Proszę o ocene wyrobów

[beiot]

Witam

Otrzymałem od znajomej w rewanżu wyroby zrobione nie przez nią sam, a przez kobietę która świadczy usługi w zakresie rozbioru półtusz i wyrobu wędlin.

Przychodzi do domu kasuje 200zł za blondynkę i działa.

Do oceny otrzymałem kiełbasę, salceson i pasztetową (od lewej na foto):

 

 

»

 

Proszę o pomoc w ocenie wyrobów i obiektywne wypowiedzi.

Nie chce, aby moja ocena była subiektywna.

Sam nie wiem jak to ocenić, czy wyrób jest dobry!

Nie znam składu i technologii produkcji tych wyrobów.

 

Odnośnie mojego subiektywnego smaku powiem:

- kiełbasa jest trochę mało aromatyczna, suchaw, a jednak tłusta bo wyczuwa się drobiny tłuszczu! Blado wygląda (zdjęcia tego nie oddają tu jest brązowa, a nie jest) i jak dla mnie jest za drobno mielona, nie czuć wędzenia dymem,

- salceson jest gumowy, chyba dużo żelatyny dodano i mało aromatyczny, mało mięsny dużo głowizny, raczej to jak galareta,

- pasztetowa jak dla mnie to nie pasztetowa bo dziwna konsystencja. Jest gumowa, czyli pewnie dodano żelatynę i gorzkawa w smaku, mało aromatyczna :shock:

 

Proszę znawców tematu o pomoc w ocenie

 

Dziękuję i pozdrawiam

Robert

[andrzej k]

- salceson jest gumowy, chyba dużo żelatyny

 

Ja też zauważyłem ,że coraz częściej "domowi masarze" którzy świadczą usługi posiłkują się wszelakimi " nowościami " które zastępują im wiedzę podczas robienia domowych wyrobów .

 

 

Pozdrawiam

[chudziak]

Salceson ,gdy się powiększy zdjęcie, wygląda jak galareta z tłuszczu ze skórą gotowane z wegetą .

Pasztetowa to w ogóle wygląda jak klops w dodatku ma jakieś nieciekawe zielonkawobure kropki .

Kiełbasa wygląda na zdjęciu dobrze ale te kawałki tłuszczu jak dla mnie za duże.

Niestety smaku nie da się ocenić :sad:

[beiot]

Pasztetowa to w ogóle wygląda jak klops w dodatku ma jakieś nieciekawe zielonkawobure kropki

Te kropki to drobno zmielone skórki. Sprawdzałem. Foto trochę odbiega kolorystycznie od realu.

[przemo73]

Robercie porównaj te wyroby ze swoimi, a na pewno ocena będzie sprawiedliwa, przecież wyroby z twojego "koszyczka" to mistrzostwo :shock: i piszę to oceniając tylko ze zdjęć, nie mówiąc już o smaku i zapachu :grin: tutaj pasztetowa wygląda jak mielonka, a w salcesonie chyba ktoś przesadził z galaretą.

Pozdrawiam, i do zobaczenia na kursie.

[Tomuś]

Salceson ,gdy się powiększy zdjęcie, wygląda jak galareta z tłuszczu ze skórą gotowane z wegetą .

Pasztetowa to w ogóle wygląda jak klops w dodatku ma jakieś nieciekawe zielonkawobure kropki .

Kiełbasa wygląda na zdjęciu dobrze ale te kawałki tłuszczu jak dla mnie za duże.

Jak patrzę na "galaretkę ze skórkami wp" to wsyd to nazywać salsesonem , a te zielonobure kropki to skórki wp mielone na drobnym sitku dlatego jest to "cóś" gumowate ,w kiełbasie "kawałeczki " tłuszczyku :lol: , cóż tu pisać wnioski musisz wyciągnąć sam.

Zaproś Panią na Naszą Stronkę - na naukę nigdy za póżno.

