Skocz do zawartości

Dowcipy


oli

Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam że napisałem że nie mam siły ale problem jest w tym że dzisiaj zalewałem z kolegą strop na domku jedno rodzinnym i na zadanie domowe wieczorne zadałem sobie ugotować kapuśniak z kapusty swojej roboty którą kisiłem zeszłego roku. Do nagotowania użyłem ogona wieprzowego , kości z łopatki i szynki oraz kości ze schabu wędzonych przeze mnie . Muszę powiedzieć że bardzo mało zajadam zupek ale ta bardzo mnie smakuje . Myślę że z tego powodu to małe zmęczenie .

 

Serdecznie pozdrawiam . Idę próbować kapuśniak

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Tier a Oli

 

Nie świnie a krowy

no to Was pogodzę

 

- Spotyka świniak jałówkę w rzeźni :wink:

i mówi - "Pani tu pierwszy raz ?"

" nie, k...wa drugi " - odpowiada seksownie ona. :grin:

 

chłe, chłe, chłe

fentel

zadymiacze wszystkich krajów łączcie się

ORMO czuwa !!!!! bo Milicja śpi !

http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1256

www.rufi.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani w szkole pyto Jasia:

- A znasz może Jasiu: Mickiewicza, Słowackiego, Norwida?

- Nie. A czy pani wie kto to jest: Zyga, Chudy i Kazek?

- Nie - odpowiada zdziwiona nauczycielka.

- To co mnie pani swoją bandą straszy?

wzbogacaj swoje wnętrze... nigdy na to nie jest za późno...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewien premier postanowił zrobić objazd po kraju-zobaczyć jak żyje się ludziom-pogadać z nimi itp

Jadą z kierowcą przez wieś i nagle pod koła samochodu wpadła kura.Premier mówi-trudno,wezmę ją i pójdę do gospodarza wytłumaczę,że to wypadek,dam odszkodowanie-poszedł

Wraca obtargany,pomięty ,popluty,wsiadł do samochodu i rzucił tylko krótkie ,,jechać"

Jadą tak w milczeniu a tu nagle ..trach-świnia wpadła pod koła

Premier mówi-*cenzura*e-nie idę!! Przecież teraz to mnie zabiją!!!Idź ty!!!-mówi do kierowcy

Kierowca załamany ,ale poszedł

Mijają trzy godziny,kierowca wraca uśmiechnięty,pojedzony ,na rauszu,s koszykiem jaj,szynki,kiełbasy,premier robi wielkie oczy i pyta ,,jak to"? co im powiedziałeś?

A kierowca na to:

poszedłem do gospodarza i mówię-Jestem kierowcą premiera-ta świnia nie żyje!!!

mniamniam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AndrzejuK!

Masz rację ..Tier podał ten kawał..ale..ale..w wersji obrazkowej...:)

Ja (mea culpa...!!) nie sprawdziłam i podałam w wersji pisanej...

No cóż..wynika z tego ,że mnie i Tierowi podobają się te same kawały... :grin:

"W życiu piękne są tylko chwile.."

Dżem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Matko Boska!

Jeszcze musze przeprosić Olego..

Tak to jest jak zapomina sie o kawałach bedących na pierwszej stronie...:)

Jednakże uważam że bez względu na gatunek zwierzaka..ten kawał jest nr 1!!! :lol:

"W życiu piękne są tylko chwile.."

Dżem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę…

 

Dwa tygodnie temu były moje trzydzieste (z hakiem) urodziny, ale jakby nikt tego nie zauważył.

Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia, może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Myślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy, czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe I od razu poczułem się dużo lepiej - ktoś pamiętał.

Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:

- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad?

Zgodziłem się. To była najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:

- Dzisiaj jest taki piękny dzień. Czy musimy wracać do biura?

- Właściwie to nie - stwierdziłem.

- No to chodźmy do mnie - zaproponowała.

U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a Ona zaproponowała:

- Czy nie masz nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?

- Jasne - zgodziłem się bez wahania.

Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła niosąc tort urodzinowy razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat" a ja k…. siedziałem na kanapie w samych skarpetkach…

wzbogacaj swoje wnętrze... nigdy na to nie jest za późno...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

witam

przesylam cos waznego do wysluchania,uwaga wulgaryzmy

 

telefon z rawicza do tele 2

 

telefon babci gdzie sa pieniadze

 

rozmowa babci z konsultantem tpsa

http://www.youtube.com/watch?v=K1HvdNfFRAo&mode=related&search=

 

zycze dobrego ubawu

 

slonecznie pozdrawiam

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpopularniejsze polskie słowo...

Autentyczny wykład prof. Miodka

Kiedy się człowiek potknie albo skaleczy woła "O *cenzura*!". To cudowne, lapidarne słowo wyraża jakże wiele uczuć począwszy od zdenerwowania, rozczarowania poprzez zdziwienie, fascynacje a na radości i satysfakcji kończąc. Przeciętny Polak w rozmowie z przyjacielem opowiada np. .:"Idę sobie stary przez ulice, patrzę, a tam taka dupa, ze o kuuurrrwa." *cenzura* może również występować w charakterze interpunktora czyli zwykłego przecinka, np..; "Przychodzę *cenzura* do niego, patrzę *cenzura* a tam jego żona, no i się *cenzura* *cenzura*iłem no nie?". Czasem *cenzura* zastępuje tytuł naukowy lub służbowy, gdy nie wiemy, jak się zwrócić do jakiejś osoby płci żeńskiej ("chodź tu kurwo jedna!"). Używamy kurwy do charakteryzowania osób ("brzydka, *cenzura* nie jest ","o *cenzura*, takiej kurwie na pewno nie pożyczę"), czy jako przerwy na zastanowienie ("czekaj, czy ja, *cenzura* lubię poziomki?").

Wyobraźmy sobie jak ubogi byłby słownik przeciętnego Polaka bez prostej kurwy. Idziemy sobie przez ulice, potykamy się nagle i mówimy do siebie: "bardzo mnie irytują nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek. Nasuwa mi to złe myśli o władzach gminy". Wszystkie te i o wiele jeszcze bogatsze treści i emocje wyraża proste "O *cenzura*!", które wyczerpuje sprawę.

 

Gdyby Polakom zakazać kurwy, niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówić, gdyż nie umieliby wyrazić inaczej swoich uczuć. Cała Polska zaczęłaby porozumiewać się na migi i gesty. Doprowadziłoby to do nerwic, nieporozumień, niepewności i niepotrzebnych naprężeń w Narodzie Polskim. A wszystko przez jedna małą kurwę. Spójrzmy jednak na rodowód tego słowa.

 

*cenzura* wywodzi się z łaciny od curva czyli krzywa. Pierwotnie w języku polskim *cenzura* oznaczała kobietę lekkich obyczajów, czyli po prostu dziwkę. Dziś kurwę stosujemy również i w tym kontekście, ale mnogość innych znaczeń przykrywa całkowicie to jedno. Można z powodzeniem stwierdzić, że *cenzura* jest najczęściej używanym przez Polaków słowem.

 

Dziwi jednak jedno - dlaczego słowo to nie jest używane publicznie (nie licząc filmów typu "PSY", gdzie aktorzy prześcigają się w rzucaniu kurwami), praktycznie nie słyszymy aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne kurwy. Pomyślmy o ile piękniej wyglądałaby prognoza pogody wygłoszona w następujący sposób: "Na zachodzie zachmurzenie będzie *cenzura* umiarkowane, wiatr raczej *cenzura* silny. Temperatura maksymalna Ok. 2 st. Celsjusza, a wiec kurewsko zimno *cenzura* będzie. Ogólnie, to *cenzura* jesień idzie.

