[Arch.] Nasze konto na Facebook'u

[GuRu]

No ja raz wędziłem po parzeniu :-) Nie pytaj o efekt :-)

[DZIADEK]

Drugie wędzenie ma na celu podsuszenie . Znalazłem coś takiego

[GuRu]

Czyli jednak wędzenie>parzenie>podsuszanie.... Dokładniejszych wytycznych brak, ale rozumiem, że po parzeniu i wychłodzeniu mogę włożyć do Borniaka i podsuszać bez dymu? W jakiej temperaturze (35-40?) i jak długo (1-2h?).

[GuRu]

Andrzeju, skoro z dymem, to w jakiej temperaturze i jak długo?

[GuRu]

[Rozumiem, czyli delikatnie i nie za długo. Oczywiście po wystudzeniu?

[DZIADEK]

Tebe - wszystko masz tutaj kiełbasa podobna wyglądem

http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/trwale-pieczone-lub-parzone/49-kielbasa-podhalanska-parzona-lub-pieczona-podsuszana

[GuRu]

Dziadku, dziękuje. Czytając temperatury widzę, że muszę poczekac aż się nieco na zewnątrz ochłodzi :-) Ale obiecuję, ze przetestuję ten przepis jak najszybciej.

[Maxell]

No raczej tak, chyba, że czegoś jeszcze nie wiem ... po parzeniu się wędzi cokolwiek ?

Ot, choćby kurczak aromatyczny Dziadka. :wink: Kolega Ligawa opatentował wędzenie szynek i innych wędzonek właśnie po parzeniu. Zabieg ten, znacząco wpływa na przedłużenie trwałości wyrobu, co świetnie sprawdza się podczas kilkutygodniowych polowań w Kanadzie.

Wykonałem kilka prób - efekt znakomity. Radzę kiedyś ten sposób zastosować.

[pis67]

Kolega Ligawa opatentował wędzenie szynek i innych wędzonek właśnie po parzeniu.

Jak to opatentował? Każdy, kto kiedykolwiek robił wędliny czy wędzonki powinien wiedzieć, że wędzenie po parzeniu diametralnie przedłuża trwałość wyrobu, o jego zapachu nie wspomnę.

 

Wykonałem kilka prób - efekt znakomity. Radzę kiedyś ten sposób zastosować.

A ja prawie zawsze tak robię nie dla efektu, tylko taka tradycja.

[Maxell]

Jak to opatentował?

Zwracam honor. Źle to ująłem. Miałem na myśli, iz Kolega Ligawa jako pierwszy na naszym forum ten sposób wprowadził.

[Darino]

A ja prawie zawsze tak robię nie dla efektu, tylko taka tradycja.

Podobnie u nas.

Pamiętam że i moi przodkowie tak robili kiedyś.

:grin:

[arkadiusz]

Radzę kiedyś ten sposób zastosować.

Spróbowałem na słoninie faszerowanej i efekt mnie zadowolił ,choć niektórzy mocno się zdziwili.Czy przedłużył trwałość to nie wiem bo szybko znikła, ale zapach był rzeczywiści bardziej intensywny co jest zrozumiałe.Muszę spróbować na szynkach.

[@halusia@]

Kolega Ligawa opatentował wędzenie szynek i innych wędzonek właśnie po parzeniu.

A ja dzisiaj mogę się przyznać :blush: że ta wędlina była robiona w taki sposób, chyba mój drugi wyrób.. a dlaczego??

Bo pomyliłam kolejność jako początkująca.. efekt rewelacyjny :wink:

[_Krzysztof_]

Czy przenikliwość dymu przez mięso surowe jest mniejsza niż przez parzone czy odwrotnie.

Wiele przepisów zwłaszcza wyrobów parzonych podsuszanych wymaga drugiego jak nie i trzeciego wędzenia.

[miro]

Chopy temat o naszej stronie na FB, a Wy o kiełbachach.

Nie dziwne że szukajka fiksum-dyrdum dostaje :grin:

[JASIU]

A ja prawie zawsze tak robię nie dla efektu, tylko taka tradycja.

Wcześniej jakoś się nie chwaliłeś taką tradycją.

 

To też sa Twoje słowa:

A dziś wędzę szyneczki i boczki, za chwilę parzenie.

https://wedlinydomowe.pl/forum/search.php?search_id=1692082968&sid=a9fd7454cbc23421a62fef23733c18d5&start=255

Wędzenie zakończone, teraz pora na kąpiel...w gorącej wodzie.

https://wedlinydomowe.pl/forum/search.php?search_id=1692082968&sid=a9fd7454cbc23421a62fef23733c18d5&start=195

Kończę wędzenie, zaraz boczek wędruje do gorącej kąpieli.

https://wedlinydomowe.pl/forum/search.php?search_id=1692082968&sid=a9fd7454cbc23421a62fef23733c18d5&start=165

Szynki po parzeniu oddychają w altanie, oj chłodno tej późnej wiosny...

https://wedlinydomowe.pl/forum/search.php?search_id=1692082968&sid=a9fd7454cbc23421a62fef23733c18d5&start=165

 

To jak to w końcu jest z ta tradycją.

Pis jak PIS duzo gada, malo w tym prawdy ale w obu wypadkach zwrocmy na wiek wypowiadajacych :tongue:

 

 

Czy przenikliwość dymu przez mięso surowe jest mniejsza niż przez parzone czy odwrotnie.

Wiele przepisów zwłaszcza wyrobów parzonych podsuszanych wymaga drugiego jak nie i trzeciego wędzenia.

surowe lepiej bierze dym

jak sie zetnie to juz tylko podwedzasz (strone wierzchnia)

[Zico]

do brzegu panowie i anie do brzegu , wszak temat to - Nasze konto na Facebook'u - :grin:

[miro]

Miro, sprawa jest bardzo prosta - na FB wklejasz zdjęcia potraw i obiektów, które zamieszczone są na forum lub stronie głównej. Jeśli na zdjeciu występują jakiekolwiek osoby, piszesz do nich na PW z prośbą o zgode na udostepnienie takiego materiału na FB. Chyba, że w tym temacie, ktoś od razu zastrzeże sobie, by jego zdjęć nie wrzucać na FB.

Co do zdjęć suma, wklejonych przez Marka z Bielska, wyraźnie napisał, że w takiej formie nie życzy sobie by te zdjęcia zostały umieszczone na FB. Jednak zamazanie twarzy uczestników wydarzenia, juz daje Ci wolna drogę.

Nie do końca jest tak prosto jak piszesz.

 

Jeśli zamieszczam zdjęcie,przepis bez twarzy z WD, to poprawnie jest umieścić link do tematu, przpisu i innych zdjęć ale .... problem w tym, że pod tym linkiem są zdjęcia które autor nie życzy sobie udostępniać ... i dochodzi do konfliktu.

Niby nie zamieszczam zdjęć na FB, ale wystarczy zarejestrować się na naszym forum (co nie jest niczym ograniczone) żeby je zobaczyć .... czy to nie jest trochę śmieszne i zalatuje piaskownicą z lat młodzieńczych ?

 

Jak coś się upublicznia to nie ma siły żeby nie wypłynęło na szersze grono.

 

Maxell prosto z mostu co znaczy ten zapis regulaminu:

 

 

Cytat:

11. Użytkownik dodając materiały w jakiejkolwiek postaci na stronie www.wedlinydomowe.pl wyraża zgodę na nieograniczone czasowo i terytorialnie udostępnianie ich bez żadnych ograniczeń wszystkim użytkownikom strony.

No to albo w prawo albo w lewo.

 

Od czasu wydarzeń z rybką nie działam na FB .... nie mam zamiaru ponosić konsekwencji

że zrobiłem coś wbrew czyjejś woli.

[@halusia@]

Niby nie zamieszczam zdjęć na FB, ale wystarczy zarejestrować się na naszym forum (co nie jest niczym ograniczone) żeby je zobaczyć .... czy to nie jest trochę śmieszne i zalatuje piaskownicą z lat młodzieńczych ?

Miro w/g mnie to proste.. jeśli już ktoś z FB zarejestruje się na stronie WB staje się jego użytkownikiem.. prawda?? :wink:

[miro]

halusia ale ja nie zamieszczam materiał z FB na WD tylko odwrotnie. :wink:

[miro]

Sprawa jest banalnie prosta tylko trzeba zrozumieć istotę działania internetu.

 

Jak się coś wrzuci do "sieci" nigdy nie będzie prywatne.