[kusy]

Trąci mi to lekkim oszustwem.Te 200 zł chyba poszło w błoto.Sam też dałem się tak nabrać.Salceson poszedł dla piesków.Patrząc na takie "wyroby" nabiera się pewności co do konieczności istnienia naszej stronki.Pozdrawiam!

[BonAir]

Im bardziej wyroby odbiegają od widoku, do jakiego ludzie przywykli, tym bardziej oceniane są jako wyroby "swojskie"

[Andyandy]

Beiot! Już sam oceniłeś wg własnego smaku i potrzeb. To jest najwyższa ocena.

[jacekn]

Salceson katastrofa,pasztetowa katastrofa,kiełbasa wypadek.

[Marek z Bielska]

Przychodzi do domu kasuje 200zł za blondynkę i działa.

dobra cena,przynajmniej kobieta się ceni,szacunek.

Odnośnie mojego subiektywnego smaku powiem:

- kiełbasa jest trochę mało aromatyczna, suchaw, a jednak tłusta bo wyczuwa się drobiny tłuszczu! Blado wygląda (zdjęcia tego nie oddają tu jest brązowa, a nie jest) i jak dla mnie jest za drobno mielona, nie czuć wędzenia dymem,

wg mnie to ona nie była wędzona tylko od razu pieczona i to na ostro stąd

brak zapachu dymu,produkt suchawy,na szybko sklasyfikowane mięsko

(tłuszcz dorzucony do kl.I i grubo zmielony),podczas pieczenia straciła walory smakowe.plusem jest to że kobitka grubo miele przyprawy co ja lubię.

- salceson jest gumowy, chyba dużo żelatyny dodano i mało aromatyczny, mało mięsny dużo głowizny, raczej to jak galareta,

no cóż kobieta robiła go z tego co miała lub zostało do salcesonu,stąd jest

jaki jest,musiała dodać żelatyny bo z samego łba to by się rozleciał,smak

no cóż może wedle upodobań zleceniodawców.

- pasztetowa jak dla mnie to nie pasztetowa bo dziwna konsystencja. Jest gumowa, czyli pewnie dodano żelatynę i gorzkawa w smaku, mało aromatyczna

pasztetowa jak dla mnie to wygląda jak "pieczeń" tyle że parzona,gorzki posmak

mogła dostać ze zbyt dużej ilości dodanej przyprawy tej zielonkawej (majeranek,

bazylia,oregano???),otrzymała chyba w gratisie kolor lekko różowy,po dosoleniu

peklosolą tak jak zresztą salceson,myślę że obrzynki wykorzystane z peklowanego

mięsa też mogly zrobić kolorek,gumowatość-zbyt duża ilość skórek lub dolany wywar

użyty do salcesonu.

 

podsumowując kobieta robi z powierzonego towaru,a jak to mówią jaki towar

użyty gatunkowo do wyrobów taki gotowy produkt zrobimy,ta kobieta wie co

robi tzn.wie kiedy dodać żelatyne,użyć peklosoli i ile zarobić w sumie na kobietę

jest niezła i nie ma co jej ganić.

p.s.robi tak jak ją ktoś nauczył i nie wdraża nic nowego do swoich produktów

[miro]

Marek nie zgadzam się z Tobą.

 

Może i tanio te dwie stówy ale jak ma mi ktoś takie g... odstawić to wolałbym dołożyć jeszcze dwie i niech to zrobi ktoś inny jak trzeba.

Co do kiełbasy to ze zdjęcia niewiele można wyczytać, jednak jak patrzę na "salceson" o ile można go tak nazwać to sorry.

Co mają wspólnego zalane skórki żelatyną z prawdziwym salcesonem.

Tam nawet ciężko jakiekolwiek mięso zobaczyć.

O "pasztecie" nawet nie dyskutujmy bo to na pewno nie ten wyrób.

Piszesz że robi z tego co ma, to znaczy że Ci zlecający mieli inną świnię niż Ty.

