EAnna Opublikowano 1 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 1 Września 2019 (edytowane) Mimo zapowiedzi, Arkadiusz na zlot nie przyjechał. Na pewno wiele osób poczuło się zawiedzionych brakiem możliwości osobistego poznania naszego wypróbowanego wędliniarza .Osobiście uratowałam przed pożarciem ostatni kawałek "bielskiej" aby porównać ją z "bielską" Arka.Piszę o tym specjalnie, ponieważ walory wędlin rzadko robionych, unikalnych, łatwiej jest ocenić w realnym zestawieniu i najlepiej przez kilku degustatorów. Dlatego czuję się podwójnie zawiedziona Jednak @Arkadiusz zaskoczył nas przysyłając przez @Muskiego paczkę ze swoimi wędlinami.Prawie natychmiast została dokonana degustacja zawartych w paczce wędlin dojrzewających w szerszym gronie i to "przed nalewkami". Poniżej przekazuję spostrzeżenia i sugestie, które mogą się przydać w dopracowywaniu wyrobów do perfekcji.Od razu ostrzegam, że nie jest lekko .Podkreślę tutaj z cała siłą, że Arek pozbawił się możliwości porównania swoich wyrobów z wyrobami innych i poznania różnych wzorców..Trzeba mieć inne punkty odniesienia niż wyroby sklepowe i swoje własne.Piszę to nie bez kozery.Na zlocie były wędliny dojrzewające @wisniahell - zostały ocenione jako znakomite w każdym aspekcie Z trzech arkowych pozycji dojrzewających, pozostawiłam sobie kilka plasterków aby je zdegustować w warunkach mniejszego obciążenia wszelkim jadłem, jakie panuje na zlocie. Chciałam porównać odczucia zlotowe z dzisiejszymi: na czczo, po umyciu zębów, przed poranną kawą. Patrząc od lewej:SalamiKolor - Na przekroju jednolity z kremową obwódką, pięknie wyeksponowany tłuszcz, skontrastowany z różowo-czerwonym mięsem.Na zewnątrz jakby resztki osłonki (drobne włókna kolagenowe) przemieszane z tłuszczem (co to jest?) lekko utlenionym i solą. Wygląda jak wnętrze rozwarstwionej osłonki. Odróżnia się jasnym kolorem. Nie przeszkadza jednak w konsumpcji ani smakowo ani nie wpływa na konsystencję plasterka. Konsystencja - plasterki bardzo zwarte ale elastyczne i miękkie w gryzieniu. Bez zastrzeżeń.Zapach - dominujący korzenny i wyraźnie orzeźwiający, z zaznaczonym, ale nie natrętnym bukietem charakterystycznym dla kiełbas dojrzewających.Edit.: (Dała się wyczuć domieszka zapachu dominującego w wołowinie i karkówce ale nie raziła.)Smak - typowy dla salami śródziemnomorskiego, z minimalnym, prawie niezauważalnym stonowaniem w kierunku kwasowym. dzięki temu spora słoność jest zrównoważona. Wołowina (czy to jest ligawa?)Kolor - uderza niespotykane poprzerastanie koronkowym tłuszczem, jak w wołowinie z Kobe. Tłuszcz jest koloru mleczno-brunatnego, czego nie oddaje zdjęcie. Mięso czerwono-brunatne. Na zewnątrz plasterków widoczna biała pleśń, która jest dość luźna (zagięcie plasterka zrobiło odbicie obrzeża na innym plasterku). Przekrój jednolity w aspekcie osuszenia.Konsystencja - idealna . Wołowinka nie maże się przy krojeniu a rozpływa w ustach. Wyjątkowo delikatny i szlachetny wyrób w aspekcie tekstury. Nie odczuwa się ani śladu włókien kolagenowych.Zapach - to najtrudniejszy punkt w tej ocenie. Niestety, dominuje jakiś niepożądany zapach, który można by określić zapachem starzyzny. To były natychmiastowe spostrzeżenia wszystkich degustujących. Przez ten obcy zapach ledwo przedziera się nuta serowa i zaledwie śladowo bukiet dojrzewającego mięsa. Nie wiem, czy mięsień był czymś szczepiony czy też warunki dojrzewalni sprzyjają nadmiernemu rozwojowi jakichś bakterii, których enzymy zdominowały proteolityczne działanie enzymów mięsnych.Smak - Bardzo dobry, bogaty, pożądany, słoność dobra ale mogłaby być o punkt niższa, na wzór szynek parmeńskich. KarkówkaKolor - Czerwono-różowe mięso poprzerastane białym tłuszczem. Jednolicie obsuszone na przekrojuKonsystencja - niejednorodna. Strefy chudego mięsa idealnie miękkie, dojrzałe. Strefy tłuste (dość dominujące) zbyt silnie związanie włóknami kolagenowymi, które (mimo profesjonalnego krojenia) dają silny efekt żujki.Zapach - niestety, wspólny w zapachem wołowiny. Ta sama nuta "starzyzny" dominuje w obu produktach.Smak - typowy dla wędliny dojrzewającej wieprzowej, słoność lekko dominująca, bukiet smakowy uboższy niż w wołowinie, co jest dla mnie oczywiste, bo wynika z cech samego mięsa. Uwaga: bardzo proszę doświadczonych forowiczów o próbę postawienia diagnozy w omawianej kwestii komponenta zapachowego. Edytowane 3 Września 2019 przez EAnna Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 1 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 1 Września 2019 (edytowane) Na zlocie były wędliny dojrzewające @wisniahell - zostały ocenione jako znakomite w każdym aspekciePotwierdzam z całym przekonaniem. Jeśli utrzyma ten poziom i będzie go systematycznie podnosił, niebawem będziemy mieli na forum Mistrza nie do pobicia. Nie odnoszę się do wędlin Arkadiusza, ponieważ ich nie próbowałem. Edytowane 1 Września 2019 przez Maxell „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
@halusia@ Opublikowano 1 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 1 Września 2019 Na zlocie były wędliny dojrzewające @wisniahell - zostały ocenione jako znakomite w każdym aspekcie Jako , że miałam tą przyjemność degustować wyroby dojrzewające @wisniahell oraz Arkadiusza , więc była okazja porównać wyroby obu Panów.Tomek, Twoje wyroby poruszyły nie tylko moje kubki smakowe, jak dla mnie jesteś '' Mistrzem" Co do wyrobów Arkadiusza, wybacz ale musisz jeszcze popracować Pozdrawiam Halusia "idę wolno, ale nie cofam się nigdy" http://emotikona.pl/gify/pic/kotek.gif Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wisniahell Opublikowano 1 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 1 Września 2019 Dziękuję Bardzo ⚓ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
@halusia@ Opublikowano 1 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 1 Września 2019 (edytowane) Zapach - niestety, wspólny w zapachem wołowiny. Ta sama nuta "starzyzny" dominuje w obu produktach. Dokładnie miałam to same odczucie. Edytowane 1 Września 2019 przez @halusia@ Pozdrawiam Halusia "idę wolno, ale nie cofam się nigdy" http://emotikona.pl/gify/pic/kotek.gif Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StefanS Opublikowano 1 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 1 Września 2019 Uwaga: bardzo proszę doświadczonych forowiczów o próbę postawienia diagnozy w omawianej kwestii komponenta zapachowego. Zapach - niestety, wspólny w zapachem wołowiny. Ta sama nuta "starzyzny" dominuje w obu produktach. Dokładnie miałam to same odczucie. Jestem bardzo ciekawy sposobu "przewietrzania" komory dojrzewalniczej u Arkadiusza... bo o ile mnie pamiec nie myli to kiedys bylo wspominane ze Arkadiusz ma tylko lekko uchylone drzwi lub metoda zamykania i otwierania.... Zycie - to pasmo problemow i trudnosci. Chwile radosci - to nagroda za trud ich pokonywania. StefanS. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 1 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 1 Września 2019 Uwaga: bardzo proszę doświadczonych forowiczów o próbę postawienia diagnozy w omawianej kwestii komponenta zapachowego. Zapach - niestety, wspólny w zapachem wołowiny. Ta sama nuta "starzyzny" dominuje w obu produktach. Dokładnie miałam to same odczucie. Jestem bardzo ciekawy sposobu "przewietrzania" komory dojrzewalniczej u Arkadiusza... bo o ile mnie pamiec nie myli to kiedys bylo wspominane ze Arkadiusz ma tylko lekko uchylone drzwi lub metoda zamykania i otwierania....Czy to jest powód to może się dopiero okaże.Ja i Ania mamy też inne podejrzenia.Te wyroby były robione w sztucznej osłonce typu rajstopa co spowodowało,ze pleśń przeszła na wyrób.Mam w komorze jeszcze jedną karkówkę,ale w kątnicy i jak ją w niedługim czasie pokroję to porównam zapach jednej i drugiej,ale i tak będę musiał zainstalować wiatraczek dla lepszego przewietrzenia komory. Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 1 Września 2019 Autor Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 1 Września 2019 i tak będę musiał zainstalować wiatraczek dla lepszego przewietrzenia komory. I to jest konstruktywny wniosek z degustacji Twoich wyrobów Delikatność Twojej zrazówki zobowiązuje do wszelkich działań, żeby zaliczyć ją w pełni do wyrobów luksusowych. Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wosiu Opublikowano 2 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 2 Września 2019 Jadłem wyroby dojrzewające Tomka na zlocie i byłem zachwycony smakiem i wyglądem to było mistrzostwo w jego wykonaniu brawo Tomek. Ten smak czuję do dziś Przyjacielem trzeba być,a nie bywać.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 2 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 2 Września 2019 (edytowane) Można przerabiać lady chłodnicze robić z nich lotniskowce... a to i tak namiastka... popatrzcie na tych co robili kiedyś kumpiaki... Robert Beiot czy Bonair... Jak ktoś miał wysoki komin z bocznikiem lub piwnicę czy ziemiankę z "żywą podłogą" ten wie o czym piszę... i nie kombinuje jak " szmacarza koń pod górę"... Kiedyś się pytałeś "czym to się jje i o co kaman..." Cały czas o to samo.... Hmm coś się zmieniło? Nie wydaje mi się Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka Edytowane 2 Września 2019 przez roger Robert601353601ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StefanS Opublikowano 4 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 4 Września 2019 (edytowane) Witaj Roger. Bardzo ciekawe i jak przystalo na VIP-a ( w moim mniemaniu ciagle nim jestes) niemal nowatorskie spojrzenie na powyzszy temat. Poniewaz jako niemal jedyny z osob wyciagajacych wnioski ustosunkowalem sie do pierwotnego wpisu, wiec Twoim wpisem czuje sie niemal adresatem tych ciekawych spostrzezen. Spojrzmy wiec z mojego punktu na : Można przerabiać lady chłodnicze robić z nich lotniskowce... a to i tak namiastka...- namiastka czego?? czy mam rozumiec ze uzywanie smartfona jest namiastka do kiedysiejszego dzwonienia poprzez krecony korbka telefon ??Czy moze dalej - popatrzcie na tych co robili kiedyś kumpiaki... Robert Beiot czy Bonair...moze jeszcze dodac nalezy i @Darino, i innych.... tylko co z tego wynika?? - jednym sie udalo innym nie... tak jak kiedys udawalo sie tylko ok 40-50%. Jak ktoś miał wysoki komin z bocznikiem lub piwnicę czy ziemiankę z "żywą podłogą" ten wie o czym piszętutaj to juz chyba lekko "przegioles" - znam piwnice, ziemianki z "zywa podloga" (jak rowniez znam "wychodki"), mieli to moi rodzice, mieli wujostwo, mieli sasiedzi.... w tej piwnicy byly przetrzymywane ziemniaki, buraki, marchewki, kiszona kapusta i kiszone ogorki i zasolone mieso, a niektorzy za "kotara(stara dera(narzuta na konia))dodatkowo mieli parnik ).Na zime taka "ziemianka" byla dodatkowo "przykrywana" warstwa wyschnietych lecin ziemniaczanych.. Wyjatkowo doskonale miejsce do dojrzewania kumpiaka... Odnosnie wysoki komin z bocznikiem- po wojnie - "bardzo wiele domow mialo takie rozwiazanie"...... i nie kombinuje jak " szmacarza koń pod górę"... Kiedyś się pytałeś "czym to się jje i o co kaman..."Czasami sa ludzie ktorzy postepuja w mysl tego twierdzenia - ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ, ale sa i tacy ktorzy ucza sie aby pozniej byc nauczycielami (np. autor slynnej Sciagawki Rogera),niemniej majac wiedze trzeba tez umiec ja przekazac lub wykorzystac ja w praktyce. Hmm coś się zmieniło? Nie wydaje mi sięMnie tez sie nie wydaje - moze poza swoista zmiana warty i innym punktem spostrzegania tych samych procesow.... EOT Edytowane 4 Września 2019 przez EAnna Zycie - to pasmo problemow i trudnosci. Chwile radosci - to nagroda za trud ich pokonywania. StefanS. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wisniahell Opublikowano 4 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 4 Września 2019 Uwaga: bardzo proszę doświadczonych forowiczów o próbę postawienia diagnozy w omawianej kwestii komponenta zapachowego. Zapach - niestety, wspólny w zapachem wołowiny. Ta sama nuta "starzyzny" dominuje w obu produktach. Dokładnie miałam to same odczucie. Jestem bardzo ciekawy sposobu "przewietrzania" komory dojrzewalniczej u Arkadiusza... bo o ile mnie pamiec nie myli to kiedys bylo wspominane ze Arkadiusz ma tylko lekko uchylone drzwi lub metoda zamykania i otwierania....Czy to jest powód to może się dopiero okaże.Ja i Ania mamy też inne podejrzenia.Te wyroby były robione w sztucznej osłonce typu rajstopa co spowodowało,ze pleśń przeszła na wyrób.Mam w komorze jeszcze jedną karkówkę,ale w kątnicy i jak ją w niedługim czasie pokroję to porównam zapach jednej i drugiej,ale i tak będę musiał zainstalować wiatraczek dla lepszego przewietrzenia komory.Też miałem okazję próbować i też myślę że pleśń przeszła na wyrób,najbardziej smakowała mi wołowina Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 25 Września 2019 Autor Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 25 Września 2019 Parówki zlotowe Arkadiusza: Równe, jasne wędzenie, dobre wypełnienie osłonek, brak wycieku - parówki były podgrzewane w oryginalnym opakowaniu próżniowym, więc było to widoczne. Na przekroju i po przełamaniu nie widać włóknistej struktury (co mnie zastanowiło)Smak i zapach doskonałej parówki z dawnych czasów.Wyraźnie zwarta konsystencja co zasugerowało mi użycie dodatków wiążących wodę. Wg wyjaśnień Wykonawcy kluczem był dobór odpowiedniego surowca oraz dodatek zaledwie 15% wody !!!.Co ciekawe, parówki wykonane zostały bez użycia kutra, co wyjaśniło brak włóknistej struktury.Słoność klasyczna, osobiście dałabym mniej soli a więcej pieprzu, ale to jest sprawa osobistych preferencji.Niski dodatek wody ma jednak pewien drobny minus, mianowicie obniża soczystość wyrobu co w zestawieniu z kleistym surowcem nie daje wyrobu, który "rozpływa się w ustach".Zaznaczam, że moje dywagacje dotyczą dość subtelnych różnic, nie zauważalnych przez przeciętnych konsumentów. Salcesony Arkadiusza: Na zdjęciach od lewej: salceson