Skocz do zawartości

frapio

Użytkownicy
  • Postów

    819
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez frapio

  1. No i OK. Ty zrób po swojemu i nic nie mów, a potem porównacie wyniki. Wnioski sami wyciągną i choć niechętnie, to przyznają że czasem i jajko mądrzejsze jest od kury.
  2. Tak, nasza strona główna. Kliknij w logo Wędzarniczaej Braci wedlinydomowe.pl u góry po lewej na tej stronie (teraz jesteś na Forum dyskusyjnym). Czytanie zacznij od przestudiowania działu "dla początkującyh" (kliknij w taką beleczkę). Bardzo szczegółowo przestudiuj Akademię DZIADKA. Lepszej książki dla początkujących po prostu nie ma. A przepisów tam moc, i to najlepszych. Pozdrawiam i szybkiego opanowania teorii życzę
  3. Pytając o odporność wyświetlacza ciekłokrystalicznego na temperatury ujemne miałem na myśli termometr taki w którym są dwa wyświetlacze - na nadajniku i odbiorniku. Z odbiornikiem w kieszeni nie problem, gorzej z nadajnikiem który pozostaje na polu/dworze przy wędzarni.
  4. Pytanie za 100 punktów: Czy wyświetlacz tego termometru wytrzyma temperaturę - xx stopni?
  5. frapio

    Tuning chińczyka

    Ja widziałem w sklepie silikon dopuszczony do kontaktu z żywnością, ale bliżej się nim nie interesowałem.
  6. frapio

    Galarciki

    A moje degustatory narzekają że za bardzo mięsne te moje galaretki. Właśnie tak mówią, że to raczej salceson.
  7. Ja pekluję zawsze wg SZCZEPANA (ok. 60 g peklosoli na 1 litr wody) i zawsze jest OK. Potem lekkie powierzchowne opłukanie, osuszanie itd. Raz przymusowo peklowałem też w "szunajówce" przez 6 tygodni i też było OK, ale tu już profilaktycznie zmieniłem solankę. Bardzo ważna jest niska temperatura peklowania i czystość na max. wg SZCZEPANA to nastrzyk ma być na maxa, lub jak kto woli "do oporu". Przeczytaj jeszcze raz post SZCZEPANA. PS Do solanki używam też niegazowanej wody "Żywiec Zdrój".
  8. No widzisz, a sam zrobiłeś dużo mniejszy. Nie jestem kominiarzem, ale na mój rozum to przekrój poprzeczny otworu kominowego nie może być mniejszy od przekroju doprowadzenia dymu z paleniska do komory wędzarniczej. Powiedział bym nawet że powinien być większy, bo inaczej to dym poszuka sobie dodatkowej drogi ujścia nieszczelnościami komory. A do regulacji stosunku tych przekrojów to szyber w kominie i regulacja dopływu powietrza do komory spalania/paleniska. Wychodząc z takiego założenia zrobiłem tak u siebie i nie ma szans na uchodzenie dymu nieszczelnościami. Zawsze mogę tak dobrać proporcje przekrojów dopływu i odpływu, by komin odebrał całość wytworzonego dymu. A przy osuszaniu to oczywiście dopływ i odpływ otwarte na maxa i bez dymu. Dodam jeszcze że u mnie różnica poziomów palenisko/czubek komina to ok. 3 m. Wędzarenka w garażu.
  9. frapio

    Bla, bla, bla

    DZIADKU, dziękuję. Wstępnie tak typowałem, ale wolałem się upewnić. Pozdrawiam.
  10. frapio

    Bla, bla, bla

    Przepraszam, przegapiłem. Oto on Ja robiłem z opisu DZIADKA i był b.dobry. Przy okazji mam pytanie: Jak rozumieć taki zapis procesu termoobróbki: O co tu chodzi z tym sumowaniem czasów jeżeli temperatura jest cały czas taka sama?
  11. frapio

    Bla, bla, bla

    Wydaje mi się że raczej to pis67 miał na uwadze
  12. Bil = słonina, ale o pąpliku jeszcze nie słyszałem choć lubię staropolszczyznę
  13. Muzułmanie nie jedzą wieprzowiny tu miał bym wątpliwości
  14. frapio

    Lisiecka

    Na lisiecką mamy tu tylko 2 przepisy na str. głównej, tj. przepis z książki p. Borowczaka i przepis podany przez SZCZEPANA (skrytykowany przez Ligawę za dodanie kminu rzymskiego).
  15. Wystarczy wiedza z matematyki szkoły podstawowej zakładając w przybliżeniu ze 1 kg farszu ma objętość 1 litra. Do wyniku dodaj ok 10-15 % na nierówność kalibru czy rozerwania i tyle.
  16. frapio

    Co macie dziś na obiad?

    Pysznie wygląda :thumbsup: . Można prosić o przepisik na temat tej rolady?
  17. Też to ćwiczyłem przy pierwszej mojej kiełbasce. Powietrza nabiłem chyba więcej niż farszu, a co przy tym wypowiadałem to zdecydowanie nie nadaje się do druku. Kupiłem więc najtańszą na 2,5 kg farszu nadziewarkę poziomą na alledrogo i jak na razie to musi starczyć, bo bardzo dobra to za droga w porównaniu do wielkości mojej produkcji. Będąc jednak w Twoim wieku zainwestował bym w większą dobrą z nierdzewki (np. taką na 5 kg jak oferuje miro). Pierwszy krok w domowej produkcji masz za sobą :clap: , przy następnych będzie już tylko lepiej. Żeby nie było że się wymądrzam to właśnie zajadam galaretkę wieprzowo-drobiową którą udało mi się przesolić :devil: :blush: .
  18. Co prawda to prawda. Zbój Madej to zdążył przynajmniej sfotografować. U mnie jak wpadły moje "sępy" to nim zdążyłem zrobić zdjęcie już nie było co fotografować. A produkcją to się zajęła oczywiście moje lepsza połowa.
  19. frapio

    Worek Lniany

    Polecam dużo czytać na stronie głównej http://wedlinydomowe.pl/ , jest tam prawie wszystko co na początek trzeba o wędzeniu i mięsie (o rybach też jest) wiedzieć. Jak to przeczytasz i się do tego co tam pisze zastosujesz, gwarantuję Ci że będziesz specem na bliższą i dalszą okolicę. O rybach się nie wypowiem bo nie wędziłem. Lubię je jak już są na talerzu. Pozdrawiam
  20. frapio

    Lisiecka

    Nie polecam tej kiełbasy z przeznaczeniem do dłuższego zalegania w lodówce. Nie ma szans :thumbsup: . A już na poważnie to robiłem ją wielokrotnie zarówno na bazie szynki jak i polędwicy (wersja świąteczna) zgodnie z przepisem podanym wyżej. Powiem krótko - Pyyyszna! Robię w jelicie wołowym (od Kol. miro). Raz mi zabrakło jelita to resztówkę farszu nadziałem w naprędce namoczoną osłonkę kolagenową (oczywiście też od miro) i też było OK.
  21. frapio

    Zelmer 686

    krzys59, tu http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=51646#51646 masz "kawę na ławę" nt. średnic sitek do poszczególnych numerów maszynek.
  22. frapio

    Zelmer 686

    Zgadza się. To są numery maszynek do których owe sitka pasują. Ogólnie to mamy maszynki o numerach 5 (najmniejsze), 8, 10, 22 i 32. Bywają też inne np. 12. Numer samego sitka określa przybliżoną średnicę jego otworków. Sitka dokupisz w sklepie z częściami do AGD. Żeby się nie pomylić weź ze sobą sitko od swojej maszynki. Możesz też zamówić w sklepie internetowym naszego kolego miro. Link na stronie głównej u góry [ SKLEP ]. Pozdrawiam i udanych wyrobów życzę.
  23. Witam. Koledzy dobrze prawią nt. kurczaków przemysłowych. Ja też ten temat przerabiałem. Otóż pod koniec lat 70-ych kurczaków ci u nas był dostatek, niestety hodowanych na amerykańskich paszach z dodatkiem "nawet Pan Bóg nie wie czego". Kurczaki owe były naszym ulubionym mięskiem. Niestety pojawił się problem z bardzo przedwczesnym rozwojem młodszej córki. W wieku ok. 8-9 lat zaczęły jej się dośc gwałtownie rozwijać piersi. Po długim dochodzeniu lekarzy co do przyczyny wytypowano owe kurczaki. Po ich odstawieniu rozwój wrócił do normy. Na szczęście potem była blokada dostaw owych pasz (i niestety likwidacja wielu ferm). Teraz też kurczaczek z szynkowara jest ulubioną wędlinką mojej wnuczki, ale dokładamy starań by kurczak na talerzu wnuków był rzadkością. Jak już tu pisano, dzisiaj też kurczaki są faszerowane "Bóg jeden wie czym" skoro fermowy kurczak osiąga wagę ubojową w niewiele tygodni, a "prawdziwemu" zajmuje to prawie pół roku.
  24. No jeżeli tak wygląda pierwsze wędzenie to jakie będą kolejne! Drżyjcie zawodowcy. Gratulacje, piękna robota.
  25. frapio

    Krakowska suszona

    Ja bym oczyścił i sprawdził termometr w wędzarni. Wydaje mi się ona przegrana już w wędzarni, co sugerowała by aż brązowa otoczka przy osłonce (nierówno po obwodzie).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.