Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Płynów odlewam śladowe ilości

 

Spokojnie.Raz jest więcej raz mniej. 

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

  • 2 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 2,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Chciałem się pochwalić moją pierwszą własnoręcznie zrobioną  polędwicą a'la parmeńską :) . W smaku super , słoność pasuje i po pierwszych próbach już dzisiaj zaczęła się robić następna :D . Pierwszy etap trwał 5 dni drugi też 5 dni ale trzeciego nie dałem rady przetrzymać i spróbowałem dzisiaj czyli po 6 dniach :tongue: .

 

Wstawiam kilka fotek i przepraszam , że nóż był troszkę nie tego ale to były emocje  ;)

 

post-40628-0-33857100-1382799208_thumb.jpgpost-40628-0-93397400-1382799222_thumb.jpgpost-40628-0-92888400-1382799242_thumb.jpgpost-40628-0-19486300-1382799259_thumb.jpgpost-40628-0-05138100-1382799271_thumb.jpg

 

Karczek po 10 dniach lodówki zalicza od poniedziałku 2 etap sznureczki już się luźne zrobiły :)

post-40628-0-27679000-1382799501_thumb.jpg

 

boczek jeszcze cały czas w lodówce ale był mały a teraz już jest nie mały a malusi ale co tam warto próbować :)

Po obwódce widać ,że warunki nie za dobre, ale jak się nie ma co się lubi.................. :)

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

@arkadiusz,  na inne warunki nie mam szans . Wisiała w kuchni przy rozszczelnionym lub uchylonym  oknie i zrobiłem tak aby na przestrzał w mieszkaniu było drugie okno rozszczelnione .  ruch powietrza był zauważalny . Na inne warunki nie mam póki co szans :( . Ale ogólnie jestem zadowolony w śmietniku nie wylądowała , żadnych niewłaściwych zmian na powierzchni nie zauważyłem i już widzę , że długo to ona sobie nie poleży w lodówce :D . A bałem się jak ..........  bo to jednak sól a nie peklosól ............. . Jednym słowem warto było ;)

 

Dziękuję za wskazówki :thumbsup:

 

 

ruch powietrza był zauważalny

 

Tylko temperatura nie taka o wilgotności nie wspomnę ,ale jak już pisałem każdy radzi sobie jak może.Grunt ,że jest dla Was dobra a reszta nieważna :D  

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Na temperaturę za bardzo nie mam wpływu , okno jest północne grzejnik zakręcony i oscylowała w granicach 20 stopni . O wilgotności troszkę pomyślałem  ale bałem się ,że pojawi mi się szara/zielona pleśń i " strefiłem "  .  Zamierzałem troszeczkę zraszaczem raz dziennie potraktować wiszące zawiniątko  . Radził byś wiszący karczek troszkę zwilżać ??? Jakie według Ciebie są najkorzystniejsze parametry przy tego typu produktach ??? I jeszcze jedno pytanie . Nie dawałem peklosoli i cukru czy to był błąd ???

Edytowane przez Adek

 

 

Nie dawałem peklosoli i cukru czy to był błąd ???

 

Peklo zupełnie niepotrzebna.Wystarczy sama sól.Cukier poprawia wybarwienie ,ale ja do polędwicy ,karkówki nie daję.Najlepsze warunki to 12oC-15oC i wilgotność jak dobrze pamiętam to ok. 80-90%.Rzadko kto ma takie warunki.Jakaś ziemianka by się przydała, albo można zrobić komorę ze starej lodówki.

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

 

 

Rzadko kto ma takie warunki.Jakaś ziemianka by się przydała, albo można zrobić komorę ze starej lodówki.

 

Zgadza się o takich warunkach mogę tylko pomarzyć ale tak jak napisałeś jak się nie ma ............   ;) i tak za chwilę pozostanie po niej tylko wspomnienie dobrze , że druga się robi :D . Dzięki i pozdrawiam co mnie interesowało już wiem  :thumbsup:

 

 

 

Adek, jak Ci starczy silnej woli,

 

andy nie starczy nie ma szans i nie tylko mi :D

 

 

 

Powinno Ci posmakować

 

Na pewno ale i ta smakuje :tongue:

Arek przyjeżdżaj. Mam teraz w ziemiance 12 st.C i 85% wilgotności. 

Tylko u mnie bardzo się kurczą  :)

Nigdy nie walcz o przyjaźń....

O prawdziwą nie musisz,

o fałszywą nie warto

VanCana

 

Jak wspaniale jest nic nie robić , a potem -odpocząć.

Nie mogłem się doczekać karczku i niepotrzebnie przyśpieszyłem ( nie posłuchałem do końca Arka ) jest zjadliwy na bank się nie zmarnuje ale jeść będę chyba sam dla rodzinki za bardzo ciągliwy :hmm: ( polędwica była kruchutka ) . Na sobotę czeka mięsko zapeklowane mogłem poczekać i podwędzić razem z resztą ehhhhhhhh . Ale co zrobić jak ciekawość mnie zżerała bo to pierwsze tego typu wyroby  :( . Ale i tak się cieszę  :D

 

Karczek : 1 etap - 10 dni , 2 etap - 7 dni , 3 etap - 6 dni

 

post-40628-0-03811500-1383471228_thumb.jpg

Bo taka jest właśnie różnica pomiędzy karczkiem a polędwicą.Ja obecnie zajadam polędwiczkę i jest jak masełko, a karczek raczej zawsze po skonsumowaniu paru plasterków ze względu na jego smak, bo go lubię, to oddaję następnie synowi, bo on lubi "ciągutki".

 

 

Karczek : 1 etap - 10 dni , 2 etap - 7 dni , 3 etap - 6 dni

 

Króciutko, ale swój pierwszy też rozkroiłem  za wcześnie :) . 

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

 

 

Bo taka jest właśnie różnica pomiędzy karczkiem a polędwicą.

 

Wiem , wiem Jarek ale rodzinka na coś innego liczyła :D

 

 

 

Króciutko, ale swój pierwszy też rozkroiłem za wcześnie

 

Czyli norma przy pierwszych próbach :D . No kurcze nie mogłem wytrzymać tak mnie łapki korciły .

A co sądzicie warto go teraz takiego jak widać przetrzymać w lodówce i pchać w sobotę do wędzarni aby potratować gorącym dymem . Na zimny nie mam czasu bo dni krótkie  a i tak  połowa dniówki mi zejdzie na gorące wędzenie szynek , boczków i polędwic .

Jak jest ciągliwy i nie możecie go zjeść to możesz go zmielić na sitku  6mm.Smak zachowa i będzie fajna smarówa.Często tak robię z boczkiem wędzonym, nieparzonym.Wędzenie nawet gorące nic nie da.Musiał byś sparzyć a tego nie polecam.

Edytowane przez arkadiusz

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

 

 

Dlaczego?
czyżby dlatego że to wyrób "dojrzewający"? :rolleyes:
Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/

Czytałem...czytałem....czytałem....no i dzisiaj popełniłem polędwicę ..a że miałem mętlik w głowie odnośnie przypraw dałem wszystkiego po trochu...listem, pieprz kolorowy i czarny, parę ziaren kolędy, papryka, czosnek,peksól i sól (35g na kg). Wtarłem to wszystko w dwa kawałki polędwicę. Jeden II etap będzie przechodził w kuchni a drugi na balkonie. Jak pomyšlnie przejdę wszystkie etapy to się pochwałę..:) Dwa tygodnie temu zrobiłem kiełbasę dojrzewającą....dzisiaj spróbowałem i jest supeeeeeer. A latałem z nią w tym czasie od kaloryfery w kuchni po balkon. Jej smak potwierdził syn który....ma królewskie podniesienie.:):) Zachęcony próbuję z polędwicą. Wędzarnię mam w budowie to teraz pobawię sié w dojrzewanie.

Ps. Szczególne pozdrowienia dla Podlasiaków ....kiedyś tam wrócę:):):)

Dlaczego?

