I ja miałem zelmerka "8". Pierwszą moją kiełbaską, jak dla wielu z nas, była biała. Mielenie to błyskawica i przyjemność, za to przy nadziewaniu jedynym zdaniem nie wymagającym ostrej cenzury było "nigdy więcej". Tak więc zakupiłem tanią nadziewarkę 2,5 kg i ręczną Alfę 10 z kompletem sitek, doposażyłem nadziewarkę w odpowiednie lejki i dopiero teraz jestem prawie zadowolony. Mówię prawie, no bo apetyt rośnie w miarę jedzenia i marzyła by się jakaś lepsza nadziewarka, mieszałka itd. Ale to co mam też już zapewnia jakiś minimalny komfort pracy. A produkuję podobnie jak Ty planujesz - jednorazowo ok. 5 kg. No to powodzenia w "drapaniu się po głowie".