rarytasik

Rozumiem że wygląda dobrze, choć inaczej niż wzór przepisu Smakiem jestem zaskoczony i zachwycony

Dodałem ciut więcej czosnku i mielone ziele angielskie tyle co pieprzu oraz czubatą łyżkę majeranku na 1090g mięsa. U mnie wyszło tak:

A może umyć i ponownie zapeklować ? To dopiero pół godziny jest, no może ciut więcej. [Dodano: 26 cze 2017 - 11:59] Czy może tak zostać ?

O żesz ... !!! Zapeklowałem boczek owszem, ale zważyłem ze skórą, a peklosól dodałem jak już był bez skóry Wyszło mi 30g/1kg. Co z tym zrobić ?

Oczywiście mam na myśli 48h z hakiem . Dziękuję, to lecę robić boczuś

Według przepisu na pierwszej stronie w jakiej temp. peklowanie ?

Myślałem że zmierzam w dobrym kierunku, a tu lipa [Dodano: 25 cze 2017 - 20:06] To jak, z lodówki do jajecznicy bez smażenia ? Nie rozumiem

Wędzony, ale co z peklowaniem ? Azotynów raczej nie smażymy

A jak się robi boczek do jajecznicy ?

Czy często na jelitach są takie "frędzle" jak na zdjęciu wyżej ? Pierwszy raz to mam.

W tym przypadku wrzuciłem kiełbasy do 40 C i podniosłem temp wody do 75-77 C. W mięsie 68 C miałem po 12 min, a po 16 już było 72 C. Czy to wystarczy, czy trzymać 20 min. Może czas zależy od ilości wody ?

Według powyższego przepisu, ale czosnku nie dałem 65g tylko 4 ząbki (chyba 9g) na 2,8 kg, a w miejsce tego "czosnku granulowanego" dałem łyżkę majeranku. Co do parzenia to parzyć na czas i temp parzenia ? czy na temp parzenia i temp w mięsie ?

Myślę że 0 C nie osiągnąłem. Z zamrożenia -20 C przez 6-8 godz. chyba było jeszcze daleko od 0. Wezmę termometr na wszelki wypadek

Właśnie, kiedy możemy mówić o rozmrożeniu ? Dotychczas przewoziłem wędlinki zamrożone i po podróży na pewno ich temperatura wzrosła, ale czy to już było rozmrożenie ? Były zimne i twarde, wrzucałem zaraz do zamrażalnika i było dobrze. Tyle że nie były na soli, a nawet podsuszane

Mam zamiar zrobić kiełbasę białą i wędzoną, taką która będzie nadawała się do pieczenia na grilu. Czyli na soli bez peklosoli ponieważ wyrób peklowany (azotyn sodu) nie piecze się i nie smaży. Czy dobrze myślę ? Jeśli się mylę to proszę o sprostowanie. Jednak taki wyrób chciałbym zabrać ze sobą na urlop. Zapakować próżniowo, przewieźć i zamrozić czy zapakować próżniowo zamrozić i przewieźć ? Czy wtedy wzrost temperatury i ponowne zamrożenie nie zepsuje kiełbaski ?

Tą blachę (misa odgrodowa) to ja bym raczej zamontował. Służy ona temu, by tłuszcze oraz soki nie spływały na elementy grzejne lub na tlące się zrębki. Może to powodować powstanie płomienia i przez to wyższą temperaturę. Wędzimy dymem, nie ogniem Dodatkowo nowe generatory dymu do Borniaka w dolnej części we wlocie powietrza mają regulację. Może to mieć znaczenie w zależności od warunków atmosferycznych. Przy wietrznej pogodzie wytworzy się większy ciąg i szybsze spalanie zrębek. Może to też podniesie temperaturę. Nie sądzę aby zewnętrzna temperatura aż tak podniosła temp. w komorze. Tak wynika z moich doświadczeń z Borniakiem A, jeszcze jedno. W tej misce na popiół powinna być woda chyba. To podobno też ma wpływ na temp.

Tak, używam pakowarki próżniowej. Zamrażam bez parzenia. Dopiero po rozmrożeniu parzę

Ja też zamrażam białą, w końcu codziennie nie jem białej kiełbasy, jest wiele innych przysmaków ale mam wątpliwości jak długo może być w tym stanie. Maxell, ja tam handlarom nie wierzę, zresztą nie kupuję u nich

Na szybko nie zjem parę kilo kiełbasy a z kolei co tydzień robić 0,5 kilo, to średnio mi odpowiada Zatem jak to pogodzić ?

Osobiście wędlin nie kupuję w sklepie, tak już pół roku Ale jak jestem na zakupach to czytam skład różnych wyrobów, przeważnie jest tam E-250 czy E-251. Są jednak wyroby, które nie mają podane w składzie te substancje. Ale np. wędliny ekologiczne na biobazarze zawierają azotyn sodu. Ja już nic z tego nie rozumiem, można na samej soli czy nie można ?

Dziś w pewnym sklepiku pani sprzedawczyni zapewniała mnie iż sprzedawana kiełbasa nie zawiera konserwantów, żadnych azotynów, azotanów itp. Jako że nie wierzyłem w to co mówi udostępniła mi skład wyrobu: "mięso wieprzowe, sól, czosnek, przyprawy. Produkt bez konserwantów, bez dodanych alergenów, fosforanów, glutaminianu sodu i bez glutenu. Ze 114g surowca mięsnego otrzymano 100g wyrobu gotowego" Czyżby ludzkość wynalazła inne metody konserwacji czy producent ryzykuje zatrucie konsumentów ? Poczytałem trochę forum i wyniesiona stąd wiedza zderzyła się z rzeczywistością. Okazuje się że chyba można zrobić kiełbasy bez "azotynowej soli peklującej" Może ktoś to wyjaśnić ?

Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, teraz nie mam wątpliwości

arkadiusz, spoko, o wątrobę dbam nazbyt dobrze Ma co robić, nie nudzi się Miro, ja jestem cienki w temacie wędlin, ale przepisy z sieci ... nie, nie trawię tego. Jestem za tym, aby trzymać się ludzi którzy wiedzą co robią Tylko niech mi ktoś powie dlaczego 100 g na kg, a nie 200 ani 50. Wiem, tabela, ale co powoduje że ta tabela ma być wyznacznikiem. Dla jasności, ja tego nie neguję. Może z racji tego, że w życiu prywatnym potrzebuję podstawy prawnej na każde działanie, dlatego też drążę tutaj. Po prostu chcę wiedzieć dlaczego tak ?

Ojej, sami święci ! Jacy wszyscy grzeczni ! Dobra, wykrzyczałem się Dostałem burę. Możemy wrócić do normalności ? Pytam o dziwne rzeczy może dla Was, ponieważ na forum nie znajduję odpowiedzi na moje wątpliwości, ale powoli zaczynam rozumieć

Miro, jak Cię lubię, tak się z Tobą nie zgadzam w tej kwestii. O to mi właśnie chodzi, aby wiedzieć o co pytam, a nie robić w ciemno bo tak zasady nakazują. Według zasad to mogę w sklepie kupić, a nawet u producenta (mnie to nie przekonuje) Ja chcę dla siebie, dobre, zdrowe, naturalne.Czy pomyliłem forum ? Bo widzę że tu ilości hurtowe i zasady przemysłowe. A miałem u Ciebie zrobić zakupy, przekonaj mnie że się mylę ...