Skocz do zawartości

Perszing37

**VIP**
  • Postów

    2 588
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Perszing37

  1. Perszing37

    Oscypki

    No z chin już zamawiałem refraktometr. Fakt, że tanio ale prawie 2 miesiące szedł.......
  2. Perszing37

    Oscypki

    Co prawda trafiłem na to odnośnie browarzenia. Ale przydać się może przy produkcji sera http://twojbrowar.pl/prestashop/pl/laboratorium-piwowarskie/1806-ph-metr-elektroniczny-skala-0-14-ph.html O fuck ale przebitkę mają. Patrzcie za ile to można kupić. Chyba sobie sprawię : http://allegro.pl/ph-metr-elektroniczny-tester-atc-0-14ph-kwasomierz-i5613182916.html
  3. W pewnym momencie zaczynają być zwarte , twardsze etc. I wtedy może już zacząć skórka pękać. I dopiero można pakować próżniowo, zwiększać wilgotność etc. W lecie dzieje się to szybciej a zimą wolniej - wiadomo wilgotność i temperatura.
  4. Proponuję to drugie rozwiązanie. I niech leży albo na desce albo na macie bambusowej żeby spód miał także "wietrzenie". No frost to porażka. Nowe lodówki tego nie mają. Mają nawet strefy z kontrolowaną wilgotnością. Robię wielki remont kuchni w czerwcu i właśnie taką mam zamiar kupić dla serów i wędlin. Cheesmart też jest spoko - ale ten duży jest drogi.
  5. To nic złego-nie ma się czym przejmować. Widzę po skórce, że przestają już być typowymi świeżymi korytkami a zaczynają zmieniać strukturę, smak i zapach.
  6. Nie pamiętam dokładnie filmiku. Ale mleko pasteryzujesz jak jest z niepewnego źródła i masz obawy co do czystości. Albo jak długo jest chłodzone po udoju - wtedy rozwijają się nie pożądane bakterie które mogą zdominować te dobre. Nie wlewasz za dużo wody więc nie rozcieńczasz za dużo serwatki - to co odlewasz to potem i tak dodasz do całości. Ja nie zauważyłem wpływu. Możesz posypywać warstwy skrzepu jak przenosisz go do formy. A możesz też odlać serwatki ile się da , odsłonić tym samym skrzep i dodać wtedy czosnek i delikatnie rączką wymieszać.
  7. hmmmm też tak robiłem i oprócz dobrej pleśni po jakimś czasie wyskakiwała mi pleśń dzika - taka włoskowata. Mimo , że wietrzyłem je codziennie.
  8. A jak uzyskałaś tak wysoką wilgotność ?
  9. A ja do 90-93 i też jest OK. Octu jabłkowego na oko. Ale gdzieś 30 ml na 10 litrów serwatki - chyba
  10. eeeeee tam - masz tu linka i mój sprawdzony przepis To ser dość wilgotny na początku więc przemywanie codzienne jest zbędne. Potem też nie codziennie. Tylko aby nie był śliski w dotyku i nie miał dzikiej pleśni na sobie. I żeby nie pękał jak będzie w lodówce za sucho. Ten film to nie ja hehehe ale spoko jest SER A'la KORYCIŃSKI - Tomasz.pdf
  11. Zsiadłego mleka nie dodawałem. Ja zwykle dodaję kefir z żywymi kulturami bakterii. Jak ser będzie jedzony bez dłuższego dojrzewania to nic nie musisz dodawać. A jeżeli już chcesz to przed dodaniem podpuszczki - 30 min. W temperaturze 32-35 stopni. Sól zawsze niejodowana.
  12. Ser serowi nie równy. Niektóre są nisko dogrzewane i więcej serwatki puszczają a inne mniej. Pomysł z wagą jest ok ale lepiej zmodyfikować całość na dźwignię. Baza już jest - tylko modyfikacja i można prasować bez stresów.
  13. A wiesz jaki będzie z nią problem ? nie będzie stałego nacisku - tylko taki jak w prasach do owoców. Ile przykręcisz tyle będzie naciskać - a jak ser puści serwatkę to nacisk będzie ustawał. Najlepsze do serów taki z dźwignią - stały nacisk liczony zwykle x 3 w stosunku do tego co powiesisz na ramieniu.
  14. Ja już się na nic nie zarzekam. Piwa też miałem nie robić a robię. Więc i pewnie kiedyś jakaś kolumienka i trunki wysoko wyskokowe etc. Tylko nie bardzo rozumiem ludzi którzy wybałuszają na mnie oczy jak opowiadam z pasją co robię - i pytają jak ja na to czas znajduję i czy mi się chce. A ja na to odpowiadam - jak ktoś się potrafi zorganizować to nie ma najmniejszych problemów. A czy mi się chce ?? toż to piękne hobby a jak ludziska chcecie jeść sklepowy syf - to bardzo proszę. Ja nie zamierzam
  15. No to PERSZING raz na zawsze załatwił temat. CHIŃSKIE rączki robią je wszystkie w tej samej fabryce. To potwierdzone naocznie. Więc brać co tańsze i tyle. Mi 3 l wystarczą - szkoda tylko że pozioma i będzie nieco niewygodnie. Ale już się doczekać nie mogę A pamiętam jak kiedyś stwierdziłem, że kiełbas mi się nie będzie chciało robić hehehe cofam to - świetna zabawa jak i też smaczna
  16. Po 15 mają już być w PL. Mam potwierdzone od właściciela UNIGASTRO. A wiecie, że dla ROYALA i dla HENDI i dla VICTOR-a nadziewarki robi ta sama fabryka w chinach ? A potem są tylko inaczej markowane. Nawet widziałem na nakłuwaczu do mięsa w opakowaniu HENDI wylaserowanego VICTOR-a hehe ktoś się walnął W tej fabryce w chinach był właśnie ten właściciel którego ostatnio poznałem i tak to generalnie wygląda
  17. Perszing37

