
frapio
Użytkownicy-
Postów
819 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez frapio
-
Co do tej goryczy to miał bym wątpliwości że to wskutek temperatury. On tam (ten z filmiku z postu 320) przyprawę do grilla sypał "na oko", a co w niej było to nikt nie wie. Możliwe też że to ta przyprawa w wysokiej temperaturze gorzknieje. Jedno zdaje się być pewne - temperaturę i ciśnienie należy pilnować. No, ale autoklawu nie mamy, więc i poteoretyzować tylko możemy.
-
Zgadza się. To było tylko tłumaczenie tekstu na prośbę miro . Teraz tłumaczenie do postu nr 334 1) Zalać wodą o temperaturze ok. 20 *C do poziomu 8 cm od góry. 2) pompować do ciśnienia 0.1 Mpa 3) obowiązkowo sprawdzić na hermetyczność, ponieważ w razie nieszczelności zamiast 120 *C przy 0,39 Mpa otrzymacie znacznie wyższą temperaturę – stąd też gorycz. Zresztą po ostudzeniu do temperatury pokojowej wskazania manometru powinny wrócić do 0,1 Mpa! Jeśli tak jest to wszystko wykonaliście prawidłowo. Wstępne ciśnienie po to jest by sprawdzić hermetyczność. Wszystko sprawdzone osobiście – tuszonka palce lizać. Dodam że ja tylko tłumaczę i nie biorę udziału w dyskusji, bo termodynamika była przeze mnie wyjątkowo bagatelizowana. Za Chiny Ludowe nie przypuszczałem w młodości że na starość może mi się to przydać. A sam temat bardzo mnie interesuje.
-
Do postu nr 320. Produkcja tuszonki w autoklawie w warunkach domowych Od szóstej minuty. Słoiki układamy w 3-ch warstwach i zalewamy ciepłą wodą. Zostawiamy wolną przestrzeń 4-5 cm. Przed rozpoczęciem sterylizacji do zimnego autoklawu pompujemy powietrze do ciśnienia 0,15 Mpa. Ogrzewamy autoklaw i śledzimy ciśnienie by nie przekroczyć 0,45 Mpa. Jeśli przegrzejemy, woda może dostać się do słoików i całą tuszonkę można wyrzucić. Mięso stanie się bardzo gorzkie. Ja tak jeden raz miałem. Stałe ciśnienie 0,45 atm należy utrzymać na czas zapisany na autoklawie (6:00 i 9:35 minuta – mięso 60 min, ryby 40 min, owoce 25 min). Regulować temperaturę i ćiśnienie zmianą płomienia gazu. Po tym czasie wyłączamy gaz i autoklaw wolno stygnie przez ok. 20 h. W zimnym autklawie bardzo wolno obniżamy ciśnienie, jeśli nagle to może zerwać wieczka. Bądźcie ostrożni. PS Czasami w jednej partii 1-4 pokrywki nie są wklęsłe, a nawet zdarzają się wypukłe. Przyczyny nie znam. W takim przypadku słoik natychmiast otwieram, na 4 min wkładam do mikrofalówki i na gorący słoik nakładam nową pokrywkę. Po ostygnięciu pokrywka wklęśnie i słoik przechowuję normalnie. Powodzenia.
-
Ale po sprawdzeniu szczelności obniża ciśnienie do 1 atm. i dopiero potem rozpoczyna grzanie.
-
Coś takiego jak na pierwszym filmiku (przygotowanie autoklawu do pracy)
-
Przecież tego wymaga nawet najbardziej elementarna kindersztuba. Fakt, trochę to trwało, ale decyzji o w sumie nie małych pieniążkach nie podejmuje się z minuty na minutę. Nie udało się poszukiwanie kogoś kto zastosował piankę i mógł by osobiście się wypowiedzieć z własnego doświadczenia eksploatacyjnego. Prace z ociepleniem rozpoczęte. Jeszcze raz dziękuję za poświęcony czas i zainteresowanie problemem.
-
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi w imieniu swoim i dzieci. Podjęły decyzję - WEŁNA.
