gollum
-
Postów
196 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez gollum
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 8
-
Czy nadmiar białej gorczycy mógł spowodować gorzkawość kiełbasy (która poza tym wyszła całkiem dobra)?
-
Ja tam lubię kotlety :grin:
-
A jeszcze nie wiem. To z zięciem przyszłym w sylwestra mamy sprawdzać ;-)
-
Ja bez żony ale też się czuję jak koń po westernie.
-
Daj spokój te 13 kg nadziewałem prawie 5 godzin. Wszystko mnie boli nawet łydki :grin: To nie robota, z 3 kilo można się bawić ale jak człowiek chce pojeść to albo sprzęt albo Auchan.
-
Wczoraj zrobiłem 13 kg kiełbasy maszynką do mięsa. Bo co nie dam rady ja nie dam rady? Dziś już mam zamówioną Hendi 7ltr. Nie ma innej drogi.
-
Bardzo dziękuję za uznanie. Choć jego większość należy się kolegom którzy pomagali. To prawda że paluszki świerzbiały ale jak ocenić kiedy już czas? Czym jeszcze prócz utraty masy się kierować?
-
Utrata wagi 35%
-
https://allegro.pl/uzytkownik/all_for_home_rz/przybory-kuchenne-deski-do-krojenia-68722?bmatch=engag-global-dict43-hou-1-3-1210
-
Za rybami nie przepadam. A w jarzynach chyba trochę mniej straszne organizmy bytują:-) Tak czy inaczej mam fajną deskę :-P
-
Dziękuję. [Dodano: 21 gru 2019 - 18:37] Tym razem zrobię 68°/6h. Pierwszy raz uruchomiłem to ustrojstwo, wolę na noc nie zostawiać włączonego. Następnym razem spróbuję tak jak mówisz.
-
Czytam wątek który podrzucił Stefan (dzięki!). Trochę tam jest do czytania więc to musi potrwać. Urządzenie ustawiłem na 68 stopni i 6 godzin. Jeśli źle to mówcie. [Dodano: 21 gru 2019 - 18:08] Aha, Stefan. Po parzeniu wyjąć z woreczka i studzić na powietrzu czy wystudzić w woreczku a potem w nim schować do lodówki?
-
Gwiazdor był w tym roku dwa razy. Przyniósł mi też urządzonko do sous vide. No muszę wypróbować... Wrzuciłem doń uwędzoną dziś szynkę i baleron.. Waga około 1,2 kg. Nie wiem tylko jak to ustawić żeby było dobrze. 70 stopni na 6 godzin czy jak?
-
Mam krajalnicę taką zwykłą kuchenną. Ma-ga to problem bo to jest wielkie jak tupolew, gdzie ja to postawię... Redzed a co masz na myśli mówiąc o dżapaneze?
-
Przy surowej wieprzowej kątnicy też mi się cofa. Ale w procesie dojrzewania lub wędzenia ten odór znika.
-
Poka foty
-
Bardzo ładne. Znacznie ładniejsze niż moje. O co chodzi, czemu nigdy więcej? Niedobre???
-
Bilu ten jako deska do krojenia. Staram się dbać o higienę a wszystkie dotąd używane deski były klejone i po 3-4 umyciach pękały. Innych w sklepach nie ma :-( Jak sobie pomyślę jakie życie kwitnie w tych szczelinach pęknięć to aż strach. No i kupiłem. Ale jest tak zajedwabista że napiszę do zajączka o jeszcze dwie podobne. Te będą służyły jako podkładki do serwowania wędlin. Decha jest z litego dębu nielakierowana i impregnowana tylko jadalnym lnianym olejem.
-
Umiłowani w wieprzowinie bracia i siostry! Nadejszła wiekopomna chwiła. Wystawiam zatem garb kaprawy na słuszne ciosy krytyki, choć uważam że jak na pierwszy w życiu dojrzewający wyrób zrobiony całkowicie bez pojęcia i tylko dzięki radom kolegów oraz Ani nie jest wcale tragicznie:
-
Dość już miałem tego pękającego klejonego shitu. No i taka sytuacja ma miejsce:
-
Przed świętami mam trzy dni ciągłego wędzenia. Aż wątroba boli :grin:
-
Dzięki.
-
Paprobujem. Choć kupić w tych parszywych czasach ładny boczek to z cudem graniczy...
-
Ciekawa technika. Wychodzi w miarę równomiernie?
-
Też myślę o takim boczusiu. Powiedz jak peklujesz, nacierasz ze wszystkich stron równomiernie czy tę płaszczyznę tłustą pomijasz?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 8