[Niemcy] Schinkenspeck-przepis na rarytas

[Marek z Bielska]

Przed przeczytaniem myślałem, że to są śliwki (do schabu pasują).

Marku podaj dokładny przepis na te jaja.

Co do schabiku to ładnie wygląda. Jak polędwica łososiowa.

A gdzie ten speck ?

wiesz są podobne do śliwek :wink:

przepis jest podobny do tego co podał kol.Dar,z tą różnicą że gotowałem je raz,

dodawane było pół szklanki wytrawnego czerwonego wina,zamiast wódki czystej

finlandia żurawinowa,no i wędzenie 4 godz.,a nie 15 min podwędzanie.

jak poleżały troche w lodówce są lepsze,takie twardsze,czuć zapach wędzenia

i smak marynaty,jedyny minus to szare żółtka w środku.

 

użyłem polędwicy,bo szynki ładnej w sklepie nie mieli,chciałem to sprawdzić

jak to wyjdzie i jakie w smaku,mimo długiego moczenia dla mnie jest to

stanowczo za słone,tymbardziej że ograniczam się w spożywaniu jak i

użyciu soli w wszelakich produktach,notabene od 4 mies.odstawiłem swoją

ulubioną kawke.

[Gość pedro]

ograniczam się w spożywaniu jak i

użyciu soli w wszelakich produktach,notabene od 4 mies.odstawiłem swoją

ulubioną kawke.

Hypertonia arterialis. Skąd ja to znam. :rolleyes: :wink:

[Anetka]

pomóżcie zrobiłam ten rewelacyjny Schinkenspeck takie małe trzy kawałki i byłoby wszystko ok , żebym nie wpadła na pomysł podwędzenia :blush: oczywiście na początku było ok temperatura 30 st. ale na moment no może większy moment :rolleyes: zapomniałam o pilnowaniu iiiiiiiii temperatura oczywiście podskoczyła i finał taki że teraz te kawałki już nie są takie mięciutkie , czy myślicie,że to można krótko sparzyć :blush: choć to nie będzie już to samo i uratować to cudo :question: :question:

[miro]

Anetko dodatkowe sparzenie nic nie da a jedynie jeszcze bardziej zwiększy twardość.

Nie masz co się martwić na pewno masz smaczną wędlinę.

[EAnna]

te kawałki już nie są takie mięciutkie ,

Anetko,

kroj je bardzo cienko, najlepiej na krajalnicy.

[Tomuś]

.

Trzeba samemu spróbować jam to uczynił i jestem bardzo zadowolony .

Dokonałem tylko małej modyfikacji moczyłem po 1,5 godziny na jeden dzień + 2 godziny i jest OK /dla mnie i mojej rodziny/

[Maxell]

Przybliz smak. :tongue:

Ja jeszcze z braku czasu nie zrobiłem. :devil:

[Anetka]

dzisiaj po leżakowaniu w lodówce z moją zagadką jest lepiej :grin:

moczyłam ciut za krótko jeszcze z 30 minut :rolleyes: mooże ale z chlebkiem jest smaczne

[Tomuś]

Coś na podobieństwo "Polędwicy sopockiej" ale bardziej wyrazisty i jest troszkę "suchsze " :wink:

Ale co ja będę "próżniakom " :wink: opowiadał ,do roboty to tak niewiele nakładów.

P.S. Anetka myślę ,że "dojdzie" i zniknie szybko z lodówki :lol: :lol: :lol:

[Maxell]

Masz rację. :wink:

[Anetka]

Coś na podobieństwo "Polędwicy sopockiej" ale bardziej wyrazisty i jest troszkę "suchsze "

właśnie to jest to dlatego bardziej mi smakowało bez podwędzania było delikatniejsze :tongue:

[Maxell]

Oba są piękne i pięknie udekorowane. :grin:

[abratek]

Coś na podobieństwo "Polędwicy sopockiej"

chyba raczej łososiowej :rolleyes:

jak już wspominałem, dla mnie smak surowej wersji był taki "niepełny" - po prostu peklowane mięso, dym nadaje "tego czegoś"

 

Spróbujcie karkówkę - jest delikatniejsza i u moich degustatorów zyskała większe uznanie niż szynka

 

Wiele głosów jest za zbyt dużą słonością - i owszem ja też mogłem troszku dłużej pomoczyć, jednak pamiętajcie że mocna słoność nadaje charakter temu wyrobowi

 

...bardziej mi smakowało bez podwędzania było delikatniejsze :tongue:

może masz takie odczucia ze względu na błąd przy wędzeniu?