Znam Cię trochę i mogę powiedzieć że takiego dziadostwa na pewno byś nie wyprodukował.

Dla mnie ocena to 2 znaczy pała.

[DZIADEK]

Nie będę oceniał wyrobów.Ale są gusta i guściki A jeżeli było takie zamówienie to co wy na to .Niektórzy sobie życzą salceson na żelatynie i galaretką inni pasztetowo podobny wyrób grubo zmielony bo w sklepie to mazistą kupią . Co do kiełbasy to może chcieli żeby słoniny włożyć jak najwięcej .Jedną uwagę mam do Marka- Gdy kiełbasa na początku dostanie temperaturę pieczenia to jest problem później z jej uwędzeniem. Pozdrawiam

[miro]

Dziadku też tak mogło być.

W związku z tym pytanie do autora postu, czy takie wyroby życzyli sobie zleceniodawcy ?

[masorz 75]

Wedlug mnie na pierwszy zut oka to to wszystko jest za tluste i za duze kawaly :grin:

[beiot]

Zaproś Panią na Naszą Stronkę - na naukę nigdy za póżno.

Może i nie jest za późno, ale nawet nie będę próbował. Starsza osoba ma swoje nawyki, a znajomej i tak te wyroby smakują lepiej niż moje Gusta i smaki nie podlegają dyskusji.

Znajoma stwierdziła tylko, że takie jakieś moje wyroby jak sklepowe, ponieważ każdą kiełbasę, czy szynkę robię zgodnie z recepturami, a te co na foto są jak swojskie.

 

Robercie porównaj te wyroby ze swoimi, a na pewno ocena będzie sprawiedliwa

Postaram się obiektywnie ocenić przekazane wyroby. Oceniam wygląd, konsystencję, zapach, a na końcu smak. Nie wiem, czy mogę tylko swoje wyroby przyjmować jako wzorzec. To chyba by nie było sprawiedliwe. Powiem, że taka ocena innych wyrobów jest trudna. Tym bardziej, że ktoś może to źle odebrać, że się wymądrzam.

 

Salceson katastrofa,pasztetowa katastrofa,kiełbasa wypadek.

dobrze to ująłeś, tylko jak tak powiem to szybko się będę musiał pewnie zwijać, aby nie oberwać :lol:

 

wg mnie to ona nie była wędzona tylko od razu pieczona i to na ostro stąd

brak zapachu dymu,produkt suchawy,na szybko sklasyfikowane mięsko

Dokładniej tak samo myślałem.

 

Salceson smakował mojemu synkowi bo był jak żelki, które lubi jeść.

 

Nie będę oceniał wyrobów.Ale są gusta i guściki A jeżeli było takie zamówienie to co wy na to .Niektórzy sobie życzą salceson na żelatynie i galaretką inni pasztetowo podobny wyrób grubo zmielony bo w sklepie to mazistą kupią

właśnie się obawiam tego, bo po opinii znajomej widzę, że im to smakuje i ta kobieta zawsze im robi wyrobu z prosiaczka i to nie pierwszy już raz. No i jak tu ocenić coś negatywnie jak drugiemu tak pasuje!!!

 

czy takie wyroby życzyli sobie zleceniodawcy

Tego nie wiem, ale podejrzewam, że jeśli ta kobieta robi im od dłuższego już czasu to im smakuje, a mi i żonie wcale nie odpowiadają takie wyroby. Kiełbasa jest zjadliwa, ale resztę na drugi dzień w lodówce, czuć tylko lodówką i niczym innym.

 

Niezły pasztet z tego wyszedł :wink:

 

Moje zdanie, że wyroby nie zgodne z recepturami na podane wyroby pod względem konsystencji i wyglądu. Na temat smaku nie będę się wypowiadał bo może komuś odpowiadać.

 

Dzięki serdeczne wszystkim za pomoc.

