Co macie dziś na kolację ?

[PanBoczek]

TeBe, Zbój Madej, :thumbsup: :thumbsup:

wrzuce może dla przypomnienia tematu małą zupke prostą a przepyszną i z ważnym przesłaniem :grin: zamiast wyrzucać - zamrażać kości po pieczystym, resztki z kurczaka.. toż to skarb, na którym można wyczarowac cuda :grin: Pozdrawiam

 

http://img3.imageshack.us/img3/6751/zuparesztkowa.jpg

 

http://img99.imageshack.us/img99/568/zuparesztkowa1.jpg

 

http://img853.imageshack.us/img853/8012/zuparesztkowa3.jpg

[Zbój Madej]

zamiast wyrzucać - zamrażać

Wyrzucać nigdy, zamrażać czasami, ale częściej takie kosteczki "czyszczę" nożem lub po prostu obgryzam, nic się nie marnuje :lol:

[myth]

Sorry, ale słabi widzi mi się zupa zrobiona z poobgryzanych kości, tylko dlatego, że coś na nich zostało, bo ktoś nieudolnie wykonał czynność "oczyszczania" zębami, palcami i innymi członkami :shock: ....

Kiedyś widziałem program o gotowaniu, w którym to "Pani Kucharka" zachęcała do tego właśnie procederu .... po grilowanym, pieczonym kuraku kości zostawiamy na "rosół" ... sorry, może gdybym mieszkał w Afryce, lub naprawdę nie miał co do gara włożyć, zapewne bym się temu poddał, ale dzięki Bogu nie muszę, czego i Wam wszystkim życzę

[PanBoczek]

Hehehe :grin: dla mnie to oczywista oczywistość, że nie zamrażam do dalszego użycia kości, które ktoś obgryzał.. no plis :P w kuchni musi być wszystko na medal

myth, pieczony kurczak.. resztki mięsa poszły do pasztetu a kości poszły do mrożenia - nikt ich nie lizał, nie dotykał oprócz kucharza ^^

to samo kiedy robie stek z kością kość odkrojona przed podaniem, specjalnie z mięskiem na niej, pieczone żeberka - kości usunięte przed podaniem..

Wszystko czysto i schludnie, żebym mógł dokłądnie opowiedzieć co i jak w trakcie jedzenia.. i żeby jedzący nie uświadczył nagłego zwrotu treści :lol:

Weźmy tą zupe nawet... ileż osób ją jadło? ano oprócz mnie - mama, nasz przyjaciel, mama wzięła do pracy, poczęstowała kolege z pracy i szefa ^^

I jak mógłbym wziąć do wywaru zbeszczeszczone kości :devil: Pozdrawiam

[miro]

Czosnek wrzucasz w całości dla lepszego aromatu, czy ma to inne znaczenie ?

[myth]

EOT jak dla mnie ...

[PanBoczek]

miro, przyzwyczajenie nie musze po prostu go obierać, żeby oddał smak - mniej roboty potem wycisnąłem połówki ząbków czosnku do zupy jednym ruchem..

btw. to jest jedna główka czosnku przecięta na pół ^^

O tyle fajne, że jeżeli nie chcesz tegoż czosnku w daniu, to możesz go wyjąć.. zostanie sam aromat taki czosnek nadaje sie do dressingów, nadziewania mięsa, sałątek.. co tylko chcesz.. tak samo można go upiec przy okazji jakiegoś mięska

Tylko w wypadku zupy nie polecam tego robić z czosnkiem wysuszonym.. łupinki moga odejść i cieżko bedzie je wyłowić to był młody, niesuszony czosnek. Pozdrawiam

[miro]

EOT jak dla mnie ...

Co jest dla Ciebie tym EOT-em ?

Moje pytanie czy cały przepis PanaBoczka ?

 

PanBoczek

 

Dziękuję za odpowiedź.

Używam czosnku do zup, ale zawsze w obranej postaci.

Aczkolwiek wiem, że w całości dodany więcej aromatu oddaje i w tym chciałem się utwierdzić.

[PanBoczek]

miro, Twoje zdrówko ^^ i wszystkich wielbicieli czosnku :grin:

..przy okazji i w temacie Różyczka z łososia 'gravad lax'..

Do tego prosta sałata z warzywkami i dressingiem musztardowo-miodowo-malinowym :thumbsup: Pozdrawiam

 

http://img198.imageshack.us/img198/6483/gravlaxforum3.jpg

[myth]

Miro, chodziło mi o kości - odpady "Boczkowe" ... nie chcę już wnikać dalej, nie ma to sensu ....

[miro]

myth PanBoczek wyjaśnił, że nie miał na myśli ogryzków.

To co czasami uważamy za odpad może być bardzo dobrym materiałem na inne danie.

Osobiście takie "nie ogryzki" zjadał mój pies, a teraz może mieć pretensje do PanaBoczka :grin:

PanieBoczek uważaj mój owczarek już ostrzy sobie na Ciebie. :grin: :grin: :grin:

[Majki110]

I z tym postem Panie Boczek muszę się z Tobą w 100 % zgodzić. Pozdrawiam.

