-
Postów
1 224 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez StefanS
-
Jesli moge znow wlaczyc sie w dyskusje to chcialbym zwrocic uwage na kilka artykulow zamieszczonych na angielsko-jezycznym odpowiedniku Wedlin Domowych. Szczegolnie jeden z artykulow tutaj http://www.meatsandsausages.com/meat-vegetables/canning/coolingodnosi sie do problemow poruszanych przez Was. Dotyczy wlasnie chlodzenia I rozszczelniania sie kontenerow (sloikow I puszek metalowych) podczas pasteryzacji w autoklawach. Jest on bardzo ogolnikowy ale majacy dokladnie wypunktowane problemy o ktorych rozmawiacie. Pozwole sobie na przetlumaczenie glownych wnioskow - Generalnie bardzo szybkie schladzanie ma na celu nie pozwolenie na rozwoj zarodnikow bakterii termicznych ktore potrafia przetrzymac wysokie temperatury a rozwijaja sie najlepiej w temp. ok 60 *C, stad wlasnie w przemysle nastepuje potrzeba tego szybkiego schladzania do temp. ok 30*C. Poniewaz ten process szybkiego schladzania powodowal wysokie naprezenie material jak rowniez duza roznice w cisnieniach w sloikach czy puszkach a wewnatrz autoklawu. Podczas procesu schladzania dochodzi do zmiany cisnien I temperature wewnatrz pojemnikow - tzn wewnatrz sloikow czy puszek panuje wysoka temperature (trwa ciagle w tym czasie process gotowania sie I panuje podwyzszone cisnienie wyzsze niz w autoklawie w zwiazku z tym nastepuje w tym czasie wyciek czesci zawartosci sloika na zewnatrz. Dodatkowo pod wplywem temperatury czynnik uszczelniajacy na obwodzie nakretki czy deczka jest w stanie miekkim pozwalajacym na wyplyw czesci zawartosci. Podczas schlodzenia powinien on uszczelnic sloik jednak podczas wyplywu pozostaja mikroczastki zawartosci ktore powoduja niemozliwosc dobrego uszczelnienia. W przemysle problem ten rozwiazano poprzez dopompowanie powietrza do wyrowniania cisnien wewnatrz autoklawu I contenerow(sloiki, puszki) a dopiero wowczas wtlaczanie zimnej wody w celu szybkiego schlodzenia produktu. W waarunkach domowych jest to raczej nie mozliwe stad tez zaleca sie po zakonczeniu procesu pozostawienie zbiornika do samoroprezenia co trwa ok 30-45 min. po tym czasie pojemniki szklane sa wyjmowane I pozostawione do schladzania poprzez powietrze. Puszki metalowe - pojemnik( autoklaw) powinien nie byc depreserized poprzez otwarcie zaworow poniewaz mozna zostac poparzonym - byla sprawa sadowa I ten sposob zostal prawnie zabroniony. Po spadku cisnienia metalowe puszki mozna odrazu wstawiac do zimnej wody. Tyle generalnie mozna w skrocie powiedziec na temat schladzania.
-
Prosze wybaczyc ze wlaczam sie w temat ale obserwuje go od poczatku noszac sie z zamiarem udoskonalenia wykonania domowych konserw sloikowych. Jedna chyba z podstawowych rzeczy majacych wplyw na rozszczelnianie sie sloikow Dziadka (moim zdaniem) jest "gotowanie" sloikow calkowicie zanurzonych w wodzie (przynajmniej tak jest na zdjeciach powyzej) - z tego co pamietam to autoklaw czy przemyslowy czy laboratoryjny - temperature uzyskiwalo sie na baize pary technologicznej a nie wody(znaczna zmiana objetosci pod cisnieniem) plus cisnienie. Dodatkowo - poniewaz oczekuje na dostawe wspomnianego przez Maxwela "garnka" All American - ich zasada (oprocz braku uszczelki) jest taka ze sloiki umieszcza sie ponad poziomem wody I uzyskuje sie temperature I cisnienie pary wodnej otaczajace sloiki czy konserwy. Oczywiscie moge sie mylic w swiom zdaniu na ten temat.
-
"Publikowanie" to mocno za duze slowo na okreslenie kilku postow - http://wedlinydomowe.pl/en/
-
Bardzo Dziekuje za przepisy.
-
Chcialbym bardzo podziekowac za te przepisy. Czesc z nich juz wykorzystalem. Zostal zrobiony sos Bolonski w/g Anus, sos slodko /kwasny wedlug Gonzo, sos Ajwar, teraz czeka mnie zrobienie ketchup. Jest jeszcze jedna kwestia ktora chcialby tu poruszyc - mianowicie - czesc z Waszych przepisow pisze I przekladam publikujac je dla Amerykanow ( niech poprostu wiedza co my Polacy potrafimy a juz szczegolnie nasze Panie), w zwiazku z tym prosilbym o wyrozumialosc jesli czasami pokaze sie cos na angielsko jezycznej) stronie bez Waszej wiedzy czy zgody niemniej zawsze ze wskazaniem zrodla/osoby wykorzystanego przepisu. Jeszcze raz dziekuje..
-
Holly Mackrel - Wybacz Gonzo ale czy w Osipach Cetralnych I okolicach to o tej porze jeszcze nie spia?? Niemniej DZIEKUJE I Tobie I Anus za tak szybka odpowiedz. postaram sie w takim przypadku zrobic cos z waszego polecenia, cukinia az prosi sie o zerwanie. Swoja droga to chyba w przyszlym Roku do zobaczenia Gonzo bo chyba bede w tych okolicach. Pozdrawiam upss, sorry nie popatrzylem na zegarek i chyba to Moje Osipy Centralne powinny juz spac bo dzieli nas 6 godzin i Gonzo chyb juz wstales. Sorry.
-
Jesli moge to rowniez chcialbym sie dolaczyc do prosby o przepisy na ketchup.
-
Pulled pork nie jest wędzona. Jesli nie jest wedzona to jak inaczej to nazwac?? Klasyczna pulled pork jest zapiekana w wedzarni w obecnosci dymu wiec jesli Kol. Menzur ma dobra wedzarnia to to zrobi niemal w klasyczny amerykanski sposob. Pytanie kol. Lesniaka o ten filmik z pierwszego postu - tam jest kilka rzeczy ktore zostaly pominiete w interpretacji - po pierwsze jest tam powiedziane ze podstawa przypraw jest brazowy cukier, podczas rozdrabniania wszystko co jest tluste zostalo usuniete, pokazany boczek jest typowo amerykanskim "badziewiem", plus te pokazane hamburgery - wybaczcie ale nie wezme tego do ust chyba do konca moich dni(kilka lat swiadkiem produkcji), jak rowniez ich przyrzadzenie - sa to klasyczne 2/3 pounder,(ten filmik pokazuje ze one sa w ok 1/2 grubosci krwiste). Pomimo wszystko - reklama dzwignia handlu - wiec tworzenie tego typu "kanapek"czy tez slynnych pulled pork sandwiches w Nowym Yorku - stwarza wrazenie ze to cos wyjatkowego - owszem jest to wyjatkowe na kieszen kupujacego. Bardzo popieram sposob np. prezentowany przez kol. Sverige. jest to smaczniejsze, a jesli ktos robi zwykla karkowke na grilu to jest to o niebo lepsze niz pulled pork gdzie o smaku decyduje nie mieso I przyprawy a dodawane SOSY. Jest to moje zdanie po kilkunastokrotnym probowaniu tego special w wielu miejscach w USA.
-
"Zapomniana" słonina - co z niej zrobić?
StefanS odpowiedział(a) na StefanS temat w Pozostałe wyroby
Dziekuje - w przyszly weekend moze bedzie troche degustacji jak tak... oczywiscie z popychaczem... -
Nie wiem czy w dobrym miejscu ale....... Odkrylem zapomniana slonine - zasolona z dodatkiem pieprzu i o ile mnie pamiec nie myli przez poczatkowe tygodnie byl tam tez czosnek. Calosc - kilka platow - ok 5 kg grubosci ok 2.5 do 4 cm zasolona i przechowywana w plasticowym pojemniku od 5 grudnia poprzedniego roku (2015) w lodowce. Mialem zamiar kiedys zrobic z niej cos jako "salo" plus czesc wedzona otoczona paprika. Czy mozecie mi podpowiedziec/poradzic co z niej zrobic? Please - nie chce jej wyrzucac jeszcze - moze cos da sie zrobic.
-
W przekroju wyglad identyczny (porownanie poprzedniej(kilka plasterkow jeszcze jest) z obecna(zdjecia). Smak napewno znakomity. Pozdrawiam.
-
Zgodnie z obietnica z powyzszego postu - kilka zdjec z wyczynow Bogusia z jego wedzonkami. Osobiscie musze przyznac ze wyszly jak malowane. I napewno smaczne takze. I oczywiscie pozdrawiamy wszystkich zza "wiekszej kaluzy".
-
Pokemonku jak narazie to chyba na dluzej Uzywam konta Stefana bo jestesmy w trakcie wedzenia Zdjecia beda pozniej. Podlasiak Przepraszam za brak polskich znakow
-
Witamy ponownie. Po raz wtory odbylo sie lekkie spotkanie naszej mini grupki. Tym razem powod byl bardzo prozaiczny (brak okazji to tez okazja) - mieso. Tak np wyglada amerykanska szynka z koscia Ale ze mieso to mieso... musi byc jednak I degustowane I popijane w zwiazku z tym kilka zdjec z naszego spotkania. Ostatecznie powstalo z kilku inspiracji cos do zrobienia trzech rodzajow kielabasy Ps. Od Bogdana wiem ze istnieja tylko 4 egzemplarze takiej koszulki I tu pozdrowienia dla ich wlascicieli od naszej grupki - dodatkowo pozdrowienia dla "ziomka" z miesciny obok Osip Centralnych :-))
-
Oj napewno bedzie i to jeszcze nie jedna okazja. Zreszta jak to ludzie mowia - "brak okazji to tez okazja"????
-
Nie wiem czy dostatecznie jasno wyjasnie te kwestie ale - nie mamy tutaj odpowiednika peklosoli polskiej zawierajacy w skladzie azotyn sodu (saletra) w ilosci 0.5-0.6 %. W Ameryce Polnocnej mamy do dyspozycji dwa rodzaje soli do peklowania ale z ponad 10 X wiekszej zawartosci tego samego skladnika - jeden z nich to Cure #1 ( inne nazwy to InstaCure#1; Praque powder#1; Pink salt#1) zawirajacy 6.25% azotynu sodu. Cure # 1 jest uzywane do czasowo krotkiego peklowania. Jest tez Cure #2 ( podobne nazwy z dodatkiem #2). Zawiera ta sama ilosc azotynu plus 4% azotanu. Obie uzupelnione sola do 100% wagowych. Cure #2 uzywane do peklowania wedlin dlugo Dojrzewajacych. Osobiscie robie to w ten sposob ze jesli polski przepis mowi o ilosci peklosoli to uzywam ok 10% Cure #1 lub Cure#2 (w poscie Krzysztofa nazwana - sol amerykanska#2) i uzupelniam zwykla sola, lub sola morska do ilosci podawanej w przepisie. Stad tez jeszcze raz to co powyzej w przepisie Krzysztofa - powinno byc uzyte 27g peklosoli co jest odpowiednikiem ilosci soli morskiej plus soli amerykanskiej#2.
-
Jesli moge wtracic to Chris mial na mysli zastapienie soli morskiej(25g) plus 2.5g soli amerykanskiej #2 (rozne nazwy I w wolnym tlumaczeniu wychodza pomylki) - peklosola polska w ilosci 27 g.
-
Z Bostonu do Bialegostoku na rynek nie jest az tak daleko Osip centralnych hahahaha tych samych - zasiedlanych poprzez zrzut spadochronowy... bylo ale zimne "mleko" z dodatkiem 50% smietanki odlane z banki "wyciagnietej ze studni" plus zasmazka z ostatniego postu Gonza
-
Prosze o wybaczenie ze wcinam sie w czyjs post ale nie chce otwierac nowego w tym samym temacie. Czasami robie ten special tutaj, a poniewaz mialem juz troche "koncowek", "skrawkow" wedlin wczoraj pobawilem sie robiac I w dodatku dokumentujac zdjeciami to co wyszlo. Swoja kiszke czy babke ziemniaczana robie wedlug przepisu mojej babci I mojej mamy, a ze pochodze z okolic Wysokiego Maz. (miescina kolo Osip )) wiec to co robie pochodzi z "serca Podlasia". Czy jest autentyczne czy nie - nie ma znaczenia - smakuje mnie, moim bliskim I znajomym. (odrazu zastrzegam ze te pekniecia sa niejako specjalnie bo czesc bliskich tylko ten fragment uznaje za wyjatkowy). do kiszki uzylem kiszek wieprzowych o rozmiarze 55-60 mm. 2 kg ziemniakow (niestety nie mam takiego wyboru jak w kraju, wiec tutaj uzywam ziemniaki typu Idaho) 2 duze cebule ( jedna do przesmazenia z wedlina) druga do farszu ziemniaczanego) pozostale skladniki w postaci wedlin (nie wazylem) ale widoczne sa na zdjeciu (troche amerykanskiego boczku a reszta to juz domowe ) Oczywiscie zadna dobra babka czy kiszka nie moze nie zawierac "skwarek" w wytapiania sloniny- przemielam to na sitku 3 mm plus przemielam takze te kawalki kielbasy