Wyroby podrobowe wg Zbója

[Zbój Madej]

 

 

Zbojaszku ,czy ta przyprawa jest zrobiona domowo czy kupna?

Z tego co wiem to jest robiona na zamówienie, w sklepie jej się nie kupi

[Zbój Madej]

Salcesonik domowy, prosty i jadalny

 

pół głowy wp - 1 szt

golonka tylna - 1 szt. (ważyła 1.25kg)

kolanko wp - 2 szt

kość karkowa - 1 szt

uszy wp - 4 szt

rosół z gotowania towaru - 0.9L

sól - 18g/kg

czosnek

pieprz świeżo kręcony

majeranek

 

Cały towar gotowałem na maluśkim ogniu 3 godz., ledwo bulkało. Oprócz przypraw do farszu dodałem do gotowania ziele, pieprz ziarnkowy, listek bobkowy, czosnek. przyprawy dodałem dlatego, że odrazu mam gotowy wywar na jakieś tam zupki, jak wywar mi nie potrzebny to przypraw nie daję żadnych.

Po obraniu mięsa z kości, całość ważyła 2,32 kg. Nie mogłem w sklepie dostać skórek wp, zamiast tego kombinowałem, miałem skórkę z kolanek, z głowy i z dwóch uszu wp, z uszu  po ugotowaniu nożem zeskrobałem skórę. z całości odebrałem jakieś 1/3 mięsa, wybierałem mięso z kości i z głowy, wraz ze skórkami zmieliłem na sitku 4 mm, to co zostało pokroiłem w kostkę. Po dodaniu rosołu i przypraw wsio wymieszałem, nadziałem w kątnice wp. Nadziane kątnice wkłądałem do wody o temp. jakieś 84st.C i parzyłem w temp. 77-81st.C. Mniejszy salcesonik parzyłem 1 godz. dwa większe 70 min. Wpierwej studziłęm pod zimną wodą jakieś 20 min. następnie położyłęm na blachę do pieczenia. lekko przycisnąłem i na spiżarnianą podłogę, salcesony przewracałem co 20 min aż zaczęłu tężeć, następnie do lodówki do całkowitego wystudzenia. W lodówce salcesony mocniej obciążyłęm.

Chyba niepotrzebnie do odważenia soli doliczyłem rosól z gotowania, dla mnie wyszło ciutkę jakby słonawe, ale ja to małosolny jestem, innym w domu na sól pasi :D

 

[eli55]

Zbojaszku  ...,zachecasz mnie do polizania monitora   :clap:

[Henio]

Kminek aż się prosi , smaczny i poprawia trawienie , a za uszy nie oberwiesz tylko wielkie brawa że dodałeś  bo lubię małe "chrup" podczas jedzenia . Trochę za bardzo zmieliłeś farsz i to co cenne uciekło oczom , bo ja wszelkie kawałki chudszego i nie tylko daję w całości . Ocena za smak 4+ za wygląd 4- . 

 

Ps. Następnym razem farsz podziel na dwie połowy i kup wątrobę wieprzową tak na tą ilość ponad kilogram i połowę zaparz i pokrój w  kostkę do białego a drugą połowę zmiel surową na drobnym sitku i dodaj , a będziesz miał brunszwicki i włoski . 

Pozdro. 

Edytowane 29 Maja 2014 przez Henio

[Zbój Madej]

 

 

Kminek aż się prosi

Henryk, nawet nie mów wczoraj machnąłem salcesonik, a dziś mama mówi, że kminku nie ma   z głowy mi wylatało całkiem

 

 

a za uszy nie oberwiesz tylko wielkie brawa że dodałeś bo lubię małe "chrup" podczas jedzenia .

Salceson bez uszu to dla mnie taki niby salceson, wyrób salcesonopodobny

 

A uszu wp bym nie miał gdyby nie "jeden pan" z wielkoposki, dzięki, teraz mam zapasik na kilka salcefixów

Edytowane 29 Maja 2014 przez Zbój Madej

[@halusia@]

 

 

Henryk, nawet nie mów wczoraj machnąłem salcesonik, a dziś mama mówi, że kminku nie ma z głowy mi wylatało całkiem

 

 

 

Salcesonik domowy, prosty i jadalny

 

Wojtku... za szybko '' machałeś'' stąd brak kminku 

[ANNAM]

 

 

e kminku nie ma   z głowy mi wylatało całkiem

 Zboju MAdeju, nie martw sie,m nastepnym razem dasz podwojna porcje, wyrowna sie i bilans bedzie na zero   

[SIVON]

A uszu wp bym nie miał gdyby nie "jeden pan" z wielkoposki

 

Chyba wiem co to za "jeden pan" muszę się też do niego uśmiechnąć U mnie we Wrocku ucha wp nie uświadczysz, chodzę, pytam tylko ekspedientki się na mnie dziwnie patrzą hehe. Dobrze chociaż że w lokalnym Dino w Świętej Katarzynie ( wioska pod wrockiem) Panie sprowadzają dla mnie głowy wp, skóki wp i ozorki ale ucha nie mają Nawet łby są bez ucha wszystko musi widocznie "ten Pan z Wielkopolski" kosić

[roger]

 

 

Nawet łby są bez ucha wszystko musi widocznie "ten Pan z Wielkopolski" kosić

 

Hahaha dobre .... jeszcze chwila i kabany będą żywe bez uszu biegać

 

Andrzejku ładnie to tak ? 