Jurek - od dawna Kibic Forum - Amator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzina 6.01, piękny wrześniowy poranek w IV RP:

- Wstawaj!

- Ale jeszcze chwilkę...

- Wstawaj!

- Już, już...

- Wstawaj i na ziemię!

- Co?

- Wstawaj k**wa i na ziemię z rękami na karku! Tu CBA!!

"Słabi ludzie szukają zemsty, silni wybaczają, a inteligentni zwyczajnie ignorują."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczyt bezczelności: zadzwonić do Constaru i spytać, dlaczego na ich stronie www nie działa klawisz "odśwież"

 

http://fishki.net/comment.php?id=26050 :shock:

 

Kwaśniewski pokazał, jak należy rządzić

Jaruzelski pokazał, jak nie należy rządzić,

Wałęsa pokazał, że każdy idiota może rządzić,

Kaczyński pokazał, że nie każdy...

 

Mama z synkiem idzie przez park:

- Patrz synku, pająk je biedronkę.

- A co to jest dronka mamusiu ?

 

Dentysta schyla się nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie, nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:

- Czy mi się to tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach?

Pacjent:

- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie zadawali ból, prawda?

 

Facet ma zatwardzenie i przychodzi do lekarza, a ten mu daje czopki.

-Proszę zdjąć spodnie, a ja panu pokażę, jak te czopki należy wkładać.

Facet zdejmuje spodnie, wypina się, czuje jak lekarz wkłada mu czopka w odbyt.

-I w taki sposób niech pan weźmie 6 czopków 3 razy dziennie.

-Dobrze.

Facet idzie do apteki, kupuje te czopki i jak wraca do domu to prosi żonę, żeby mu jednego wsadziła. Zdejmuje spodnie, wypina się. Żona kładzie jedną rękę na jego ramieniu i wkłada czopka, a po chwili facet krzyczy:

-O k****a, przecież ten lekarz trzymał obie dłonie na moich ramionach!

 

Wczoraj na skrzyżowaniu równorzędnym zderzyły się BMW 850 i Jeep Cherokee. Kierowcy i pasażerowie odnieśli niegroźne rany postrzałowe.

 

A to najlepsze !!! http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1256

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani kazała na lekcje przygotować dzieciom historyjki z morałem. Historyjki mieli opowiedzieć dzieciom ich rodzice. Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają. Pierwsza jest Małgosia:

- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość zdechła.

- Dobrze Małgosiu , a jaki z tego morał?

- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną - tak powiedzieli rodzice.

- Bardzo ładnie.

Następny Mareczek:

- Moi rodzice maja wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z wiekszości wykłuły się koguty.

- Dobrze Mareczku, a jaki z tego morał?

- Nie z każdego jajka wylega się kura - tak powiedzieli rodzice.

- Bardzo ładnie.

No i wreszcie opowiada Jasio:

- Łociec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polska. Miął przy sobie tylko mundur, sten'a, sto nabojów, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów nad ziemia zauwazyl, ze leci w srodek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, wiec dziadek Staszek wychlał cala whisky na raz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawaj! Pandemonium! Dziadek Staszek pruje ze sten'a! Niemcy wala się na ziemie jak afgańskie domki! Juchy więcej niz. na filmach z gubernatorem Arnoldem. Z 80-ciu ubił i jak skończyły mu się pestki, wyjął nóź i kosi Niemców jak Boryna zboże. Na 30-tym klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zarąbał z buta i uciekł.

W klasie konsternacja. Pani ostrożnie pyta się:

- Śliczna historyjka dziecko, ale jaki z tego morał?

- Tez się taty pytałem, a on na to: "Nie wkur**aj dziadka Staszka jak se popije"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policjant zatrzymuje do kontroli samochód w którym jedzie młode małżeństwo z dzieckiem. Daje kierowcy alkomat.

- 0,8 promila - odczytuje wynik.

- Panie władzo, macie zepsuty alkomat - odpowiada stanowczo kierowca. - Niech żona dmuchnie.