czy wedliny ktore sa "przyschniete" pokrojona w kostke I przemielona czesc wedlin I skwarek przesmazam na patelni dodajac pokrojona w koske cebule. Miedzyczasie robie farsz ziemniaczny czyli przetarte ziemniaki na tartce (widoczna na zdjeciu powyzej) ...... ale aby jednak nie potartkowac sobie palcy to uzywam .. Do przetartych ziemniakow I cebuli dodaje ( nie wazone ale na lyzeczki)- lyzeczke do herbaty - sol plaska lyzeczke pieprz diwe czubate lyzki stolowe maki pszennej 4 jajka czubata lyzka stolowa smietamy kwasnej pol lyzeczki przyprawy do ziemniakow -Winiary lyzeczke majeranku I pol lyzeczki bazylii po wymieszaniu (mikserem) dodaje przesmazona wedline (goraca) plus wytopiony tluszcz do napelnienia jelit uzywam najszerszego lejka do nadziewarki (nalewajac recznie) do ok 2/3 pojemnosci jelit. Koncowki -uzywam drewnianych wykalaczek (najsmaczniejsza zapieczona czesc kiszki). Kiszka jest nakuwana wykalaczka w wielu miejscach. Troche farszu zostalo to zostalo zapieczone jako babka ziemniaczana Calosc zapiekana w temp. 350 *F (176*C) przez ok 1.5 godziny (moglo byc z 15 min. krocej ale inne obowiazki spowodowaly przedluzenie). Konsumowanie zaczelo sie po 19.30 wieczorem - a zakonczylo cos ok 1.30 w nocy - musiala chyba kiszka smakowac skoro znajomi siedzieli I smakowali- brak zdjec bo bateria nie wytrzymala )) Pozdrawiam. StefanS
-
Krzysztof - nie ma problem bez mozliwosci jego rozwiazania wiec I przelicznik dolarowy nie jest wazny, mozliwe ze kiedys wybierzemy sie z Podlasiakiem w Twoje strony. Jak narazie to trwaja przygotowania u nas do roboczego spotkania I wymiany odswiadczen przy stole, miesie I innych dodatkach.
-
Krzysiek - z Vancouver to tylko rzut beretem do Bostonu (napewno do nas blizej jak do kraju) wiec zapraszamy serdecznie z wizyta. Napewno damy Ci znac jak bedziemy planowac cos "powazniejszego". Natomiast nauczenie "amerykanow" robienia kielbasy po polsku graniczy z cudem. Co jednak nie znaczy ze nie probujemy........ Pozdrawiam
-
Potwierdzam ze Wszyscy zdrowi...ta porterowka wg Wosia jest dosc popularna wokol moich znajomych. Jak wielu z Was zna Bogdana I Ele to juz napewno wiecie ze nie posiedzimy juz spokojnie I Podlaska Grupa wczoraj oficjalnie zaingurowala dzialalnosc zagranicznego kola WD. Pozdrawiam.
-
Witam Zadymiaczy Polskich. Chcialbym przedstawic (zgodnie z wola) uczestnikow naszego malego spotkania kilka zdjec z naszego krotkiego I malego spotkania dzis kilkorga pasjonatow "robienia wedlin I polskiej sztuki kulinarnej " za 'Wielka Woda'. Mam nadzieje ze to pierwsze nasze spotkanie zaowocuje bardziej konkretnymi spotkaniami w rozwoju propagowania wedlin I wyrobow sposobem domowym poza "Atlantykiem)................(hihihihihihi wyszlo jak propagandowe haslo....sorry). ( "Wosiowka" ma swoja moc jednak!!!!!!) Takze Krzysztof "Redzed" jak na zdjeciach widac - Twoje "smaki" sa nadale obecne w Mass. Poznajecie??
-
[USA] Projekt wędzarni dla stanu Floryda
StefanS odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Czy mi sie wydaje czy moj caly album z Imageshock gdzies wcielo - prosze o wybaczenie jesli nie mozna obejrzec pozostalych zdjec - w zwiazku z tym rozpoczne nowy temat ze zdjeciami i relacja budowy polskiej wedzarni w Stanach. -
[USA] Projekt wędzarni dla stanu Floryda
StefanS odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Andandy - Proces powstawania mojej wedzarni lacznie ze zdjeciami jest opisany na angielsko- jezycznej stronie WD - Cadillac by StefanS. Natomiast jesli uwazasz ze warto to pokazac na polskiej stronie to w przyszlosci to zrobie z dodatkowymi opiniami z 2-rocznej ekspoatacji. StefanS