
Domin12439
Użytkownicy-
Postów
270 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Domin12439
-
Bądź moim mistrzem. Największą sztuką w życiu jest właśnie bezstresowe do niego podejście. Taka składka roczna w stowarzyszeniu jak u Winiarzy to jest kwota do przyjęcia.
-
Poznaj Stachu po zapachu-ktokolwiek widział ktokolwiek wie
Domin12439 odpowiedział(a) na grzegorz36 temat w Ludzie
Jak najbardziej popieram -
O połowy lipca walczę z budową nowej wędzarni. Nieocenionymi pomocnikami są mój brat i szwagier. Obaj budowlańcy. Jest to wędzarnia wewnętrzna [musiałem się wynieść z piwnicy i po tamtej wędzarni nawet już zapachu nie ma]. Kanalizacja i wodociąg wewnątrz już gotowe, potem były szalunki i wylewanie fundamentów pod wędzarnię i palenisko. Mury wędzarni wraz ze stropem już stoją, palenisko też prawie gotowe - jeszcze brak pokrywy. Jutro trzeba zrobić drzwi i pierwsze dymienie. Niebawem fotorelacja z placu boju. Mięsko się już pekluje i w przyszłym tygodniu przed zlotem trzeba wędzić.
-
Jestem za podjęciem tego tematu podczas zlotu. Z ankiety przeprowadzonej na naszej stronie wynika, że zainteresowanie jest spore!
-
Serdeczne dzięki Dzisiaj to już lufy nie walne ale mam nadzieję, że razem będziemy mieli okazję na tym czy następnym zlocie Do zobaczenia!!
-
Życzenia ciągle napływają. Dzięki serdeczne! Dzisiaj po imprezie człowiek nieco senny. Sosnówka wypróbowana przyjęła się w moim gronie Jutro powrót do realiów - praca i praca Byle do zlotu.
-
Serdeczne dzięki za życzenia urodzinowe. Do zobaczenia na Zlocie!!
-
cześć ziomal! Podeślij linka albo foto a będzie można coś powiedzieć
-
Wędzenie a warunki pogodowe.
Domin12439 odpowiedział(a) na miras temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Jak rozpalaem w wędzarni piwnicznej to drewno zawsze było pod płytą paleniska. część paleniska jest odkryta. przy odpowiednim dobraniu przekroju przewodu dym wraca tylko przy niżu atmosferycznym. -
Czasem jak trafi się okazja kupić dobre mięsko a nie mogę od razu przerobić to mrożę. Potem robię kabanosy albo wędzonki. Osuszanie w wędzarni, wędzenie z pieczeniem, zero parzenia. I jak mrożę wędzone to przy rozmrażaniu owijam grubo w papier śniadaniowy, który wchłania wilgoć, a i mocno uwędzone produkty same wchłaniają wilgoć przy rozmrażaniu. Nie mrożone kabanosy - trwałość do 1 miesiąca w lodówce. Mrożonych nie zdążyłem jeszcze sprawdzić - przypuszczalnie będzie krócej.
-
Bunia, wiem co czujesz. Też nie raz napracowałem się w ogrodzie do upadłego a przed zbiorami zalało ogród dosłownie gó...mi. Szkoda potem pracy włożonej i smacznych efektów. Raz było tak, że z folii 15 x 3 metry mieliśmy 60-80 kg pomidorów co tydzień a najgorzej to prawie wszystko zgniło od nadmiaru wody. Trzeba było rwać pomidory zielone i "dojrzewać" je w kredensie. Jak to mówią "raz na wozie..." Lepiej zawsze na i tego wszystkim życzę
-
U mnie też sucho, ale co jakiś czas oberwanie chmury, jakieś małe gradobicie. Na szczęście szkód na razie większych nie było. Podczas ostatniej ulewy z grzmotami siedziałem w altanie przy domu. Niezłe efekty. Po ulewie znowu gorąco, mokra ziemia paruje i znowu się coś szykuje. Oby na tyle spokojnie jak ostatnio bo dopiero co zainwestowałem w nową folię na tzw folioki, tunele foliowe gdzie uprawiam pomidory, ogórki i paprykę.
