Do wędzarni daleko,do spółdzielni jeszcze kilka dni a coś trzeba w ramach kampanii zimowej zamieścić Dzisiaj na obiadek coś na kształt frittaty z kabaczka /powoli zaczynał więdnąć / i papryki w sosie własnym, ze słoika. Obrany kabaczek pokrojony w kostkę,szalotka pokrojona w plasterki,ząbki czosnku zmiażdżone i posiekane. Wrzucamy na rozgrzane masło klarowane lub oliwkę. Dodajemy pomidorki suszone z zalewy oliwkowej ,kaparki,płatki chili Gdy kabaczek zaczyna być al dente dodajemy paprykę i ulubione zioła /ja czubrycę zieloną / W misce rozmącamy jajka,dodajemy trochę mleka /może być śmietanka /,solimy,pieprzymy,dodajemy zieloną dymkę i zalewamy to co na patelni się poddusiło Trzymamy na ogniu do ścięcia się masy jajecznej.Pod koniec dodajemy posiekaną zieloną kolendrę /lub inne zioło / Danie takie bardziej wiosenne,dla wegetarian i tych na diecie. Smakowało drugiej stronie Buzi dostałem