Parzenie w szynkowarze bez woreczka.

[EAnna]

sądziłem ,że parzenie w piekarniku odbywa się bez udziału wody a polega na parzeniu poprzez ogrzane powietrze

W istocie, tego typu parzenie odbywa się bez bezpośredniego udziału wody. To znaczy, że wędliny są podwieszone lub leżą na blaszce. Jednak najlepiej jest na dno piekarnika dać brytfankę z wodą, która parując zwiększa znacząco przewodnictwo cieplne powietrza oraz przeciwdziała jakiemukolwiek wysychaniu. Poza tym, to nie pieczenie tylko parzenie, i tutaj aż się prosi para :wink: .

[arkadiusz]

I wszystko jasne.

[Maxell]

Jesli parzysz całe kawałki np. szynki lub golonki, możesz to robić bez niczego. Warunek - szynkowar całowicie zanurzasz we wrzacej wodzie i gotujesz :!: ok. 15 minut, potem temperaturę obniżasz do 80-82 st.C i parzysz do osiągnięcia wewnatrz temp. 68-70 st.C

Ważny jest sposób ułożenia mięsa. Pierwsza warstwa skóra do dna, a wierzchnia skóra w stronę pokrywki.

[arkadiusz]

Mam jutro parzyć golonkę w całości,ale bez skóry w tym oto nowym szynkowarze.

 

I teraz pojawia się problem ,czy jeśli golonkę zapokuję bezpośrednio bez jakichkolwiek osłonek i zanużę szynkowar całkowicie w wodzie to czy sok z mięsa nie wycieknie i golonka nie będzie sucha.

[chudziak]

Ja zawsze umieszczam wsad mięsny, jaki by nie był w folii ,właśnie z powodu obawy o brak 100% szczelności.

[TOSHIBA]

Napiszę tak jak radzą na innym forum.

Forme wsadzić do wody, tak głęboko jak się da, żeby tylko nie wypływała sam, a na wierzch formy wlać 1 cm wody lekko osolonej. Nie zapomnieć o podkładce pod formą żeby nie leżała bezpośrednio na dnie garnka.

[arkadiusz]

Ja zawsze umieszczam wsad mięsny, jaki by nie był w folii ,właśnie z powodu obawy o brak 100% szczelności.

To jak to się ma do wypowiedzi Maxella?.Kto ma rację bo nie chcę eksperymentować .?

[DZIADEK]

To nie jest szynkowar do parzenia bez foli, woreczków czy osłonek sztucznych dużego kalibru. To jest urządzenie do nadawania kształtu wyrobom blokowym. Konieczna jakaś osłonka lub specjalne woreczki. Pozdrawiam

[miro]

To nie jest szynkowar do parzenia bez foli, woreczków czy osłonek sztucznych dużego kalibru. To jest urządzenie do nadawania kształtu wyrobom blokowym. Konieczna jakaś osłonka lub specjalne woreczki. Pozdrawiam

A ja sparzę w tym szynkowarze bez użycia osłonki i bez "specjalnych" woreczków.

Założymy się :question:

[TOSHIBA]

To nie jest szynkowar do parzenia bez foli, woreczków czy osłonek sztucznych dużego kalibru. To jest urządzenie do nadawania kształtu wyrobom blokowym. Konieczna jakaś osłonka lub specjalne woreczki. Pozdrawiam

No i znów nie do końca się mogę z Tobą zgodzić.

Poczytaj to (lub minimum oglądnij obrazki) : http://www.grillsportverein.de/forum/raeuchern-und-wursten/noch-ein-kochschinken-von-zeus-121087.html

[DZIADEK]

A wiec odpowiedż koledze jak to zrobić i jak parzyć Wszyscy chętnie poczytamy . Pozdrawiam

[TOSHIBA]

A wiec odpowiedż koledze jak to zrobić i jak parzyć Wszyscy chętnie poczytamy . Pozdrawiam

Już to zrobiłem w zeszłym miesiącu: https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=4458

[miro]

Zanurzyć w wodzie do 3/4 wysokości i parzyć.

Bez foli i specjalnych woreczków.

[arkadiusz]

Szczeze mówiąc miałem tą golonkę zapakować do osłonki poliamidowej dużego kalibru ,ale teraz to już zgłupiałem.

[DZIADEK]

Jednak wykorzystano do nadania kształtu ale całemu elementowi a ja pisząc to myślałem o wyrobach blokowych mielonych . Przyznaję Tobie rację . Pozdrawiam

[miro]

arkadiusz samo życie.

Jak masz osłonkę sparz tak jak radzi Dziadek i po problemie.