-
Polędwica suszona a`la wędliny parmeńskie
Domin12439 odpowiedział(a) na ina temat w Wędliny dojrzewające
Robiłem po raz pierwszy polędwicę suszoną... i pierwsza wpadka :blush: z typową wędliną nigdy mi się to nie zdarzyło Natarłem solą z czosnkiem i obtoczyłem dokładnie w kolendrze lodówa - 5 dni owijanie w pończochę pięciokrotnie suszenie w piwnicy przy wędzarni 6 dni- tam gdzie zawsze osuszam kiełbaski i szynki itd po 4 dniu jeszcze było spoko, ale jak przyszedłem po szóstym to pończocha już miejscami była biała i kolendra z wierzchu też no i zapach starej skarpety zeskrobałem, zlałem wrzątkiem, osuszyłem, znowu przyprawy i suszenie i lodówa próbował kot i żyje, potem ja i też żyje :tongue: smak super jednak przechowywałem w spiżarni gdzie część mięska po dniu przerwy w konsumpcji zaczęła chodzić, wcześniej też sprawdzałem przed krojeniem i nic nie było co ma wpływ na taki obrót sprawy? Czystość przy produkcji jest, mięsko z pewnego źródła, czyżby ostatnia "naładowana" pogoda przez około tydzień? -
Co zrobić z łba wieprz jak nie mam maszynki
Domin12439 odpowiedział(a) na agasouth temat w Dla początkujących
Możesz spróbować zrobić salceson w słoikach - grubo krojony, najpierw głowiznę pogotować żeby się dało mięsko ładnie obrać, potem kroić i przyprawiać, wymieszane do słoików przepis jak na zwykły salceson - trzeba poczytać na stronie głównej - no i pasteryzacja a tak na przyszłość proponuję zaopatrzyć się w podstawowe sprzęty jak np. maszynka bez tego ani rusz - chyba że robi się same wędzonki, ale i tak zawsze jakieś skrawki zostaną -
Ma ktoś może doświadczenie w ubezpieczeniach? Chodzi o pracę w firmie zajmującej się OFE, ubezpieczeniami na życie, majątkowymi i jeszcze wieloma innymi jak choćby inwestycje. Jestem na razie na szkoleniu.
-
Moje kabanosy jak na zdjęciu z ostatniej produkcji na Wielkanoc na stronie głównej wytrzymują miesiąc czasu w lodówce bez problemu, co jednak jest rzadkością ponieważ znikają wcześniej - wydajność od 70-80% tylko wędzone bez parzenia Jednak przy takiej pogodzie to na wszystko trzeba uważać Robiłem schab suszony ala wędliny parmeńskie i z wierzchu pokrył się białym meszkiem gdzieniegdzie - zbyt duża wilgotność powietrza jak mi się wydaje. Oskrobałem, zlałem wrzątkiem znowu podsuszyłem i jest ok zapach właściwie niemiły, ale smak super przed drugim podsuszaniem obtoczyłem w majeranku bo kolendry brakło ale nawet wybredne noski próbowały i smakowało A z mrożeniem tak jak u Dziadka - nikt z postronnych się nie połapie a najważniejsze nie tracą na smaku
-
Angielski w powijakach - trzeba coś z tym będzie zrobić. A wyjazd to ostateczność. Dobrze jest pracować w miarę blisko, wtedy jest też czas dla rodziny. Coś się pomału kręci, ale jak na razie w strefie pracy dodatkowej. Nadal jestem otwarty na propozycje.
-
Ja jak się dorwę do jakiegoś drzewka to butelkę zapakuję do siatki wędliniarskiej a tą już chyba nietrudno będzie przymocować do drzewa.
-
Prawo jazdy kat. B od 1995 r. Nie przedłużono po prostu umowy, szef nie chciał podpisać ze mną umowy legalnej, że tak powiem. 1/2 etatu i reszta w kopercie bokiem - chciałem to zmienić - to się dowiedziałem, że umowa nie zostanie przedłużona bez podania konkretnej przyczyny. Szkoda bo praca była ciekawa - sporo się nauczyłem. Rejon pracy najlepiej blisko [he he], choć lubię daleko jeździć samochodem - [ gdyby jeszcze nie było foto-radarów i "suszarek" ] i to blisko już nie jest takie konieczne. Polska południowa? Szczerze to nie zastanawiałem się nad pracą w bardzo odległym miejscu - pewnie czas to zmienić. Kraju bym nie chciał opuszczać, ale kto wie co się w życiu przytrafi. Jestem otwarty na propozycje.