[chudziak]

Sezon szparagowy trwa :grin: - zbiory i przygotowanie własne :lol:

 

http://img688.imageshack.us/img688/3874/dscn0757i.jpg

[@halusia@]

Sezon szparagowy trwa :grin: - zbiory i przygotowanie własne :lol:

:thumbsup: :thumbsup: Olgo ale mi narobiłaś apetytu na Zupę krem ze szparagów..

[chudziak]

Hmmm w tym sezonie jeszcze zupy krem ze szparagów nie robiłam bo na nię przychodzi pora gdy szparagów, jako takich, mamy dość

[EAnna]

zbiory i przygotowanie własne

Olgo,

jestem pod wrażeniem :clap:

[chudziak]

Fatum

Cóż ja biedny cham pocznę przy pańskim stole ze szparagami

daruj sobie te złośliwości

Cóż nie każdy jest tak bardzo dystyngowany.

Trudno

Szparagi generalnie to żaden rarytas ,warzywo jak warzywo :rolleyes:

 

PS Nie musisz manifestować przy każdej okazji swej niechęci do niektórych osób bo ten Twój powyższy post tylko to miał na celu :???:

[chudziak]

Za biedny jestem.

To jeśli masz ogródek to sobie zasadź tak jak ja - nie wymaga to większych nakładów niż np. marchewka a może nawet mniejszych bo to warzywo wieloletnie.

PS Do reszty wypowiedzi nie będę się ustosunkowywać bo uważam ,że to Ty pozwalasz sobie na osobiste wycieczki :???:

[PanBoczek]

chudziak, wyglądają wspaniale :clap: gratulacje udanego zbioru ^^

Halusiu zupa krem z tychże warzyw jest moja ulubioną ^^ szczególnie kiedy na wierzchu zapiekę skórkę z sera i główek szparagowych ^^ :thumbsup:

Chyba poczytam sobie o ich uprawie :grin: Pozdrawiam

[arkadiusz]

Chyba poczytam sobie o ich uprawie

To trzeba było sobie dzisiaj rano oglądać jedynkę to byś wiedział jak się uprawia szparagi.Proste i nieskomplikowane tylko będziesz musiał poczekać troszeczkę jak bedziesz zaczynał od nasion.Jak dobrze usłyszałem to dopiero w drugim roku będą szparagi, ale tego nie jestem pewien.

[madlinka]

chudziak, ale apetyczne, czym one sa posypane? Białe też uprawiasz czy tylko zielone?

To bardzo ciekawe co piszecie o szparagach, ja je uwielbiam, ale niestety u mnie albo sprzedają wielkie i przerośnięte albo cienkie jak zapałki, no nie ma nigdy idealnych, że nie wspomnę o świeżości też zawsze mam zastrzeżenia. Jestem teraz na etapie poszukiwania ogródka działkowego, więc jeśli tylko uda mi się coś kupić, to pomyślę o ich uprawie.

Arkadiuszu piszesz o programie rok w ogrodzie?

[PanBoczek]

To trzeba było sobie dzisiaj rano oglądać jedynkę to byś wiedział jak się uprawia szparagi.

brak czasu dziś wędzarenka może stanie hehehe

Białe też uprawiasz czy tylko zielone?

chyba to te same szparagi :P tylko biale nie maja dostępu do słonca - okopuje sie je ziemią albo po prostu uprawia bez słońca w halach..

btw. te cieniutkie jak zapałki są wg mnie najlepsze :P delikatne i smakowite ^^ Pozdrawiam

[@halusia@]

Szparagi są dla mnie rarytasem znanym obojgu dziadkom, ale nie mnie.

 

Widząc w słoiku i ceną pod nim nie mam ochoty na zakup. Za biedny jestem.

Oj nie przesadzaj... za pęczek zielonych szparag zapłacisz 7 zł.. to nie aż taki majątek. :wink:

[karolszymczak]

@halusia@, słoiczek szparag firmy Rolnik w Piotrze i Pawle w Poznaniu 3 zł

[chudziak]

Białe też uprawiasz czy tylko zielone?

madlinko tak jak napisał PanBoczek , każdą odmianę można prowadzić "na zielono" albo "na biało' tylko należy zadecydować o tym podczas sadzenia. Te karpy 12 szt z , których obecnie mam szparagi dostałam jak się przeprowadziłam na wieś i nie wiem co to za odmiana. Tej wiosny zakupiłam 24 szt jednorocznych karp odmiany Eposs i będę je pozyskiwać jako zielone ale pierwsze niewielkie zbiory będą dopiero w trzecim roku .

 

Szaragi lubię głównie za to choć bywają łykowate i gorzkawe , że poza sałatą i rzodkiewką są to pierwsze warzywa jakie można z ogródka mieć.

 

A co do sera to posypałam szparagi startym Grana Padano- bo już 4-ty miesiąc mi zalega w lodówce, osobno zrobiłam do nich sos majonezowo_śmietanowo_czosnkowy a z czosnkiem to ja wszystko mogę zjeść :lol: