Pasztet z wątroby wieprzowej po węgiersku

[Bahus]

Pasztet z wątroby wieprzowej po węgiersku

 

1 kg wątroby wieprzowej

20 dag wędzonego boczku

1 łyżeczka suszonego majeranku

szczypta mielonych goździków

1 łyżeczka mielonego białego pieprzu

1 łyżeczka sproszkowanej słodkiej papryki

2 łyżki ostrej musztardy

sól

 

Wątrobę i boczek ugotować do miękkości w lekko osolonej wodzie. Zmielić trzy razy w maszynce do mięsa, stosując sito pasztetowe. Dodać przyprawy i musztardę. Dokładnie wymieszać. Schłodzić.

Podawać do pieczywa.

[Wnuczek]

. Zmielić trzy razy w maszynce do mięsa, stosując sito pasztetowe.

Mozesz podać jakiej średnicy będą oczka w tym sicie? Termin sito pasztetowe to nie są jednostki metryczne. :wink:

[Bahus]

. Zmielić trzy razy w maszynce do mięsa, stosując sito pasztetowe.

Mozesz podać jakiej średnicy będą oczka w tym sicie? Termin sito pasztetowe to nie są jednostki metryczne. :wink:

Im drobniejsze tym lepiej. Zastosuj najmniejsze jakie masz....(tylko broń Boże nie miksuj)

Bahus

[TOSHIBA]

Im drobniejsze tym lepiej. Zastosuj najmniejsze jakie masz....(

ja ma najmniejsz to 8 mm lub szarpak będzie OK?

 

....(tylko broń Boże nie miksuj)

Dlaczego?

[SMORODINA]

Wnuczek, Witam

Grzesiu 1,5 - 2 mm

Pozdrawiam

[Bahus]

Wnuczek, Witam

Grzesiu 1,5 - 2 mm

Pozdrawiam

Smrodina, dzięki za podpowiedź...właśnie zmierzyłem oczka w moim sitku...2 mm.

Bahus

[Bahus]

Znowu go (pasztet) zrobiłem....ludzie toż to niebo w gębie....Pożeramy go z lubością i bez opamiętania.

Bahus

[EAnna]

Wątrobę i boczek ugotować do miękkości

Jak tę wątrobę gotować "do miękkości" czy chodzi o parzenie?

[Bahus]

Wątrobę i boczek ugotować do miękkości

Jak tę wątrobę gotować "do miękkości" czy chodzi o parzenie?

Tak jak w przepisie..."ugotować do miękkości"

Bahus

[spec202]

Witam!

Z tą wątrobą do miękkości to uważam że w tym przepisie jest to wszystko całkiem źle opisane !! Wątroba kiedy zaczyna się gotować twardnieje. Kto troszkę się orientuje i zdarzyło mu się przedobrzyć w parzeniu to wie o co chodzi. Po ugotowaniu wątroby nie ma opcji rozdrobnienia jej nawet trzykrotnym mieleniem na siatce 2 mm (będzie wyczuwalna pod językiem w postaci drobnych grudek, oraz bardziej gorzka) :!:

[EAnna]

Wątroba kiedy zaczyna się gotować twardnieje

Dlatego nie rozumiem, jak można ugotować wątrobę do miękkości. Od czasu do czasu robię pasztety z wątrobą w składzie, ale od precyzyjnego wręcz uparzenia zależy jakość pasztetu.

[DZIADEK]

Myśl jest dobra tylko źle to opisano .To tak jak z gotowaniem jajka na miękko . Wątroby się nie gotuje co najwyżej sparza , filuje, przy pasztetach kremowych - smarownych wątrobę dodaje się surową. Pozdrawiam

[Bahus]

Myśl jest dobra tylko źle to opisano .To tak jak z gotowaniem jajka na miękko . Wątroby się nie gotuje co najwyżej sparza , filuje, przy pasztetach kremowych - smarownych wątrobę dodaje się surową. Pozdrawiam

Być może masz rację ale mnie uczono, że wątrobę wieprzową i wołową się gotuje (krótko ale musi być miękka). Drobiową (szczególnie z kurczaka) się parzy. W większości pasztetów (tych delikatnych) wątrobę surową miksuje się na krem. A dopiero potem po dodaniu innych składników i przypraw gotuje się na łaźni wodnej lub piecze się. Pracowałem 5 lat w restauracji w Brukseli...a tam pasztety to "religia". Nauczyli mnie naprawdę dobrze poruszać się w tym temacie.

Bahus

[DZIADEK]

Proponuję przeczytać wytyczne z polskiej technologi procesów gotowania i jej zalecenia które powinniśmy znać przed podjęciem jakiejkolwiek produkcji wędlin podrobowych bo same receptury już praktycznie to pomijają lub piszą o tym szczątkowo. Pozdrawiam

http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=285

[Bahus]

Proponuję przeczytać wytyczne z polskiej technologi procesów gotowania i jej zalecenia które powinniśmy znać przed podjęciem jakiejkolwiek produkcji wędlin podrobowych bo same receptury już praktycznie to pomijają lub piszą o tym szczątkowo. Pozdrawiam

Jak powiedziałem wyżej....na pewno masz rację. Muszę Ci jednak powiedzieć ( w zaufaniu), że"polska technologia procesów gotowania" ma się do światowej (a nawet europejskiej) tak jak "Ałma mater do k***a m*ć"....) :grin:

Bahus

 

PS. Potraktuj mój post jako żart

[BonAir]

Ałma mater

Nie wiem jak w Brukseli, ale w Polsce pisze się "Alma mater" :tongue: :tongue: :tongue:

 

PS. Również żart. :wink:

[abratek]

..."polska technologia procesów gotowania" ma się do światowej (a nawet europejskiej)...

wkraczamy na bardzo grząski grunt - dyskusja o wyższości jednego nad drugim,

Bahus, nie obraź się ale mam wrażenie że zachłyśnięty jesteś obczyzną i dlatego gloryfikujesz "tamtejsze" technologie,

Każda kuchnia ma swój charakterystyczny smak i sposoby, nie można mówić że coś jest gorsze czy lepsze - po prosu jednemu smakuje innemu nie,

tyle że odsetek tych "co im smakuje" stanowi o popularności takiej kuchni w świecie,

Zastanówcie się dlaczego Polska Kuchnia jest doceniana w świecie, a mam wrażenie że byłaby bardziej (nawet zaryzykowałbym stwierdzenie że stała by się "główną") gdyby nie izolacja naszego regionu po wojnie.

 

I na koniec refleksja - to światowy (a nawet europejski) świat pozwala truć ludzi umożliwiając koncernom dodawanie niezliczonej ilości chemikaliów do żywności,

niestety to "Bruksela" wprowadziła pośrednio na nasz rynek "pyszne soczyste wędlinki"

[zbyszek117]

Bahus mam pytanie czy byłeś tam kucharzem czy stałeś na zmywaku :question:

[Gość Gabi]

Nauczyli mnie naprawdę dobrze poruszać się w tym temacie.

Poruszać się w temacie , nie znajomości tematu.To są dwie różne sprawy.

Bahus kucharz , który gotuje "z sercem " nigdy nie bazuje na tym co już wie. Taki człowiek pogłębia swoją wiedzę całe życie, poznaje nowe smaki itd. Dlatego chyba mówi się o sztuce kulinarnej .

[Bagno]

Bahus`ie możesz wyjaśnić dokładniej ( wielkość temperatury) na czym polega "brukselskie" gotowanie wątroby do miękkości.

Opisz, jak możesz cały etap przyrządzania wątroby do pasztetu.

[Bahus]

Bahus mam pytanie czy byłeś tam kucharzem czy stałeś na zmywaku :question:

Nie wiem do czego Ci ta informacja potrzebna, ale powiem Ci. Przeszedłem wszystkie etapy od zmywaka do szefa kuchni włącznie.

Bahus

[Bahus]

..."polska technologia procesów gotowania" ma się do światowej (a nawet europejskiej)...

wkraczamy na bardzo grząski grunt - dyskusja o wyższości jednego nad drugim,

Bahus, nie obraź się ale mam wrażenie że zachłyśnięty jesteś obczyzną i dlatego gloryfikujesz "tamtejsze" technologie...

Kontakt z "Brukselą" miałem dwadzieścia parę lat temu, więc patrząc na sprawę z tak dużej perspektywy czasu trudno mówić o "zachłyśnięciu się obczyzną". Fakt że wiele doświadczeń przeniosłem na grunt polski i muszę powiedzieć, że z dużym powodzeniem.

 

Masz rację...niechcący wdepnąłem "na bardzo grząski grunt". Dlatego też ze swojej strony zamykam ten temat. A za literówkę "Ałma" zamiast "Alma" bardzo przepraszam i myślę, że w Belgii też tak się pisze. (choć głowy bym nie dał) :grin:

Bahus

[Papcio]

Bahus, nie łam się!

Zapomniałeś, że tam gdzie dwóch Polaków to trzy różne zdania - Pawlak i Kargul się kłaniają. Są tacy co tyko czekają by tyko "dołożyć".

Nigdy nie wypowiadam się na temat którego nie znam. Jeżeli sam nie wykonałem jakiegoś przepisu to nie dyskutuję jak należy go wykonać. Teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką.

 

Pisz dalej o swoich doświadczeniach i przepisach, są dal mnie ciekawe i korzystam z nich.

[Maxell]

Bahus, daj Kolego jeden lub dwa przepisy na Twoje pasztety i będzie po sprawie, gdyż:

- inaczej się tego nie "rozbierze", a

- temperatura w temacie zaczyna sie podnosić i sam boje sie o swoją watrobę. :wink:

I jak radzi Papcio - nie przejmuj się zbytnio wszystkimi komentarzami, tylko działaj.

[Gość Gabi]

- temperatura w temacie zaczyna sie podnosić i sam boje sie o swoją watrobę

Spoko Wodzu ! Twoja wątroba jest bezpieczna :wink:

Papciu tu akurat nikt nikomu nie chce "dołożyć" , "nie dolewaj oliwy do ognia" :devil: .