-
Postów
4 044 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez TOSHIBA
-
Zdrowych spokojnych Świąt. Przygotowania do Świąt zakończone, teraz już mi tylko sernik zostal do upieczenia. A to mały poczęstunek dla Was wszystkich.
-
Polędwica suszona a`la wędliny parmeńskie
TOSHIBA odpowiedział(a) na ina temat w Wędliny dojrzewające
Parzenie – jest to doprowadzenie mięsa do ścięcia mięsa/białek – temperatura określona jest dla każdego mięsa oddzielnie. Parzenie odbywa się w temperaturze nie wiele różniącej się od maksymalnej jaką mamy osiągnąć. Parzenie kończy się natychmiast po osiągnięciu żądanej temperatury. Gotowanie jest to poddanie mięsa długotrwałemu działania wysokiej temperatury przewyższającej temperaturę ścięcia białek/mięsa i utrzymywanie jej przez czas dłuższy pomimo nastąpienia całkowitego ścięcia mięsa. -
Polędwica suszona a`la wędliny parmeńskie
TOSHIBA odpowiedział(a) na ina temat w Wędliny dojrzewające
Jeżeli posiada ktoś suszarkę do grzybów, może „szybko” (od 5 d o12 godzin) ususzyć sobie jakieś mięsko i sprawdzić jak będzie smakowało jako suszone. Należy jednak pamiętać aby mięso było pokrojone w plasterki – wyjdą chipsy mięsne. Z własnego doświadczenia mogę tylko napisać ze najlepiej smakuje mi suszona wołowina, natomiast drób suszony jest całkowitym nieporozumieniem smakowym, ale to rzecz gustu. Więc schaby, szynki itd. każdy z Was może mieć szybko w formie suszonej. Sposób przygotowania: Pierwszy etap tak jak przy wędlinach a”la parmezańskich, peklowanie na sucho w lodówce z takimi przyprawami jakie kto lubi. Po pierwszym etapie (można go nawet skrócić bo mięso dopekluje się w trakcie suszenia na ciepło) przystępujemy od razu do suszenia w maszynie –suszarce do grzybów. Mięso rozkładamy jednowarstwowo na sicie – pamiętać o cienkich plasterkach – i włączamy maszynę. Zaczynamy od jednego sita z mięsem + 2 sita puste (po jednym pod i nad sitem z mięsem) w miarę nabierania wprawy i doboru smokow/przyprawowego zwiekszamy ilość sit z mięsem. Reszta to sprawa czasu suszenia, obserwujemy mięso i jego stopień wysuszenia. Konsumcja. Bon Appetit -
Polędwica suszona a`la wędliny parmeńskie
TOSHIBA odpowiedział(a) na ina temat w Wędliny dojrzewające
Możecie czekać do Świąt, jednak ja bym radził zdjąć pończochę. Ryzykujecie pożarcie produktu, ale lepiej zjeść niż ma to zgnić (spleśnieć). Pończoch /rajstopa, gaza itd../ jest tylko po to żeby muchy nie złożyły jaj, poza tym nie ma innego powodu trzymania w osłonie przeciwko muchowej. Krotko mówiąc można przedobrzyć. W lodówce (trzeci etap) mięso powinno swobodnie „oddychać” należy położyć je na jakieś drucianej podkładce (np. takiej do odkładania gorących garnków) lub codziennie obracać, celem równomiernego obsychania i uniknięcia kondensacji wody pod produktem. Karkówka, łopatka ze względu na większą zawartość tłuszczu (w stosunku do schabu) pomiędzy mięśniami wydaje inny zapach, niestety suszony tłuszcz tak po prosu pachnie. W tłuszczu zachodzi kondensacja różnych toksyn i innych nie naturalnych substancji podczas życia stwora, jak to zaczynamy suszyć to kondensacja rośnie poza tym sam tłuszcz jełczeje i to też nie jesz zbyt piękny zapach – kwestia gustu. -
Witam Trochę za niska temperatura sera do „walcowania” I zbyt niska zawartość sera w serze. W takim przypadku trudno trafić „w punkt’ temperaturowy odpowiedni do tego procesu. Połóż „to” na wodę i podgrzewaj, sprawdzaj miękkość i próbuj dalej. Stara się uzyskać bardziej kwadratowy/prostokątny kształt, żeby później można było łatwiej zrobić z tego roladę. PS A pomyślałeś o tym że w takim przypadku Autor pytania nie może „dać punktu POMÓGŁ” jeżeli to nie Jego temat?
