Gonzo

Witam. A ja jeszcze nic nie dostałem, żadnych plików, żadnego hasła.Czy coś przeoczyłem :rolleyes: Pozdrawiam :wink:

Witam. A my wczoraj z Podlasiakiem wyciągnęliśmy tajną broń, żeby pomóc naszym sportowcom :grin: Na efekty nie trzeba było długo czekać. Adam zajął drugie miejsce (pełen szacun) a ja pierwsze w lądowaniu na "buli wysokomazowieckiej" :grin: Pozdrawiam :wink:

Jak gotuję podroby, skórki i mięsko to przyprawiam od razu i te żółte to pewnie od wegety, której trochę dodałem.Potem w tym rosole parzę kaszę.Pisu nie czepiaj i krój serca :grin: :lol: :lol: Pozdrawiam :wink:

Witam. Byłem dziś w sklepie firmowym małej masarenko-ubojni po golonki na szynkowarkę.I tak mi się zachciało kaszanki, że nie wytrzymałem (a że ładnie wyglądała) kupiłem parkę.O ludu, o inni święci, co oni robią, toż to tego nie da się jeść.Mało tego jak ugryzłem to zamiast ubywać zaczęło przybywać.Jeszcze nie dawałem psu ( co prawda nie mój ale...... ) :grin: Oto ten produkt Tak żem z nerw wyszedł.O nie, nie będzie "wróg nas truł" .Wieczorkiem gonzio zje swoją kaszaneczkę :tongue: Już co nieco pyrka :grin: Pozdrawiam :wink:

Szczepan, karma i pasza to był tylko jeden z przykładów.W świetle tego co piszesz czy nadal twierdzisz, że w warunkach domowych ( nie przemysłowych ) a szczególnie wiejskich, gdzie mięso nie jest z supermarketów tylko "prosto z chlewa", powtarzalność wyrobów jest dziecinnie prosta :rolleyes: Pozdrawiam :wink:

Siedzi sobie Puchatek przy ognisku i zajada pieczyste. Widzi go Tygrysek i postanawia się przyłączyć. Po kilku browarach i kawałkach pieczystego, Tygrysek z żalem mówi do Puchatka: - Wiesz Puchatku, ale Prosiaczka to nie bardzo lubię. - Jak ci nie smakuje, to nie jedz - odparł Kubuś Puchatek.

Witam wal-duś A może duś a potem wal :grin: Pozdrawiam :wink:

Zwłaszcza jak się ma mięsko raz "skarmiane" serwatką inny raz ziemniakami.Raz z wadą drugi raz bez. Pozdrawiam :wink:

Tak Jeszcze bawiłem się w "Lorda Wiadera" :grin: Waldi, jak nie znalazłeś to faktycznie musisz być na bani.. - Waldeczku :grin: Maxell, no i tylko ja miałem zapasowego wielbłądzika :lol: :lol: :lol: Pozdrawiam :wink:

Na Czarnym Lądzie :devil: Bawiliśmy się w bani... sorry "bandytów" :grin: Pozdrawiam :wink:

Witam. Trochę "zimowego lata" zimą :grin: Pozdrawiam :wink:

['] ['] ['] Marku, najszczersze wyrazy współczucia.

Chudziaczku, wszystkiego naj, naj, naj a w szczególności, oprócz zdrowia oczywista - prądu i kilogramów Pozdrawiam :wink:

Nie tylko jednego :smile: Wszystkim Dziaduniom 100lat :grin: Pozdrawiam :wink:

Dlatego napisałem, że ony się stara a nie jak w otwartym linku - piszą Pozdrawiam :wink:

I tak wszyscy skończymy w jednym koszu :grin: :lol: :lol: Zmierzeni i zważeni :grin: :grin: :grin: Pozdrawiam :wink:

Miara - mierzyć Waga - ważyć

Trzeba zapytać Peppera.On się chwali, że stara się pisać poprawnie :grin: Pozdrawiam :wink:

Stringów :grin:

Witaj PIS-u :grin: po długim pobycie na banicji :grin: :lol: :lol: Terozki to my mamy dobrze, nikt nie banuje ino zabierają komputer :grin: :lol: :lol: Żartowałem :devil: , dawaj na forum to co żeś zrobił przez czas banicji. Pozdrawiam :wink:

Na aukcjach można kupić deski do krojenia z granitu, marmuru. http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=879841985 Pozdrawiam :wink:

Pawełek, napisz coś więcej na temat przyrządzenia tej "pieczeni" i czy do wolnowara wlewałeś wodę. Pozdrawiam :wink:

Witam. Dodam jeszcze, że jeżeli peklujesz 5-6 dni, to konieczny jest nastrzyk.Inaczej nawet przy peklowaniu będziesz miał w środku szare tzw.oko. Co do suchości, to Przemo podał jak trzeba parzyć. No i oczywiście ważna jest temp. wędzenia. Pozdrawiam :wink: P.S. Jak jesteś z tego Osowca w podlaskiem, to najbliżej masz Tiera (Mońki) Możesz się umówić na wspólne wędzenie

Z tego co pisze barrybond to chyba nie jest on rolnikiem :rolleyes: I zamierza hodować świnki i wynajmować pomieszczenia do przerobu. Pozdrawiam :wink: