-
Postów
630 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Batiar
-
site: http://wedlinydomowe.pl/ Słonina wędzona
-
Serdecznie przepraszam i dziękuję. Ale nie potrafię znaleźć linku do te4j pozycji. :sad:
-
Oficjalnie kupiłem swego czasu "ABBY Fine Reader 10 ". Idą ciemne zimowe wieczory, mogę trochę czasu Twojej pracy poświęcić. Nie zawsze jest sens przetwarzać skany na edytowalną postać tekstową. Można otrzymać pdf na podstawie skanów. Maxell dostał ode mnie "Jak badać żywność sposobem domowym" w postaci pdf, popełnionego na podstawie Jego skanów. Jeżeli udostępni ten zbiór, to można wysnuć wnioski co do celowości przetwarzania skanu na postać np. doc, w określonych przypadkach. Reasumując, możesz dawać mi określone pozycje, ja wg Twoich sugestii postaram się je przetworzyć " ku chwale". Sądzę, że szybko się zgramy, będę starał się. Chyba nie będziemy sami... Pozdrawiam. :smile:
-
Bo mam jeden zbiór pdf a nie serię zdjęć jpg. To chyba kwestia przyzwyczajenia. Mam już tą książeczkę w pdf i jest dla mnie ok. :smile:
-
Oj wiem coś o tym. Na studiach rozładowywaliśmy wagony na bocznicy. Węgiel - w porządku, żwir - byle nie po deszczu. Obornik - potworna praca, po skończeniu wagonów padliśmy z wyczerpania. Przestałem chodzić na ten zarobek, zdobyłem korepetycje. :grin:
-
A gdyby ta w pdf .... :sad:
-
A jak całość zapisać żeby to sobie wydrukować? :sad:
-
Nie wiem co to jest co zrobiłem. Jabłka bez gniazd nasiennych przepuściłem przez maszynkę, na 2 litry jabłek dodawałem 1 kg cukru i dużą paczkę cukru wanilinowego. To wszystko do wolno warów (6l i 3l) na noc, rano do słoików, studzenie i do piwnicy. Mam tego przetworu ok 25l. Owoce pigwowca po usunięciu pestek rozdrobniłem nożem i zasypałem cukrem. Po odłączeniu soku ( szybko oddają i dużo ) postępowałem j.w. Dodawałem jabłka, aronię, mam ok 15l wyrobu i 2 skrzynki pigwowca w piwnicy. Słoiki są wielkości 0,5l, obróbka pigwowca jest bardzo żmudna i ciężka. Urodzaj w tym roku był największy od 12 lat. Namówię Elę na pieczenie jabłecznika, same jabłka, mieszanki przetworów, ciekawe jakie proporcje będą najbardziej nam odpowiadały. O ile w ogóle będą do zjedzenia...
-
W porządku, uważam Twoją postawę za normalną i zdrowa. Uważam siebie też za normalnego faceta, podzielam Twój pogląd na te sprawy. Jest to -moim zdaniem i nie tylko moim - zdrowe podejście faceta. Natomiast Twoje końcowe uwagi są moim zdaniem nie na miejscu... Chyba że jest zapotrzebowanie na temat i osobę, a Ty realizujesz je za pomocą wazeliny. Nawoływałeś do przepraszania Administracji, dla mnie to wazelina. Widzisz, jest problem umiaru, po spełnieniu chwilowego zapotrzebowania trzeba żyć dalej. Ale plama i zmiana stosunku otoczenia zostaje, łącznie z tymi którym przysługę oddałeś. po prostu dwuznaczność. Nie bierz tego całkowicie do siebie, zakończmy tą dyskusję i nie prowokuj "Mohera". A młodzież niech się uczy bezpiecznej postawy wobec otoczenia. "Nie radź, nie oceniaj", chyba że ktoś Ciebie o to poprosi. Wtedy warto zacząć wypowiedź od stwierdzenia: Gdybym ja miał taki problem.. :???:
-
Andy, jest to przecież test na męskość. Prawdziwy mężczyzna potrafi się śmiać z dowcipów na temat swojej męskości. Jeżeli ma wątpliwości na ten temat, to rozpoczyna się taniec protestów. Tak jak Ty to zrobiłeś, to gratuluję zdania testu na męskość. Z testem na dobry smak i znajomość regulaminu miałbyś kłopoty. Administracja z poziomem Twoich uwag nie ma nic wspólnego. Przecież było to kompletnie niepotrzebne i obraźliwe dla części Forumowiczów. PS. Piszemy raczej PS. a nie inaczej, jest to błąd ortograficzny. Dawno temu za popełnienie tego błędu dostałem 4- zamiast ewidentnego 5. Pozdrawiam :???:
-
Trzeba dać "Czas czasowi", ogląd problemu jest wtedy zawsze trochę inny. Gdyby tak powstał temat obsługi naszego FB dla takich jak ja. Nic się na tym nie wyznaję, oglądam podane linki i tylko tyle. Na razie FB jest dla mnie obcy, bezosobowy. :???: Już się całkiem w tym pogubiłem. Meggi, przyjęte przez Ciebie atrybuty męskości dały Tobie chyba poczucie zwiększonej mocy i przewagi. Ale pojawiły się konsekwencje tęczy przed którymi uciekłaś z krzykiem "Biją kobietę". Dla mnie jest to fajna postawa i symptomatyczna, skądś to znam. Problemem wg mnie jest etyka w postępowaniu, TeBe sam to załatwi w taki czy inny sposób.
-
http://i1.ryjbuk.pl/60e86ff4c18f89cb84bfab0a24e6f4f03ed2b828/ryczace-dziecko1-jpg Co zrobisz, jest po naszemu i tak jest dobrze. :grin:
-
Popytam się u siebie we wiosce. 40 km od Warszawy, ale coraz mniej rolników krowy trzyma. Rozpatrzę się " w temacie ". :smile:
-
Andy, koniec dyskusji! Chyba że chcesz coś dodać... Dostać wstyd, oddać nie można,pochwalić się nie ma czym. A przeprosić trzeba.
-
A nie było możliwe spełnienie postulatów Maxella? Uniknięto by strat, szkoda że jako konieczność potraktowaliście swoje rozwiązanie. :???:
-
No to do roboty, Panie i Panowie. PS. Andy, ty zbieraj miodek a nie wazelinę :grin: A Administracja to imiennie kto, Ty też? :grin: Do roboty !!!
-
Maxel ma prawo żądać od TeBe takich a nie innych czynów czy też rozwiązań. TeBe, albo się dogadasz albo będziesz musiał z WD odejść. Nie jestem hobbysta Vteca, Jego poczucia humoru czy honoru, ale decydentem w sprawach WD jest Maxell, nikt inny. I to nas wszystkich obowiązuje. :???:
-
Maxellu, masz całkowitą rację. Przecież to TY odpowiadasz za Portal. Nie może być tak, że jest tylko jeden fachowiec od przysłowiowego "kiszenia kapusty". Uważam że TeBe powinien w maksymalnym stopniu słuchać Ciebie i uwzględniać Twoje postulaty. Inną sprawą jest, czym się skończy dla TeBe nadanie pełnych uprawnień admina z pełnym dostępem do panelu administracyjnego dla administratora Vteca. :???: Powinno liczyć się dobro i bezpieczeństwo naszego Portalu. Czy nie ma innej osoby poza Vtec która by mogła otrzymać postulowane przywileje? Taki monopol też może być - z pewnych względów - co najmniej niewygodny. :???: Dostanie mi się? :grin:
-
Receptury z zamówień wojskowych
Batiar odpowiedział(a) na DZIADEK temat w Technologia dla zaawansowanych
Mieliście może stawkę dzienną 15 zł?. Oprócz tego ceny były "wewnętrzne" i nie do publikacji. Statystycznie wydawaliśmy parę procent budżetu na wojsko, nie tak jak Zgniły Zachód. Wydatki ukryte były w budżecie rolnictwa, maszynówce, energetyce itp. Ceny były śmieszne, kilogram kiełbasy kosztował chyba ok. 2 - 3 dawne zł. Kalkulacja była taka, że wojsko stawki miało niskie, ale ceny też. Ciekawe czy teraz można byłoby dotrzeć do dawnych cenników żywności i kalkulacji. Procent przeznaczony w budżecie na wojsko był śmiesznie niski, ZSRR było spolegliwe, ale dyktowane nam ceny za uzbrojenie nie mogły być negocjowane i były tajne. To dopiero były finansowe "dożynki". :???: -
Andy, serdecznie Ciebie przepraszam. Miałem nie odpowiadać, ale to mi zalega. Za to nie upublicznię zakończenia swojego "dowcipu". Polecam Tobie i innym opis i sens mojej "wojenki", jest ona dosyć dokładnie opisana w pracy Sun Wu, Sun Bin: "Sztuka Wojny" . Jestem jaki jestem, wyłączając się z tego tematu chcę Tobie przekazać tą działkę tego pola walki, "wojenki". Jestem ponad 70 letnim emigrantem, którego IQ określono w 1971 roku jako: 145- werbalne, 130-manualne, to chyba obecnie też widać. Sensowną jest (wg mnie) zasada nie atakowania religii ani przekonań politycznych ludzi - członków tego społeczeństwa. W moim uniformie jest beret - moherowy, bo taki ma być. Ten kraj przetrwał dzięki kobietom uczącym języka i historii oraz religii. Wróg nosił wraży szynel, mówił obcym językiem, wyznawał obcą religię. Obecnie sprawy się skomplikowały, uwarunkowania zmieniły. Unia dąży do likwidacji państw narodowych, na pierwszy ogień poszła Polska. Potem będzie już dużo łatwiej, z prakseologicznego względu jest to racjonalne postępowanie. Odciąć młodzież od korzeni ( nauka historii), przerwać łańcuch pokoleń ( pogarda dla tradycji i autorytetu starszych ) i wiele innych socjologicznych zabiegów. Tak ja to widzę, nie muszę mieć racji. Ale zasada: nie atakujemy poprzez dowcipy religii, przekonań mówi jedno: Pozwólmy innym być sobą, bez odczucia osaczenia i opluwania. Dla nas wszystkich jest to nieśmiała próba propagacji hasła: Nie bądźmy " pożytecznymi idiotami". Ot i ta cała - być może wydumana - wojenka, za dużo przeszedłem aby nie mieć "irracjonalnych" lęków. Dużo mógłbym gadać, ale sensu chyba mało osób by w tym widziało i przyznało. Mam to gdzieś, na pewno potok śliny popłynie, nie będę tego czytał w dziale "dowcipy". Są rzeczy których się nie robi, nie kpi się z Boga, Ojczyzny i nie dzieli się społeczeństwa. Głupie słowa w dowcipie, ale czasami, w geście rozpaczy, człowiek sieje perłami na oślep.
