miro

Maskę rozumiem ale wątek skrzydeł kojarzy mi się z Czeskim serialem "Szpital na peryferiach" w którym doktor Strosmajer czy jakoś tak mówił do pielęgniarki: gdyby głupota miała skrzydła to Pai by latała, ale co to ma wspólnego z kuligiem Toshiby ?

WDW ty to masz parę chłopie. Nie masz ochoty na podniesienie kondycji

Kaszubka przepraszam ale jak zerkniesz do mojego sklepu to maszynki z napędem tam nie znajdziesz a wiesz czemu ? a no temu że taki atest czy certyfikat zapewnia Tobie bezpieczeństwo. Co z tego że wydasz 200 czy nawet 2000 zł mniej ale chciałbym Cię widzieć i słyszeć jak znikną Ci wszystkie pięć palców lewej ręki czy nie będziesz sądziła się z "producentem ". Nie wtedy to ruszysz ziemię i niebo bo jak on mógł coś takiego Ci sprzedać ale będzie już za późno. Może i przesadzam ale jako prawie 40- latek nauczyłem się że tanie okazuje się bardzo drogie.

A wiesz Pedro że kocham. Może to śmieszne ale po ostatniej bardzo łagodnej zimie nic mi w ogrodzie nie urosło a ślimaki to do domu chciały wejść. :grin: No cóż trzeba machać łopatą ale za to jaka kondycha na wieczór :wink:

Kaszubka ok masz rację. Sam mam sąsiada który ma sprzęt i nieraz coś dla mnie zrobi. Ale co innego jest produkować na handel sam atest kosztuje ok 2000 zł to z czego producent ma to pokryć ?

Kaszubka33 nie chcę być złośliwy ale niech grzegorz najpierw zrobi parę szynkowarów a niejeden dla siebie, niech policzy koszty a potem piszę że My jesteśmy zdziercami i trzepiemy Wasze kieszenie. Fajnie jest robić dla siebie kiedy nie liczy się własnej pracy ale inaczej kiedy trzeba z tej pracy żyć.

carski Kalisz to potęga w przyprawach a w Kaliszu fajne chłopaki, wiem bo z nimi handluje. Trochę źle sprecyzowałeś swoją działalność bo pieprzu to my raczej w Polsce nie produkujemy ale cóż każdy może się pomylić. Z tego co widzę jesteście normalną legalną firmą a taką konkurencję bardzo miło witam na tym forum. Kupując w takich firmach jak Twoja i Nasza klient ma pewność że pieprz nie jest pakowany na podłodze. Chyba przesadziłem tak słodzić konkurencji :grin: to pewnie od tego odśnieżania.

Dzięki Toshiba za wyjaśnienie tematu. To pewnie tak samo jak z mocą sprzętu Hfi 4000 W a sprzęcik maleństwo. To tak jak z tym przysłowiem Ta krowa co dużo ryczy mało mleka daje Ps a znasz się też może na laptopach ? potrzebuję pomocy speca

Jak to zrozumieć :question: (*)

pawelk3333 A to tak u nas mechanizmy są różne. Druga strona medalu to zapłata frycowego za markę

No ale tu przynajmniej piszą 170 W i z tym się zgodzę.

pawelk3333 Nie można w ten sposób porównywać cen nawet jeśli dotyczy to tego samego produktu. Inna cena jest w hurcie i dużych opakowaniach a inna i czasami wielokrotnie wyższa w detalu. Zauważ że ktoś musi to spakować, ktoś musi nadrukować opakowania itp a to bardzo dużo kosztuje. Taka detalizacja jest kosztowna i pracochłonna. To nie jest sprawa tylko naszego kraju tak jest wszędzie a zawdzięczamy to ekonomii.

Powracam do tematu. Miałem przyjemność wypróbować podobnego sprzętu do tego o który pytał Wosiu http://www.allegro.pl/item536318238_solidny_blender_reczny_bosch_msm_67pe_olszty.html Niestety urządzenie tego typu ma za małą moc i po wsypaniu ok 0,5 kg wsadu nie był w stanie nic zrobić. Można nim rozdrabniać ale jedynie zupki dla dziecka albo owoce, do mięsa nie polecam. Dziwi mnie podana moc 700W co to ma oznaczać, skoro silnik w moim dużo większym rozdrabniaczu ma 600 W ale pracuje aż miło ?

Witaj Zerknij do mojego sklepu http://www.wyroby-domowe.pl/szynkowarypraski-c-33.html może akurat coś Cię zainteresuje.

Oddam 20 ton śniegu w dobre ręce. :grin: Łopata gratis

Tak BonAir mrozimy na kość.

Pozytyw tłusty czwartek Przestało padać a pączki są wyjątkowo pyszne.

No niezła świnka mutant A tak na poważnie to jelita były łączone na zakładkę i dzięki temu mogą mieć duuuużżżooo metrów.

Radzio ty to masz dobrze. Ja mam tak że jak skończę odśnieżać to muszę zaczynać od początku. Pada, pada i pada.

Ok Maxell. Ps Dzięki Bagno za to zamieszanie, ja zastosowałbym 0,18 kg naszej peklosoli i byłaby lipa.

Maxell jeśli możesz wywal wstaw odpowiednio 0,5 kg soli i 0,5 kg peklosoli i będzie o wiele łatwiej dla początkujących.

Maxell teraz "jestem już w domu" Receptura znaleziona w sieci na Polską kiełbasę: Widać że poza swoją peklosolą (Prague #1) stosują zwykłą sól a my jeśli stosujemy tylko peklosul nie dodajemy już soli. Wychodzi na to samo.

Pytać każdy może Pewnie tu jest to co wprowadziło w błąd: Miało nie nazywać się mieszanka peklująca tylko np składniki do nacierania + info przy peklosoli że chodzi o polską.

No tak ale teraz zajarzyłem że nie pasuje ilość samej soli bo też jest 10 razy mniejsza. Może to już sprawa ich gustów smakowych ?

Pasuje Tłumaczenie strony: http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.practicallyedible.com/edible.nsf/list/Instacure%3Fopendocument%26keyword%3DInstacure&ei=wmKcSaLxF4eI0AWl_o3FBQ&sa=X&oi=translate&resnum=5&ct=result&prev=/search%3Fq%3DPrague%2Bpowder%2B%25231%26hl%3Dpl%26lr%3D%26sa%3DG Według tłumaczenia używać 10 dkg na 45 kg mięsa ale ile wody nie wiadomo. Gdyby liczyć nasze stosowanie to na 45 kg mięsa dajemy ok 150-180 czyli 10 razy więcej ale z kolei w naszej peklosoli jest ok 10 razy mniej azotynu. Ich peklosól jest dodatkowo barwiona na różowy kolor aby nie pomylić ze zwykłą solą. Pewnie jest tak z powodu właśnie takiej wysokiej dawki azotynu.