    Oscypki

    Dokładnie. Najwyżej jak się da. I najlepiej wędzić do 40-45 stopni - jak się da Ja w ten weekend tuninguję dalej moją wędzarnię. Mam już założony dymogenerator. A teraz czas na grzałkę z kuchenki AMICA i sterownik zewnętrzny - termostat. I będzie na wędzenie NA LENIA. Ja lubię dymić ale jak pogoda do bani to na automacie chce jechać
  18. Perszing37

    Oscypki

    Ile ricotty Ci wyszło? Zrób jutro próbę z kawałkiem. Jak będzie plastelina to jedziesz z koksem
  19. Co nie wyjdzie można także zapakować do pończochy i uwędzić także się uratuje....a potem jeszcze do oleju z przyprawami
  20. Perszing37

    Oscypki

    hehehe ja nie dawałem rady - więc zakładałem rękawice żółte i było lepiej. Oczywiście świeżynki a nie po czyszczeniu kibla
  21. Perszing37

    Oscypki

    Woda musi być dość gorąca. 55 stopni minimum. I albo wprawne zahartowane rączki albo gumowe rękawice Bo parzy
  22. I dupa. Chinole mają przesunięty Nowy Rok i nadziewarki trafią do PL w połowie lutego. Czyli jeszcze muszę się uzbroić w cierpliwość.
  23. Ja ani razu tak nie robiłem - heheheh cały czas się namierzam ale jakoś ostatnio mi nie po drodze z pleśniakami. Tzn. robię eksperymentalnie żółty ser z porostem pleśni niebieskiej. Już go dźgałem na wylot i pleśń powinna zacząć atakować środek.
  24. Podobno bardzo dobry sposób bo pojemnik z wodą , na nim patyczki do szaszłyków a na wszystkim mokra gaza którą trzeba codziennie przepłukać. I podobno pleśń pięknie rośnie.
  25. Pod warunkiem że uzyskasz w niej dużą wilgotność. Min. 85 %. Nie ma szans To działa na zasadzie wentylatora i ogniw Peltiera.... Poza tym uważaj żeby potem innych serów tam nie dawać bo pleśń jest dość odporna i ma mocne formy przetrwalnikowe czy jak się to pisze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.