-
Chyba jednak słabo czytałeś o budowie wędzarni. Zapoznaj się z rozwiązaniem DZIADKA /topic/10386-przerobiona-w%C4%99dzarnia-dziadka/?hl=w%C4%99dzarnia+dziadka i będziesz miał jasność.
-
Pewnie podobnie jak z polędwicą i schabem bez kości - na rozbiorze to golonka, a na talerzu to golonko. W restauracji nigdy nie jadłem golonki, zawsze tylko golonko.
-
Taką właśnie na bazie polędwicy często robię wg przepisu http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/trwale-pieczone-lub-parzone/722-kielbasa-lisiecka w jelicie wołowym. To ulubiona kiełbasa mojej LP. Podpiekam ją do temp. 60-62 *C w środku batonu. Jest super smaczna.
-
No przy takim skalowaniu to już nawet nie apteka a ognisko na biwaku. Bo to jest mój wzornik, delikatny termometr laboratoryjny i pilnuję go jak kwoka swoje kurczątka.
-
Mam takie i używam do wędzarni. Są OK, ale trzeba sprawdzić skalowanie. Skorygowałem wskazania dla tem. 60 *C i do wędzarni jest dobry. I do parzenia też można użyć. Długość sondy jest 20 cm. Wskazania korygujesz porównując wskazania z innym sprawdzonym termometrem przez delikatne pokręcanie za obudowę tarczy jednocześnie przytrzymując kluczem nakrętkę przy sondzie. Tak skorygowane przy 60 *C pokazują 18 *C zamiast 20. Wychylenie wskazówki nie jest liniowe w całym zakresie skali. Taka to ich uroda, a że wędzarnia to nie laboratorium apteczne to taka niedokładność jest nieistotna.
-
Mamy podobny. Nie wiadomo ile ma lat, ale na pewno ma ponad 50 i sprawuje się dobrze.
-
Dziękuję za wypowiedzi. Jutro będę się widział z dziećmi to wypytam o szczegóły, bo ja na budowie znam się tyle że mogę tylko fachowcom cegłę czy piwo donosić.
-
Wręcz przeciwnie. Każda uwaga jest jak najbardziej bezcenna. Jak zaznaczyłem na wstępie, projekt ten jest tylko bazą wyjściową i został adaptowany pod ich potrzeby. Większość uwag Twoich i Kolegów została uwzględniona, jak np. zlikwidowany balkon i taras na szczytowej ścianie (przeniesiony na tylną bardziej nasłonecznioną ścianę), rolety zdalnie sterowane czy okna dachowe i inne. Z projektu oryginalnego to w zasadzie została bryła budynku i podstawowy rozkład pomieszczeń. Dziękuję za już i proszę o jeszcze.
-
Tak. Chodzi o piankę tego typu. Dach z blachodachówki, jest membrana, nie ma pełnego deskowania . Proponują grubość piany 20 cm. Alternatywne propozycje to wełna Knauf o dobrych parametrach 15 cm między krokwiami + 10 cm pod krokwiami. Wełna o połowę tańsza (robocizna własna) od pianki (kładzie firma). Już go nie ma. I tego tarasu pod balkonem też. Dziękuję za dotychczasowe zainteresowanie tematem.
-
Potrzebna jest porada/opinia nt. korzyści lub wad z ocieplenia dachu na budynku mieszkalnym pianką vs. wełna mineralna. Dylemat mają moje dzieci, więc pośrednio i ja. Budują dom i są na etapie ocieplenia dachu. Powstaje pytanie: w czym i o ile lepsze jest ocieplenie dachu pianką (do czego się skłaniają), bo różnica w kosztach jest b. duża. Czy korzyści z pianki usprawiedliwiają tak znaczną różnicę cen. Nie znamy nikogo, kto takie ocieplenie ma u siebie, a usługodawcy i od pianki i od wełny oczywiście chwalą każdy swoje. Dom powstaje wg adaptowanego projektu Bryza-4 ( http://www.mgprojekt.com.pl/bryza-4). Dach 2-spadowy kryty blachą, przedłużony jako jedna całość również nad garaż. Na całym poddaszu pokoje i nad częścią garażową pomieszczebia użytkowo-gospodarcze. Zdjęcie z wizualizacji oryginalnego projektu ze strony jw. Za opinie (również na PW) fachowcom w temacie i użytkownikom z góry dziękuję. PS Po rozwiązaniu dylematu poproszę moderację o usunięcie tematu, no chyba że dobudują też wędzarnię, to uzupełnię o aktualne zdjęcie.