[Henio]

pytanko odemnie.

Jutro chcę zrobić eksperyment . Mięso z golonki , głowizny i nóżek chcę zapakować w folię i wcisnąć w butelki po mineralkach i do gara na stojąco.Czy nie będę musiał malować sufitu w kuchni na święta :grin:

[arkadiusz]

Zanurzyć w wodzie do 3/4 wysokości i parzyć.

Bez foli i specjalnych woreczków.

Miro na Twoją odpowiedzialność :wink:

[Gość technik]

Zanurzyć w wodzie do 3/4 wysokości i parzyć.

MIRO,- w kwestii formalnej : czy Arkadiusz nie musi całej zanurzać? Bo wydaje mi się że ta górna półkolista pokrywa jest wyżej od boków .Chyba że tak jak mówisz do 3/4 wys. boków i liczyć podczas parzenia na przewodnośc metalu,co ? POzdr.

 

[ Dodano: Nie Gru 13, 2009 1:14 am ]

i wcisnąć w butelki po mineralkach

Henio,- wypróbuj najpierw butelkę gorącą wodą z czajnika , bo ja kiedyś na działce chciałem potoknąć jakąs nie pamiętam po jakim napoju i wlałem gorącej wody z czajnika , to zrobiła się z niej mini.Może za gorąca woda,a nasze parzenie wytrzyma, nie wiem. Pozdrawiam.

Ale sprawdż.

[BonAir]

wcisnąć w butelki po mineralkach i

Kluczową kwestią w poruszonym problemie jest typ tworzywa (materiału) z jakiego została wykonana butla.

W chwili obecnej tego typu wyroby mogą być produkowane z co najmniej kilku różnych typów polimerów. W zależności od tego mogą one być "dopuszczone" lub "zdyskwalifikowane" do tego typu aplikacji. Być może na dolnej części (dnie) uda się Panu znaleźć jeden z symboli: PE, PP, PC, PET, PVC.

 

Jeśli nie - należałoby dokonać identyfikacji tworzywa. Jeśli tak to:

PE - będzie mięknąć w tej temperaturze

PP - w porządku

PC - w porządku

PET - może się odkształcać

PVC - bardzo źle (migracja)

 

 

Źródło:

Artykuł ze Strony Głównej

[Gość technik]

Zgadza się Bon Air,-tylko że na 9 butelek które tu mam,- tylko dwie są oznakowane.

Od mleka i po oleju,- PET. Pozostaje więc sprawdzenie wodą względnie poszukanie oznakowanej. PET,jak pisz - mogą się odkształcac, Pozdrawiam.

[Henio]

Serdeczne dzięki za podpowiedzi. Pewnego razu do butelki typu PET wlałem gorącą kawę i butla pod wpływem temperatury straciła obiętość (skurczyła się) i tak sobie pomyślałem że taki materiał to lepsze niż praski bo działa na boki równomiernie , a mięso i tak będzie w folii spożywczej , tylko czy siły działające nie wypchną mięsa od góry. Górę zasznuruję i "pożyjom uwidzim" kak Germańce gawariat :wink:

[Straszny]

Henio, masz jeszcze tutaj : http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1544

[Henio]

Zrobione. Butelka typu PET była kwadratowa . Robiłem biały salceson (włoski) Głowizna , małe golonki peklowane dwa dni . Ugotowałem w małej ilości wody tak by było tylko łatwiej oddzielić od kości. Dodałem przyprawy (pieprz czarny odrobina kminku i gałki muszkatołowej . Wymieszane jeszcze ciepłe i do woreczka włożonego do butelki. Zalałem rosołem tak by zostało ok. 3 cm. miejsca Woreczek tylko zakręcony bez wiązania. . Butelkę na końcu naciąłem z czterech stron i złożyłem jak karton. całość okleiłem taśmą samoprzylepną po dłuższej stronie ( taśma mocna na bazie materiału.

Do wysokiego garnka włożyłem na dno kratkę i szmatkę na środek butelka na stojąco i obłożona słoikami z resztą głowizny . Zalałem zimną wodą tak by koniec butelki wystawał i odpaliłem kuchnię .. Gdy woda miała temp 80 C zmniejszyłem płomień i tak trzymałem 45 min. Studzenie w zimnej wodzie i lodówka . Butelka zmniejszyła wymiary ok 2 cm.

 

Salcesonik idealny w krojeniu i smaku . Następnym razem dodam wątrobę.

[DZIADEK]

Henio - nie szkoda tych butelek. Nie lepiej ich wykorzystać na inne napoje . Pozdrawiam