 

Pozdrawiam

Robert

[BonAir]

Znajoma stwierdziła tylko, że takie jakieś moje wyroby jak sklepowe, ponieważ każdą kiełbasę, czy szynkę robię zgodnie z recepturami, a te co na foto są jak swojskie

Powtórzę w takim razie jeszcze raz:

Im bardziej wyroby odbiegają od widoku, do jakiego przywyknięto, tym bardziej oceniane są jako wyroby "swojskie" i smaczne

[beiot]

Im bardziej wyroby odbiegają od widoku, do jakiego przywyknięto, tym bardziej oceniane są jako wyroby "swojskie" i smaczne

a mi to raczej na swojskie dziwolągi wygląda. :wink:

ale co tam. Przciez to na ja to jem.

[abratek]

Beiot, w świetle tego co napisałeś w poprzednim poście nawet nie dyskutuj więcej na ten temat ze znajomą - to są już ludzie skażeni i każdy argument z Twojej strony będzie źle odebrany, gdyby im nie smakowało to tak ale w obecnym przypadku nie masz szans

[beiot]

Beiot, w świetle tego co napisałeś w poprzednim poście nawet nie dyskutuj więcej na ten temat ze znajomą - to są już ludzie skażeni i każdy argument z Twojej strony będzie źle odebrany, gdyby im nie smakowało to tak ale w obecnym przypadku nie masz szans

Tylko po co mnie w takim razie pytała. Chyba, aby utwierdzić się w przekonaniu, że ta kobietka dobre wyroby robi.

[abratek]

być może - w takim układzie powiedz im tak: "skoro Wam smakują to już Wasz problem... :grin: ... a żaden szanujący się masarz takiego czegoś by nie zrobił..."

- i zakończ rozmowę

[miro]

Tylko po co mnie w takim razie pytała. Chyba, aby utwierdzić się w przekonaniu, że ta kobietka dobre wyroby robi.

Może to nie był rewanż tylko zazdrość że Tobie tak dobrze wyszło.

Z tej zazdrości chwali "swoje" wyroby i szuka dziury w Twoich że niby takie "sklepowe".

Podziękuj za poczęstunek i rób to potrafisz najlepiej.

 

A no i faktycznie Dziadek ma rację, o gustach się nie dyskutuje.

[spec202]

Witam szanowne grono!

Jeśli pozwolicie to i ja dołożę swoje 5 groszy do tematu??

 

Jak zaczynałem w trakcie szkoły Technologia żywności kierunek przetwórstwo mięsa

To moje wyroby wyglądały całkiem podobnie do przedstawionych na początku tematu :???:

 

A w chwili obecnej mój tato prosi o takie nieudane wyroby jak kiełbasa z galaretką i niemożliwością pokrojenia , salceson , który najlepiej było jeść za pomocą łyżki :shock:

 

Tu mamy doczynienia z Panią , która przetwarza gotowe czyściutkie mięsko za "jedyne 200 zł"

 

Tak na marginesie za usługę uboju z przetwórstwem w moich stronach max 150 zł w chwili obecnej i to gospodarzom wydaje się za dużo bo są lekko zszokowani jak pytają "ile" na koniec roboty. ( podkreślam , że wszystkie czynności są wykonane w jednym dniu (przetwarzanie na ciepło), poza peklowaniem wędzonek szynki , boczki , gdzie gospodarz sam sobie wędzi po 3 - 5 dniach peklowania)

Pozdrawiam

[Tomuś]

Beiot wiesz co "trzaśnij " szybko salsesonik , jakąś kiełbaskę i pasztetową poczęstuj i zapytaj jak smakuje ?

Ciekawe co usłyszysz?

[kusy]

Z tego co spec202 pisze,wynika że moja ulubiona kiełbasa z galaretką w środku jest wyrobem wadliwym.Czy to prawda?Ja uwielbiam taką lekko "smarowną" czosnkową kiełbasę.Jak uzyskać taki efekt?