[myth]

Miro rób dalej swoje na Fb. Idzie Tobie świetnie, naprawdę.... I prawdą jest, że osoby nie zarejestrowane na forum nie mają wglądu na to co na forum piszemy, ale w momencie rejestracji na forum WB, mają całkowity wgląd, bo dlaczego by nie? Nie róbmy afery, albo osoby ją robiące, niech zgłoszą do adminów, że chcą usuniecia z forum wszystkich ich zdjęć, na których możemy ich zobaczyć... proste jak pęczek drutu w kieszeni! Ludzie weźcie się już z tą swoją prywatnością opamiętajcie!!! Ciekawe ilu z was tak broniących się foto na forum, jest użytkownikami iPhone"ów? Pewnie masa, ale nie wiecie np. o tym , że wasz telefonik, wasz prywatniutki cały czas wysyła sygnał, nawet wyłączony, i możemy sprawdzić, gdzie się aktualnie znajdujecie.... więc albo wyrzućie kompy, odetnijcie neta, i wyprowadźcie do ziemianki, albo poddajcie sie systemowi, bo i tak nici z tych waszych koperkowych afer.... z poważaniem, Michał

[PanBoczek]

Miro rób dalej swoje na Fb. Idzie Tobie świetnie

nic więcej nie mogę dodać.. chciałbym, ale nic nie trzeba. Pozdrawiam

[Gość vtec]

Miro, sprawa jest bardzo prosta - na FB wklejasz zdjęcia potraw i obiektów, które zamieszczone są na forum lub stronie głównej. Jeśli na zdjeciu występują jakiekolwiek osoby, piszesz do nich na PW z prośbą o zgode na udostepnienie takiego materiału na FB. Chyba, że w tym temacie, ktoś od razu zastrzeże sobie, by jego zdjęć nie wrzucać na FB. [...]

Nie do końca jest tak prosto jak piszesz.

 

Jeśli zamieszczam zdjęcie,przepis bez twarzy z WD, to poprawnie jest umieścić link do tematu, przpisu i innych zdjęć ale .... problem w tym, że pod tym linkiem są zdjęcia które autor nie życzy sobie udostępniać ... i dochodzi do konfliktu.

Niby nie zamieszczam zdjęć na FB, ale wystarczy zarejestrować się na naszym forum (co nie jest niczym ograniczone) żeby je zobaczyć .... czy to nie jest trochę śmieszne i zalatuje piaskownicą z lat młodzieńczych ?

 

Jak coś się upublicznia to nie ma siły żeby nie wypłynęło na szersze grono.

Miro, komplikujesz rzeczy proste:

Zdjęcie bez twarzy - wrzucasz na FB.

Zdjęcie z twarzą - wrzucasz na FB tylko wtedy, jeżeli autor wyrazi na to zgodę.

 

Po co się zastanawiać dlaczego ktoś nie chce by wrzucać jego zdjęcie na FB? To jest prywatna decyzja. Nie chce i już.

Czy to zabezpiecza go przed tym, że zdjęcie nie znajdzie się na innych stronach/portalach? Oczywiście nie, ale czy to jest Twój problem? Po co komplikować sobie życie?

 

Maxell prosto z mostu co znaczy ten zapis regulaminu:

 

Cytat:

11. Użytkownik dodając materiały w jakiejkolwiek postaci na stronie www.wedlinydomowe.pl wyraża zgodę na nieograniczone czasowo i terytorialnie udostępnianie ich bez żadnych ograniczeń wszystkim użytkownikom strony.

Użytkownicy strony =/= użytkownicy FB.

[abratek]

myth, Ty bardzo mylisz pewne rzeczy...

internet nie jest "bezkarny"!

jeśli np ktoś chce mi do skrzynki wysłać materiał reklamowy to musi mnie zapytać najpierw o zgodę!

jeśli ja zamieszczam swoją gębę na forum gdzie dostęp jest tylko dla zarejestrowanych, to nie życzę sobie aby ktokolwiek bez mojej wiedzy tę gębę wkleił dalej .... działanie jest proste jak drut - to nie ja muszę robić zastrzeżenia tylko kopiujący musi najpierw uzyskać moją zgodę! co da interwencja post factum? :rolleyes:

oczywiście każdy może się zarejestrować na WB i obejrzeć tę abratkową gębę ale czy tysiące użytkowników zarejestruje się tylko po to??? :shock:

 

tak jak napisał Vtec, po co sobie komplikować rzeczy proste...