rarytasik

Ładna w przekroju, myślałem że przy tak długim wędzeniu będzie brązowa otoczka, ale nie - jest dobrze. u mnie podobnie - ale Wojtka wyszły - też wzorcowe - jeszcze kwestia wilgoci i rodzaju zrebków przepływu dymu itd... Myślałem już że coś nie tak z moim borniakiem jak czytam na forum czasy wędzenia 6 czy 8 godz

Dziękuję

Bardzo ładnie wyglądają Twoje polędwice, nie ma wątpliwości. Zastanawia mnie tylko czy między borniakami jest tak duża różnica w ilości i przepływie dymu. A masz przekrój polędwicy ?

Dziękuję W sklepie nie kupuję już dawno, tylko surowe mięso

Tak, ale to przecież normalna reakcja, bynajmniej u mnie

Dziękuję Jeszcze mi brakuje, muszę się bardziej postarać

U mnie za 8 godz to chyba by się spaliło, wczoraj robiłem polędwicę 2 godz 50 min i kolor ma zadowalający.

Duża kawa do tego i chyba cały bym zjadł Wygląda zachęcająco, składniki mi odpowiadają, może tylko to mleko w proszku mnie nie przekonuje

Przygotowanie do osuszania Osuszanie w Borniaku Uwędzone Sparzone

Dziękuję, opłukane, ręcznikiem papierowym wstępnie osuszone. Teraz sobie spokojnie ocieka, a jutro w dym

Czy po peklowaniu mokrym płukać mięso ?

Akurat mrożone są godne uwagi i ja bym je polecał. Miałem na myśli te piękne świeże, te które wyglądają jak z plastiku. W czasach PRL-u były takie różne owoce do dekoracji na stół Warzywa czy owoce mrożone, suszone, kiszone czy jakieś konfitury to jak najbardziej mieszczą się w moim jadłospisie Oczywiście takie, które nie mają w składzie niepożądanych składników. Dawno temu kupując słoiczek chrzanu przeczytałem jego skład, oprócz chrzanu było tam 21 innych składników. Od tej pory sam tarłem chrzan, przyprawiałem i ładowałem do słoiczka. Teraz już można kupić dobry chrzanik

Też tak myślę i dlatego owoce kupuję bezpośrednio u zaufanego rolnika, oczywiście owoce są sezonowe tak jak i warzywa i spożywam je sezonowo tak jak natura je stworzyła. W styczniu nie mam ochoty na truskawki, maliny czy pomidory.

Przepraszam że jako zwykły użytkownik zabieram głos w tak ważnym temacie, ale uważam że nie każdy musi mieć to co chce. Nie będę rozwijał tematu aby nie zszedł na niepożądane tutaj tory. Wydawało mi się że tutaj właśnie znalazłem tradycję robienia wspaniałych i zdrowych wędzonek. Teraz może się okazać że przez przesadzony i źle rozumiany liberalizm cała kilkunastowieczna tradycja weźmie w łeb.

Mój klimat: http://www.youtube.com/watch?v=riwxbh_n_WM&feature=youtu.be

Pewnie można, ale ja nie mam odpowiednich warunków Serki Capri w solance ok 8% (90 g / 1 l ) 12 godz, na noc do ocieknięcia, raniutko papryka i oregano i do siateczki. Wędzone 50-55 C przez 2 godz. Te jasne są bez przypraw, czyste Zawsze kupowałem Capreggio i były dobre, tym razem ich nie było, ale różnicy nie widzę. Nie ma czego, to zwykły amatorski sprzęt z niższej półki

Nareszcie mrozy się skończyły i można było trochę podymić

Dobrze, a dlaczego przeważnie ze skórą ?

Peklować ze skórą czy bez ?

Rozumiem, tylko peklosól 100%

Zbliża się czas otwarcia sezonu dymnego ( u mnie ) Na pierwszy rzut pójdzie boczuś. Ale, czym więcej czytam forum, tym większe mam dylematy. Na chwilę obecną zastanawiam się, czy do peklowania suchego boczku mogę zastosować 60/40 peklosól/sól przy 20 g na 1 kg mięsa. Przewiduję jakieś 5 dni peklowania. Proszę o podpowiedź

Czy drób potrzebuje tyle peklosoli ?

I wszystko jasne Teraz niech ktoś mnie przekona że powinienem dokupić panel sterowania do Borniaka za 500 czy 600 zł, a nie termoregulator za 100 zł.

A znasz tu takiego co wie wszystko ? Miro ja nie wiem, ale mam nadzieję że tutaj się dowiem

A jak to się ma do sprawności i żywotności grzałki ? Czy impulsowe włączanie i wyłączanie grzałki nie skróci drastycznie jej żywota ?