Wyroby PePe

[PePe]

Trzy tygodnie temu eksperymentalnie umieściłem w popiele cztery kiełbaski polskie surowe wędzone.

Dzisiaj jedną odkopałem i stwierdziłem że zamiast dojrzeć to ona wyschła, jedyna pociecha to to że podsuszyła się równo w całej objętości, pH - 5. Kiełbasa która zalega w lodówce dojrzewa ładnie, jest miękka , w smaku lepsza i w tej chwili pH - 4.

Zdjęcia przestawione

[PePe]

Cztery tygodnie i cztery dni miała kiełbasa polska surowa przechowywana w popiele, zanim wylądowała na kanapkach dzisiejszego śniadania. Smak OK, ale zapach jakby "trącił myszką" - lekką starzyzną. To był najwyższy czas żeby ją skonsumować. PO świętach trzeba znowu zrobić świeżą partię.

[ziezielony]

Akurat do wina z aronii

Ten popiół jakiś wilgotnawy na oko może to "myszkuje"...?

[PePe]

Masz rację ziezielony, popiół wyciągnął z kiełbasy część wilgoci, fajnie że z całej objętości, ale sam też oddaje co widać po tych małych kraterkach, których na początku nie było. Popiołu nie wąchałem ale kiełbaska troszkę dawała starzyzną.

[PePe]

Wczoraj odwiedziła nas córka z mężem, byli na ŚW w Paryżu i przywieźli ojcu prezent - kiełbasę dojrzewającą.

Ja myślałem że moja k. polska trąci myszką, ale zmieniłem zdanie jak rozpakowałem tę francuską - rozszedł się zapach jakby stado myszy defekowało jednocześnie, smak nie powala. Jednak wolę "nie angielską, nie kreolską tylko naszą, naszą polską" .

[ziezielony]

Tak nie za bardzo kumam.....

Jak coś co nie pasuje ku nosu/nosowi to po co to paczyć/pakować do buzi?

 

 

 

Jednak wolę "nie angielską, nie kreolską tylko naszą, naszą polską" .

 

zaje wychodzą zwykłe/proste kiełbasy bez internacjonalistycznych nazewnictw/nomenklatur.... lub wysublimowanych smaków

[PePe]

Ostatnio przebywam na wsi, i tam postanowiłem zrobić po raz pierwszy ser Koryciński. Potrzebowałem do tego kefiru z bakteriami "Robiko" lub śmietany "President", przeleciałem wszystkie sklepy w Twardogórze i ich nie dostałem. Żona podpowiedziała że w lodówce stoi tygodniowa śmietana (już kwaśna) zbierana z wiejskiego mleka, która na pewno zawiera bakterie mlekowe. Zaryzykowałem. I oto co wyszło: ser po tygodniowym leżakowaniu w lodówce, niby smaczny, ale brak dziurek.

 

 

Czy ktoś wie jaki inny kefir można zastosować?

 

 

 

Edytowane 19 Października 2015 przez EAnna

[EAnna]

 

 

ser po tygodniowym leżakowaniu w lodówce, niby smaczny, ale brak dziurek.

Bo ser koryciński powinien leżakować przez kilka pierwszych dni w temp. pokojowej.

Zakwas był jak najbardziej prawidłowy.

[PePe]

Aaaa, tego nie wiedziałem, następny powinien już być z dziurkami.

Dziękuję EAnno za instrukcję , jakbyś mogła usunąć drugą fotkę to byłbym wdzięczny.

[EAnna]

Zdublowana fotka usunięta.

Czas przetrzymania w temp. pokojowej zależy od aktywności bakterii.

Już w czasie wysalania powinien "napuchnąć".

Jeżeli nie jest to wyraźnie widoczne, ociekanie przeprowadzamy nadal w temp. pokojowej.

Jednak latem, już po 1,5 doby ser jest w zasadzie w stanie nadającym się do dojrzewalni. 

Temp. dojrzewalni to 12-15st.C. To jest to chłodne miejsce z przepisu.

Jeżeli już na starcie ser włożysz do lodówki 3-5st.C to nie dasz bakteriom szans.

[PePe]

Zawsze chciałem ją zrobić.

Zawsze tz, od chwili kiedy żonka zaczęła kupować w markecie żeberka extra mięsne, a ja je peklowałem i wędziłem, służyły potem jako wkładka do zup takich jak kapuśniak, kartoflanka i inne. Ostatnio żona kupiła ok 5kg tych żeberek i je wytrybowała a ja pokroiłem w cząstki i zapeklowałem w ilości 17g/kg, razem z mięsem żeberek (3,7 kg) zapeklowałem warkocz i mizdrę z obrabianej polędwicy (790g), oraz podgardle w ilości 600g.