włoski - salceson brunszwicki Oba salcesony wykonane w naturalnych osłonkach, z surowca peklownego, salceson brunszwicki - z surowca częściowo peklowanego.Salcesony ładnie związane na przekroju, z zachowaną czystą kolorystyką składników.Zapach salcesonu włoskiego bardzo klasyczny, charakterystyczny dla salcesonówSalceson brunszwicki zapachem zdradza skład, mianowicie dodatek podrobów. Zapach wyraźnie zbliżony do zapachu typowej wątrobianki czy też pasztetówki. Niemniej bardzo przyjemny.Wyroby dobrze przyprawione, gdybym zamawiała u Arkadiusza, poprosiłabym o większą dawkę pieprzu.W mojej ocenie powyższe wyroby podrobowe wykonane są po mistrzowsku. Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Muski Opublikowano 25 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 25 Września 2019 (edytowane) gdybym zamawiała u Arkadiusza, poprosiłabym o większą dawkę pieprzu.Walczę z nim w tym temacie ale jak głową o beton Arek nie lubi pikantnych potraw to może być jego osobista preferencja - rozumiem Edytowane 25 Września 2019 przez Muski Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 25 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 25 Września 2019 Walczę z nim w tym temacie ale jak głową o beton Jaki betom. Przecież ostatnia kaszanka robiona była pod Twój i nie tylko smak .Jagra kroi po plasterku żeby mu na dłużej starczyło. .Salceson też Ci popieprzyć.?.Nie ma sprawy. Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebarod Opublikowano 25 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 25 Września 2019 Bez kosztowania widać że salcesony to mistrzostwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Muski Opublikowano 25 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 25 Września 2019 Jagra kroi po plasterku żeby mu na dłużej starczyło. .Salceson też Ci popieprzyć.?.Nie ma sprawy. Jasne - i bede zachwycony . [Dodano: 25 wrz 2019 - 12:16]Seba - potwierdzam - smaczne Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twonk Opublikowano 25 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 25 Września 2019 Wygląda super. Ja to na jakiś kurs robienia podrobowych się muszę wybrać, bo to ostatnia rzecz której właściwie nie mam za bardzo odwagi robić. Lubię sobie wędzić 😁 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 25 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 25 Września 2019 Ja to na jakiś kurs robienia podrobowych się muszę wybrać, bo to ostatnia rzecz której właściwie nie mam za bardzo odwagi robić. Zapraszam.W sobotę produkcja włoskiego. Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 26 Września 2019 Autor Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 26 Września 2019 Kabanosy Arkadiusza: Ładne wędzenie i dobry zapachWyjątkowa, mistrzowska wręcz kruchość Dobór przypraw optymalny, z wyraźnie zaznaczoną nutą kminku (co lubię )Dla mnie trochę za mała ostrość (pieprz) ale to sprawa gustu.Jakość kabanosów z najwyższej półki klasycznych wyrobów.W tym miejscu poproszę Arkadiusza o podanie sposobu mielenia i łączenia mięs.Kruchość kabanosów jest najwyżej cenioną cechą tego wyrobu. Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twonk Opublikowano 26 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #21 Opublikowano 26 Września 2019 Zapraszam.W sobotę produkcja włoskiego Nie kuś! Z powodu pracy mam cholernie mało wolnego czasu więc jak tylko mam wolny weekend ale myślę, że takie spotkanie byłoby dla mnie bardzo inspirujące- (a i trochę dojrzewających bym przytargał coby zrobić małe porównanie - korzyści obopólne. To może poczekamy aż culatello i szynka jagnięca dojrzeją? Byłoby mi bardzo miło. Lubię sobie wędzić 😁 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 26 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #22 Opublikowano 26 Września 2019 To poczekajmy. Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StefanS Opublikowano 27 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #23 Opublikowano 27 Września 2019 Znajac wrazliwosc "podniebienia" EAnny. jej wyjatkowo wnikliwa dociekliwosc "kubkow smakowych" i innych wrazliwych analiz sensorycznych (ostatnio podobno doszla wrazliwosc na "wilkolaki grzybowe" ) musze przyznac ze jestem pod wrazeniem. @Arkadiusz - chyle czola. Uzyskanie tak pochlebnych opinii w tych wyrobach (plus Bielska) od EAnny zasluguje na - IMHO - wyjatkowe uznanie, co niniejszym pisze. Zycie - to pasmo problemow i trudnosci. Chwile radosci - to nagroda za trud ich pokonywania. StefanS. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JaGra Opublikowano 27 Września 2019 Zgłoś Udostępnij #24 Opublikowano 27 Września 2019 W tym miejscu poproszę Arkadiusza o podanie sposobu mielenia i łączenia mięs. Kruchość kabanosów jest najwyżej cenioną cechą tego wyrobu. Czekamy Nigdy nie walcz o przyjaźń.... O prawdziwą nie musisz, o fałszywą nie warto VanCana Jak wspaniale jest nic nie robić , a potem -odpocząć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 3 Października 2019 Zgłoś Udostępnij #25 Opublikowano 3 Października 2019 W tym miejscu poproszę Arkadiusza o podanie sposobu mielenia i łączenia mięs. Kruchość kabanosów jest najwyżej cenioną cechą tego wyrobu. Trochę późno, ale nie miałem za dużo wolnego czasu.Po pierwsze dobór mięsa jest podstawą udanych kabanosów.Do tego wyrobu nie używam mięs o dużej ilości tkanki łącznej m.in.łopatki.Używam tylko i wyłącznie mięsa z szynek bez mięśnia półścięgnistego ( fałszywa polędwiczka) a mięsień płaski z tłuszczem traktuję jak IIa .Można też użyć I wp. z biodrówki.Mniej więcej trzymam proporcję 30% I wp. z szynek , 30% IIa wp. również z szynek i ok. 40 % 45 % IIb z pucówki 50/50 tak, żeby kabanosy miały ok. 22 - 23 % tłuszczu.Proporcje dwójek wp. mogą się nieco wahać w zależności od zawartości tłuszczu w II a i II b.Peklowanie tradycyjnie w kawałkach 4X4 wszystkie mięsa jedynka i dwójki razem.Po peklowaniu do mięsa dodaję przyprawy i lekko mieszam tak żeby rozprowadzić przyprawy, ale żeby mięso nie puściło kleju.Teraz pewnie niektórych zaskoczę bo mielę na jednym sitku 8 mm. z dwóch powodów.Pierwszy to po wielu próbach różnego mielenia w tym przypadku uzyskuję najlepszą kruchość gotowego wyrobu. Drugi powód jest prozaiczny bo tak zmielone mięso najlepiej przechodzi mi przez lejek w mojej elektrycznej nadziewarce.Po zmieleniu bardzo lekko mieszam (ręką powierzchniowo) , ale staram się nie przewracać mięsa żeby masa nie była kleista.Dalej to już tradycyjnie .Nabijanie w baranki ,krótkie osadzanie i wędzenie (45- 55º C) a na koniec podpiekanie (90º C) żeby otrzymać w środku 68ºC.Ważną rzeczą jest też suszenie.Ja mam do tego specjalną komorę gdzie mogę ustawić temp. 15º C - 18º C i wilgotność 80 %.Suszę do momentu aż kontrolny baton straci 40-45 % swojej wagi początkowej, ale też sprawdzam w czasie osuszenia na przełamanie czy robi charakterystyczny "pyk".Pod koniec suszenia również próbuję czy nie są za mocno ususzone. Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi