Luźna dyskusja o puszkowaniu

[Maxell]

 

 

Aniu nie popadajmy w paranoję.

A kto tutaj popada w paranoję? Naszym obowiązkiem, jako administracji tego forum jest poinformowanie użytkowników, że puszkowanie żywności, a szczególnie mięsa i ryb w warunkach domowych, jest bardzo niebezpieczne choćby z uwagi brak możliwości utrzymania podstawowych parametrów technologicznych, o innych nie wspominając.

To z naszej strony tyle. Reszta w gestii Forowiczów - chcą puszkować, niech puszkują. 

[wróbel75]

nawet jak robie w sloiku konserwy i tyndalizuje ale i tak trzymam w lodowce ..wole dmuchac na zimne niz mialabym komus zaszkodzic.

Kurcze mam to samo. Niby robię wg przepisu, niby staram się zachować reżim itd -jednak sam sobie nie wierzę.

I pal licho gdyby się towar zepsuł. Ale najgorsze jest że "wroga" nie widać.

Wszystkie słoiki z wyrobami lądują do lodówki, bo boję się je trzymać w chłodnym miejscu na półce pod schodami

[Dodano: 05 lut 2019 - 14:33]

 

 

puszkowanie żywności, a szczególnie mięsa i ryb w warunkach domowych, jest bardzo niebezpieczne choćby z uwagi brak możliwości utrzymania podstawowych parametrów technologicznych, o innych nie wspominając.

No i właśnie zarobiłem (zaoszczędziłem) 1000zł.

Jakoś te puszki mi (przynajmniej na razie) nie są potrzebne do szczęścia.

Edytowane 5 Lutego 2019 przez EAnna

[arkadiusz]

No i właśnie zarobiłem (zaoszczędziłem) 1000zł. Jakoś te puszki mi (przynajmniej na razie) nie są potrzebne do szczęścia.

 

Tylko ,że to samo dotyczy też słoików.  .Ja swoje konserwy zawsze trzymam w chłodni (4-6 C)

Edytowane 5 Lutego 2019 przez arkadiusz

[wróbel75]

 

 

Tylko ,że to samo dotyczy też słoików.

Arku nie powiesz mi że 1000zł wydajesz na samo zakręcenie słoika

Garnek, słoik/puszka, opał - tego nie liczę. Chodziło mi o zamykarkę która mi po głowie chodziła.

[arkadiusz]

Chodziło mi o zamykarkę która mi po głowie chodziła.

 

Czy puszki czy słoiki zagrożenia są takie same.Samo opakowanie nie ma tu znaczenia.Jedni wolą puszki ( nie tłuką się i łatwiej pasteryzować, chłodzić) inni słoiki bo np. widzą co się w środku dzieje.Ot i to wszystko.

Edytowane 5 Lutego 2019 przez arkadiusz

[EAnna]

Aniu nie popadajmy w paranoję.

Hm... miałam tego nie pisać, ale zmieniam zdanie.

Do niedawna wisiał na forum post z radą, aby własnym sumptem wykonać autoklaw z bańki na mleko 

Nawet zdjęcie tej bańki było.

Nie mam nic przeciwko używaniu autoklawów wykonanych z butli gazowych (jak te ukraińskie i białoruskie) - naczynia posiadają atest ciśnieniowy.

Jednak taka rada jak powyższa (bańka na mleko do zlewni starego typu) jest delikatnie mówiąc nieodpowiedzialna.

Edytowane 5 Lutego 2019 przez EAnna

[Muski]

 

 

No i właśnie zarobiłem (zaoszczędziłem) 1000zł.

 No to jak i ja - z tym ,że u mnie jest zawsze takie pytanie Moich Skarbusi  : a nie smaczniejsze świeże ? i mam po problemie - na wyjazdy podróże zabieram  plastik lub bilety by posmakowac regionali 

[wróbel75]

 

 

Czy puszki czy słoiki zagrożenia są takie same.Samo opakowanie nie ma tu znaczenia.Jedni wolą puszki ( nie tłuką się i łatwiej pasteryzować) inni słoiki bo np. widzą co się w środku dzieje.Ot i to wszystko.

Ja się nie znam i być może zadam teraz głupie pytanie ( po prostu nie wczytywałem się jeszcze w temat) ale gdy robicie puszki też wykonujecie tyndalizację?!

[arkadiusz]

 

 

Jednak taka rada jak powyższa jest delikatnie mówiąc nieodpowiedzialna.

