni około 1 godz, po czym wędzić w temp około 50 - 65 st C. Po uwędzeniu pożądanego koloru, parzyć w wodzie o temp. około 75 st.C przez około 25 min. Następnie wychładzamy, zajadamy, albo rozdajemy, jak kto woli. Ja zjem sama razem z mężem. Dziadku, przepis super, jestem pod wrażeniem smaku. Może moja kiełbasa jest nie tak doskonale wykonana jak Twoja, co jest oczywiste, jedno jest pewne na pewno. Lepszej kiełbasy jeszcze w życiu nie jadłam, co jest absolutną prawdą. Bez wazeliny, jestem wdzięczna za przepis, Dziadku rozochociłam się, zapodaj dla mnie nowe wyzwanie. Poniżej foto-relacja z produkcji
-
@SIVON. Dzięki za wyczerpujące opisy. Pewnie smaczne są z chili, u mnie wnuki by nie jadły bo za ostre. Spróbuję pokombinować z tym zapiekaniem. U każdego inne temperatury. Jak kupię nowy piecyk, bedę mogła piec normalnie w piekarniku, teraz mam prodziż i niewielkie możliwości. Mam tylko problem jaki piecyk kupić. Coodzę i chodzę, jakoś nie mogę wybrać. Chyba za dużo do wyboru jest. Co do blendowania, to też wolę bardziej taki gładki pasztecik. Natomiast zawsze robię wersje możliwie jak najchudsze, bo mężusiowi brzusio rośnie Pozdrawiam @ Halusia Jeszcze mi daleko do ideału, następnym razem blender jako pierwszy ustawię na stole. Natomiast sam pasztet jest wyjatkowo smaczniutki Pozdrawiam
