Skocz do zawartości

frapio

Użytkownicy
  • Postów

    819
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez frapio

  1. Porównałem to co napisałeś z przepisami ze strony gł. http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=8 i nie bardzo mi się to zgadza ze sposobem wędzenia i osuszania (chyba że to z innego przepisu). To może być jedną z przyczyn niewłaściwego wysychania. A gorzkawość to pewnie niedosuszenie przed wędzeniem i zbyt szczelnie nakryta wędzarnia. Takie jest moje zdanie. Reżimów technologicznych niestety nie można zmieniać dowolnie.
  2. Tylko że na zdjęciach widzimy polędwicę. Polędwiczka i polędwica to nie to samo. Określenie pieszczotliwe polędwicy trochę może niefortunnie oznacza zupełnie inny fragment tuszy świniaczka. A co do wyrobu to gratuluję :tongue: .
  3. frapio

    02-2010

    Ja wprawdzie na kursie jeszcze nie uczestniczyłem, ale myślę że nie musisz pisać na forum. Nic nie stoi na przeszkodzie aby napisać na PW czy to do Papli czy do Bagno i po kłopocie. Napewno będą wdzięczni za zwrócenie uwagi na temat, bo inaczej to skąd mieli by wiedzieć co i jak poprawić, co się komu podoba a co mniej lub wcale.
  4. Pobrałem wszystko bez niespodzianek. Dziękuję wszystkim którzy pracowali nad tak wspaniałym prezentem.
  5. I w tym przepisie była bez przypraw? Jeszcze takiego przepisu nie widziałem. Owszem, wcinam na dziś szyneczkę peklowaną bez przypraw i sparzoną na biało i jest dobra, tzn. nam smakuje, ale o kiełbasie bez przypraw nie słyszałem. Pozdrawiam.
  6. Te przepisy o mięsie to z dziczyzny. Pisząc że "nie tylko" miałem na myśli "niezbędne do mięsa dodatki". Lektura super.
  7. Nie tylko. Wstęp i spis treści masz w pierwszym poście tego wątku.
  8. Bez obaw. Dla gumki jest obojętne skąd pochodzi temperatura. Od lat pasteryzuję w piekarniku i jest OK.
  9. I ja miałem zelmerka "8". Pierwszą moją kiełbaską, jak dla wielu z nas, była biała. Mielenie to błyskawica i przyjemność, za to przy nadziewaniu jedynym zdaniem nie wymagającym ostrej cenzury było "nigdy więcej". Tak więc zakupiłem tanią nadziewarkę 2,5 kg i ręczną Alfę 10 z kompletem sitek, doposażyłem nadziewarkę w odpowiednie lejki i dopiero teraz jestem prawie zadowolony. Mówię prawie, no bo apetyt rośnie w miarę jedzenia i marzyła by się jakaś lepsza nadziewarka, mieszałka itd. Ale to co mam też już zapewnia jakiś minimalny komfort pracy. A produkuję podobnie jak Ty planujesz - jednorazowo ok. 5 kg. No to powodzenia w "drapaniu się po głowie".
  10. Maxell Dziękuję, dotarła w całości. Będzie co czytać. Podziękowania , oczywiście, również dla autorów książki. Pozdrawiam.
  11. Zależy jaka była temp. początkowa kiełbaski. Wyjęta prosto z lodówki na pewno nie sparzy się w 15 min. Jeszcze nigdy nie udało mi się sparzyć takiej w czasie krótszym niż 30 minut A w ogóle to parzyć należy do wymaganej temperatury tj. 69-72 st.C a nie na czas. A co do mrożenia to oczywiście mrożę surową i b.powoli rozmrażam wg potrzeb i dopiero parzę taką prosto z lodówki.
  12. frapio

    Zapal świecę

    Marku...Moje wyrazy współczucia [*] [*] [*]
  13. Witam Do tego dodaj jeszcze nieco "tłustości" tudzież kawałek goloneczki i będzie akurat ok. 8 kg. Ja tak pomyślałem i robię lisiecką wg opisu p.Borowczaka (przepis na str. głównej) na bazie polędwicy. Znika ona z lodówki błyskawicznie. Oczywiście nie dochodzę na ile opis ten jest zgodny z podstawową recepturą oryginalnej lisieckiej, ale smakuje znakomicie. Pozdrawiam.
  14. Ona, niestety, już trwa. I to bez pardonu, a Polska jest jej ofiarą.
  15. frapio

    Nasze wyroby

    I ja, podobnie jak szuirad, chętnie bym takie coś zmajstrował. Raczej tylko podstawę z golonką, bez nóżki. Mam jednak problem - nie wiem czy zmieści mi się do wędzareczki i jak duży kociiołek musiał bym kupić by toto sparzyć. Komora wędzareczki ma wymiary prawie takie jak "Borniak" i "Grzegorz" tj. 70x41x32 cm. Jeśli nie sprawia to kłopotu to proszę o info.
  16. Ja mam prawie takie samo ustrojstwo jak tur100 tylko grzałka ma 1,8 kW + dymogenerator 800W i jedno wędzenie Lisieckiej (z pieczeniem) kosztuje "pi razy oko" tyle co flaszka dobrego piwa (akurat nie mam w domu zapisu stanu licznika, ale błąd niewielki). Dodam że koszty stałe jednego wędzenia (tj. zasilanie wędzarki, zrębki, oświetlenie i dojazd 4+4=8 km kosztuje mnie ok. 8 zł), więc i koszt eksploatacji wędzarki Borniaka nikogo chleba ani piwa raczej nie pozbawi.
  17. Zabezpieczenie grzałki (tej zwiniętej) stanowi prostokątna płytka położona na tej grzałce i stanowiąca jednocześnie rozpraszacz dymu. Płytka ta opiera się nie na samej spirali tylko na wystających ponad nią elementach montażowych. Druga grzałka przylega do podłogi od spodu więc zabezpieczenia nie potrzebuje.
  18. Ja mam prawie identyczną. Wymiary takie same, inaczej tylko rozwiązane ogrzewanie. U Borniaka grzeje tylna ścianka, a u mnie podłoga. Dymogenerator u mnie jest poza wędzarką, ale będę go zamawiał u Borniaka. Kilka słów o mojej wędzarce jest tam /viewtopic.php?p=38405#38405 . Zainstalowałem ją w garażu i jak na razie jestem bardzo zadowolony.
  19. Ekstra to będzie jak zafundujecie wędzarkę od kol. Borniaka + osobno jakiś grill jeżeli takowego jeszcze nie mają. Do tego 10 litrów zrębków + "Calvados" na dobre trawienie i to dopiero będzie warte nie tylko świeczki. No i oczywiście jako dodatek link do naszego Forum i str. głównej. Tym grillem nie zawracajcie sobie głowy.
  20. No bez lejków to chyba tak jak by kupić auto bez silnika.
  21. są tutaj /viewtopic.php?p=107806#107806
  22. Dobrze słyszała, ale tylko pół prawdy. Jest ona (peklosól) bardzo niezdrowa gdy jest niewłaściwie stosowana. I tak na każdym opakowaniu detalicznym peklosoli "jak wół" stoi napisane że NIE WOLNO jej używać do bezpośredniego spożycia (np. posolenia kanapki, zupy itp.). Przeznaczona jest ona WYŁĄCZNIE do peklowania mięsa. Unijni biurokraci już mieli pomysł o zakazie stosowania peklosoli, ale jak do tej pory nie znaleziono jeszcze lepszego środka konserwującego, więc dali sobie na wstrzymanie. Chyba w ubiegłym roku prasa o tym donosiła.
  23. Jest bardzo dobre. Są przepisy na stronie głównej i na Forum gdzie polędwica jest lub może być w roli głównej. Ja robiłem m.in. Lisiecką na bazie polędwicy wg Borowczaka (str. gł.) i Staromiejską (wg SZCZEPAN'a - Forum). Obie mają tą "wadę" że b.szybko znikają z lodówki :tongue: .
  24. Przed zastosowaniem !
  25. frapio

    OCHY I ACHY O KALENDARZU 2010

    Kalendarze dotarły bez uszkodzeń. Dziękuję. Ja bym tylko na zdjęciach, choćby małymi literkami, podał autora wyrobu. To nobilitacja i wyrobu i wykonawcy!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.