 

Bo takich wyrobów  się nie parzy.Mają dojrzewać .Jak sparzy to będzie już nie to co miało być. Najlepiej smakują na surowo. :)

Edytowane przez arkadiusz

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

@arkadiusz  karczek powoli ubywa z lodówki , szarpię jak pies starą kufajkę ale mi smakuje nie będę z nim już nic kombinował ;) . Polędwica którą nastawiłem zalicza od soboty drugi etap tym razem na balkonie ( zadaszonym ) . Temperatury jakie panują ( ok 12oC ) plus od czasu do czasu deszczyk myślę , że jej się bardziej przysłużą niż okno w kuchni . I w trzecim etapie nie ściągnę owijki będzie wolniej dojrzewać w lodówce ( ostatnio ściągnąłem ) . Zobaczymy teraz jaki przekrój wyjdzie  :) 

Pytanie zadałem specjalnie. Abratku i Arkadiuszu macie rację to, taki typ wyrobu. Jeszcze jest jedna kwestia, która przemawia, za tym by nie obrabiać termicznie wędlin dojrzewających. W czasie dojrzewania białka, tłuszcze i cukry rozkładają się do mniejszych związków o specyficznym aromacie, który tworzy "bukiet aromatyczny wędlin dojrzewających". Ilość powstałych związków jest zależna od temperatury i czasu prowadzenia procesu. Po obróbce termicznej "bukiet aromatyczny" uwidacznia się bardziej tworząc "aromat zepsutego mięsa".

  • 2 tygodnie później...

Witajcie. Zrobiłem mały eksperyment. W połowie września zrobiłem dwa kawałki schabu i karkówkę a-la wędliny parmeńskie zgodnie z opisem ze strony. Ponieważ chcę aby wyroby dojrzewały do grudnia, jeden kawałek schabu za foliowałem próżniowo a drugi kawałek i karczek pokryłem emulsją wykonaną ze smalcu i mąki (wg opisów Kolegów ze stronki). Wiszą ładnie już trzeci miesiąc. Przez folię nie widać żadnych oznak pleśni. Co się dzieje z pokrytymi emulsją nie widać. Wiszą w miejscu przewiewnym w temperaturze około 17 stopni. Jak myślicie, czy proces dojrzewania wyrobów bez dostępu powietrza jest możliwy i czy jego przebieg będzie prawidłowy. Pozdrawiam 

post-46859-0-52666100-1384376320_thumb.jpg

post-46859-0-65365000-1384376387_thumb.jpg

 

 

czy proces dojrzewania wyrobów bez dostępu powietrza jest możliwy i czy jego przebieg będzie prawidłowy.

Oby nie rozwinęła się botulina: dość wysoka temperatura i brak dostępu powietrza to nie są warunki dla wyrobów dojrzewających.

Ale może się mylę, niech wypowiedzą się znawcy i praktycy.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

EAnna , czy jest możliwe stwierdzenie po rozpakowaniu wyrobu, że rozwinęła się botulina?  Wyroby przeniosłem do pomieszczenia o temperaturze 4 stopnie i w niedzielę otworzę polędwicę zapakowaną próżniowo.

Tyle się naczytałem o wędlinach dojrzewających, że po roku przemyśleń  :)  dzisiaj zapeklowałem malutki (560 g) kawałek schabu, tak na próbę. Dałem peklosól z solą = 19 g, do tego różne przyprawy i czosnek.

Gdzieś wyczytałem, że dobrze jest dodać cukier. Dałem szczyptę. Teraz to wszystko będzie się peklowało.

Za tydzień będę wędził. Gdzieś przeczytałem, że takie dojrzewające wędlinki można po 5 dniach podwędzić ze 2 h. To tak zrobię. Czy jednak nie podwędzać? Co daje podwędzanie w tym wypadku?

Do tego momentu wszystko jest dla mnie jasne. Następny etap - dojrzewanie w pończosze - jest opisany na dwa sopsoby:

Pierwszy: dojrzewanie w miejscu przewiewnym w temp. 12 - 15 oC i wilgotności 70 - 85 %;

Drugi: dojrzewanie w temperaturze pokojowej ok. 24 oC w miejscu przewiewnym.

 

Zakładam, że oba są dobre. Pierwszy sposób wysusza wędlinę jednolicie, a drugi wysusza ją bardziej z wierzchu. Czy o to chodzi?

Może jednak należy wybrać konkretny sposób na dojrzewanie polędwicy. Jaki i dlaczego?

Potem już z górki :D  7 dni w lodówce i konsumpcja.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.