Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie "akcja kapusta" przebiegła wczoraj. Niewiele, 45kg. Może się jeszcze skuszę na drugą turę.

 

 

post-40061-0-30398600-1479045862_thumb.jpg

Rafał (ryszpak)

rakrzes@poczta.onet.pl

 

Z prawdą jest jak z d..pą. Każdy ma inną i każdy ma swoją...

 

Iure et gladio

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-526358
Udostępnij na innych stronach

Kapustę można kisić cały rok-wystarczy ,zeby pierwszy tydzień postała w cieple ,potem przenosi się do zimnego pomieszczenia .Ja kilka dni temu przełożyłam swoją kapustę do słojów i słoików i mam święty spokój z doglądaniem i myciem.

Mam w domu główkę fioletowej i chyba ja sobie ukiszę...

beata
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-526360
Udostępnij na innych stronach

Po Wszystkich Świętych kapusta "zalatuje" nieboszczykiem , tak mówiły nasze babcie - Powodzenia i widzę że na Kurpiach za oknem biało na karmiku. 

Widocznie Twoje babcie tak mówiły bo mi ani jedna ani druga (już niestety niebosczka) nigdy tak nie powiedziały, że po 1 listopada kapusta kiszona "zalatuje jak to napisałeś nieboszczykiem". Ja od paru lat kiszę kapustę na przełomie października/listopada a wyznacznikiem tego, że jest dobra jest moja rodzina i bliscy, którzy nigdy nie stwierdzili, że kapusta kiszona brzydko pachnie.

Myślę, że jestem prostym człowiekiem - nie obnoszę się z niczym, jestem skromny i potrafię się zachować w danej sytuacji. Proszę nie mylić mnie z potencjalnym prostakiem, który nie ma za grosz wychowania ani taktu.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-526367
Udostępnij na innych stronach

Tak 'mówiło" ludowe porzekadło a wynikało to prawdopodobnie z niskimi temperaturami jakie już w listopadzie panowały w chatach  . W dzisiejszych czasach spokojnie można kisić po 1 listopada .

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-526402
Udostępnij na innych stronach

Można kisić, z kapusty październikowej, ważne by pilnować temperatur na początku.

Człowiek na poziomie powinien trzymać się w pionie.

 

Moje wyroby: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8179-sivona-wyroby-wlasne/

Pozdrawiam Sebastian tel. 508-365-569

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-526422
Udostępnij na innych stronach

U mnie również akcja kapusta zakończona, ale w tym roku zaledwie 30kg :(

 

Kapustę w moim domu od dawna kroje się na maszynie, zapędzanej silnikiem z pralki, którą zrobił dziadek w latach 50-tych i służy do dzisiaj.

 

Kapustę natomiast kiszę od 5 lat w beczce kamionkowej z kołnierzem, trzeba tylko pilnować, żeby była woda w kołnierzu!

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-526498
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kapustę natomiast kiszę od 5 lat w beczce kamionkowej z kołnierzem

Jakiej pojemności jest Twoja beczka?

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-526499
Udostępnij na innych stronach

EAnnko.. Jak wg. Ciebie wyglada sprawa przechowywania juz ukwaszonej kapusty w woreczkach i przy pomocy pakowarki prozniowej.?
Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa ..
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-526501
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem od siebie  :D bo przechowywałem nawet dość długo . Smak był dobry jednak nie wiadomo  jak zareagował woreczek na kwas z kapusty . Po spożyciu kapusty nie odczuwałem żadnych dolegliwości :D :D ,  ale co mogło się dostać do organizmu  ......... nie wiem

 

 

 Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-526502
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak wg. Ciebie wyglada sprawa przechowywania juz ukwaszonej kapusty w woreczkach i przy pomocy pakowarki prozniowej.?

Nie mam żadnych doświadczeń z takim sposobem przechowywania kapusty, co nie znaczy, że nie mam zdania na ten temat.

Po pierwsze - pakowarka próżniowa:

- procesy biologiczne (kiszenia) przebiegają w kapuście cały czas, więc "próżnia" długo się nie utrzyma. Wydzielający się dwutlenek węgla nie zaszkodzi jednak kapuście. Stopień odessania powietrza będzie jednak taki, jak do produktów mokrych.

 Po drugie - woreczki polietylenowe lub polipropylenowe:

- Nie ufam do końca duetowi tworzywa sztuczne-kwasy organiczne. Pojawiają się doniesienia o przenikaniu cząsteczek opakowań sztucznych do żywności i organizmów żywych. Nie jesteśmy genetycznie przystosowani do utylizacji takich śmieci. Przeczytaj o Bisfenolu A (BPA), który kumuluje się w organizmie i wpływa nawet na następne pokolenia.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-526507
Udostępnij na innych stronach

 

 

obecnie posiadam dwie po 40 litrów

Ja mam dwa dziesięciolitrowe garnki z rowkiem na wodę.

Uważam, że jest to najlepszy patent na opakowanie kapusty kiszonej.

Jedyne zmartwienie to woda w rowku i higieniczne  wybieranie zawartości.

Nie trzeba się martwić o poziom kwaśnicy ani o obmywanie czy też przekładać do słoików.

Podobno te przekładane wymagają pasteryzacji.

Te w garnku ceramicznym są naturalną, żywą kiszonką.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-526527
Udostępnij na innych stronach

Podobno te przekładane wymagają pasteryzacji.

Te w garnku ceramicznym są naturalną, żywą kiszonką.

Nie ma różnicy, czy przechowujesz tę samą, przed chwilą ukiszoną kapustę w garnku czy słoiku. Trzeba trzymać w chłodnej piwnicy czy też innym pomieszczeniu. Przechowujemy kapustę w słoikach i nie trzeba jej pasteryzować.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-526528
Udostępnij na innych stronach

Ja do słoików pakuję i mocno ubijam odlewając kwas .Ładuję do oporu " z górką " , zakręcam słoiki i wstawiam do piwnicy.Oczywiscie najlepiej wykorzystać odrazu cały słoik  lub resztę przetrzymać w lodówce jeszcze kilka dni.Ja poprzekładałam w różnej wielkości słoiki [na surówkę takie jak do konserw] ,żeby je wykorzystywać jednorazowo .Kapusty nie pasteryzuję i przechowuje się nawet rok!

beata
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-526603
Udostępnij na innych stronach

 

 

.Kapusty nie pasteryzuję i przechowuje się nawet rok!

 

 

:thumbsup:   Ja też tak robię . Jak już wspominałem zresztą . :D

 

 

 

 Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-526605
Udostępnij na innych stronach

U mnie z kiszeniem kapusty jest zupelnie inaczej niz wy macie w kraju. Nie kisze duzych ilosci bo nie mam piwnicy  i warunkow w domu do skladowania duzych ilosci. Kapusta tutaj rosnie w kraju rowniez przez zime wiec teraz ( wiosna) ukisilam druga juz porcje , aby bylo na swieta i na lato, bo wtedy temperatury sa troche za wysoka aby kisisc kapuste. jedna po kiszeniu w kamiace ,przekladam do sloikow zakrecam, pozostawiam  jeszcze na 24h  w kuchni, a pozniej do szafki( ktora u mnie robi za spizarnie) jest tam chlodno i tam trzymam swoje wyroby. Nie pasteryzuje i do ostatniego sloika wspaniale smakuje, no moze z czasem te ostatnie sa bardzoej smakowe. 

 

 W tym roku zrobilam jedna porcje samej kapusty , bez dodatkow. Druga juz musialam robic z marchwia( zwykle tak robie ) bo w domu podniosl sie krzyk, ze kapusta kiszona bez marchwi ,to nie kapusta kiszona. Ot smaki i przyzwyczajenia. ;)  :D

Be you.

The world will adjust.

The future belongs to those who believe in the beauty of their dreams.( Eleanor Roosevelt) 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-526616
Udostępnij na innych stronach

Ja tez robie tak jak Annam bo raz nie mam zimnej piwnicy ..a w lodowce ciagly brak miejsca ..kupuje 1 glowke i kisze w kamionce na bierzaco zjadamy a co zostanie to do lodowki.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-526663
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Kiszenie rozluźnia strukturę, więc nie widzę problemu. U mnie kisi się tylko małe główki, bo beczka 60. Należy też pamiętać że nie każdego roku zakisimy kapustę- kwestia pogody.
Dobre, bo Polskie.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-532306
Udostępnij na innych stronach

Z tego zrobiłam gołąbki w dwóch wersjach: wieprzowo - wołowe z ryżem oraz mięso z jelenia z boczkiem wieprzowym oraz pęczakiem. Obie pyszne.

Potwierdzam. http://emotikona.pl/emotikony/pic/2glodny.gif

 

Należy też pamiętać że nie każdego roku zakisimy kapustę- kwestia pogody.

Co roku kiszę, jaka pogoda nie sprzyja? 

Nowy użytkowniku! Cała wiedza o wędlinach domowych za darmo https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10412-za-darmo-za-free-dla-każdego-nowego-forumowicza/

 

Miłego dnia. 

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-532372
Udostępnij na innych stronach

Przyczyną gnicia nie była na pewno pogoda. Poczytaj sobie, zamieszczoną w dziale Wyroby gastronomiczne, książkę o kiszeniu kapusty. Jest to chyba najlepszy podręcznik na temat kiszenia kapusty, jaki można spotkać na naszym rynku (i pewnie nie tylko).

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/37/#findComment-532377
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.