-
Postów
13 785 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez miro
-
Też tak miałem, ale klient nasz Pan. :grin:
-
Z nabyciem praski damy sobie jakoś radę z tym, że pewnie koszt wysyłki przekroczy wartość praski. Wybierz się do sklepu i poszukaj puszki na przyprawy lub coś podobnego z metalu w kształcie walca, może to być nawet zwykły metalowy garnek o małym przekroju 8-10 cm. Włożysz mięso do woreczka, potem do puszki czy garnka i szynkowar/praska gotowa.
-
Ten temat jest trochę skomplikowany. Znalazłem, a właściwie sam znalazł się producent.Powiedziałem czego żądam i było dobrze. Miałem mieć wyłączność na sprzęt. Wyłączność oznaczała, że w razie awarii ja osobiście rekompensuje straty. Potem przez ..... wszystko się posypało i zostałem pionkiem w grze. Cóż wiele pisać samo życie. Ręczę za sprzęt zakupiony w moim sklepie, za innych nie zamierzam.
-
To niestety kiepsko wymyśliłeś, albo mało zrobiłeś na niej kiełbasy. Ja o poprawkach powiedziałem Producentowi (Sławkowi) kilka miesięcy temu: przede wszystkim chodziło o mocowanie lejków i kształt cylindra. Ty podobno miałeś Pierwowzór 1,5 roku i do tego nie doszedłeś? Dopiero teraz te niegodności są już poprawione + kilka innych, generalnie nadziewarka w Nowej Wersji wygląda zupełnie inaczej, Dalej jednak nie mogę namówić Producenta na zrobienia " sznyta" na lejku, aby usunąć z nadmiar powietrza spod naciągniętych jelit. Może Ty to zrobisz? Pomysł jest dobry. Walka toczy się między jakością a ceną. Ja stawiam na jakość, a Sławek na cenę wytworzenia. Miałem wszystkie wersje, bo osobiście każdą recenzowałem, a pierwowzory ( chyba że o czymś nie wiem) sam osobiście kazałem poprawić. Nowa wersja dalej jest w powijakach, bo problem rozbija się o siłownik. Chińczycy poszli na łatwiznę i metalowe części zamienili na plastik. Ja tego nie akceptuję, a Sławek "walczy". Co z tego wyjdzie ? Mam nadzieję że dobry sprzęt. I żeby była jasność w temacie to kiedyś ja wymyślałem i ja brałem na "klatę" wpadki. Teraz producent rozsyła sprzęt do różnych sprzedawców i za nich nie mogę nic gwarantować, bo nie nie wiem co dostali. Za to co jest sprzedawane z mojego sklepu biorę całą odpowiedzialność Nie jestem w stanie kontrolować tego co dzieje się za moimi plecami.
-
Panowie to nie jest tak. Pomysł produkcji nadziewarki wymyśliłem osobiście ja. Tak samo jak pierwsze szynkowary ze zwykłym dnem, a teraz szynkowary okrągłe z wysuwanym dnem i te eliptyczne, chcąc zrobić dobry nasz polski produkt. Nikt z nas czyli ja i kolega Sławek (producent) nie chciał źle i nie chce źle. Tak to jest z prototypami, rodzą się w bólu. Jeśli zostały zwrócone pieniądze uważam, że jest ok. Możemy nie robić nic, ale chcemy, próbujemy i będziemy próbować dalej. Dalej walczymy z nadziewarką i nowym własnym siłownikiem, ale już złożonym w Polsce a nie chińskim. Myślę, że podobne problemy z prototypami mają inni producenci. Nigdy nie próbowałem zrzucić winy złego działania sprzętu na użytkownika, ma działać i tyle. Jeśli nie działa przepraszam i zwracam kasę, ale ..... próbuje dalej. Każdy sprzęt który oferuje w moim sklepie jest prze ze mnie osobiście testowany. Jeżeli coś jest nie tak, to nie ma prawa trafić na rynek. Problem w tym, że u mnie nadziewarka po poprawkach działała bez zarzutu, zrobiłem jakieś 15 kg kiełbasy cienkiej, średniej i grubej. Że padła po którymś razie ... oznacza, że za mało ją pomęczyłem. Teraz dzięki postowi RaV22 wiem że muszę nową nadziewarkę zajechać i wtedy dopiero puścić do sprzedaży. Z drugiej strony sami gonicie mnie żeby było szybciej i co i znowu uległem. Ostatni raz.
-
Jak więcej artykułów kupisz wtedy koszt wysyłki rozkłada się i jest znikomy. Tak jak pisałem wcześniej, gdybym np sprzedawał TV za 2500 zł te 20 czy nawet 30 zł to żadna kwota. A tu drobnica. Ostatnio jedna klientka zamówiła 1kg soli niejodowanej + kurier pobranie. 2zł za sól i 26 zł za kuriera ?? Zadzwoniłem (a mogłem nie dzwonić) i zapytałem czy nie lepiej pocztą, bo taniej. Nie, bo zależy jej na czasie, a kurier jest szybszy. Klient nasz Pan, tak więc tak wysłałem.
-
Henio nie muszę rozwijać bo i bez tego wejdzie do listu, tylko że algorytm sklepu liczy wg wagi nie gabarytu. Nóż nr 6 waży może 20dkg, ale jako list nie pójdzie. A tak z drugiej strony załóż. że do sklepu masz 10 km. 10km w jedną stronę i 10 w drugą to zakładając zużycie paliwa 10/100 daje 2 litry czyli ok 10zł. A jak policzyć amortyzację i twój stracony czas ? U mnie w Bielsku przez roboty drogowe to dobre 2h jazdy. Czy te 15 zł to dużo jeśli tylko masz odpalić kompa, poklikać i kurier sam zapuka do drzwi ?
