Dokładnie. Po pierwsze nie zabijesz nikogo ani siebie. Po drugie będziesz widział jak wygląda mięso jak się pekluje, a co za tym idzie będziesz też wiedział że ew. coś jest nie tak jeśli mięso tylko zasolisz (będziesz miał porównanie). Po trzecie wyroby peklowane dłużej poleżą (choć w początkowej fazie robienia i tak będą szybko znikały z lodówki zanim rodzina się nasyci ) Nie zamieniałem p.soli na samą sól tylko 40/50, 50/50, ale już tego nie będę robił bo zrozumiałem że to głupota (dla mnie) Wykonać go od deski do deski tak jak jest napisane, wtedy jest szansa powtórzyć obiecujący smakołyk. Osobiście najwięcej produktów zepsułem jak zaczynałem kombinować na własną rękę, bo wydawało mi się że wiem lepiej. Szybko spokorniałem. [Dodano: 23 paź 2018 - 15:36] A to jest akurat zaleta, nie masz wyrobionych złych nawyków które byś musiał prostować. Więc nie kombinuj tylko rób tak jak Bóg przykazał a SiB-y opisują