Skocz do zawartości

TOSHIBA

Użytkownicy
  • Postów

    4 044
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez TOSHIBA

  1. Moja rada Nie traćcie tyle zrębków, Wy je po prostu spalacie. Minimalna ilość dymu zawirowana wentylatorkiem w komorze, zrobi ten sam efekt co zadymienie komory i puszczanie wszystkiego w powietrze. Dym nie jest jednorazowy! Można nim trochę pomielić w środku, praktycznie tak długo dopóki nie wytworzą się skropliny na mięsie od wilgoci, to znak że trochę za długo! A ciepło należy wytwarzać np. elektrycznie – łatwiej, taniej i ekologicznie.
  2. Ja wiem!! W Czarnobylu! Ogladali na nim pręty uranowe. Działał (świcił) nawet bez prądu. :grin: :grin: :wink:
  3. A opalanie farby ? :tongue: :lol:
  4. A wytłumacz mi jedną sprawę. Ów skrzynkę, chcesz obiłić z zewnątrz deskami, w środku też, potem coś wyciąć itd. no i jeszcze farbę musisz opalić, no i jeszcze ścianki powycinasz To po co Ci była ta skrzynka????? Tylko problemów sobie narobiłeś. 8 listewek jako szkielet też by spełniło ta funkcje, a i jeszcze miejsce na jakąś izolacje by było.
  5. A ja bym dał sobie spokój z garnkami glinianymi – mimo że są one tu szeroko propagowane! Porowatość tych naczyń jest tak duża iż w domowych warunkach trudno utrzymać sterylność. Może kiedyś było inaczej, ale teraz jest teraz i ja trzymam się z daleka od tego typu naczyń.
  6. Należy nie mieszać pojęcia mocy grzałki do wytwarzania dymu (dymogeneratora) i grzałka do wędzarni. Do dymogeneratora należy dobrać grzałkę która nie „świeci” czyli jej temperatura nie przekroczy 400 sC (grzałka która lekko świeci w ciemnym pomieszczeniu ma już koło 800 sC). Sprawdza się to o ile ktoś nie ma termometru działającego w tym zakresie poprzez położenie drewienka i obserwowanie czy się nie zapala, ale ma sie lekko dymić. Ja mam płytę do gotowania 1500W którą reguluje oryginalnym zabudowanym termostatem bimetalicznym, który lekko podgoiłem według metody jw. Tak go doginałem żeby na zakresie 2 (a ma ich 5) lekko tlił drewienko na płycie – położony jeden kawałek zrębka zaczął dymić po około 1 - 2 min. Położony garnek odbiera więcej ciepła i drewienko w garnku zaczyna dymić po 15 min, a załadowany garnek litrem zrębek dymi po 25 - 30 min. Ilość dymu jest minimalna, w zimnych warunkach włączam zakres 3 > 4, jak po 30 min nie dymiło to przełączałem na wyższy. A jak chce szybciej to nastawiam na max i jak zaczyna dymić to skręcam w dół. NIGDY!!! Nie zapaliły mi się zrębki w garnku! Zrębki mieszam z większymi kawałkami drewna – +/- wielkości pudelka zapałek. Płyta grzewcza i 5/6 garnka znajduje się pod wędzarnią, czyli o wiele mniej ciepła trafia do wędzarni. Latem do zimnego wędzenia wstawiam płytę z garnkiem do katona i łącze karton z wędzarnią rurą aluminiową fi 100 około 2 metry dł. Natomiast wędzarnia jest ogrzewana inna grzałką (dokładniej są to grzałki od zwykłego tostera) 2 x 400 W steruje nimi termostat elektroniczny, a moc grzałki ograniczana jest regulatorem mocy. Mimo że może to brzmieć skomplikowanie, ale mogę przez Internet nauczyć każdego , do własnoręcznego wykonania całej instalacji wraz z samodzielnym wykonaniem regulatora mocy.