-
Masz 100% racji tylko ...... list jest do 2kg i gabarytowo musi przejść przez okienko na poczcie. Teraz załóż, że mam taką opcję w sklepie i klient zamówi strzelam 1kg zrąbek, igłę do wędzonek i przędze białą 0,5kg. Wagowo jest ok, ale gabarytowo jestem w lesie i musiałbym dopłacić. Co innego gdybym dla jednej pozycji zrobił jedną paczkę i wtedy jestem w stanie nad tym panować.
-
Chętnie, ale nie mam już z czego. Po ostatnich podwyżkach u przewoźnika wychodzę praktycznie na zero. Gdybym handlował drogim asortymentem mógłbym go "ukryć" w cenie towaru, a tu nie ma jak.
-
Dziękuję Arku za rekomendację.
-
Daj skosztować, please !!!
-
Sam chętnie poznam jak dawniej ostrzono. Mam w firmie maszyny z 1800-set któregoś roku czyli nawet więcej niż 50/70 lat. Szukałem w Google, ale nic nie znalazłem. Może ktoś podzieli się wiedzą ?
-
Tak pizłeś, że mnie dziś od rana głowa boli. Tylko nie wiem czy to od tego piznięcia czy od piwa. :grin: PePe na zgodę ?
-
* B O C Z U N I O & P O L E D W I C A * ~ z worka:-) ~
miro odpowiedział(a) na Marek z Bielska temat w Moje wyroby
Tylko ile tych dyskusji na ty forum jeszcze będzie ? Peklowanie w worku to kombinowanie, tylko po co kombinować jak można normalnie peklować ? -
Możemy od razu od koła przejść do kwadratu tylko po co ? Można i należy robić tradycyjne wyroby wykorzystując nową technologię, ale jak ktoś lubi "zaoszczędzić" i ostrzyć noże czy sitka na skórzanym pasku to ..... jego sprawa. Tylko potem proszę nie płakać na forum że kiełbasa nie wyszła.
-
* B O C Z U N I O & P O L E D W I C A * ~ z worka:-) ~
miro odpowiedział(a) na Marek z Bielska temat w Moje wyroby
Marek wie że ma to zrobić, a nowicjusz nie koniecznie i to jest ta mała ale bardzo wielka różnica. -
PePe nie przepraszaj, mi też się zdarzy zagotować zwłaszcza jak się z takim głupkiem jak ja dyskutuje. :grin: Tylko powiedz mi czemu mamy się wracać skoro mamy nowe technologie. Masz rację nasi dziadkowie tak robili, ale nie mieli innej możliwości.
-
To już napisałem wcześniej, zdolni robią to inaczej. Można też odkręcić nakrętkę przy pomocy młotka i przecinaka ( też ruski patent), jednak profesjonalnie robi się to za pomocą klucza.
-
* B O C Z U N I O & P O L E D W I C A * ~ z worka:-) ~
miro odpowiedział(a) na Marek z Bielska temat w Moje wyroby
Niestety nie w przenośni, ale na serio. Dziwi mnie, że tak doświadczona osoba jak Marek proponuje i propaguje peklowanie w woreczku i nie ważne czy jest strunowy czy nie. Ważne jest to, że Marek przez swoje doświadczenie doskonale wie jak musi wyglądać dobrze zapeklowane mięso ( smak, zapach, etc ) natomiast nowicjusze którzy pójdą w jego ślady, ale popełnią błędy wylądują co najwyżej w szpitalu. Równie dobrze możemy zlecać używania zepsutego mięsa. To co robimy z tego forum ? -
Normalnie to noże i sitka ostrzy się na szlifierce magnetycznej, a tu ruskie wypatentowali że nie trzeba. :grin: Nic tylko kupować.
-
* B O C Z U N I O & P O L E D W I C A * ~ z worka:-) ~
miro odpowiedział(a) na Marek z Bielska temat w Moje wyroby
Dziadku to szkoła o jakiej jeszcze nikt nie słyszał, ale jej kursanci uwielbiają pobyt w szpitalu. Papcio dziwię się, że taki stary wyga masarski takie rzeczy pisze. Skarpeta dobra rzecz.Można w niej zrobić a`la parmeńskie, ale to dwie różne bajki. Dalej proponujcie takie rozwiązania, a nasze forum zejdzie na poziom dna. Marek tobie też się dziwię, bo kto jak kto, ale ty ze swoim doświadczeniem ..... ręce opadają. -
Geronimo przyjmij moje wyrazy współczucia.
-
Pekluję wg. tabeli. Jak człowiek kombinuje-źle. Jak trzyma się przepisów też źle. A jaki jest zloty środek-trzeba mieć mnóstwo postów i .......... nowi wiedzą o czym mówię. Było już pisane wielokrotnie, ale jestem tu od tego żeby pomóc, więc powtórzę. Peklowanie przyśpieszone wg tabeli stosujemy tylko wtedy gdy zmusza nas do tego jakaś nagła okoliczność. Czyli: planujemy normalne peklowanie, a tu nagle klops, coś się wydarzyło i trzeba coś z mięsem zrobić. Jeśli natomiast masz czas na normalne peklowanie, a stosujesz peklowanie przyśpieszone, to dla mnie kombinujesz.
-
I ....?
-
Należy na początek zadać pytanie: peklujesz czy kombinujesz ? Ten kto przeczyta na czym polega peklowanie na mokro sam sobie odpowie.
