Skocz do zawartości

witt

Użytkownicy
  • Postów

    3 517
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez witt

  1. Dzięki Arku, już też sam znalazłem. Przy okazji podziwiałem Twoje salcesony, wyglądają super. Dzięki za zaoferowaną pomoc, będę o niej pamiętał. Pozdrowienia
  2. W tym roku nie będę w Napoleonowie, może będzie inna okazja do posmakowania. Czy Twój przepis na tą kaszankę jest tu na stronie?
  3. Ładnie i smakowicie wygląda. Arku, a mięsna to u Ciebie jaka? Mniej kaszy czy jak? W/g jakiego przepisu robiłeś? Pozdrowienia
  4. witt

    Kabanosy witta

    Arku, ja tak szybko się nie obrażam....zrobiłem z tego materiału i wyszły bardzo dobre, nawet pyk......robią. Pozdrowienia
  5. witt

    Kabanosy witta

    Kabanosy witta Kabanosy zrobiłem z selekcjonowanej łopatki. Wp. I Wp.II Przyprawy na 1 kg farszu: Peklosól 18g Pieprz naturalny 3g Czosnek świeży 1g Gałka muszkatałowa 1g Cukier 2g Kminek mielony 1g Łopatka została selekcjonowana na klasy mięs kl.I i kl.II. Następnie pokrojona w kawałki ok. 4 x 4 cm i peklowana na sucho przez 48 godzin. Peklowane klasy były razem, bo mielenie również na jednakowym sitku, 8 mm. Przed mieleniem dodane wszystkie przyprawy i dobrze wymieszane. Mielenie jak już wspomniałem sitkiem 8 mm i tylko lekko przemieszane, bez dodania wody, aby nie wytworzył się klej. Farsz nadziany w jelita baranie, osadzanie ok. 2 godziny w temperaturze ok. 22 °C. Obsuszanie w wędzarni ok. 1 godziny i wędzone w temperaturze 50 °C do koloru. Przypiekane w temperaturze 100 °C do osiągnięcia w środku 72 °C. W smaku lekko wyczuwalny pieprz i kminek.
  6. witt

    Wyroby witta i nie tylko......

    Kabanosy witta Kabanosy zrobiłem z selekcjonowanej łopatki. Kabanosy witta - Kiełbasy - Wędliny domowe - forum (wedlinydomowe.pl)
  7. witt

    Chleba trzeba......

    Zapraszam, ja pomijam czynność z wyrastaniem w piekarniku, bezpośrednio przekładam do keksówki i pozwalam wyrastać 1 cm ponad krawędź. Dalej jak w przepisie. Powodzenia.....
  8. witt -proszę 2 sztuki
  9. witt

    Chleba trzeba......

    CHLEB PSZENNY NA DROŻDŻACH I MĄCE KRUPCZATCE Przepis na jeden bochenek Składniki: 1/2 kg maki krupczatki (450) 1 łyżka mąki żytniej 25 g drożdży świeżych 4 łyżki otręb pszennych 3 łyżki łuskanego słonecznika 3 łyżki siemienia lnianego 3 łyżki sezamu 2 łyżki łuskanej dyni płaska łyżka soli płaska łyżka cukru 2,5 łyżki oleju 1 łyżeczka tymianku 450 ml ciepłej wody Wykonanie: Do miski wlewamy wodę, wsypujemy 1łyżkę mąki żytniej, dodajemy cukier, ziarna, tymianek, otręby i drożdże. Wszystko mieszamy i odstawiamy na ok. 15 minut. Nastepnie dodajemy resztę składników, wyrabiamy ręką lub mikserem przez 3 minuty. Miskę wkładamy do uprzednio nagrzanego piekarnika do 40 st. na 15 minut. W tym czasie blaszkę typu keksówka smarujemy masłem i opsypujemy obcjonalnie bułką tartą (ja tego nie robię). Po upływie 15 minut wyciągamy miskę z piekarnika, ciasto jeszcze raz przemieszajmy łyżką i przekładamy do foremki. Wyrównujemy wierzch mokrą ręką lekko uciskając. Możemy w tej chwili posypać wierz np. słonecznikiem, sezamem lub czarnuszką. Pozwalamy ciastu chlebowemu wyrosnąć 1 cm ponad krawędź foremki. Wkładamy do nagrzanego piekarnika ustawionego na 220 st. (góra - dół) i pieczemy ok.1 godziny i 15 minut. Po upieczeniu pozwalamy chlebkowi wystygnąć, bo będzie się źle kroił.
  10. witt