  7. Zwykłe dachówki (oczywiście gliniane wypalane) załatwią sprawę kumulacji / stabilizacji ciepła, to też rada dla gospodyń domowych które mają problem z piekarnikiem po wsadzeniu dachówek piekarnik piecze równomiernie. Dachówki można również nawilżać wodą – zimne- wtedy pieczenie ciast drożdżowych udaje się jeszcze lepiej.
  8. Bazę sera masz w pierwszym poście, Kolega Leśniak, napisał przepis i odwalił całą ‘czarną robotę” zrobił reportaż zdjęciowy więc wszystko nawet widać. Modyfikacja polega tylko na tym że: Dodaje inny ser jako „starter” Przedłużam czas dojrzewania do 14 dni. I na koniec smażę na patelni, a nie gotuję na „kuchni wodnej”, na koniec jajko 1 szt na 0,5 kg sera Dodatki smakowe – kminek, czosnek, papryka, szynka, boczek i inne wg własnego oczekiwania smakowego (mogą być nawet zioła prowansalskie). Dla mnie sam serek jest mało wyrazisty, więc dodaje różności i sprawdzam efekt Efekt murowany, trawi odbyt, jeżeli nie pracujesz na wolnym powietrzu to następnego dnia weź wolne – rzuć palenie, może okazać się niebezpieczne. Ja lubię taki ser z kalafiorem (parzonym ! nie gotowanym) lub jako dodatek do kiełbasy – zamiast musztardy lub innych mięs, a jako dodatek do pizzy to już poemat. Jak na koniec dodasz odrobinę (maksymalnie 0,1 g na 1 kg sera) glutamianu, to przegniesz pałkę tak jak ja to robię. Lub użyj do solenia jakieś gotowej mieszanki typu – warzywko, szczypta smaku itd., wyjdzie na to samo. Sam ser pleśniowy kupisz w każdym dużym sklepie na stoisku serowym, lub poszukaj w chłodniach. Jeżeli szukasz wymienionego sera przeze mnie, to jest to powiedzmy biały ser, z silnie widocznymi szarymi pleśniami w jego przekroju, owijka niebieska sugeruje że jest to silniejszy smakowo ser (te słabsze to zielony i żółty kolor). Wszystkie pakowane są w folię aluminiową (oryginalnie). Ale proponuje próbować z różnymi serami „zpleśniałymi” od najsłabszego np. Brie PS Nie trzymaj się kurczowo przepisów, sam wprowadzaj modyfikacje, własne przeczucie jest najlepszym doradcą.
  9. Jest jeszcze wersja dla „wytrwałych” do skruszonego sera dodaje się skruszony FOURME DAMBERT (ten niebieski z pleśnią w środku) żeby go było mocna czuć, około 20 dkg na 1 kg białego. Reszta tak samo jak w oryginale. Po 2 tygodniach dojrzewania, to normalnie wali jak cholera, ale po upieczenie na patelni z kminkiem i czosnkiem to tak wali o glebę że normalnie zabija :lol:
  10. I gitara, każdy ma swoje wypróbowane sposoby :lol:
  11. Urokliwe, to dla mnie to było kiedyś, jak zaczynałem. Wtedy zaglądałem, dotykałem, podkręcałem, próbowałem itd. Teraz to sobie zautomatyzowałem i chce mieć wędzonki i to wszystko :grin:
  12. Spoko, Jak dasz 2m (latem 3 m) rurę wentylacyjną z aluminium, to dym ma praktycznie o 2 do 5 stopni więcej, a jezeli na dworze.
  13. Ja nie ma Bradley-a, mam wyjazdową blaszankę i wiem co piszę, wsypuje w garnek litr zrebek, ustawiam temperature i wszystko, wracam za 4 godziny i gotowe. Nie interesuje mnie stanie przy wędzarni i patrzenie na nia :grin:
  14. Sokoz, po co dopasowywać grzałką do ściemniacza, masz do góry podane linki do regulacji mocy, masz tam do 5500W to chyba starczy. A jeżeli chodzi o grzanie garnka z wiórkami to moc 1500 - 2000 W jest w sam raz, to nie są tabletki prasowane, tu potrzeba mocy, np po to żeby działało w każdych warunkach, nawet zimą.
  15. TOSHIBA

    Pożegnania

    Długo zastanawiałem się czy tu coś wpisać. Odstraszał mnie tytuł - POŻEGNANIE Czy ktoś umarł??????? Gdyby tytuł brzmiał – PODZIĘKOWANIE ………(np. za współprace) to było by mi łatwiej coś napisać. Tak czy owak, wsadził Gościu dużo pracy, więc PODZIĘKOWANIE Mu się należy, ale nie POŻEGNANIE?!?!?!?!?!, bo sam napisał ze będzie tu wpadał jako użytkownik więc żegnamy człowieka czy jego funkcje? :???: Już poprawiłem :blush: Po ponad 20 latach tułaczki po świecie, to już te ą,ę itd. zamienia się automatycznie na wersje uproszczone, bo jak ma naciska 3 klawisze na raz to już się nie chce
  16. Nooo i gitara, może znajdziesz tańszy model, ale napewno będziesz zadowolony.
  17. Jak jest za mokry to ser gnije a nie gliwieje. Ja rozsypuje go na tacach wyłożonych papierem – warstwa około 2 do 3 cm – celem odparowania wody – na jakieś 2 dni. Oczywiści już posypany sodą i solą – latem dobrze go nakryć ręcznikiem papierowym żeby much się nie zlatywali i nie robiły sobie uczty. Po tym czasie widać jak wszystko nabiera masy gliwiacej, wsypuje do gara i nakrywam papierem, a po tygodniu już zaczyna fajnie śmierdzieć. Oczywiście potem piekę go z kminkiem na patelni, tylko tak można jeszcze bardziej uwydatnić swojski smrodek i smak :lol:
  18. To zainwestuj jeszcze w płytę do gotowania (na allegro jakieś 35 zl) będziesz mógł coś ugotować na niej lub grzać garnek z wiórkami podłączony do wędzarni czyli już masz dymogenerator, a grillem tylko grzać wędzarnie.
  19. Tu masz taki na 500 W http://www.allegro.pl/item527160413_uklad_kdsf05_scalony_regulator_mocy_500w_230v.html A tu na 2000W http://www.allegro.pl/item539164298_uklad_kdsf20_scalony_regulator_mocy_2000w_230v.html A tu na 5500 W http://www.allegro.pl/item527168052_uklad_kdsf55_scalony_regulator_mocy_5500w_230v.html Reszta elementów to kwestia 5 maksymalnie 10 zł. Czas montażu około 5 min dla laika, musisz tylko umieć troszeczkę posługiwać sięlutownicą.
  20. Pewnie że wszyscy mają racje, ponieważ opanowali własny system sterowania wędzeniem, więc i uznają że ich sposób jest najlepszy :lol:
  21. Natomiast co do grzałki i przystawiania do niej czujników, to ja to rozwiązałem inaczej. Wystarczy zwykły regulator mocy (za 30 zł) i tak go ustawiam w zależności od warunków zewnętrznych żeby termostat wyłączał się jak najrzadziej. A i wentylator cyrkulacyjny w wędzarni znacznie redukuje wahania temperatury związane z załączaniem i wyłączaniem grzałki.
  22. Już kiedyś pisałem, jak chcecie regulować ilość dymu i temperaturę, to musicie mieć dwie grzałki. Jedna do grzania wędzarni, a druga do grzania drewna. Tylko takie rozwiązanie daje pełną kontrolę i komfort wędzenia.
  23. Nr 1 Ma stabilniejsze przyciski - minus może dostać się tam woda. Plus - Sonda wodoszczelna od tył! Plus alarmy temperatur. Plus - tanie bateria Nr 2 slabsze przyciski - plus bryzgoszczelniść na wodę. Minus do sondy może dostać się woda (wilgoć), Bateria - brak danych, Plus - alarmy
  24. Powiem tak, swego czasu czytałem zmagania na inny forum w kwestii zrobienia chłodnicy do ‘pewnych celów” z rurki KO, i pewien pan wpadł na pomysł usprawnienia sobie pracy i chciał wykorzystać wałek zdawczy z ciągnika i nawinąć szybko i sprawnie spiralną chłodnice. Wszystko pięknie ładnie na początku, ale w pewnym momencie wyrwało się mu to z pod kontroli, rurka zatoczyła krąg i walnęła go w głowę uszkadzając poważnie czaszkę. To tak w kwestii teoretycznej kontroli nad procesem w przerabianych maszynkach. Oby na tym forum nikt nie napisał podobnego postu – swoją drogą zastanawia mnie czym napisze skoro palcy u reki już nie będzie mieć.
  25. Jako Główny Technolog Strony, moim zdaniem powinieneś podać za i przeciw. Owszem 32” weźmie 1 kg kawał mięsa na raz, ale i coś innego o podobnej wadze, czyli np. całą dłoń – dotyczy to maszynek podłączonych do silników, bo raczej jak się kręci korbą to nikt nie zmieli sobie ręki sam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.