[Zbój Madej]

Sorki Sivon, zapomniałem wcześniej odpisać

 

 

U mnie we Wrocku ucha wp nie uświadczysz

 

W Lubomku także nie uświadczysz

 

Dobrze chociaż że w lokalnym Dino

 

Ja głowy też tylko w Dino kupowałem w pobliskich miejscowościach, ale trzeba było za nimi jeżdzić.

W Kwietniu w Lubomku otworzyli Dino i głowy wp teraz mam "pod nosem"

 

Nawet łby są bez ucha

 

Ubojnie sprzedają uszy wp producentom żywności dla psów

[electra]

No to sie porobilo bo  u mnie kiedys uszy byly nie do zdobycia a teraz mozna kupic razem z lbem ( wczesniej byly lby bez uszu)

[andrzej k]

Witam. 

 

Moim zdaniem , że głowy sprzedaje się bez uszu to tylko Nasza wina. Po prostu ich nie jadamy i są przeznaczane na karmę dla piesków . Może również są przeznaczane jako dodatek do produkcji pasz .

 

 

Pozdrawiam

[Zbój Madej]

 

 

Po prostu ich nie jadamy

Andrzejku my jadamy , przecież taki smaczniasty rarytas z musztardą lub chrzanikiem Ludziska wybredne teraz jakieś :laugh:

[ANNAM]

 

 

Andrzejku my jadamy

 

 I do waszego grona amatorow uszu trzeba dopisac Zuzanne moja ,m ta to zawsze sobioe znajdzie cos dobrego 

[Henio]

Kolega Bejot na swoim blogu takie coś poleca :

http://wyrobydomowe.blox.pl/resource/DSC_1610.jpg

http://wyrobydomowe.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?3

http://wyrobydomowe.blox.pl/tagi_b/94217/Wyroby-regionalne.html

[Zbój Madej]

W Lubomierzu i okolicach katastrofa!!! Nie ma skórek wieprzowych w sklepach, nie prowadzą już ich sprzedaży. Czyżby do parówek szły?? :rolleyes:

Miałem kaszankę robić, worek krwi został i lipa. Czym by tu zastąpić skórki w kaszance?

[roger]

zblendowaną golonką z żelatyną

[andrzej k]

 

 

Miałem kaszankę robić, worek krwi został i lipa. Czym by tu zastąpić skórki w kaszance?

 

 

 W poniedziałek mogę wysłać z 2kg skórek . :frantics:

Zbójaszku to co ma dużo kolagenu  np. głowa wieprzowa , nogi wp mniej ma mięso z obgotowanych kości

 

 

Pozdr

[filemonek]

również mogę poratować skórkami, posiadam z ostatniego rozbioru

[Zbój Madej]

 

 

zblendowaną golonką z żelatyną

Następną razą jak braknie będą golonki. Żelatyny nigdy, co najwyżej do deserów

 

 

Zbójaszku to co ma dużo kolagenu np. głowa wieprzowa , nogi wp mniej ma mięso z obgotowanych kości

U mnie do kaszanki głowa zawsze, mięso z obgotowanych kości zawsze, wszak to kaszanka pobiedziska

 

 

również mogę poratować skórkami, posiadam z ostatniego rozbioru

Dzięki wielkie, już załatwione, skórki prywatny dostawca mi za półtorej tygodnia dowiezie

[electra]

a jak by dodac ogonki wieprzowe? ,tez maja skorki

[Zbój Madej]

Wpierwej podziękowania mojej mamie za pomoc, bez niej tego salcesonu teraz by nie było, zmielony poszedłby do zamrażarki :D

 

Miałem salceson robić w Poniedziałek, towar ugotowałem zmieliłem i prace zostały przerwane. Wczoraj roboty zostały ukończone

 

Przepis podobny do tego https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5781-wyroby-podrobowe-wg-zboja/?p=354826 , jak to pisu powiada pełna improwizacja, czy jakoś tak.

Nie dawałem kolanek wp, dałem skórki z czterech golonek, ze 30 dag skórek z podgardla i ilość rosołu z parzenia to 1.5 L, reszta chyba bez zmian. Całość suchego towaru ważyła po oddzieleniu od kości 3.91 kg.

 

Henryk!!!! jakby co to kminek dodałem

 

Fotki zrobione wczoraj. Niestety warunki do schłodzenia bojowe, dlatego tak ściśnięte w foremce do wypieków. W spiżarni zbyt duża temp. Po wyjęciu z gara, salcesony studziłem pod zimną bieżąca wodą ze 30 min. albo i dłużej. Później do lodówki.

 

 

Najmniejsza sztuka, tak około kg. Nadziana końcówką produktu, co na dnie miski zostało, dlatego taki mało mięsny był, już go nie ma

 

 

Fotki z dzisiaj.

 

 

Dziś się jeszcze pochłodzi, jutro pakowanie i do zamrażarki. Może jeszcze kawałeczek spożyję

[pokemon15]

super

[Zbój Madej]

Salcesoniki zapakowane, poszły do zamrażarki

 

[redzed]

Ładniuśkie salcesony, ale po co do zamrażalki?  U nas by zniknęły jak słonce wieczorem.http://www.sherv.net/cm/emoticons/hand-gestures/clapping-smiley-emoticon.gif