czekarp Opublikowano 5 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 5 Stycznia 2011 proszę o poradę i przepis jak jest to mozliwe, jak zrobić sposobem domowym . pozdawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiejas Opublikowano 5 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 5 Stycznia 2011 https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=6500&highlight=par%F3wkiproszę bardzo wystarczyło poszukać i voila Cytuj no i się zaczęłociekawe jak się skończy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pokemon15 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Tu masz drugi link : https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=3642&highlight=par%F3wki U góry w pasku narzędziowym masz takie coś jak "SZUKAJ", naprawdę pomocna rzecz aby pobuszować po forum, pozdrawiam. Cytuj MIŁOŚĆ JEST PIĘKNYM KWIATEM KTÓRY KWITNIE POŚRÓD CHWASTÓW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 5 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Bardzo dobra instrukcja na Stronie Głównej: http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1445 [ Dodano: Sro 05 Sty, 2011 20:37 ] czekarp, Farsz parówkowy to emulsja tłuszczowo/mięsno/wodna. EMULSJA - to ważne słowo. Aby ją uzyskać (jak gęsty budyń) należy użyć do mieszania kutra, a w warunkach domowych blendera lub malaksera. Składniki muszą być mocno schłodzone. Wodę dodaje się w postaci lodu. Jeżeli zrobisz parówki na bazie golonki, pręgi wołowej i tłustej wieprzowiny to nie musisz stosować żadnych dodatkowych emulgatorów typu mleko lub kasza manna. Jest to ważne w przypadku przeznaczenia parówek dla osób na diecie bezmlecznej i bezglutenowej. Robię bardzo często parówki dla dzieci i najbardziej cenię sobie przepis DZIADKA na bazie golonki i pręgi. Cytuj Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 5 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Bardzo dobra instrukcja na Stronie Głównej: Ja polecam przepis na serdelki z 16-stki.To jest mistrzostwo świata jeśli chodzi o ten wyrób.Robiłem kilka razy i zawsze się udają :thumbsup: :thumbsup: Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 5 Stycznia 2011 To jest mistrzostwo świata jeśli chodzi o ten wyrób. Nie mów, że przypraw też dodajesz według przepisu z 16-ki? Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 5 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Nie mów, że przypraw też dodajesz według przepisu z 16-ki? Ty masz chyba jakiś inny smak bo zawsze ilośc przypraw Ci nie pasi :shock: .Mnie tak bo nie chcę jeść np.majeranku tylko kiełbasę z nutą tej przyprawy w tle :tongue: .A co do pytania to tak.Trzymam się przepisu i to ściśle. :grin: Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Ty masz chyba jakiś inny smak bo zawsze ilośc przypraw Ci nie pasi Jak robiłem wg. 16-ki największym afrontem było usłyszeć od mojej połowy: smakuje jak ze sklepu. :grin: Teraz już tego nie słyszę, teraz jest: tego już nie ruszaj , to zostaw dla mnie. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 5 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Ale ja nie robię dla Twojej Połowy tylko dla siebie.Ja pamiętam ten smak jak serdelki smakowały w latach 60-tych i ten smak mi pasuje. Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Ja pamiętam ten smak jak serdelki smakowały w latach 60-tych Ja nie pamiętam, może to i lepiej. :grin: Ja pamiętam tylko te z dodatkami... Poza tym w 16-ce przepisy dotyczą wyrobów z innego mięsa, wierz mi z zupełnie innego. Dlatego dzisiejszy smak trzeba nieco przy-czarować. Zawsze jak napiszesz, że wyroby z 16-ki są mistrzostwo świata, będę nieco oponował. Ta książeczka była obowiązkowa w szkole, w której uczył się mój ojciec zawodu masarskiego i powiem Ci, że straciła trochę na aktualności, w związku ze zmianami związanymi z chowem zwierząt. Dysponując tą książką od zawsze, mogę stwierdzić - przerobiłem już dawno większość przepisów, niektórych w ogóle nie ruszałem ze względu na skład i wyciągnąłem dla siebie wnioski, że to nie to, co tak na prawdę lubię. Dlatego jako jeden z nielicznych używam często saletry, by ściśle się trzymać przepisu. A saletra to trucizna... Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 5 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 5 Stycznia 2011 To smak mięsa należy zabić przyprawami :shock: .Ty pewnie powiesz "uzupełnić" .Ale ja jestem otwarty na wszelkie propozycję .Jeśli masz ochotę to wrzuć jakiś przepis mi na PW,ja go zastosuję i wydam Swoją subiektywną opinię. :grin: Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
