wosiu

Nie ma o co kruszyć kopii :grin: Dziadku pamiętasz na szkole właśnie do takiej temp. ok. 60*C parzyliśmy naszą szynkę tylko nie pamiętam czy była drugi raz wędzona,ale chyba tak. Oczywiście jeśli szynka ma być tylko raz wędzona i po parzeniu powieszona w chłodnym pomieszczeniu musi być wyżej parzona.

Radek domownicy to z Tobą mają dobrze robisz prawie wszystko :grin: :wink:

możesz włożyć wszystkie szynki do jednego gara(woda gotująca) wody tyle aby były przykryte nie sól i nie przyprawiaj parz 1hi10min w temp. 80*C. Mam kolegę który miał trzy szynki po 1,5kg włożył do gara obliczył 3x1,5=4,5 więc parzył 4,5h i wyszedł gulasz :grin:

Abratku Ad1 Wyczytałem to w którymś przepisie lub rozważaniach n/t takiej szynki na naszej stronie(wydaje mi się że były to Dziadka słowa) i teraz już od jakiegoś czasu wertuję stronkę i nie mogę tego zlokalizować. Robiłem kilkakrotnie szynki z nogą parząc je do wyższych temp. i wszystkie były przeparzone a tu już od jakiegoś czasu (a zrobiłem i kilka) nie ma wpadki temperaturowej jeżeli zachowane są te warunki o których pisałem.Można dla bezpieczeństwa jeżeli szynka jest mała pociągnąć do 60*C. Ad2 Przyznam szczerze że nigdy nie mierzyłem do ilu dochodzi po wyjęciu z gara.Ja nigdy nie mam czasu czekać do następnego dnia z drugim wędzeniem więc wędzę prawie zaraz po wyjęciu z parzenia,a to też swoje robi,bo jakbym ją zostawił na mrozie to mogła by nie dojść. W temp. pokojowej też dojdzie

Andrzej tyle to ja mam na tydzień :grin: ale śniadanko extra :clap: :thumbsup:

No to moja Ifcia ostatnim razem zmieliła plastikową szpachelkę pomocną przy mieleniu.Myślała że wybrała wszystkie odłamki które były dość duże bo sitko to był szarpak,ale się okazało że jeden z naszych kolegów obdarowany kiełbasą szynkową znalazł niespodziankę w środku :grin: dobrze że kiełbasy szynkowej nie je się tak jak wiejskiej z ręki bo mogłoby być nie ciekawie :sad: no nie Podlasiak :wink:

W Białymstoku polecam http://www.gospodauszwejka.pl/

Tak jak obiecałem pokazuję szynkę w przekroju Szynka wyszła mięciutka i kruchutka idealna na słoność po prostu pycha :thumbsup:

Podepnę się pod temat IFCI mamusi Julci :wink: Wczoraj w przypływie weny cukierniczej Julcia wyprodukowała takie oto babeczki :tongue: Trzeba wiedzieć że Jula ma 6,5 roku.Jest bardzo dumna ze swoich babeczek i po zrobieniu fotek pytała tylko czy wrzucę na stronkę :wink: :grin:

Andrzeju tak jak pisałem szynka zaraz poszła do wędzarni na drugie wędzenie bo nie miałem czasu, ale poprzednie wychładzałem w domu w temp. pokojowej,następnego dnia do wędzenia nr. dwa :smile:

Michał Koperski, W tabeli dziadka są zaznaczone nastrzyki jeśli dobrze pamiętam

kostek61, :clap: :clap: wszystkie szynki takie duże parzyłem właśnie do takiej temp. ona po wyjęciu z gara jeszcze "pracuje" i jak to się mówi po chłopsku "dojdzie". Tylko temp. musi być mierzona w środku to jest ważne żeby ocenić gdzie jest najgrubsze miejsce naszej szynki i będzie OK PS.Pod koniec parzenia na 1*C 30-35min PS.Oczywiście to 60*C też nie jest źle :wink:

Jeśli ma to być w/g wosia to za wysoka ale blisko :grin: Mariusz też się pomylił o tyle..... to podpowiedź

W/g mnie za wysoka :sad:

:question: Mariusz i to jest pytanie za 100 pkt :grin: Zadam je jako zagadkę do jakiej temp. wewnątrz takiej szynki powinno się kontynuować parzenie :question: :question: :question: Kto wie :question: :question: :question: Mariusz Ty siedź cicho :mellow: :wink: Dodam tylko że jest to jeden z podstawowych parametrów gwarantujący dobry produkt końcowy

cejot, witaj na forum i nie zapominaj dokumentować wszystkiego co wędzisz w postaci fotek, które później mam nadzieję zobaczymy wszyscy :grin:

Dawno dawno temu......jak jeszcze chciało mi się bawić w takie sprawy :grin: Wędzony tydzień czasu po 2-3h rano i 2-3h wieczorem miałem go na zlocie w Brennej. Andy i Kempes powinni pamiętać...... był miodzio aż za szybko znikł :grin:

Przelew poszedł

Witaj Michał czuj się jak w domu między nami :grin: :wink:

Jak dasz nastrzyk to w sobotę możesz wędzić tylko wyjmij wcześniej z zalewy i osusz przed wędzeniem

pepe60, dobrze radzi bo nawet te kilowe mogły się nie przepeklować i wtedy będzie sine oko w wędzące

peklować dalej a jak igły przyjdą to zrób lekki nastrzyk. Sprawdzaj tylko stan solanki jak by było coś niepokojącego to wymień solankę na nową

Ta kilowa może ale ta 1,5 to na pewno bez nastrzyku się nie przepeklowała.Dlaczego nie dałeś nastrzyku?

Jakie duże elementy są bo to jest b.ważne

Po to się drugi raz podwędza żeby nie było tego problemu :wink: bardziej obawiałbym się nadmiernego wysychania a co za tym idzie wędzonka będzie mniej soczysta.Jeśli była dobrze zapeklowana to wyschnie na wiór a nie powinno się nic stać....to nie sklepówka :grin: