kempes

strampek bierzesz boczek przycinasz długość i szerokość przecinasz tak jak tort - na dwie warstwy nie docinając do końca /wystarczy, że zostawisz 1-2 cm nierozcięte/ i rozkładasz musisz uważać przy rozcinaniu aby nie zrobić dziury :lol: ja akurat nie wycinałem i nie robiłem nacięć później na rozłożonej płaszczyźnie boczku bo miałem cienko :sad: posmarowałem roztartym czosnkiem z pieprzem dodatkowo /wcześniej boczek peklowany zalewowo/ rozłożyłem farsz + kawałki pozostałe mięska z szynkowej i zwijanko gazy nie miałem, a żonka rajstop nie chciała dać :wink: dalej pisałem wcześniej pytaj jak coś nie jasne pozdro

mówię wam niebo w buzi :lol: dzięki Gabi i Pedrowi jeszcze wczoraj spróbowałem po kosteczce oscypa w ziołach malina jak tak siedzi się za stołem i brzuszek już jest pełen to taka przekąseczka na ząb super

ha gdybym mógł kupić samo mięsko z głów po 6 zł/kg to wcale bym się nie zastanawiał :lol: jest niepowtarzalne w smaku, a w salcesonie nieodzowne- daje ten smaczek

strampek robiłem tak miesiąc temu boczek miałem chudszy tylko nie miałem gazy i był problem przy sznurowaniu wiadomym jest, że wychodzi farsz końcami musiałem wpierw zaszyć dratwą i szpagatem końce i dopiero sznurować wyszło super tylko żle trochę wyliczyłem wielkość, a okrawków nie miałem gdzie włożyć po zwinięciu wyszło roladzisko, obawiałem się czy pojedyńczy szpagat utrzyma na drążku ale po parzeniu lux polecam bez gazy nie podchodź do tego produktu :wink: umęczysz się na Swięta BN muszę powtórzyć :lol:

kiedyś zamroziłem salcefixe i mięsko w nim po konsumcji było takie jakieś wiórowate

a ja nie mogę taniej kupić głów wp. niż 1,5 zł/kg

Andrzej skoro mięsko gotowałeś i robiłeś kiełbaskę to dzień wcześniej chyba rozbierałeś półtusze, klasyfikacja, rozdrabnianie na kiełbaskę , peklowanie może źle Ci się zapytałem Andrzejku ile robiłeś wszystko co na pięknych zdjęciach? papa

cześć Wiesiu ! witamy no tak Warszawa rośnie w siłę :lol: czytaj Wiesiu czytaj i pobieraj nauki na pewno znajdziesz przepisy na wszystko :wink: pozdrawiam

Andrzej pięknie to wygląda taki profesjonalny domowy wyrób wędlin jestem zazdrosny powiedz ile czasu robiłeś te wędlinki dla mnie to zajęło by to ze trzy dni :lol: pozdrawiam

A ja zażartowałem z tym kablem pisząc w blebleble, a TY mnie przenosisz do tego tematu i teraz abratek wsadzi mnie do ciurmy :lol:

Z tego co ja wiem to siatek i nożyków nie zamieniamy ciekawy tylko przy okazji jestem opini /jak ktoś używa/ jak sprawują się samoostrzące siatki i nożyki z materiału KO pozdrawiam /a właśnie muszę dać z 4 kpl. do ostrzenia/

Gratulacje dla tatusia i mamusi niech Karolek rośnie zdrowo i przyswajajcie go do dymu :wink: :lol: wczoraj i dzisiaj był na zlotowisku 2.5 3,5 miesięczny Szymek oj ten to będzie zadamiał - jeden zlot już zaliczył

C18 - naście tysięcy ?

Janusz tak tylko napisałem o andym bo jest z okolic Częstochowy :lol:

Witaj Johnny40 bardzo ładne zdjęcia i udane grzybobrania to już teraz wiem dlaczego Andy nie nazbierał grzybów koło Częstochowy :lol: pozdrawiam

zwierzak , a jaki Ty jesteś zwierzak ? :lol: starą lodówkę jeśli jeszcze chłodzi będziesz miał jak znalazł wiosna-lato-jesień do schładzania mięska w zalewach :grin: nie będzie Ci żonka mówić - gdzie z tymi wiadrami do lodówki ?

Myślałem o takiej wędzarce na strychu dobudowanie do komina komory dym byłby z kominka ale jakoś trudno mi się za to zabrać nie mając gwarancji powodzenia obieg dymu poprzez dobudowanie komory może zakłócić ciąg muszą być szybry odcinające komorę w przypadku rezygnacji z wędzenia gdzieś czytałem, że w niektórych rejonach kraju dawno wędzono i przechowywano mięso właśnie w takich komorach - latem muszki nie weszły zawsze dymek pozdrawiam

Szkoda, że salceson jest krótkotrwałym wyrobem jeśli chodzi o przechowanie to jest często tak : zjadło by się jak nie ma, a jak jest to jakoś tak przez kilka dni ciężko zjeść :grin:

Tomuś normalnie gwoździami przetykasz ? trochę to zdjęcie nie pasuje, a co na to technolog?

pedro chyba już zrobiłeś salceson ale co tam napiszę swoje doświadczenia farsz musisz trochę przesolić, a najlepiej posolić przed napełnieniem żołądek od środka zależy jaki masz żołądek ale jeśli duży to się nie przejmuj wielkością - skurczy się trudno utrafić z ilością farszu dlatego jeśli wydaje się Ci , że jest za mało to on dopasuje się. Szycie najlepiej dużą dratwą - igłą tak z minimum 10 cm dł. szpagatem pilnuj temperatury aby nie była za wysoka i czasu parzenia, można igłą trochę ponakłówać. Powodzenia

ha ha teraz bebikos na forum i będzie prostował posty fentela :lol: witaj nowy forumowiczu/zlotowy muzyku pozdro

odpowietrznik w tłoku właśnie to mnie interesuje doszczelniłem swoją nadziewarkę poprzez nowy tłok stary tłok był na jakieś dziwne uszczelnienie i nie trzymał szczelności chcąc być pewnym kazałem naciąć w nowym tłoku dwa rowki kupiłem silikonowy orin /na razie jeden/ szczelność jest teraz taka jak w naszej nadziewarce /zlotowej/ tzn. jak wycofuję tłok to z lejka farsz zostaje wciągnięty do tuby :grin: i to mnie cieszy ale jak np. mam końcówkę farszu do wyrobienia i wyjdzie pół tuby to całe powietrze idzie razem z farszem myślę o dorobieniu odpowietrznika jakiś mini tłoczek, blaszka sprężynka, gumka tylko jak to ma wyglądać ? brać pomoże ?

Raulo z czego jest ten tłok ? tworzywo ? ale widzę bez oringa ? zdaj relację po nadziewaniu jak się sprawuje

Darek gratulacje :grin: wyroby super :grin: sprzęt do przerobu widzę gromadzisz też super :grin: działka bardzo bardzo super :lol: szkielet grillo-wędzarki profesjonalnie na kilka wieków przetrwania :lol: jak będzie zlot poza granicami Polski to chyba w Niemczech :lol: pozdrowienia