-
Pomocy napęd do Alfa 22 lub 32
TOSHIBA odpowiedział(a) na Zico temat w Napędy do nadziewarek/mieszarek
No i prawidłowo, zwiększając dwukrotnie obroty (na wyjściu), zwiększona została dwukrotnie moc silnika. -
[Beczka]Wędzenie w beczce - ułatwienie
TOSHIBA odpowiedział(a) na EAnna temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Ja zrobisz wiatę nad wędzarko/beczką, zrób też w sklepieniu dachu małe półki na oscypki itd. + jakieś haczyki na mięso. Przy wędzeniu normalnym, dym „z odzysku” będzie wędził na zimno serki i mięso na zimno. W ten sposób bez większego problemu uwędzisz wszystko na zimno, nawet jak nic nie będziesz wędzić w beczce, zawsze będziesz mogła rozpalić wędzarni i zadusić ogień aby tylko „kopciła”. Taki rozrzedzony dym wędzi wolno, ale skutecznie. W bacówkach nie ma wędzarni, cała bacówka to wędzarnia (czyli cały domek) dlatego mogą wędzić zimnym dymem bez żadnych szybrów regulacji itd. -
Pomocy napęd do Alfa 22 lub 32
TOSHIBA odpowiedział(a) na Zico temat w Napędy do nadziewarek/mieszarek
Maszynka: 8” około 350 W 12” około 550 W 22” około 800 W 32” około 1200 W Czas pracy 30 min / na cza potrzebny do ostygnięcia – przeważnie około 30 do 60 min. Silniki 230 V Jeżeli da się silnik 3 fazowy można moc zaniżyć o 30 %, lub dać taką jak wyżej i wtedy powinno działać prawie NON-STOP bez przegrzewania. Podane moce przy dobrych przekładniach – o małych stratach. W każdym ww przypadku 60 obr/min przy wyższych obrotach potrzebne są silniki adekwatnie silniejsze, wraz z obrotami maleje moment obrotowy „moc”. Mieszarka 12 kg 40 obr/min 900 W (nie ma przekładni zwiększajacej moment obrotowy - napęd bezpośredni) 24 kg 40 obr/min 1400 W (posiada przekładnie zwiekszająca moment obrotowy - naped pośredni) Zasada ta sama jak wyżej 1 faz / 3 fazy i czas pracy Przy mieszałkach ważna jest długość łopat, ich powierzchnia i kąt natarcia względem mięsa, czym dłuższe łopaty, lub bardziej podegniecie łopaty w kierunku natarcia (miesa), lub dacie ich większą ilość to i moc zapotrzebowana rośnie, czyli potrzebny jest mocniejszy silnik. Przy mniejszych obrotach od podanych wyżej, moment obrotowy rośnie „moc” tak że przy podanym wyżej silniku starczy ta moc, ale będzie się wolno kręcić. Taki przykład Fiat 125P na pierwszym biegu (duże przełożenie = niskie obroty (kół) = duży moment obrotowy / duża „moc”) to i może lawetę z samochodem pociągnie, będzie się dławił i grzał ale jakoś / pociągnie z prędkością może 3 km/h ale na pewno nic nie zrobi na wyższym biegu (małe przełożenie = wysokie obroty (kół) = mały moment obrotowy / mała ‘moc”) – no chyba że z górki. Mam nadzieje że to Ci pomoże. -
Chyba każdy miał połamane sprzęgło na surowej skórze, ale wstyd się przyznać :blush: :grin: . Takie to już są początki :lol: . Swoją drogą zapasowe sprzęgło trzeba mieć w domu, a najlepiej dwa :!: .
-
Waga się przyda z całą pewnościa, nawet jeżeli pierwsza produkcja nie trafi w Twój gust smakowy, to minimum będziesz wiedział czego dać mniej lub więcej i ile dać mniej lub więcej! Co do wyrabiania kotleta z farszu na krakowską mam mieszane uczucia, ty by musiał być niezły kotlet :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Popuszczasz osłonkę w miarę napełniania, uważaj na powietrze, cofaj je do tył, a mięso do przodu.
-
Nie zgodzę się z przedmówcami. Usmażone mięso ma inny smak, a jeżeli to samo sparzone. Natomiast farsz surowy, powinien być „niedoprawiony” czyli powinno wszystkich przypraw lekko brakować. Kiełbasa po osadzeniu zmienia smak, przyprawy uwypuklają się po osadzeniu. Podobnie jest z sałatką, musi się przegryźć. Najlepiej nadziać kawałek jelita i sparzyć go tak jak będzie robiona całość. Ale i tak będzie to troszeczkę niedoprawione (brak czasu osadzania w którym przyprawy rozchodzą/przechodzą do mięsa). Ale to praktycznie jedyny sposób, dopóki nie nauczysz się / nie wyrobisz własnych dawek przypraw Osłonkę typu fi 60 itd, moczysz i zakładasz na największy lejek jaki masz, zaciskasz dłoń na lejku uszczelniając osłonkę i ładujesz ile się da, lejek (końcówka) powinien być w trakcie napełniania zanurzony w farszu.
-
Nie mam innego wyjścia, do roboty jestem sam a do jedzenia to cała zgraja. Dzisiaj przerobiłem 60 kg kiełbasy w 3 godziny (mielenie, wyrabianie, nadziewanie i sprzątanie) - SAM - i nawet się nie zmeczyłem, za to wynosząc to do wedzarni i wieszając to się spociłem :lol: Jutro 50 kg białej :lol:
-
No to jeszcze podłączenia elektryczne. Nadziewarka pracuje w górę i w dół automatycznie. Po nadzianiu mięsa (pusty zbiornik) samoczynnie wykrywa to i cofa tłok do góry i sam staje w odpowiedniej pozycji do wyciągnięcia zasobnika na farsz.
-
Tu masz skalę porównawczą mała maszynka 2,5 kg wsadu i duża 20 kg wsadu. Na tej małej byś się zmęczył a co dopiero na dużej. Napęd Przegub Przegub taki może pracować pod kątem 45 st bez większych problemów. Wszystko zakończone końcówkami 1/2 cala, dla dalszej rozbudowy i łatwego przerabiania. Moż przyda Ci się któreś z tych rozwiązań. Powodzenia
-
Co do bakterii, to masz rację, osobiście zapominam o nich, bo już bardzo dawno nie miałem kłopotów, pewnie dlatego ze stosuje swoje sposoby przygotowania mięsa i ich przestrzegam. Zalewa nie skaziła mi się od tego czasu ani razu, mimo że mięso mam z różnych źródeł (również z supermarketów).
-
Maxell pisałem wcześniej że nie chodzi o gramy – czyli o całą otoczkę w tym też o bakteriach itd…… To co na tym forum nazywa się „Tabela Dziadka” tak naprawdę jest ogólnie przyjętą normą technologiczną. Kolega Dziadek zamieścił to na forum i chwała mu za to, ale nadal jest to technologia ogólnie stosowana. Kolega Szczepan zamieścił z kolei swoją interpretacje, jako kontrę dla „Tabeli Dziadka”, mam nadzieje że jest to podparte wieloletnimi doświadczeniami i setkami prób. Tak naprawdę (i to też już było wielokrotnie pisanie) ważne jest dopasowanie naczynia do kawałka (lub kawałków) mięsa, tak aby solanka peklująca zalała mięso. Odstępstwem jest jednak nadal drób, kawałki przestrzenne (puste w środku) które ni cholery nie idzie zalać 1kg na 400 ml. I tu trzeba kombinować.
-
Odpowiedz jest prosta i wielokrotnie już na tym forum padła. Mięso (coś mało słonego) dąży do wyrównania stężenia soli wobec solanki. Czym więcej solanki tym więcej soli w niej, czyli do wyrównania jest większa ilość (wagowo). Dlatego przy większej ilości solanki w stosunku do mięsa, trzeba zmniejszyć ilość soli zawartej w solance. Przykład obrazowy: Chcesz mieć trochę zielonej farby. Masz 1 kg farby niebieskiej (bardzo gęstej) i wiesz że trzeba dodać 40 – 45 % farby żółtej (bardzo żadkiej), aby otrzymać odpowiedni odcień zieleni. I teraz jeżeli farba jest nadal za gęsta, to nie można dodać żółtej aby całość rozrzedzić bo zmieni się kolor (smak). Co można zrobić? Dodać rozpuszczalnika (wody) . Wiem że teraz co bardziej dokładni zaczną się czepiać tego przykładu że w sumie trochę tego czy tamtego – był to przykład najbardziej obrazowy mający zakreślić ogólny zarys problemu, a mniej odkłady jeżeli chodzi o gramy. Eksperymentowanie z dodawaniem wody (rozpuszczalnika w farbie) kończy się zawsze z odstępstwem od technologi (farba może pod wpływem rozpuszczalnika zmienić kolor) dlatego nie zawsze wyjdzie efekt taki, jak wynik równania matematycznego - czyli rządany smak.
-
Żeczywiście te emaliowane to gadżet, - Post Maxella Ten ocynkowany to chyba do gotowania prania :wink: :lol: - Post Dziadka Jesli kociołek to tylko żeliwny - popieram w 100 % :!:
-
Papcio - mam dokładnie takie same spostrzeżenia - a wędzę i na ogniu i na trocinach. Dlatego nie należy tak mocno dymić jak sie wędzie na zrębkach - dym rozrzedzać powietrzem np. wętylatorem lub opalarką do farby.
-
Biedronke - szanse zakupu = 1 % Carrefoura - szanse zakupu = 70 % :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Powodzenia PS Szukaj koło przypraw, uważaj nie pomyl z solą zmiększająca - to nie to samo!
-
Na 4 dniowe pekolowanie nie radzę stosować saletry. Poszukaj peklosoli, w dużych marketach jest, szczególnie przed Świętami
-
Zrób zalewę peklującą/nastrzykową na wywarze z przypraw (czyli zamiast czystej wody zastosuj „przyprawioną wodę" + peklosól) niestety ilość przypraw to partyzantka, nie znajdziesz tabeli na przyprawy do przyspieszonego procesu, z paru powodów 1. nikt nie zna Twojego gustu smakowego 2. przyprawy są różnej jakości / siły – to nie sol gdzie ilość soli w soli jest w miarę porównywalna. 3. w solance tez musisz mieć przyprawy które tam zostaną – tak jak sól zostaje w solance po peklowaniu. 4. itd. Ja bym dał min 2 razy więcej przypraw, a jeżeli ilość tylko dla mięsa – przy założeniu 400 ml na 1 kg mięsa, jeżeli dasz inną ilość zalewy to musisz poeksperymentować.
-
Alllllle się tutaj narobiło :grin: Ma ktoś możliwość zrobić parę fotek - jak działa dymogenerator, chodzi o podawanie brykietów i ich droga do spalania. Pomogło by mi to w rozwiązaniach dla moich potrzeb.
-
PT 100 to czujnik pasywny A Ty masz wyprowadzenie na "zasilanie czujnik" + czujnik = czujnik aktywny Zapodaj fotkę, bo tak to jest mała loteryjka
