Maad

różne są dewizy życiowe, bardziej poważne, i bardziej śmieszne .... ale ta jest szczególna :grin: http://z1.demoty.pl/161ebc59147d01059baead9320c190902bfafab3/dobrze-ze-nie-intensyfnie

Czytaj uważnie. Nie doszedłem do żadnych wniosków, ani odmiennych ani zgodnych. [ Dodano: Czw 18 Paź, 2012 12:21 ] Gdzie można zrobić takie badania i za ile? Może ktoś coś wie, albo może pomóc?

Może tak, ale trzeba by wtedy wykazać, że to "tradycyjne" spalanie jest z naszego punktu widzenia najmniej szkodliwe. Nie zawsze tradycyjne oznacza najlepsze, najzdrowsze, itp.

Efekt Kipy - jeśli to faktycznie tylko literówka, i nasze domysły zmierzają ku ... porcelanie :blush: to szczerze przyznam, że analogia jest całkiem, całkiem właściwa :grin:

1. JacekC 2. Gregtom 3. madlinka 4. AdamJas 5. Maad 2 szt 6. alskar 2 szt

Wiesz, ja się cały czas łudzę, że podział substancji szkodliwych pomiędzy dymem i smołą jest niesymetryczny. Mam nadzieję, że w smole zbiera się więcej tego syfu, co skłaniałoby mnie od wymiany, w jakiejś tam przyszłości, borniaka na inną, zdrowszą konstrukcję.

kujmy żelazo póki gorące nieformalna lista chętnych na kalendarz AD 2013 a moderację proszę o wydzielenie nowego wątku 1. JacekC 2. Gregtom 3. madlinka 4. AdamJas 5. Maad 2 szt

... i chyba najdroższe - 2 mld zł :devil:

albo tu: new.meteo.pl

Ciekaw jestem, jaki jest skład chemiczny tej "esencji". Obawiam się, że lista dodatków do żywności z literką E na początku, to przy tym miodku jest pikuś. Z tego co piszecie wynika, że borniak jest do du.y, bo w nim osadza się tylko trochę nagaru, reszta leci z dymem na wędzonki. Może te wszystkie nasze zabiegi, zmniejszanie dawki peklosoli, eliminacja dodatków funkcjonalnych i glutaminianu, są równie skuteczne co stawianie gromnicy w oknie w czasie burzy.

gens, powiedz szczerze, użyłeś funkcji szukaj ze słowem kluczowym zelmer lub diana?

http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201210/1350149694_pchyl0_600.jpg

Sugerujesz, że ten tekst to fake? W komentarzach masz treść tej ustawy. Sam możesz to zweryfikować. edit: tak na szybko: http://www.facebook.com/pages/Fundacja-LEX-NOSTRA/188140471226495

Podczas następnej "epidemii" typu ptasia czy świńska grypa, będzie się działo, oj będzie się działo :devil: http://wolnemedia.net/prawo/no-i-po-wolnosci-zamknie-was-nawet-sanepid/

poprawiony link do artykułu o produkcji witamin http://www.pttz.org/zyw/wyd/czas/2010,%201%2868%29/01_Dulinski.pdf

Wolałbym nie używać takich specyfików :devil: Wiem, że zaraz powiesz, że to tylko zwykła witamina C, ale ja pamiętam schemat cyklu produkcyjnego, jaki kiedyś linkował Bagno: http://www.pttz.org/zyw/w...01_Dulinski.pdf str. 6

A nie lepiej zamiast winy, dać Halusi wina?

leciutko parzę

Wydaje mi się, że problem (mój) tkwi w odczuciu słoności. Ja pekluję jeszcze mniej słono, niż wynika ze "zmodernizowanej" tabeli Dziadka. Ze stężeniem soli poniżej 85g/l chyba lepiej nie schodzić, więc skracam czas peklowania. Tym bardziej, że i miejsca w lodówce nie za wiele, a i temperatura od częstego wachlowania drzwiami zbyt wysoka. Pozostanę przy krótszych czasach - 2-3 dni dla polędwicy i 5 dla bardziej wyrazistych mięs.

I nie wychodzą zbyt słone?

Ile dni?

Teraz to już będzie totalny bałagan - do jednego wora wrzucamy dyskusję o peklowaniu mięsa na wędzonki (w znaczeniu szynka, boczek), o polędwicach i o polędwiczkach. Każde z tych mięs jest inne, wymaga innej solanki, innych czasów peklowania. Nie da się tego tematu podsumować jednym zdaniem. @Miro Wracam do problemu peklowania polędwic. Miro, jeśli uważasz, że peklowanie 4 czy 5 dniowe to żart, to jak w takim razie peklujesz polędwice? Ile dni, w jakim stężeniu, jaki nastrzyk?

... i do tego surowe żółtko - zgroza :grin:

To chyba te bakterie beztlenowe, o których pisała Violka. Smród potworny :devil: Taki odrzucający i prowokujący wymioty :devil: Ostatnio musiałem wyrzucić jeden słoik z mięskiem. I to dosłownie - zawartość, słoik i zakrętkę - nie dało się tego ani domyć w zmywarce ani wyparzyć.

trzeba było pasteryzować 2 razy, w odstępie 24h przy jednokrotnej pasteryzacji konieczne jest przechowywanie w warunkach chłodniczych i to niezbyt długo