miro

Zbóju możesz dymić nawet w pokoju gościnnym o ile to twój dom. :grin:

Nie wiem czy dobrze rozumuję, ale Zbój zadymia we własnym domu, to i jego sprawa gdzie dym idzie. A jak się mylę to gratuluje odwagi. Co do wyrobów Zbója wypowiadał się nie będę bo zdjęcia mówią same za siebie. :grin: Oj ty zbóju. :wink:

No to abratku wal prosto z mosta co w niej jest nie tak.

Ludzie bo to polska właśnie. W innych krajach można produkować i sprzedawać własny" bimber", wędliny, ser, wino tylko u nas tak dba się o zdrowie rodaka, że nic nie można. Ale szara strefa i tak robi swoje, czyli nic się nie zmieniło. I tak trzymać. :grin:

Nie ma co kombinować. W tej szynce jest to nie tak, że nie leży na moim talerzu. :grin: Więcej błędów poza wcześniej opisanymi nie widzę.

Niedowędzona jakby placki nie dowędzonego + popękana.

Taka młoda, wysportowana ... jak zrozumieć tak nagłą śmierć na serce :sad: [*]

Z życia wzięte. Izba przyjęć, zima sezon narciarski, dwóch pacjentów za parawanem. Kobieta z krytycznie porysowaną pupą i facet z rozbitym łbem. Lekarz pyta kobiety jak to możliwe, że pupa cała poharatana, a majteczki, rajtuzy i spodnie od kombinezonu nie tknięte ? Facet z rozbitą głową słysząc pytanie lekarza płacze ze śmiechu. Oburzony zachowaniem faceta lekarz pyta dlaczego taki brak u niego kultury ? - a bo panie doktorze ja byłem świadkiem jak ta Pani sobie pupę poharatała. No to może Pani powie w końcu jak to było ? A bo widzi Pan doktor, jadę sobie na nartach i za potrzebą mi się zachciało. To ja na boczek, kombinezon w dół, rajtuzy w dół, majteczki w dół, kucam i .... jak mi narty nie ujechały i tą gołą d..pą po tych krzakach, a zatrzymać się nie ma jak. Doktor ledwo co opanował śmiech i z powagą pyta gościa z rozbitą głową jaki on miał w tym udział. A jadę sobie na nartach, śmigam prawo lewo i widzę jak kobita gołą d..pą harata po krzakach, tak się zapatrzyłem i jak nie przyp...łem w drzewo. :grin:

:clap: wygrałeś I wierz mi patrząc wczoraj na przesłane zdjęcia od opla i roztrząsając dlaczego tak kiepsko u niego z temperaturą dopiero dziś to zauważyłem. :grin:

Przyjmuje krytykę, zapominam o elektronice i szykuje przysmaki do tresury.

Zimno :grin:

Czego brakuje w tej wędzarni ? :wink:

Wysłałem Ci dziś sms-a. Teraz wiesz czego brakuje w wędzarni ? :wink:

Andy nie dajesz mi wiele do wyboru. Psa mi szkoda do testów tak więc dalej jestem w kropce. Ale Bardzo Dziękuję za pomoc.

Dlatego powstał ten post. Jeśli macie sposób aby nauczyć psa omijać zakazane miejsca to chętnie się dostosuję.

Dziadkowi chodziło o to, że przy wędzarni prostokątnej dym ma "iść" po długości, a nie po szerokości. Przy kwadracie nie ma to znaczenia.

Kuny i łasice, to był mój temat przewodni po zakupie domu (stan surowy zamknięty). Poddasze było w ich władaniu dopóki nie przeczytałem, że nienawidzą ostrych zapachów. Przywlokłem z pracy parenaście worków po pieprzu i od tej pory mam je z głowy. Dodam, że kiedy nie obyty z zapachem klient odwiedza firmę podczas mielenia pieprzu nie daje rady. Wszyscy uciekają. :grin: , a co dopiero kuna czy łasica ze swoim węchem. Ludzie chwalą jak to pięknie u nas pachnie, a ja już dawno nic nie czuję. Może to jest jakaś metoda ?

Żadne rozwiązanie mi nie pasuje, zwłaszcza to ostatnie :!: Jak można pozbyć się członka rodziny. To już wolę spróbować z elektroniką.

Trzylatek. Jest super psem tylko szczerze przyznam rozpuścił go mój syn. Jeden bez drugiego świata nie widzi i te wszystkie drzewka, patyczki to sprawka zabaw dziecka. Chciałbym jednak mieć coś dla siebie z ogrodu, ale nie zamierzam trzymać psa cały czas w kojcu.

Halusia to jest pies ogólnie bardzo uzdolniony: Mechanik- tablica rejestracyjna, nadkola, zderzak. Stolarz- balustrady Ogrodnik- to już pisałem A poza tym to bardzo lubi buty, zabawki, rozbierać płot z drutu ( robi to po mistrzowsku ), przynosi drewno do kominka, z węża do podlewania zrobił sito, budę to już prawie całą zeżarł i mógłbym tak pisać bez końca. :grin: Poza tym wszystkim jest superowy.

Trzylatka można jeszcze szkolić ?

Przynosi drzewko pod drzwi i merda ogonem. :grin:

Zdradź tajemnicę jak to zrobić ?

Małgoś Z psem sobie radzę, słucha itd, ale jest puszczony wolno i biega gdzie chce. Chciałbym mu jednak ograniczyć pewien teren a budowanie ogrodzeń nie jest mi na rękę.

Witam. Miałem nadzieję, że mój pies owczarek niemiecki z wiekiem przestanie masakrować mój ogród, ale niestety tak się nie dzieje. Drzewka, sadzonki prawie wszystko co chciałbym mieć znikają lub są stratowane w parę dni. Dowiedziałem się że jest takie elektroniczne urządzenie, które może rozwiązać mój problem. Przeszukując internet znalazłem sprzęt który kosztuje od 600zł wzwyż, ale są także na Allegro zagrody (przypuszczalnie chińskie, choć pisze że USA :twisted:) po 150-400 zł. Wiem, że Chińskie to niewiele warte, ale może chociaż w elektronice nie robią bubli. Na forum jest wielu posiadaczy piesków, więc może znajdzie się ktoś kto posiada i użytkuje elektroniczną zagroda dla psa i podzieli się swoim doświadczeniem.