- Pańska żona też ma 0,8 promila - mówi po chwili policjant.

- Macie zepsute urządzenie i koniec. Niech dziecko dmuchnie.

- 0,8 promila - mówi policjant i zwraca się do kolegi:

- Janek, alkomat nam się zepsuł.

Samochód odjeżdża, a kierowca mówi do żony:

- Widzisz, kochanie. Mówiłaś, żeby Kubusiowi nie dawać. Zobacz - jemu nie zaszkodziło, a nam pomogło.

Jurek - od dawna Kibic Forum - Amator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszperałem też bajkę z morałem :wink:

Bajka z morałem

 

 

Podczas potyczki z sąsiednim królestwem, młody Król Artur został wzięty do niewoli. Monarcha zdecydował się pozbyć kłopotliwego sąsiada, jednak zaskoczony męstwem i inteligencją młodego króla postanowił dać mu jedną szansę.

Zaproponował mu, że oszczędzi jego życie, jeśli ten odpowie precyzyjnie w ciągu roku na zadane pytanie. Artur nie mając innego wyjścia zgodził się i usłyszał takie oto pytanie:

Czego naprawdę pragną kobiety?

 

Artur mógł podróżować po świecie w poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie, jednak przysiągł na honor, że po roku czasu wróci, obojętne czy z odpowiedzią czy bez. To pytanie jednak wprawiało w zakłopotanie każdego. Odpowiedzi na nie znały, ani księżniczki, ani prostytutki, ani uczeni, ani mędrcy ludowi.

Jednak niektórzy twierdzili, że jest pewna wiedźma znająca wszystkie tajemnice świata i że ona z pewnością rozwiąże i te zagadkę. Jedynym problemem może być cena jaką sobie za to zażyczy. Artur nie chciał korzystać z usług wiedźmy. Jednak ostatniego dnia roku danego mu na znalezienie odpowiedzi, kiedy zrozumiał, że naprawdę potrzebuje jej pomocy, zszedł do podziemi zamku i zapytał ją:

 

Czego naprawdę pragną kobiety?

 

Wiedźma zgodziła się odpowiedzieć pod jednym warunkiem. Zażyczyła sobie ręki Gawaina, jednego z rycerzy Okrągłego Stołu i najlepszego przyjaciela Artura. Kiedy Artur popatrzył na jej zaropiałą, brudną twarz, wielki nos, jedynego włosa na głowie i poczuł jej obrzydliwy zapach zrozumiał, że nie może prosić przyjaciela o tak wielkie poświecenie i odmówił jej.

Kiedy Gawain dowiedział się o warunku jaki postawiła wiedźma, natychmiast poprosił Artura o rozmowę. Stwierdził, że żadne poświecenie nie jest zbyt duże w porównaniu z życiem przyjaciela i trwałością Okrągłego Stołu. Tego samego dnia ogłoszono wiec zaręczyny Gawaina z wiedźmą i wyznaczono datę ślubu. Wiedźma zaś odpowiedziała Arturowi na jego pytanie:

 

To czego kobiety pragną to możliwość kierowania własnym losem (pamiętajcie, że to średniowiecze).

 

Wieść o tym, że król uzyskał odpowiedź na zagadkę rozniosła się lotem błyskawicy. Teraz wszyscy byli pewni, że Artur ocali swoje życie. I tak też się stało. Monarcha sąsiedniego królestwa oszczędził Artura i zagwarantował mu wolność. A wesele Gawaina i wiedźmy było niesamowite.

Artur był rozdarty pomiędzy ulgą, a niesmakiem. Sam Gawain zachowywał się jak zawsze grzecznie, kurtuazyjnie i po rycersku. Natomiast wiedźma dopiero teraz pokazała, na co ją było stać. Bez przerwy popierdywała, bekała, jadła rękami i sprawiała, że wszyscy w jej towarzystwie czuli się wyjątkowo źle.

Kiedy wesele się skończyło, Gawain zdał sobie sprawę, że nadszedł czas na noc poślubną. Spodziewał się obrzydliwego widoku w swoim łóżku, ale kiedy wszedł do komnaty zobaczył coś, czego na pewno się nie spodziewał. Na jego łożu leżała naga kobieta najpiękniejszą z wszystkich, które do tej pory widział bądź mógł sobie wyobrazić.

Kiedy zapytał co się stało, odpowiedziała mu, że zmieniła się w piękną dziewicę w podzięce za jego postawę podczas ceremonii ślubnej, za to że cały czas był dla niej miły pomimo tego, że była odrażającą wiedźmą. Obiecała mu też, że codziennie się dla niego zmieniać w piękną kobietę, ale będzie wyglądać w ten sposób tylko przez pół dnia. Drugie pół będzie tą samą, co zawsze wiedźmą.

Zapytała go wiec, jaka ma być nocą, a jaka podczas dnia. Gawain zamyślił się, ponieważ było to trudne pytanie. Podczas dnia mógłby z nią pokazywać się na dworze królewskim, popisywać się przed zazdrosnymi kolegami i uczestniczyć w wielu uroczystościach, ale nocą miałby paskudną czarownice. Ale gdyby wybrał noc, czekałyby go niesamowite chwile uniesienia z piękną kobietą w łóżku, ale za dnia miałby potwora u swego boku.

Długo nie mógł się zdecydować. A co wy byście wybrali? To co odpowiedział Gawain znajduje się poniżej, ale zanim to sprawdzicie, sami dokonajcie najlepszego waszym zdaniem wyboru.

 

Szlachetny Gawain poprosił ją, żeby sama za siebie zadecydowała. W odpowiedzi usłyszał, że skoro uszanował ją i pozwolił jej kierować swoim własnym losem, ona z wdzięczności będzie piękną kobietą zarówno w dzień jak i w nocy.

 

A jaki jest morał z tej niewątpliwie uroczej historii?

 

Otóż, nieważne czy twoja kobieta jest piękna czy nie. I tak zawsze pod skórą będzie WIEDŹMĄ!

Jurek - od dawna Kibic Forum - Amator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz gastronomiczny:

 

Idzie sobie facet.

Włożył palec do ust, posysał i mówi ze zdziwieniem: CZEKOLADA :shock: :question:

Smakuje raz jeszcze: CZEKOLADA :question:

Wydłubuje spod paznokcia, smakuje i pochwili stwierdza: CZEKOLADA :question: :!:

Myśli,

myśli i myśli: ALE SKĄD W DUPIE CZEKOLADA :question: :question: :question: :question:

Jurek - od dawna Kibic Forum - Amator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzi facet w oknie na czwartym piętrze, patrzy a tu ślimak wchodzi z rynny na jego parapet, więc go pstryknął tak że ślimak spadł na ziemie.

Minęły trzy lata, facio słyszy dzwonek do drzwi, patrzy przez wizjer - nikogo nie ma, otwiera a tam ślimak siedzi na dzwonku i mówi:

- Ty koleś, to przed chwilą to co to kurna miało znaczyć ???

 

Zocha mówi do swego męża Józka:

"Ty Józek zostaliśmy zaproszeni na bal maskowy"

Józek mówi "Ja nie idę nie mam się za co przebrać"

Zocha odpowiada "Najlepiej nie pij,nikt cię nie pozna"

"W życiu piękne są tylko chwile.."

Dżem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoni telefon wczesnym rankiem. Obudzony facet odbiera i słyszy pytanie:

- Klinika?

- Pomyłka, prywatne mieszkanie.

Za krótką chwilunię ponownie telefon:

- Klinika?

- Nie do cholery! Prywatne mieszkanie!

- Ziutek, no co ty kumpla nie poznajesz, tu Mietek. Pytam czy strzelimy sobie klinika z rana.

"W życiu piękne są tylko chwile.."

Dżem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.