-
Heniu, jesteś dla mnie intelektualnym autorytetem, za niezależność. Zacofaniec jestem, przestanę czytać dowcipy, i tak ich nie zrozumiem. Jeno andy'emu ew. dokończę opowiadać swój aberracyjny intelektualnie dowcip. :grin: Serdecznie pozdrawiam Ciebie, pisz w różnych tematach, nie tylko w dowcipach. Tych nie będę czytał, chyba że Ty na PW czy inaczej przyślesz. Przyjedź na Podlasie, to się złapiemy. Ja całkiem stary jeszcze nie jestem. Mam embargo na spotkania ze sąsiadem, doniosłem go do Jego furtki, zrobił parę kroków, ja wróciłem do siebie. Całe szczęście że psy wyły, wychłodził by się na " Amen ". Ale w niedzielę przekazaliśmy sobie znak pokoju, embargo pozostało. Sąsiad pertraktuje żeby można było 1/2, może mu się uda. Mnie taka ilość "na twarz" nie przeszkadza, będzie 3/4, 1/2 ja a sąsiad resztę. Strasznie nachalny jest na gorzałe jak zaskoczy, muszę cierpieć, będzie 1/2 na 2. Na Podlasiu też będzie kultura, chyba że Ty będziesz a ja Eli podpadnę. Będzie co wspominać, nawet gdybyśmy niewiele pamiętali... Pozdrawiam. Batiar
-
Panowie, miało nie być o polityce i wierze, religii. Co się zmieniło, skąd taki frontalny atak? Statystycznie sporo ludzi na naszym forum ma prawo czuć dyskomfort. Andy, ja Tobie powiem dowcip, jak w Toto-Lotku. Jak myślisz, ile ugrasz od czytających Twoje dowcipy? 2, 3 razy więcej miodku do baryłeczki. A może 4 razy więcej. Ale się pośmiejemy, chyba żeby Maxell humory popsuł.
-
Dziękuję Dziadku, bałem odezwać się aby nie zarobić... :???:
-
Vtec, Ty nie masz z tym wiele wspólnego. Jeżeli dojdzie do jakiejś formalnej interwencji o usunięcie, to sądzę że wobec Strony i Maxella. Tak jak napisałem wcześniej spodziewam się, że Maxell mnie opieprzy, ty wspaniałomyślnie ustąpisz, sprawa zostanie pozamiatana. Znikną Twoje i moje wypowiedzi i dowcipy na ten temat, i tak powinno być. Jeżeli będzie to możliwe i konieczne to będę starał się dalej. Jakiś czas temu złożyłem stałe zlecenia w banku wspierające naszą stronę. Zależy mi na niej i na dalszym jej wspieraniu. Masz olbrzymie zasługi w funkcjonowaniu strony, tego Ci nikt nie odbierze. Dlatego proszę Ciebie, odpuść tą sprawę i pójdźmy na kompromis. Ja Ciebie przeproszę, Ty się zgodzisz i sprawę załatwisz od ręki ( moja miodówka ). Pozdrawiam. Romano82 - Tak, jestem stary, mam ponad 70 lat które mnie ukształtowały, po obu stronach rzeki Bug. Mam żonę, dzieci, wnuki, dwa psy i kilka sąsiedzkich kotów, które one ganiają. Odczułem przykrość czytając Twój post i czując jego kontekst.
-
Powinno chyba być: Dowcip o zabiciu Prezydenta i Premiera RP, śmierć przychodzi od "Polskich orłów", jest wg mnie podły. Twoja odmowa usunięcia Twojego dowcipu: "Nie bo nie" nie świadczy chyba dobrze o twojej empatii. Prezydent RP nie żyje, Twój dowcip na naszym Forum funkcjonuje. Mnie to boli i obraża, takie są moje ( i chyba nie tylko moje ) odczucia. Zgadnijcie kto powiedział, że na końcu każdego sporu rację ma mieć Vtec!. :???: