Wędzonki Zbója Madeja

[Zbój Madej]

do roboty

Zbieram się już od jakiegoś czasu, ale jakoś mam nie po drodze :smile:

[zibi187]

Kurczaki Dziadka są przepyszne

mogę tylko potwierdzić :thumbsup: :lol:

[Zbój Madej]

BiSwW dla tych, którzy dziś wędzą dużo dobrego dymu. Niestety w Lubomierzu dziś wiaterek daje i to mocno, a będzie jeszcze mocniej. Mam nadzieję,że jakoś mi pójdzie :smile:

 

[ Dodano: Czw 25 Mar, 2010 08:25 ]

A ja mam palenisko tak ustawione,że dziś właśnie w palenisko daje. Hmm... :smile:

[andrzej k]

A ja mam palenisko tak ustawione,że dziś właśnie w palenisko daje. Hmm... :smile:

 

Po prostu palenisko zastawić i wiaterek może pana majstra w d.... pocałować :grin:

 

 

Pozdrawiam

[Zbój Madej]

Po prostu palenisko zastawić i wiaterek może pana majstra w d.... pocałować :grin:

Wiaterek wiał dziś od zadka i od przodka. Palenisko zamknąłem tak szczelnie jak tylko mogłem, ale za bardzo to nie pomogło. Kije w beczce przekładałem , a i tak jeden boczek na 1/4 powierzchni był osmalony. Cały proces wędzenia skrócił się o jakieś 30 min. ale nie mam co narzekać, reszta jakoś wyszła :smile:

 

http://img213.imageshack.us/img213/3633/obraz153a.th.jpghttp://img213.imageshack.us/img213/7606/obraz154h.th.jpghttp://img144.imageshack.us/img144/745/obraz155bq.th.jpg

 

Kiedyś chyba andrzej k pisał, że wędzonki mrozi po wędzeniu przed parzeniem, to ja na próbę trzy sztuki też do zamrażarki :smile:

http://img144.imageshack.us/img144/1075/obraz156n.th.jpg

[jacekn]

Widzę że opanowałeś wędzenie przy wietrze wędzonki fajnie owędzone ,śmiało możesz po wystudzeniu jutro rano zamrozić ja tak zawsze robię.

[Gonzo]

Widzę Zbóju, że "murzynki" poszły w las :grin: i oby jak najdłużej tam siedziały :lol:

 

Pozdrawiam :wink:

[anerka]

reszta jakoś wyszła

Jakoś wyszła :question: Madej, przypomnij sobie pierwsze wędzonki, które zaprezentowałeś na stronie :clap:

[Zbój Madej]

Widzę że opanowałeś wędzenie przy wietrze wędzonki fajnie owędzone

Ciężko było, ale się udało :smile:

śmiało możesz po wystudzeniu jutro rano zamrozić ja tak zawsze robię.

Zawsze mroziłem po sparzeniu i wystudzeniu, teraz zamrożę na próbę 3 szt. bez parzenia, przed świętami rozmrożę i sparzę, zobaczymy co wyjdzie :smile:

Widzę Zbóju, że "murzynki" poszły w las :grin: i oby jak najdłużej tam siedziały :lol:

Na razie poszły, ale kiedyś jeszcze powędzę "po staremu" też były dobre :smile:

Jakoś wyszła :question: Madej, przypomnij sobie pierwsze wędzonki, które zaprezentowałeś na stronie :clap:

Pamiętam dobrze :grin: Tak kiedyś były u nas wędzone, rodzina wcinała ino szumiało :smile:

[anerka]

jeszcze powędzę "po staremu" też były dobre

A jak to było "po staremu"?

[jacekn]

Zobacz na pierwszą stronę.

[anerka]

No, zobaczyłam i jestem zdziwiona. Myślałam,że o ten kanał zawsze chodzi/właściwie jego brak, jak w mojej szafie do wędzenia/ ale tam też był. Czyli chyba zbyt wysoka temperatura, czy co?

[andrzej k]

Kiedyś chyba andrzej k pisał, że wędzonki mrozi po wędzeniu przed parzeniem, to ja na próbę trzy sztuki też do zamrażarki :smile:

 

Właśnie , tak robię z nadmiarem . Sam się przekonasz :smile:

 

 

Pozdrawiam

[Zbój Madej]

A jak to było "po staremu"?

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=101507#101507 :smile: :smile:

[Gonzo]

A jak to było "po staremu"?

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=101507#101507 :smile: :smile:

To był kawał "dobrej sztuki" :shock: . Nawet Picasiak by tak nie pomalował :grin: :lol: :lol:

 

Pozdrawiam :wink:

[Zbój Madej]

To był kawał "dobrej sztuki" :shock: . Nawet Picasiak by tak nie pomalował :grin: :lol: :lol:

A no był... już 7 mies. jak nie wędzę "po staremu"

[Zbój Madej]

Jakaś wędzonka ze skórą do bieżącego spożycia, jeszcze dobrze nie wystygła... ale miękka skórka :thumbsup:

 

http://img522.imageshack.us/img522/2043/obraz157f.th.jpg

[Gonzo]

Ale to chyba żadna z tych na zdjęciu poprzednim.Ta wędzonka to "ładny mulacik" - ciągnie zbója do lasu :grin:

 

Pozdrawiam :wink:

[Zbój Madej]

Ta wędzonka to

... dzisiejszy wyrób :smile:

"ładny mulacik" - ciągnie zbója do lasu :grin:

Spoko, nie ciągnie, na zdjęciu wygląda ciemna, ale nie jest :smile:

[marcus]

A no był... już 7 mies. jak nie wędzę "po staremu"

No i jakie wrazenia smakowe ? czy w smaku jest duza roznica wedzenia przed i teraz?

Pozdrawiam

[Zbój Madej]

No i jakie wrazenia smakowe ? czy w smaku jest duza roznica wedzenia przed i teraz?

No jest różnica jest, "tamte" miały mocny smak wędzenia, a "te" są delikatniejsze :smile:

[marcus]

No i jakie wrazenia smakowe ? czy w smaku jest duza roznica wedzenia przed i teraz?

No jest różnica jest, "tamte" miały mocny smak wędzenia, a "te" są delikatniejsze :smile:

Dzieki za odpowiedz bo tak sobie wedze od jakiegos czasu i mysle w ktorym momecie smak dymu psuje smak miesa i juz niejemy miesa tylko slonawy dym .

I mysle ze kazdy ma ten swoj smak ale udalo mi sie kiedys przewedzic w nieswojej wedzarni ...niesmakowalo. :mellow: no ale jak wyzej o smakach niebedziemy pisac

Pozdrawiam

[anerka]

"tamte" miały mocny smak wędzenia, a "te" są delikatniejsze

A który smak bardziej Ci odpowiada?

[Zbój Madej]

A który smak bardziej Ci odpowiada?

Qrcze, bardzo trudne pytanie, na prawdę. Jedne i drugie są dobre. Te "nowe" wędzonki to to jest nowy smak, inaczej wędzone, "tamte" wędzonki to też z przyzwyczajenia były dobre, zawsze takie same i się jadło, ale jak mam porównywać no to chyba "nowe" są smaczniejsze bo delikatniejsze no i dużo bardziej soczyste. Zapewniam jednak,że "tamte" pomimo, że bardzo ciemne, też były dobre :smile:

[jacekn]

Najważniejsze że jedne i drugie ci smakują ,a jeżeli chodzi o te pierwsze wędzonki zawsze możesz powiedzieć że wędzone dębiną. :grin: