Skocz do zawartości

Perszing37

**VIP**
  • Postów

    2 588
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Perszing37

  1. Ale wiesz , że ja to mogłeś napisać : używa takiej wagi kolega Perszing i na pewno jeszcze ktoś Akmisku : żarty
  2. Niech ZADYMIA
  3. Luzik. Wchodzę w to ale nie w tym miesiącu bo na sprzęt do cydrów i browarów się spłukałem Dzięki za wyjaśnienia.
  4. Czyli jeżeli mam wędzarnię w kształcie sześcianu/prostopadłościanu - wsad od góry. Drewniana. To sobie podłączenie przez rurkę muszę zrobić ? Rurka dymowa jakie ma fi ?
  5. Zielony w tym jestem Miro. Jego się wstawia do wędzarni czy jak ??? Zawsze chciałem łososia na zimno i łososiową sobie zrobić więc pytam. A podobno nie ma głupich pytań Dzięki
  6. Nie da rady. Masz kogoś w PL to niech Ci kupi na allegro za 15 zł i wyśle. Nie zepsuje się i ma długi termin przydatności. Mikrobiologiczna oczywiście.
  7. Nie niektórzy tylko np. Ja hehe. Waga taka 14 zł na allegro kosztuje. Jubilerska. Służy mi z powodzeniem.
  8. Zgadzam się w 100 %. Można poczytać co to temp. wysokiej pasteryzacji. Zwykła to 72 stopnie przez 14 sek albo bodajże 60 stopnie przez 30 minut. To nie rozwala struktury mleka. Guzik wyjdzie z UHT a nie dobry ser. Przerabiałem to na początku i powiem tak : 1. Sklepowe UHT - nie warte niczego 2. Woreczki - bardzo słaby skrzep i mała wydajność 3. Piątnica 3,2 % - już lepszy , bardziej zwarty skrzep i większa wydajność 4. Mlekomat - bardzo dobry skrzep , całkiem niezła wydajność 5. Mleko od krowy - chyba nie muszę reklamować. ....... Tylko takie teraz używam a także mleka od kozy. Nie pasteryzuję - nigdy nie miałem z tym problemów. I nie chodzi o wyrób jak z książki tylko o DOBRY SER. A proponuję jeszcze próbę zrobić i zostawić takie mleko do ukwaszenia - jak na twaróg. I co się z nim stanie ? zostanie wylane do klopika bo po prostu się zepsuje...... Ostatnie twarogi które robiłem - z racji niższych temp. Mleko kwasiło się 3 dni w temp. od 19,5-21,5 stopnia bo tyle mam w salonie. I to jest właśnie dobre mleko...
  9. Ale poszukaj mleka pasteryzowanego w niskiej temp. Jak w Polsce mleko z Piątnicy - krótka data przydatności. Tylko trzymane w lodówkach w sklepie - nie na półkach. Bo ten link co podajesz to nie jest prawdziwy żółty ser. Musisz mieć mleko nie UHT, podpuszczkę, chlorek wapnia, formę. http://piatnica.com.pl/p/mleko-wiejskie-2-0--1l Możesz próbować z mleka UHT dodając chlorku wapnia ale z mojego doświadczenia wynika, że nic dobrego z tego raczej nie wyjdzie.
  10. Masz jakiś zacny przepis na likier ???? ANYŻ jest mega. Świetna przyprawa...
  11. Bo nie próbowałeś mojej chińszczyzny z anyżem, albo kremu dyniowego z anyżem - że nie wspomnę o powyższych ANYŻKACH....świetna przyprawa....
  12. A żeby nie było smutno i nudno.....nie będzie o serach.... będzie o smakach z dzieciństwa.......drugie podejście i pełen sukces.... ANYŻKI odtworzone.... i nie muszę po nie jeździć do Kędzierzyna i nie muszę za nie płacić 35 zł/kg. A składniki : to tylko mąka, cukier, jajka i gwiazdka anyżu hhehehe jest git i jest smacznie....
  13. Perszing37

    Oscypki

    W czerwcu robiłem sobie oscypki i z ciekawości zostawiłem jednego z przyprawami - suszone pomidory i pieprz kolorowy. Odpaliłem go w ten weekend. Stwierdzam co następuje : super sprawa taki 4 miesięczny oscypek. Oczywiście dojrzewałem w próżniowej folii. Dostał fajnej konsystencji sera wędzonego żółtego. Smak też się zmienił. Czyli spokojnie można dojrzewać oscypki i wyjdzie nam super żółty ser wędzony. A przynajmniej ja zacznę tak robić bo wg mnie warto.
  14. A nie wiem. 4 tygodnie ?? W smaku jest rewelacyjny. Tylko wszystko psuje ten popiół. Jakby był dobrze sproszkowany to byłoby OK. Ale także bez rewelacji smakowych. Więc następna partia bez niczego. Oczywiście był on robiony z mleka koziego. Ostatnio otworzyłem ser 3 miesięczny ROMANO - bardzo ciekawy smak podchodzący pod Grana Padano ale w takim stadium dojrzewania kroi się na chlebek.
  15. Perszing37

    Oscypki

    Święta prawda. Mi i moim znajomym moje też bardziej smakują niż te z gór. A robione na 100% mleku krowim. Swoją drogą dawno nie robiłem - a mi dzisiaj przez tą dyskusję smaki przyszły.
  16. Perszing37