-
Dla tych co im z "bukwami" nie po drodze fragmenty ww. artykułu. МОРКОВЬ ПО-КОРЕЙСКИ: НАСТОЯЩИЙ РЕЦЕПТ ПРИГОТОВЛЕНИЯ http://www.syl.ru/article/183203/new_morkov-po-koreyski-nastoyaschiy-retsept-prigotovleniya Автор:IqbalДата:08.05.2015 W gruncie rzeczy o takiej potrawie jak Marchew po koreańsku w Korei nikt nigdy nie słyszał. Przygotowanie marchewki po koreańsku nie jest skomplikowane. Należy jedynie uzbroić się w cierpliwość i poznać kilka sekretów jej przygotowania. Klasyczna receptura zawiera jedynie gruborozdrobnioną paprykę ostrą i prażone nasiona sezamu. Jeśli chcemy uzyskać „sklepowy” smak będzie potrzebny jeszcze czosnek, kolendra i czasami dodawana jest cebula. Do przygotowania potrawy będzi potrzebny jeszcze olej słonecznikowy albo sezamowy, często aromatyzowany przez dodanie na patelni przypraw. Niemożliwym jest przygotowanie marchewki po koreańsku bez specjalnej tarki by poprawnie pokroić marchew w cieniutkie i długie wstążki. Tylko tak pokrojona marchew poprawnie nasyci się tłuszczem i przyprawami, będzie w miarę miękka i chrupiąca. Jak w domowych warunkach przygotować klasyczną marchewkę po koreańsku? Potrzebne składniki: · marchew – 1 kg · ocet 9% - 2 duże łyżki · cukier – 1 łyżka stołowa · sól – 1 łyżeczka · papryka ostra grubo rozdrobniona – do smaku · olej roślinny – 1/3 szklanki Są to składniki podstawowe. Inne dodajemy wg upodobania. Wykonanie: Zetrzeć marchew spec. tarką albo pokroić ręcznie. Zwykła tarka albo kuchenny robot do tego się nie nadają. Marchewkę posypać solą i cukrem, dodać ocet i wymieszać starannie. Zostawiamy marchewkę w ciepłym miejscu na 15 do 30 min. by puściła sok. Czas zależy od gatunku i dojrzałości surowca. Zlewamy sok, z marchewki formujemy stożek(górkę), z wierzchu posypujemy papryką. Na życzenie możemy teraz dodać też kolendrę i mielony czarny pieprz. Rozgrzewamy na patelni olej roślinny, ale nie doprowadzamy go do wrzenia. Kipiący olej wydziela kancerogeny i oprócz tego niweczy smak przypraw i tym samym całej potrawy. Jeśli postanowiliśmy dodać do sałatki cebulę to na tym etapie przesmażamy ją na oleju i gorącym olejem przyprawiamy sałatkę wylewając go cienkim strumieniem na przyprawy. Pod wpływem wysokiej temperatury przyprawy wzmacniają swój aromat i nasycają marchewkę aromatem i ostrością. Mieszamy naszą sałatkę drewnianą łopatką. Jeśli ktoś jest amatorem ostrego smaku, zalecamy, po ostygnięciu sałatki z olejem, dodać drobno rozdrobniony czosnek. Jeśli dodamy czosnek wcześniej, zmienią się jego kolor i walory smakowe. Teraz możemy też uprażyć na suchej patelni nasiona sezamu i posypać naszą marchewkę. Można też dodać drobno posiekaną kolendrę. Gotową sałatkę zostawiamy w ciepłym miejscu na noc do „przegryzienia” się z przyprawami. Na rano będzie gotowa. Recepta nie jest skomplikowana ale wymaga spełnienia wszystkich zaleceń. Sałatkę przechowywać należy w lodówce w hermetycznym pojemniku. Recepturę można modyfikować wg własnego upodobania przez dodanie np. świeżej ryby, gotowanej wołowiny czy darów morza. Na wymienionej stronie są też odnośniki do receptur o innym składzie.