Po upływie 72 godz zmieliłem mięso żeberek na siatce 8mm, a resztę na 6mm, dodałem dwie nie zbyt duże główki czosnku (przeciśnięte przez praskę) 3g/kg czarnego pieprzu, łyżeczkę czarnuszki oraz pół łyżeczki pieprzu cayen. Po wymieszaniu i dodaniu ok 300ml wody i ponownym dokładnym wymieszaniu nadziałem farsz w kiełbaśnice. Gotową kiełbasę powiesiłem na drążkach w celu obsadzenia po około dwóch godzinach do wędzarni, tam osuszanie i wędzenie gorącym dymem, z podpiekaniem ok 3,5 godz. Zdjęcie zrobiłem na drugi dzień, teraz wisi i obsycha. Kiełbasa b smaczna, żona twierdzi że bardzo tłusta, a ja że tylko tłusta

[ziezielony]

Pomysłowo, sprytnie i zapewne smakowicie PePe

[PePe]

Dzięki ziezielony, kiełbasa naprawdę godna grzechu (obżarstwa), szczególnie po podsuszeniu.

[ziezielony]

  Lubię takie zwyczajne, bez namaszczenia podejście

PePe ważny to wpis bo wcześniej się zastanawiałem czy aby na pewno wisi kiełbasa ku podsuszeniu :laugh:

[PePe]

Drugie podejście do sera Korycińskiego, tym razem z "dziureckami", dodałem słoiczek suszonych pomidorów w oleju oraz mielonego pieprzu. Niestety smak nas rozczarował, bardzo różnił się od spodziewanego. Po prostu spieprzyłem . Ale drugie koty za płoty .

[ANNAM]

PePe jak nie jestes pewien smakow, polecam zrob bez niczego ser a kiedy jesz dodaj sobie ziola czy wlasnie takie papryki i poznasz smak wtedy bedziesz wiedzial czy nastepnym razem dodac do wyrobu wczesniej  dodatek jaki wybrales.

 Moze smak nie do konca taki jaki sie spodziewales, ale za to wyglad ladny   

[PePe]

Następne na pewno będą "gołe", przynajmniej do wiosny, poczekam na czosnek niedźwiedzi. A ten zapakowałem w folię i do lodówki, niech dojrzewa.

[Gregtom]

Potrku, a co Ci nie pasilo smakowo w tym serku dokladnie..?

[PePe]

Ano to, że jest troszkę kwaśny, i nie wiem czy to zasługa pomidorów, czy braku płukania (soliłem z ręki). Za to ricotta wyszła wspaniała  - o smaku orzechowym. Ricotta wyszła dosłownie - razem z córką, która nas odwiedziła .

[Tsosna]

Ano to, że jest troszkę kwaśny, i nie wiem czy to zasługa pomidorów, czy braku płukania (soliłem z ręki). Za to ricotta wyszła wspaniała  - o smaku orzechowym. Ricotta wyszła dosłownie - razem z córką, która nas odwiedziła .

U mnie zawsze wszystko wychodzi z dziećmi, nawet czasami zdjęcia nie mogę zrobić . Muszę jakiś patent na to znaleźć.

[tier]

Ano to, że jest troszkę kwaśny, i nie wiem czy to zasługa pomidorów, czy braku płukania (soliłem z ręki). Za to ricotta wyszła wspaniała  - o smaku orzechowym. Ricotta wyszła dosłownie - razem z córką, która nas odwiedziła .

Pomidory z reguły są kwaśne, kiedyś robiłem z suszonymi z torebki i też mi nie smakował. Najlepszy korycin wychodzi z dodatkiem czarnuszki, czosnku niedźwiedziego (tylko musi być taki prawdziwy) lub zwykły biały, ważne też ser musi mieć swoją słoność bo inaczej mdły będzie.

Edytowane 19 Stycznia 2016 przez tier

[KURP]

według mnie za dużo nawaliłeś pomidorów - przypraw daje się z wyczuciem aby nie przykryły (zdominowały) smaku sera.

[roger]

 

 

Niestety smak nas rozczarował, bardzo różnił się od spodziewanego

 

Proponuję nabyć drogą kupna wędzoną makrelę i zblendować ją z tym serkiem dodając soli i pieprzu wyjdzie dobra "awanturka"

[electra]

Pokroj w kostke zalej oliwa ,bedzie zakaska do %

[Gregtom]

Wystartowalem wczoraj tez z "Korycinem" i juz mialem dodac do gestwy swiezej natki pietruszki ale jednak sobie to ziele odpuscilem..

Kombinowal ktos z Was wlasnie z pietruszka..?