 

Wiele nieodpowiedzialnych wpisów wisi na forum.Przykładami mogę sypać jak z rękawa.Od tego są moderatorzy, żeby takie nieodpowiedzialne wpisy usuwać.Jeśli jest ich za mało i są obarczeni za mocno to należy zwiększyć ich ilość, ale ostatnio widzę ,że raczej ich ubywa niż przybywa.

[Maxell]

 

 

Czy puszki czy słoiki zagrożenia są takie same.

Nie takie samo, nie takie samo. Tutaj pasteryzacja, a tutaj "sterylizacja". Słoik pokazuje z zasady od razy, czy coś nie tak z zawartością, a puszka nie. Poza tym, słoiki trzymamy dużo krócej od puszek, które z reguły przeznaczamy na dłuższe przechowywanie.

Polecam jeszcze raz zapoznanie się z materiałem, który wklejam w dziale Konserwy (wzory i obliczenia można sobie darować). Zobaczycie ile i jakich zagrożeń czyha na każdym etapie produkcji.  

[arkadiusz]

Ja się nie znam i być może zadam teraz głupie pytanie ( po prostu nie wczytywałem się jeszcze w temat) ale gdy robicie puszki też wykonujecie tyndalizację?!

 

Nie 

Edytowane 5 Lutego 2019 przez arkadiusz

[wróbel75]

 

 

a nie smaczniejsze świeże ?

To na pewno podstawa.

Ale:

1. Nie zawsze jest czas/możliwość/chęci wykonać na bieżąco.

2. Osobiście nie potrafię gotować w małych porcjach a te większe nie zawsze chce się jadać kilka dni pod rząd

3. Słoik daje mi prawie to samo co puszka więc po co wydawać pieniądze na zamykarkę (cały czas podkreślam... przynajmniej na razie )

[Maxell]

Moderatorów "ci u nas dostatek". To niestety użytkownicy wprowadzaja bałagan. Ale to nic, damy radę. . Każdy ma prawo się tutaj wypowiedzieć, gdyż taki charakter ma to forum, a naszym zadaniem jest wskazanie najlepszej drogi. 

[arkadiusz]

 

 

Tutaj pasteryzacja, a tutaj "sterylizacja"

 

Przy słoikach tyndalizacja czyli trzykrotna pasteryzacja. 

[Maxell]

"Co żem miał tutaj napisać, to żem napisał". Wracam do wrzucania materiału o puszkowaniu i sterylizacji.

[EAnna]

 

 

Ja się nie znam i być może zadam teraz głupie pytanie ( po prostu nie wczytywałem się jeszcze w temat) ale gdy robicie puszki też wykonujecie tyndalizację?!

Puszki są sterylizowane, czyli tak obrabiane termicznie, żeby wybić wszystkie bakterie i przetrwalniki, czyli wyrób wyjałowić.

Do tego potrzebna jest temperatura ponad 120

 Za wiki:

Sterylizacja, wyjaławianie – jednostkowy proces technologiczny polegający na zniszczeniu wszystkich, zarówno wegetatywnych, jak i przetrwalnikowych oraz zarodnikowych form mikroorganizmów^[1]. .... Prawidłowo wysterylizowany materiał jest jałowy – nie zawiera żadnych żywych drobnoustrojów (także wirusów) oraz ich form przetrwalnikowych.

Tyndalizacja, to trzykrotna pasteryzacja w kolejnych dniach.

Jednokrotna pasteryzacja zabija formy wegetatywne, oszczędzając przetrwalniki.

Pomiędzy kolejnymi pasteryzacjami należy pozostawić konserwę w temp. pokojowej, aby przetrwalniki przeszły w formę wegetatywna, wrażliwa na temp. pasteryzacji.

[wróbel75]

Wiele nieodpowiedzialnych wpisów wisi na forum.

To fakt. Czasem są przerażające czy nieodpowiedzialne pomysły. Aż dziw że Ci ludzie mają tyle szczęścia i nadal żyją

 

 

Od tego są moderatorzy, żeby takie nieodpowiedzialne wpisy usuwać.Jeśli jest ich za mało i są obarczeni za mocno to należy zwiększyć ich ilość

Tu w "obronie" moderatorów napiszę tylko że jak interweniują to odzywa się zaraz "wolność słowa" (nie zawsze ma to coś wspólnego ze zdrowym rozsądkiem)

 

 

ale ostatnio widzę ,że raczej ich ubywa niż przybywa.

Nie tylko moderatorów. Ludzi pomagających też coraz mniej.

 

 

Poza tym, słoiki trzymamy dużo krócej od puszek, które z reguły przeznaczamy na dłuższe przechowywanie.

Aż tyle zapasów i na tak długi okres przechowywania nie planuję

 

 

wróbel75, dnia 05 Lut 2019 - 14:53, napisał: Ja się nie znam i być może zadam teraz głupie pytanie ( po prostu nie wczytywałem się jeszcze w temat) ale gdy robicie puszki też wykonujecie tyndalizację?! Nie

Dzięki za informację.

[Dodano: 05 lut 2019 - 15:12]

Dzięki EAnno.

No to jak na dzisiejsze potrzeby, to słoiki mi wystarczą.

Mam za mało wiedzy (i wspomnianych potrzeb) aby "wchodzić" w puszki.

Edytowane 5 Lutego 2019 przez wróbel75

[sverige2]

 

To fakt. Czasem są przerażające czy nieodpowiedzialne pomysły. Aż dziw że Ci ludzie mają tyle szczęścia i nadal żyją

 

 

 

 

Ostatnio coraz więcej ludzi przestaje wychodzić z domu, bo strach jak diabli, po co ryzykować życiem ? Codziennie tyle osób ginie w najróżniejszych wypadkach, katastrofach samochodowych, samolotowych, etc. o smogu juz nawet nie wspominając, więc ludziska wolą umierać w domu, na spokojnie, we własnych pieleszach, a to się kurczę porobiło, to się porobiło, no, no

[wróbel75]

 

 

Ostatnio coraz więcej ludzi przestaje wychodzić z domu, bo strach jak diabli, po co ryzykować życiem ? Codziennie tyle osób ginie w najróżniejszych wypadkach, katastrofach samochodowych, samolotowych, etc. o smogu juz nawet nie wspominając, więc ludziska wolą umierać w domu, na spokojnie, we własnych pieleszach, a to się kurczę porobiło, to się porobiło, no, no

Zapomniałeś o ostatniej wołowinie

[Dodano: 05 lut 2019 - 15:22]

Ech. Idę zapalić - może przeżyję

[sverige2]

No właśnie Wróbelku, jeszcze to wołowinka, faktycznie zapomniałem, to chyba przez ten smog, bo właśnie wróciłem z miasta i aż się człowiekowi "we łbie kręci", choć tu u Svensonów jeszcze niby tak źle nie jest, a jednak . Pal więc na zdrowie Wróbelku, po calaku, jak stary chłop, a co tam  .

[Muski]

 

 

tu u Svensonów jeszcze niby tak źle nie jest, a jednak

No zobacz   a tu u Naszych też nie jest źle - Troche gorzej jak wędzę  

[TOSHIBA]

 

 

Przy słoikach tyndalizacja czyli trzykrotna pasteryzacja. 

 

A to dlaczego??

Słoiki tez możesz w autoklawie robić 

[arkadiusz]

A to dlaczego?? Słoiki tez możesz w autoklawie robić 

 

A czy ja powiedziałem ,że nie choć istnieje większe prawdopodobieństwo że mogą pękać w przeciwieństwie do puszek.

Edytowane 5 Lutego 2019 przez arkadiusz

[TOSHIBA]

A czy ja powiedziałem ,że nie choć istnieje większe prawdopodobieństwo że mogą pękać w przeciwieństwie do puszek.

 

Słoiki pękają przy szybkim schładzaniu bez korekty ciśnienia, podobnie jak puszki się wyginaka z tego samego powodu

Oczywiście słoiki maja jeszcze jedna wadę pękają przy dużych różnicach temperatur.

Ale maja jednak zalety:

1. są wielorazowe - koszta i zaśmiecanie środowiska

2. Nie potrzeba maszyny do zamykania od 500 PLN do ponad 2000 $

3. nie maja żadnych farb w środku, a dokładniej szkodliwego utwardzacza rakotwórczego

4. możliwość odpowietrzenia przed zassaniem wieczka

 

PS

5 Widać co jest w środku 

Edytowane 5 Lutego 2019 przez TOSHIBA

[arkadiusz]

Dla jednych słoiki są dobre dla innych puszki.Każdy wybiera co mu lepiej pasuje.

Edytowane 5 Lutego 2019 przez arkadiusz