Skocz do zawartości

frapio

Użytkownicy
  • Postów

    819
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez frapio

  1. Takich ci tu na stronie gł. i forum dostatek.
  2. Mam kilka termometrów z Lidla (tych o których teraz mówimy) i wszystkie wskazują bardzo dobrze i jednakowo (sprawdzone z rtęciowym laboratoryjnym). Bardzo dobrze sprawdzają się w wędzarce - szybko reagują.
  3. Ależ oczywiście zamieścić. Tylko sprawdź wcześniej na stronie gł. i forum czy nie dublujesz już istniejącego przepisu (szkoda miejsca i transferu na serwerze).
  4. Może ten przepis będzie OK? /viewtopic.php?t=1698 Pewnie da się ją też uwędzić. Pozdrawiam
  5. Dłuższy czas chyba już nieaktualne, bo http://www.wyroby-domowe.pl/s050-siatka-wedliniarska-pieczenia-5mb-p-221.html Pozdrawiam
  6. Ja robiłem konserwy w tych słoikah DZK-500 i w każym przypadku po ok. 2-tygodniowym pobycie w lodówce stwierdzałem nie trzymanie podciśnienia.
  7. Do maja co prawda jeszcze "kilka dni" ale już gratulacje dla przyszłych dziadków no i oczywiście dla autorów wnuka/wnuczki również.
  8. frapio

    Kiełbasy fermentujące

    Powiem krótko: Witam Zamawiam w ciemno Pozdrawiam
  9. O minii wewnątrz komory poczytaj w tym temacie /viewtopic.php?t=1065&highlight=minia Pozdrawiam
  10. Witam A ja sobie ze swoim "chińczykiem" poradziłem w ten sposób: bo też miałem ten sam problem. Kupiłem u Miro lejek do kabanosów do Alfy 10, zamocowałem go pomiędzy dwa pierścienie ze sklejki, skręciłem wkrętami (ale tak by lejka nie uszkodzić) i teraz kabanoski nadziewają się super. Jak widać, podobnie spreparowałem oryginalny lejek plastikowy od Zelmerka 8-ki do osłonek 26/28, a do Lisieckiej i innych b.grubo rozdrobnionych obciąłem w połowie lejek od 32-ki. Do zwykłych kiełbaśnic używam lejka oryginalnego od 32-ki. Oczywiście w obydwu lejkach trzeba było nieco zmniejszyć średnicę podstawy i dopasować do "chińczyka". Pozdrawiam
  11. frapio

    Wątpliwości

    Jasne. Przecież każdy ma inne potrzeby, warunki lokalne czy możliwości finansowe itd. Ja np. mam możliwość wędzenia w beczce, na działce. Ale po przeanalizowaniu wszelkich za i przeciw zmajstrowałem wędzarnię podobną do wypadkowej pomiędzy konstrukcjami Bradley-a, Grzegorza i Szuwara, zainstalowałem ją w garażu i pogoda np. niewiele mi przeszkadza w wędzeniu i koszt eksploatacji nie jest porażający.
  12. frapio

    Wątpliwości

    Witam Jak najbardziej (to moje zdanie) tak. Dopóki wędzenie odbywa się w dymie pochodzącym bezpośredniego od paleniska i drewno jest spalane, że tak powiem, na miejscu wędzenia, to jest to jak najbardziej wędzenie tradycyjne a nie aromatyzowanie wędlin jakimiś substytutami dymu naturalnego. A w jaki sposób wytwarzamy ten dym i temperaturę to już wędlinom jest raczej obojętne. Przecież w wędzarni musimy regulować co najmniej cztery parametry: gęstość dymu, temperaturę, wilgotność no i wymianę powietrza czy jak kto woli "cug". Skoro dzisiaj potrafimy część tych parametrów utrzymać automatycznie to proszę bardzo. Przecież w zwyczajnej beczce i palenisku również robimy dokładnie to samo: pilnujemy ognia i gęstości dymu oraz temperaturę, poprzez nakrywanie czy odkrywanie góry regulujemy "cug" i wilgotność itd. Jasne że przy zautomatyzowanym wędzeniu frajda jest, jak dla mnie, dużo mniejsza ale nie można mieć wszystkiego. Pozdrawiam
  13. Tu nie chodzi o wygodę czy błąd tylko o możliwość błyskawicznego odłączenia napędu "w razie czego", czego oczywiście nikt nikomu nie życzy ale należy, a nawet musi, się brać go pod uwagę. Urządzenie to nie człowiek i na krzyk z bólu nie reaguje.
  14. Proteza nie zastąpi palców. Wygoda użytkowania - tu można dyskutować i zastosować różne rozwiązania, ale w kwestii bezpieczeństwa nie wolno iść na kompromisy.
  15. Bezwarunkowo tylko i wyłącznie taki do sterowania nożnego! Oprócz tego jeszcze wyłącznik ręczny typu załącz/wyłącz. Oba wyłączniki połączone szeregowo tzn. nie jest możliwe uruchomienie napędu gdy jeden z wyłączników jest w pozycji "wyłączone". Właśnie ze względów bezpieczeństwa.
  16. I dopiero wtedy przepis będzie kompletny Pozdrawiam
  17. Ja po prostu zadzwoniłem do PROFITONA o cenę dymogeneratora, to usłyszałem ok. 1000 zł (o aktualną cenę musiał byś spytać na bieżąco) za ten bez automatyki. Full automatyka zadziała chyba tylko z oryginalną wędzarnią bo to w niej są odpowiednie czujniki.
  18. A czy ktoś widział ostatnio gdzieś taką marmoladę? Ja już nie pamiętam nawet kiedy ją ostatni raz widziałem.
  19. No na teściowej to ponoć tylko grzyby się sprawdza. Pozdrawiam i udanych wyrobów życzę
  20. Ale zdjęcia są integralną częścią artykułu Tinka. Szkoda że nie podała adresu naszej stronki, Mimo wszystko przepis robi nie mieżdunarodnuju a wsemirnuju karieru. Spójrzcie tylko jak szeroki odzew zyskał temat polskiej kuchni. Tinek - gratulacje. Pozdrawiam
  21. frapio

    Pilnie potrzebna rada

    Witam O ile się nie mylę, to Alfy są cynowane nie cynkowane. Podobno cynowanie naczyń i kotłów to dawniej była specjalność cyganów. Pozdrawiam
  22. Żeby temperatura w komorze była stabilna, stabilna musi być temperatura źródła ciepła, w tym przypadku grzałki. Dalej to już jak pawelk333 pisze. Pozdrawiam
  23. Aby wahania temperatury były minimalne, musisz czyjnik termoregulatora umieścić jak najbliżej grzałki. U mnie to jest mniej więdej na grubość palca i wahania temperatury nie przekraczają +/- 3 st od średniej (opis przy temacie sprzęt|/dymogenerator Jasia str.3). Pozdrawiam
  24. Wychodzi na to że niewiele się pomyliłem. Pozdrawiam
  25. Nie zdziwił bym się, gdyby była znaleziona na złomowisku. Mnie tak dosłownie sprzed nosa uciekła 10-ka. Co prawda była bez korby ale poza tym lux. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.