golem74 Opublikowano 19 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 19 Sierpnia 2017 (edytowane) Ja pamiętam ten smak jak serdelki smakowały w latach 60-tychJa nie pamiętam, może to i lepiej. :grin: Ja pamiętam tylko te z dodatkami... Poza tym w 16-ce przepisy dotyczą wyrobów z innego mięsa, wierz mi z zupełnie innego.Dlatego dzisiejszy smak trzeba nieco przy-czarować. Zawsze jak napiszesz, że wyroby z 16-ki są mistrzostwo świata, będę nieco oponował. Ta książeczka była obowiązkowa w szkole, w której uczył się mój ojciec zawodu masarskiego i powiem Ci, że straciła trochę na aktualności, w związku ze zmianami związanymi z chowem zwierząt.Dysponując tą książką od zawsze, mogę stwierdzić - przerobiłem już dawno większość przepisów, niektórych w ogóle nie ruszałem ze względu na skład i wyciągnąłem dla siebie wnioski, że to nie to, co tak na prawdę lubię.Dlatego jako jeden z nielicznych używam często saletry, by ściśle się trzymać przepisu.A saletra to trucizna... Które to są przepisy tej 16ki ? Edytowane 19 Sierpnia 2017 przez Bee Gees Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojs40 Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 20 Sierpnia 2017 (edytowane) https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11872-2rok-1959-s%C5%82ynna-szesnastka-pw-nr-16/?hl=szesnastka Strona 216 Edytowane 20 Sierpnia 2017 przez wojs40 Cytuj Czasami warto upaść, aby zobaczyć, kto pomoże nam wstać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 20 Sierpnia 2017 (edytowane) Z samej szesnastki bez praktyki i kilku myków tak prosto nie będzie. .To trudny temat dla osób bez praktyki. Edytowane 20 Sierpnia 2017 przez arkadiusz Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojs40 Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Arku, co to za myki? Podziel się doświadczeniem proszę. Cytuj Czasami warto upaść, aby zobaczyć, kto pomoże nam wstać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 20 Sierpnia 2017 (edytowane) Serdelki da się ogarnąć.Ja dodaję do zmielonej masy 15 % zimnej wody bo lubię jak z serdelka po podgrzaniu wycieka sosik.Co do parówek to tu jest gorzej.Jest to emulsja mięsno - tłuszczowo - wodna i należy zachować reżim temperaturowy w czasie produkcji.Temperatura farszu powinna zawierać się w granicach 10 - 15 C.Uzyskujemy to dodając w czasie mielenia pokruszonego lodu.Mój przepis na parówki jest taki: Instrukcja produkcji parówek wg.Arkadiusza. https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8743-kiełbasy/?p=561040 Edytowane 20 Sierpnia 2017 przez arkadiusz Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojs40 Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Dzięki Arku,profesorski wykład. Nie wszystkiego można się doczytać w oryginalnych przepisach, jednak doświadczenie robi swoje. Cytuj Czasami warto upaść, aby zobaczyć, kto pomoże nam wstać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Skopiowałem do swojego kącika do kiełbas.Na przyszłość będzie łatwiej znaleźć. Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kar_zaj Opublikowano 23 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 23 Sierpnia 2017 Przy najbliższej okazji będę musiała to ogarnąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wróbel75 Opublikowano 23 Października 2018 Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 23 Października 2018 Kochani czy sa dziurki czy nie to nawet z wiekszymi to parowki domowe beda parowkami a nie smieciami zmielonymi jakie mozna kupic w sklepie , przymknijmy oko na dziurki i cieszmy sie smakiem Czytam ten temat i też się zastanawiam czy te dziurki tak bardzo przeszkadzają w konsumpcji Wszystkie Wasze "dziurawe" parówki są zapewne o niebo lepsze niż najdelikatniejszy mus sklepowy. O zdrowiu nie wspomnę. No a jak już ktoś będzie miał naprawdę z tymi dziurami problem, to niech pisze do mnie na prywatne. Podeślę mu swój adres i pomogę "zutylizować" Cytuj Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacieM.RejPopieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 23 Października 2018 Zgłoś Udostępnij #21 Opublikowano 23 Października 2018 (edytowane) też się zastanawiam czy te dziurki tak bardzo przeszkadzają w konsumpcji Moim zdaniem jest to małe czepialstwo do wykonanego wyrobu , bo w warunkach domowych bez kutra jest trudno wykonać parówki inaczej . Mogą mieć jedynie mniej dziurek lub więcej . Nikt nie zwraca natomiast uwagi , albo prawie nikt na pęcherzyki powietrza w innych kiełbasach . Uwielbiam parówki nawet z dziurkami . Edytowane 23 Października 2018 przez andrzej k Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alinka Opublikowano 23 Października 2018 Zgłoś Udostępnij #22 Opublikowano 23 Października 2018 Pod zdjęciem moich parówek, w moim kąciku wypowiedział się Arkadiusz.Stwierdził że farsz napowietrzyłam blenderem (tak to przynajmniej zrozumiałam)a ja uważam inaczej. Dziurki powstały ponieważ zapowietrzała mi się nadziewarka,byłam sama i nie mogłam sobie z nią poradzić. Parówki z początku nadziwania (pełna nadziewarka) nie miały nawet jednej dziureczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 23 Października 2018 Zgłoś Udostępnij #23 Opublikowano 23 Października 2018 Parówki z początku nadziwania (pełna nadziewarka) nie miały nawet jednej dziureczki No proszę . Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adamvfr Opublikowano 23 Października 2018 Zgłoś Udostępnij #24 Opublikowano 23 Października 2018 (edytowane) Parówki z początku nadziwania (pełna nadziewarka) nie miały nawet jednej dziureczki No proszę . Blendowane ?No to chciałbym to zobaczyć, ale żeczywiście z tymi dziurkami to czepialstwo, ale...jakby ze dwa razy nadziać nadziewarkę z drugiej nadziewarki to może było by ich mniej, chyba że ktoś przerabiał i gadam bzdury, pewnie nie tylko ja ma swoją pierwszą tanią i beznadziejną nadziewarkę którą się zrobiło "tony" kiełbasy a teraz leży zapomniana. Ja dzisiaj znowy jadłem swoje ostatnie parówki, i ani śladu "wody" na talerzu, aż w sumie za suche trochę jak dla mnie bo dla dzieci to nie... Edytowane 23 Października 2018 przez Adamvfr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 23 Października 2018 Zgłoś Udostępnij #25 Opublikowano 23 Października 2018 I Arkadiusz dalej tak twierdzi bo skąd niby wiedziałaś ,że na początku nadziewania tych dziurek nie było.Czyżbyś miała rentgen w oczach i widziałaś farsz w środku każdego nabitego batonu.Jak chcesz się przekonać kto ma rację to następne zrób bez blendowania.Zapewniam,że dziurek nie będzie.To jest charakterystyczny objaw napowietrzenia farszu przez użycie do kutrowania emulsji blendera lub malakser a nie kutra.To tak jakz ciastem.Dłużej i intensywniej mieszasz więcej dziurek.A teraz uwaga ogólna.Jak ja zaczynałem naukę na tej stronie to chłonąłem takie uwagi bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów jak gąbka.Napisałem to tylko po to i nie jest to żadne czepialstwo, żeby osoba zainteresowana pozbyciem się takich dziurek wiedziała jaka jest tego przyczyna i błędnie tego nie interpretowała,ale jak widzę wiecie lepiej i nie jesteście zainteresowani prawidłowym procesem i dążeniem do doskonałości Waszych wyrobów.Zgadzam się,że w domowych warunkach trudno jest osiągnąć tą doskonałość,ale zarzucanie mi ,że się czepiam to duże nadużycie.Po prostu chciałem pomóc ,ale może lepiej się nie odzywać jak już wielu na tym forum uczyniło. Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.