-
Szkodzi nie tylko zębom. Nie raz i nie dwa czytałem o ciężkich oparzeniach przewodu pokarmowego wskutek omyłkowego wypicia kwasu octowego. W Polsce nie jest dopuszczony do sprzedaży jako produkt spożywczy w stężeniu większym niż 10%. W większym stężeniu należy z nim postępować jak z każdym środkiem niebezpiecznym w oryginalnym i opisanym opakowaniu. I koniecznie zabezpieczyć przed dostępem przez dzieci.
-
1. Klasy mięsa, 2. Czemu kiełbasa nie wyszła
frapio odpowiedział(a) na gosia13s temat w Dla początkujących
Praktycznie wszystko. - Porwaliście się na 10 kilo kiełbasy bez jakiegokolwiek przygotowania teoretycznego. - Oparliście się na przepisie który nic nie wyjaśnia początkującemu, bo autor zakłada że robiący jakąś tam wiedzę ma. Teraz trochę od praktycznej strony. Klasyfikacja to nic innego jak posortowanie mięsa wg jego właściwości tj. chude, mniej tłuste, bardziej tłuste, kleiste itp. Jest to dokładnie opisane co do czego zaliczamy, i tego trzeba się trzymać, wtedy czytanie przepisów to będzie bajka. Czasem jeszcze receptura określa dodatkowo że np. kl. xx ma być pozyskana z takiego a nie innego fragmentu tuszy. Całą praktycznie teorię masz na stronie głównej i opanowanie jej to niestety wasze "zadanie domowe" do odrobienia samemu. Masz tam też sprawdzone przepisy, a nie takie typu "jedna pani drugiej pani w kolejce stojąc mówiła" itd. Potem, jak coś będzie niezrozumiałe to na pewno na forum otrzymasz wyjaśnienie. Później to zrobienie kiełbaski będzie przyjemność i na pewno Twoje wyroby będą takie jak zamierzałaś. Jest na forum wiele koleżanek robiących wyśmienite wędliny, i Ty też dasz radę. Pozdrawiam i życzę sukcesów -
Jaką kupić maszynkę do mielenia mięsa ?
frapio odpowiedział(a) na świadziu temat w Maszynki do mięsa
Czym prędzej zapomnisz o nadziewaniu zelmerkiem tym lepiej dla zdrowia psychicznego. Kup Zelmerka jak sugerują koledzy 8-kę i do tego chociażby najtańszą nadziewarkę za jakieś 50-70 zł. Oczywiście nie jest to rozwiązanie najlepsze, ale najtańsze i nieporównywalnie lepsze niż nadziewanie Zelmerkiem. Wybór należy oczywiście do inwestora/płatnika. Pozdrawiam- 2 359 odpowiedzi
-
- Alfa 32motoreduktor
- silnik
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
404 ERROR File not found
-
Witam na forum Niestety niemało czytania jeszcze przed tobą. Poczytaj o wędzeniu i obróbce termicznej na stronie głównej. Tam jest cała "teoria', a tu wymieniamy się doświadczeniami. Jak na razie to mylisz chyba 2 różne pojęcia, tj. wędzenie (które poprzedzone jest przygotowaniem do niego) i obróbkę termiczną po wędzeniu. Wędzimy do odpowiadającego nam koloru w temperaturze zgodnej z recepturą, po czym parzymy lub podpiekamy do temperatury 68-70 stopni wewnątrz wyrobu. W tej temperaturze mięso traci cechy surowości. To tak pokrótce. Szczegóły o zakresach temperatur wędzenia, przygotowaniu do niego jak i o obróbce po wędzeniu to, jak pisałem wyżej, na stronie głównej.
-
i stronę główną, gdzie masz komplet wiedzy by nie zepsuć wyrobów. Czy aby na pewno nie pomyliłeś Kiełbasę Polską z Kiełbasą białą surową? Kiełbasa Polska wędzona jest wyrobem gotowym do spożycia, a Biała surowa do dalszej obróbki jak komu pasuje. Zasadniczo pomyślana do parzenia bez wędzenia, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby ją upiec na grillu czy w piekarniku albo uwędzić i potem sparzyć. A że jest na samej soli to będzie miała kolor szary.