    Oscypki

    Atrax, wydaje mi się, że za mało wygniatałeś, bo powinno się wygniatać aż będzie ciągliwe w środku (tak ok.10 razy), no i jak dla mnie to miałeś temperaturę za niską, bo ja robię w 70 -75 stopniach. Przegrzania napewno w/g mnie nie było, albo w trakcie pierwszego ociekania za długo to robiłeś i były za suche. Serki skrzypią w trakcie jedzenia. Robię tak samo jak Wróbelek pisze, jedynie mam inną temperaturę dodania podpuszczki, bo do 38 stopni no i inną przy ogrzewaniu i wygniataniu bo 70-75stopni. Każdy robi tak, aby końcowy efekt zadawalał. Pozdrowienia To już wiesz, gdzie był Twój błąd. Skrzep trzeba ocieknąć, a dopiero później podgrzewać i wyciskać.
  11. Przelew wykonałem dopiero dzisiaj, tak wyszło.......
  12. witt

    Zapal świecę

    Nie może to do nas dotrzeć...... bardzo nam smutno, mnie i Iwonie. (*) (*) (*)
  13. Ja robię kółeczka tylko 1 raz w roku....do święconki.
  14. witt

    Radek robi.....

    Smakowitości Radku Pozdrowienia
  15. Smakowitości Reniu.... Pozdrowienia
  16. witt

    Przywitanie

    Witamy serdecznie na forum, cieszy nas, że do nas dołączyłaś. W każdej kwestii dotyczącej wyrobu domowego wędlin, postaramy się być pomocni. Serdecznie pozdrawiamy
  17. Smakowicie wyglądają Twoje wyroby. Ta cieńka to z przepisu wyżej? Pozdrowienia
  18. witt

    Nalewki

    Masz rację Waldku... .. u mnie tak często bywa, że nalewki przez taki okres czasu leżakują i są w smaku nieporównywalne do tych krótko leżakujących, a mam na myśli 4 i więcej miesięcy.
  19. witt

    Wyroby witta i nie tylko......

    Powodzenia Reniu. Pozdrawiam serdecznie
  20. witt

    Wyroby witta i nie tylko......

    Jarzębina do mięs Składniki: 0,5 kg owoców jarzębiny 0,5 kg jabłek 1 łyżeczka imbiru 1 łyżeczka chili 1-2 ząbków czosnku 1 szklanka cukru 10 dkg rodzynek Przygotowanie: Owoce jarzębiny umuć, odsączyć. Jabłka obrać, wyciąć gniazda nasienne, miąższ pokroić w kostkę, dodać do jarzębiny. 1/2 - 2/3 owoców i cały cukier włożyć do rondla i dusić 1 1/2 godziny. Zdjąć z ognia, gdy owoce są rozgotowane, lekko przestudzić. Ciepłą masę przetrzeć przez sito. Pozostałe na sicie skórki wyrzucić. Czosnek obrać, posiekać. Rodzynki dokładnie opłukać. Pozostałą jarzębinę oraz jabłka wrzucić do przecieru, dodać czosnek, rodzynki i przyprawy. Ponownie doprowadzić do wrzenia i dusić 10 minut. Spróbować czy jarzębina jest dość słodka. Jeśli trzeba, dosypać cukru i podgrzewać, by się rozpuścił. Słoiki umyć, wyparzyć, napełnić gorącą jarzębiną, zamknąć i odwrócić do góry dnem. Przechowywać w chłodnym i ciemnym miejscu. Dać trochę czasu na przegryzienie się wszystkich składników. Jeśli pod koniec duszenia dodamy łyżkę octu winnego, jarzębina będzie bardziej wytrawna, świetnie pasująca do dziczyzny.
  21. witt

    Nalewki

    Nalewka z jarzębiny Składniki: 1 kg owoców z jarzębiny 1/2 l spirytusu 1/2 kg cukru 2 szklanki przegotowanej wody 1 łyżeczka otartej skórki z cytryny Sok z 1 cytryny Przygotowanie: Owoce z jarzębiny sparzyć na sicie wrzątkiem i osuszyć. (Można przemrozić w zamrażarce przez 7 dni). Zasypać w słoju cukrem, dodać sok z cytryny i zalać spirytusem rozcieńczonym z wodą. Przechowywać w ciepłym miejscu przez 3 tygodnie. Zlać płyn, odcisnąć do niego sok z owoców. Przefiltrować i rozlać do butelek. Nalewka powinna dojrzewać co najmniej 4 miesiące w chłodnym i ciemnym pomieszczeniu. Moje nalewki przechowuję dłużej, nawet kilka lat.
  22. Na termoobiegu czy góra , dół?
  23. Możesz Kolego Donkihot pokazać przekrój Twojego wyrobu?
  24. Super kolorek Wojtku. Kiedy Ty to wszystko robisz? Serdeczne pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.