    Oscypki

    Rozmawiałem w bacówce na ten temat. W Zakopcu głównie ściema jest. Ten kształt i wielkość praktycznie z mleka krowiego jest wykonywana. Te duże takie dwustronne stożkowe są certyfikowane i są wykonywane z mleka owczego-krowiego o zawartości owczego min. 60% - ale oczywiście tylko w sezonie kiedy owce dają mleko. A już maksymalna ściema jest jak sprzedają 100% owcze. Praktycznie nikt nie robi 100 % bo się nie opłaca. Krowa dużo więcej mleka daje i łatwiejsza w utrzymaniu. Ale turysty się cieszą, że niby mają owcze...... No ale cóż - ja się też kiedyś do takich zaliczałem.....
  17. No to mamy camemberty z popiołem. Jakie wrażenie. Wizualnie super. Smakowo - nic specjalnego. A dodatkowo za słabo w moździerzu zmieliłem węgiel drzewny i podczas jedzenia czasami coś zgrzyta w zębach co jest dość mocno denerwujące. Jakby kto pytał o niebieskawy nalot. Tak - te serki siedziały w jednym pudełku z gorgonzolą i się "zaraziły niebieską pleśnią". Podsumowując - nie będę takich serów robił bo szkoda mi mleka a efekt praktycznie żaden....
  18. Znam tą stronę. Dużo ciekawych przepisów. Niektóre pomysły stamtąd zaczerpnąłem. Popielnik między innymi Teraz namierzam się na zielony marmurek
  19. Ale chodzi o twaróg czy zwykły ser podpuszczkowy na własnych bakteriach z flory mleka? I rzeczywiście ten popiół zmienia smak?
  20. Od tego popiołu się podobno ta zabawa zaczęła. Potem stosowali popiół z drzew liściastych a w obecnych czasach głównie węgiel aktywny ten co się stosuje do filtracji alkoholi wyskokowych. Np. węgiel kokosowy. Pędy winogron już zamówiłem u kumpla z jego ogródka. Spale i porównam smak. Ale podobno ten wegiel/popiół go za dużo nie daje. Kurde. Zapomniałem napisać o kajzerkach. Czemu je dodałem tutaj. Nie dlatego że się lubię chwalić hehe a dlatego że przewaga płynów do wyrobu ciasta to był jogurt naturalny z mojej "stajni".. Przepis nie mój. Ale super smak i konsystencja. Polecam.
  21. Odpowiem na dwa posty na raz:) Są 4 przynajmniej wersje Manchego. Jest taka 5 dniowa nawet. A czemu czekać? To tak jak z winem. Czym ser starszy tym pełniejszy i ostrzejszy ma smak. A ja preferuje mocne smaki. Przykładem jest nasz korycin. Można go jeść już po kilku dniach ale wystarczy potrzymac go kilka tygodni i już będzie wiadomo czy warto dojrzewać czy nie. A innym przykładem jest bundz. Ten to jest mega na bardzo świeżo. Akmis ma doświadczenie w krótkim dojrzewaniu żółtych. I nie narzeka. Ja to ćwiczę charakter i trzymam dłużej
  22. Dziękuję. On będzie chyba niezły. Papryka wędzona ma bardzo ciekawy smak i aromat. Ja natomiast jestem bardzo ciekawy co zrobi mleko kozie z Manchego. Szkoda że trzeba tyle czekać. Nie chcę się powtarzać ale do cierpliwych nie należę...
  23. Dzięki wielkie Pacanie:) I jak obiecałem tak zrobię : 1. Ser robiony wg ogólnej technologii serów żółtych Agrovis, ale potem wysmarowany dobrą oliwą oraz posypany wędzoną hiszpańską papryką : 2. Gorgonzola z mleka koziego: 3. Camembert z mleka koziego z popiołem z drzew liściastych (jakby kto pytał to nie mój wymysł tylko dawno dawno temu się tak robiło) 4. No i mamy Manchego z mleka krowiego-koziego P.s. Gorgonzolę już jadamy a Camembert pięknie porasta białą pleśnią i jeszcze dochodzi do siebie. Czy będzie dobry taki z węgielkami ??? hmmm pożyjom-uwidim I coś nie serowego. Pyszne bułeczki - kaizereczki
  24. No i w złym miejscu napisałem wiadomość A pustej odpowiedzi się nie da zostawić więc POZDRAWIAM korzystając z okazji wszystkich SEROWARÓW
  25. Nudno tu coś się zrobiło. To napiszę cosik żeby nie było, że serowarstwem się nie zajmuję. Gorgonzola kozia wymiata - smak nieco zbliżony do Lazura z wyraźnym aromatem kozim. Nieco za mało słona więc muszę do tego typu serów dawać więcej niż 2% soli. W ostatnią niedzielę udało mi się załatwić 7 litrów krowiego i 2 litry koziego i zrobiłem przepis na Manchego - połączenie bakterii mezo i termofilnych i obróbka skrzepu do 40 stopni. Niestety nie mam dojścia do mleka owczego więc będzie nieco podrabiany M. Chociaż w ameryce środkowej podobno teraz głównie z mleka krowiego się go robi. Nie ważne.... Ważne jest to, że fajnie wyszedł - 1300 g przed soleniem. A co ważniejsze ładnie serwatka pachniała więc zdecydowałem się zrobić ricottę bo dawno nie jadłem. I jakie było moje zdziwienie jeżeli chodzi o smak. Lekko słodkawa, bardzo kremowa - niebo w gębie. Moja żona ricotty nie lubi a tutaj powiedziała, że jest mega i zrobiła mi pyszne naleśniki z rodzynkami. I to wszystko dzięki 2 literkom mleka koziego. Nie doceniałem tych zwierzątek i zmieniam zdanie. Mleko nie śmierdzi, produkty też nie. Są bardzo charakterystyczne i niezłe. POLECAM. Zdjęcia potem.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.