-
Witajcie Przyjaciele! Zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Od 1-go Maja ’07 znowu jestem bez pracy. Nie chodzi mi broń Boże o jakieś wsparcie finansowe, nigdy bym się do tego nie posunął. A zresztą nie jest tak źle. Może ktoś z Was będzie mi mógł polecić gdzie mogę się zgłosić szukając pracy, lub sam poszukuje pracownika. Ukończyłem Technikum Górnicze o profilu mechanicznym, za mną również 5 lat studiów na Politechnice Śląskiej – specjalizacja maszyny i urządzenia górnicze i wiertnicze. Tyle, że bez absolutorium. Pracowałem do tej pory jako: - praktyka w kopalni Halemba, - praca w biurze rachunkowym, - w prywatnych firmach budowlanych na stanowisku dozorcy pracowników fizycznych oraz w firmie zajmującej się składaniem i montażem okien, rolet, żaluzji, - dozorca robót budowlanych [ nadzór poprawności i terminowości wykonania prac ], - praca w prywatnej firmie zajmującej się dystrybucją gazu, - logistyk w międzynarodowej firmie zaopatrującej rynek w gaz [ pozyskiwanie klienta, realizacja zamówień hurt detal], - jako dekarz przy pokrywaniu dachów papą termozgrzewalną, - w firmie handlowo usługowej zajmującej się techniką grzewczą, artykułami wod-kan-co [doradztwo na temat przydatności poszczególnych systemów i sprzedaż bezpośrednia] Prywatnie potrafię wyprodukować doskonałej jakości wędliny oraz warzywa szklarniowe jak pomidory, ogórki, paprykę itp. co jest związane z moją pasją. Zrobić coś samemu – jak to napisał Papcio – żeby smakowało nie tylko psu ale i najbardziej wybrednym podniebieniom w okolicy to jest sztuka. Jak widać z niejednego pieca chleb jadłem. Pracy się nie boję. A od pracodawcy oczekuję godnego człowieka traktowania, wyrażającego się odpowiednim rodzajem umowy o pracę i dającego satysfakcję wynagrodzenia. To pewnie nic więcej niż oczekuje większość ludzi poszukujących pracy, ale tak trudno dziś uzyskać spełnienia tych oczekiwań. Często można „załapać się gdzieś na czarno”, ale i to nie gwarantuje dzisiaj dobrego zarobku nie mówiąc już o poczuciu bezpieczeństwa jakie daje zatrudnienie z podstawowymi świadczeniami. Składałem już wiele aplikacji od początku maja, byłem na kilkunastu rozmowach kwalifikacyjnych – wszędzie trzeba czekać, tylko, że z tego czekania nic nie wychodzi. Może będę handlowcem, może agentem ubezpieczeniowym a może podejmę pracę w niedużej firmie wędliniarskiej. „Oczekując na odpowiedzi szukam dalej”. Zawsze dobrze jest rozmawiać z Przyjaciółmi o swoich problemach – w życiu nie zawsze można liczyć tylko na siebie. Z góry dziękuję za dobre rady. Dominik
-
Ciężko, gdy KTOŚ BLISKI odchodzi nieważne, czy starszy, czy młody zawsze Ta Osoba była z nami, nagle zostajemy z samymi wspomnieniami Jestem z Wami Kochani! Wyrazy współczucia!
-
Powodzenia ChefPaul Szerokiej drogi Pomyślnych wiatrów Wszystkiego co najlepsze I do zobaczenia w przyszłości.
-
Zapodaj przy okazji zdjęcie tego Twojego sprzętu.
-
Witaj gardziej! Dopiero dzisiaj wpadłem na ten temat. Rozległość forum jest imponująca. Jak z tą wędzarnią? Udało Ci się coś zmajstrować? Jeśli nie, a nadal potrzebujesz pomocy to daj znać na pw. U mnie już od Chyba ponad 20 lat jest w użyciu wędzarnia w piwnicy w pomieszczeniu około 2,5m x 4,5m a jej wymiary to 1,0m x 1,0m no i palenisko z jednej strony.