[Anetka]

może masz takie odczucia ze względu na błąd przy wędzeniu?

nie dlatego po prostu :grin: uwielbiam surowe mięsa , a to moje chyba szybko zniknie z lodówki bo .............. nie mogę się od tego oderwać i odbije się to na :rolleyes: paru centymetrach w określonych miejscach i za jakiś czas pewnie zrobię to znowu jak będę miała dostęp do większej wędzarni na działce. :tongue: :tongue:

[abratek]

po prostu :grin: uwielbiam surowe mięsa

ja też, ale w tym przypadku brakowało tego końcowego szlifu - po wędzeniu w zimnym dymie mięso zyskało aromatu, "suchości" zaś niewiele

[Anetka]

Abratku moje suche nie jest pięknie się ciągnie jest dość kruche i daje się kroić w plasterki o pięknej przeźroczystości ale następne będzie lepsze tylko nie prędko bo takie to tylko ja sama jem (temperatura w czasie wędzenia podskoczyła do 40 st. ale to było w małej wędzarni od GRZEGORZA , bo byłam zmuszona ten czyn popełnić na balkonie a ona się dość szybko nagrzewa, za szybko)

[Papla]

A jak sobie takie coś robię :-)

 

[BonAir]

Tym razem oprócz szynki zrobiłem tym sposobem karkówkę. Po siedmiodniowym peklowaniu w celu eksperymentu karkówkę tę wymoczyłem przez 24 godz., czyli 3 x ilość dni peklowania. Tak długi czas moczenia nie przeszkodził w tym, aby mięsko było nadal "odpowiednio" słone, jak na ten rodzaj wyrobu.

 

"Karkówkenspeck" w porównaniu z szynką jest bardziej kruchy.

 

 

PS. Ciekawi mnie jaka może być pozostałość azotynów w tego typu wyrobach ?

Czy azotyny są ściśle "powiązane" z solą i wypłukują się proporcjonalnie do soli ?

[Gonzo]

BonAir ładnie Ci to wyszło :tongue:

Papla pochwal się co Tobie wyszło :rolleyes:

 

Pozdrawiam :wink:

[abratek]

"Karkówkenspeck" w porównaniu z szynką jest bardziej kruchy.

ja wiem że Tomki to takie niedowiarki :lol: - no przecie mówiłem nie? :wink: :grin:

[Gość Lysy]

Dzięki kooperacji Wosiu&Łysy wyszło coś takiego. Wosiu przygotował, ja tylko wędziłem. :smile:

[Papla]

Witam. Skończyłem nareszcie moje ala schinkenspecki :-)

Po ponad tygodniu dojrzewania w lodówce, poszły do wędzarki i to co wyszło.

Smak rewelacja, łopatka się nadaje, prima sort, podgardle ciągnące i twarde ale zjadliwe.

Słoność akceptowalna, ale i moczenie było w dwóch wodach po 7h. Papryka ostra i oregano wyczuwalne po chwili, takie ukryte ;-) Bardzo ładnie komponuje się z cukinią i chrzanem wg Bagno. Żoneczka powiedziała, że to jest jej ulubiony typ wędlin :-)

 

 

 

PS. Bardzo przepraszam estetów, szczególnie AnięAndiego, za sposób prezentacji ;-)

[Aniaandy'ego]

Pawełku! Bardzo ładnie :grin: Widać, że nie tylko położyłeś i pstryknąłeś, ale starałeś się efektownie podać!

[Gonzo]

A co na to Wandzia, że ostatnie grzybki przed świętami wyjąłeś :rolleyes: :grin:

Przyznaj się Papla, już zaczęliście w SDM pobierać nauki dekoracji

 

Pozdrawiam :wink:

[Papla]

A co na to Wandzia, że ostatnie grzybki przed świętami wyjąłeś :rolleyes: :grin:

Przyznaj się Papla, już zaczęliście w SDM pobierać nauki dekoracji

 

Pozdrawiam :wink:

Grzybki są z 2006 roku, maślaki. Nie zbyt lubiane przez Wandzię. Sam muszę opróżniać ;-) Podobnie z cukinią w chili, tyle zrobiłem, że trzeba jakoś zagospodarować. Co do strojenia to się nastrajamy dopiero, ale już niedługo ;-)