miro

To był tylko przykład. Nadziewarka ma przekładnię wielo-stopniową, krańcówki, sterowanie nożne też jest. Generalnie wszystko sprawnie działa, jednak ze względu na zbyt duży zapas mocy silnika muszę przewidzieć, że ktoś popełni błąd i niechcący uszkodzi nadziewarkę.

W trakcie pracy może dojść do niekontrolowanego zapchania np. lejka za grubym farszem i wtedy ..... krach. Silnik dalej pracuje i niszczy sprzęt. Reasumując jest za mocny mimo tylko 250W.

Od początku byłem za użyciem zabezpieczenia mechanicznego np. zwykły bolec, który w momencie przekroczenia siły granicznej zostanie ścięty i ... po sprawie. Operujący nadziewarką widzi, że coś schrzanił i wymienia zabezpieczenie na nowe. Jednak mój wspaniały konstruktor urządzeń wszelakich stwierdził, że takie rozwiązanie nie jest "frontem do klienta" i mało profesjonalne.... tu wielki dla niego szacun Uparł się na elektronikę i szukamy rozwiązania problemu mocy. :grin:

Arku podziwiam ..... jak patrzę to mnie trzepie .... :grin: Jakiś taki delikatny jestem .....

Budujemy nadziewarkę napędzaną elektrycznie. Wszystko jest, ..... było oki dopóki nie zrobiliśmy prób obciążeniowych całej konstrukcji. Silnik o wspomnianych parametrach wygina zębatkę jak plastelinę ! Jeśli dobrze przeliczyliśmy mamy nacisk prawie 2500 kg na tłok. Przełożeń nie chcielibyśmy zmieniać i szukamy rozwiązania elektronicznego. Muszę założyć, że klient niechcący farszem, niedoświadczeniem zablokuje napęd i wtedy może być wielka lipa, wszystko poleci w kosmos.

Szczerze napiszę, że wolałbym takich postów nie czytać, ale cóż tak to jest już w tym życiu, że jeden się rodzi, a drugi odchodzi. Anetko przyjmij wyrazy współczucia. Zdzichu [*] odpoczywaj w spokoju.

Dokładnie taki pobór mocy. Waldeman w opisie w aukcji pisze: Czyli rozumiem, że trzeba będzie dodać jakieś chłodzenie ?

Witam. Potrzebuję porady. Jak w elektroniczny sposób można zmniejszyć moc silnika na prąd stały ? Silnik zasilany jest z zasilacza, napięcie 18V, natężenie 8A. Obecna moc ok. 250W. Z góry dzięki za pomoc.

Zazdroszczę wam pieca chlebowego.

Popełniłem jeden błąd pisząc ogólnie "starzy wyjadacze " i rozumiem uwagi do mojej osoby. Były posty normalne, z zapytaniem i w celu wyjaśnienia czyli kulturalne i na temat. Za popełniony błąd i uogólnienie wielkie przepraszam. Za posty złośliwe i zaczepne nie przeproszę, nie mam za co. Tak się nie wita "gości w domu". Jednak po tym poście: dalej nie zamierzam robić kolejnej wojny i pyskówki. Przyjąłem do wiadomości, jestem pieniaczem forumowym ...... a komentarz do tych słów jest zbędny.

Takie pisanie o niczym .... coś komuś pojechałem, wyśmiałem, skleroza mnie zawodzi ? Pisz konkrety, nie ble blaj !

No tak co ? Nie rozumiem ?

abratku jak pokażesz mi swój własnoręcznie upieczony chleb możemy dyskutować dalej. Ja nie upiekłem ani jednego chleba w swoim życiu i nigdy nie podważę wiedzy osoby która robi to od 15 lat.

Zaraz, zaraz ..... czy DonPedro podał w pierwszym poście przepis ? Podał go na prośbę i podając napisał wyraźnie: Ja robię to wszystko na tzw. oko, na wyczucie, co nie znaczy , że nie stosuję żadnych proporcji Do kogo abratek masz pretensje ! Chciałbym być tak "nieświadomy" w wypieku chleba. Tak starzy wyjadacze witacie nowych na forum ? Staram się zachęcać ludzi choćby na FB do pisania na forum, pytania i czytania też, ale jak tak będziemy postępować, to Wstyd mi. Ps. :lol:

Przepis podał, ilości też, a co do mąki jej typ podał w następnym poście więc .... Sam nie piekę chleba, bułki parę razy piekłem i mimo dokładnego ilościowego przepisu musiałem użyć więcej mąki. Kupuje w młynie mąkę dla mamy na tzw. "prażuchy". Kupując proszę o mąkę na "prażuchy" i nie pytajcie mnie co to za mąka bo nie wiem, mama mówi, że dobra. Sęk w tym, że Don Pedro miał dobre chęci, pokazał wyrób i na ile mógł przedstawił przepis, ale czy coś nam jeszcze kiedyś będzie chciał pokazać ? Wątpię...... Obym się mylił.

Możecie sobie tak do rana dyskutować na temat jakości mąki czy mięsa. Zapytam jak to jest możliwe, że w normalnym sklepie przy ubojni schab kosztuje STRZELAM 15,00 zł, a w markecie 9,99 zł ? Czyżby normy te same, a jednak jakieś inne. To samo mamy z każdym produktem spożywczym i nasze receptury i dawkowanie możemy sobie ...... wcisnąć w .... Jedyne co możemy to robić na oko, na wyczucie ! Czy to nasz wina, że ten nasz świat nastawiony jest na zysk ? A kto mi gwarantuje, że mąka w sklepie 500-tka to faktycznie tyle ma ? Tylko napis na opakowaniu. A napisać to ja sobie mogę .....

Przeczytałem zrozumiałem ..... a wg PN to sobie można. Podobnie jest z mięsem, farszem i kiełbasą .... trzeba to poczuć. Jak ktoś mi opisze jak powinien wyglądać prawidłowo wyrobiony farsz na kiełbasę, to tak jak Maxell założę worek na łeb.

Don Pedro pokazał chleb jaki piecze, a wy go mąką zajechaliście na amen ! A już widzę jak kiedyś ..... dawno kiedyś młynarz dzielił mąkę na 500- tkę i ..... Mąka na chleb i tyle !

Niestety zaliczam się do tych 50-ciu, ale nie do końca. Nie znalazłem nigdzie informacji czy mam wpłacać więcej czy dokładnie tyle ile wynosiła należność za kalendarz i przesyłkę. Zadałem pytanie na forum i wysłałem pytanie do Ciebie na PW. Nie miałem odpowiedzi, więc nie chcąc robić zamieszania na Twoim koncie drugi przelew, tego samego dnia poszedł bezpośrednio na konto KPP. Można to sprawdzić. Być może inni zrobili podobny błąd, sorki za mój.

Będą może jeszcze w tym tygodniu.

Mam takie życzenie noworoczne: Zapomnieć o wszelkich forumowych niesnaskach, nieporozumieniach, kłótniach i wzajemnych animozjach. Ludzie życie jest strasznie krótkie ... nie warte tego wszystkiego !!! Miro.

Szczęśliwego Nowego Roku !!

Na korek nakładam dodatkowo ściereczkę, wtedy korek gdyby odleciał nikomu krzywdy nie zrobi.

Dowiedziałem się wczoraj przez przypadek, o karze za brak skrzynki pocztowej. :shock: Jeśli o tym nie wiesz poczytaj: http://www.rp.pl/artykul/92106,964546-Nie-masz-skrzynki-pocztowej--Zaplacisz-kare.html

A może jednak coś by się znalazło, tylko mojej nie przystoi brać udziału w tym rankingu.