Do boi w Chorwacji mam trochę daleko,ale do 2 Lidlów po ok 1000 m.,a mule to z Holandii pochodziły Wczoraj i dzisiaj kaczkę na obiadek zajadaliśmy.Zrobiona w/g przepisu z książki Okrasy i Pascala z lekkimi modyfikacjami. Nadziana gruszkami,macerowana w sosie teryaki z dodatkiem oleju z sezamu,miodu gryczanego,octu winnego,soku z limonki. Wczoraj z ziemniakami Dzisiaj z kluskami półfracuskimi z dodatkiem mąki pszennej razowej .Tym razem o kapuście czerwonej pamiętałem Po upieczeniu kaczuszka /pekin z Lidla ,kaczkogęś z zagrody czeka na poniedziałkowo - świąteczny obiad/ prezentowała się bardzo apetycznie . Mięsko soczyste , lekko różowe , mięciutkie.Smak zaskakująco dobry,optycznie bez zarzutu Kapusta też inaczej przyrządzona niż do tej pory robiłem.Duszona na patelni w soku pomarańczowym,soku z limonki,miodem gryczanym i żurawiną.Wyszła przepysznie Przepis polecam na świąteczny obiad.Zaskoczycie nowym smakiem , te gruszki są fantastyczne. Ps.Przepraszam że na fotkach nie ma obowiązkowego teraz pieprzu kolorowego.Taka już uroda.....tych zdjęć