Skocz do zawartości

TOSHIBA

Użytkownicy
  • Postów

    4 044
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez TOSHIBA

  1. Np na Allegro - http://www.allegro.pl/item950582734_automatyczny_zegar_sterujacy_grasslin_230v_10_a.html lub w Castoramie juz od 9 zł Poczytaj pierwszą stronę i stronę producenta Jeżeli kupię sobie samochód i będą tam podane parametry techniczne, a ja sobie popróbuje poza tymi parametrami i to opisze, to co? Producent ma mieć do mnie o to pretensje?? Niby dlaczego? To są fakty z doświadczeń, a nie sprawa wiary :wink: :grin: na pierwszej stronie masz odpowiedz. Sprecyzuj pytanie. Nie wiem o co Ci chodzi. To pytanie czy stwierdzenie?
  2. Co do zrębek, intrygowało mnie dlaczego kilka osób podawało inne zużycie. Nie chciało mi się wierzyć że są takie rozbieżności w obrotach silniczka, poza tym po redukcji obrotów żeby uzyskać taki wielkie różnice, to obroty silniczka musiały by mieć od 100 % do 1000 % różnicy w obrotach, co jest oczywiście nierealne. Postanowiłem to sprawdzić. Wyłączyłem grzałkę i wsypałem 1 litr wiorków, zmierzyłem czas, potem te same wiórki lekko zwilżyłem parą i znów przepuściłem przez ślimaka. Następnie dodałem trochę grubszych wiórków, a dokładniej mówiąc dłuższych i znów przez ślimaka, potem zastąpiłem całość innymi wiórkami grubszymi i potem jeszcze grubszymi. Wnioski Wilgoć wpływa na prędkość przesuwania się wiórków – czym wilgotniejsze tym szybciej, ale uwaga, przegięcie powoduje zaklejenie się ślimaka i wszystko stanie. Czyli wilgotność trzeba ustalić na „oko” a dokładniej można mniej/więcej określić przesypując je przez palce – kwestia wprawy. Grubość i kształt wiórków ma również wpływ. Miałki proszek idzie wolniej od średnio rozdrobnionych i tu znów dochodzimy do punktu gdzie wszystko się załamuje tzn. zapycha, czyli z grubością nie można przesadzić. Dlatego podawanie zużycia na godziną, jest względne, wszystko zależy od wilgotności i wielkości / kształtu. Następna sprawa, zużycie energii elektrycznej. Żeby odpowiedzieć na to pytanie należało by wpierw wiedzieć w jakiej temperaturze zamierza ktoś wędzić i przy jakiej temperaturze zewnętrznej. Te dwa czynniki mają główny wpływ na zużycie energii i rozbieżność może sięgać nawet 1000 %. Dodatkowo ilość „wsadu” też ma wpływ na zużycie, jednak mniejszy. Należy przyjąć połowę mocy grzałki na godziną jako średnią, podawanie innych wiadomości to wróżenie z fusów. Na pozostałe pytania pewnie odpowie Producent.
  3. A może podnieść cenę za urządzenie, a starą cenę zostawić dla WD To znów wszyscy będą zadowoleni że mają taniej! A i producent wyjdzie na swoje. Przecież stal drożeje (i wszystko inne), więc cena też musi pójść w górę.
  4. TOSHIBA

    Lokalizator

    Fajny lokalizator http://earth.google.com/download-earth.html poszukajcie swoich domów, a może znajdziecie swoje (dymiące :wink: ) wędzarnie ogrodowe :lol: :lol: :lol: :lol: [ Dodano: Sob 13 Mar, 2010 16:23 ] Można załączać filmiki i fotki "lokalizacyjne" / rekamowe
  5. A jako ciekawostkę podam, że ostatnio jadłem kiełbasę z prażonymi orzechami. Nie umiem powiedzieć czy była smaczna, za mały kawałek miałem do degustacji, ale smak ciekawy.
  6. Niby z tymi warzywami tak jest jak piszesz i również w książkach tak piszą, jednak ja dodaje często warzywa do pasztetu od marchewki która teoretycznie jest najgorsza – czyli najszybciej powoduje psucie produktu, przez por itd. do pieczarek włącznie. Pasztety z wywarem który zawiera również warzywa i dodatkowo te same warzywa po ugotowaniu kroje i dokładam do farszu. Mi to smakuje, pasztet w lodówce (w osłonkach białkowych) trzymam do 2 tygodni, pasteryzowany w słoikach do 6 miesięcy, a w zamrażalce przy minus 28 stC bezterminowo – tu jednak zachodzi delikatna zmiana konsystencji po rozmrożeniu, ale jak zachowuje się zasadę > jak najszybciej zamrozić do jak najniższej temperatury, a potem jak najwolniej rozmrażaj < ja rozmrażam w temperaturze od 0 do 1 stC przez 48 godzin, to zmiany są minimalne. Po rozmrożeniu trzymam do 5 dni – i takie porcje rozmrażam. Kiełbasy natomiast to zależy jak mi przyjdzie ochota, z warzywami lub bez, ale w lodówce trzymam do 14 dni, a to co więcej mrożone – zasady jw.
  7. Każdy dodaje to co lubi, a co do pasztetów, to przystrojenie go różnymi dekoracjami i zalanie galantyną nie tylko przedłuża "żywotność" ale i podnosi efekt wizualny, bez większej krępacji można podać taki wyrób na stół gościnny, a taki pasztet bez niczego nie prezentuje się najlepiej. Przy następnej okazji załącze fotkę.
  8. Ja wyraziłem swój pogląd na temat rabatów, nie interesuje mnie dalsze bicie piany na ten temat.
  9. A ja tam uważam że rabat za przynależność do strony – czytaj zarejestrowanie się, jest bez sensu, bo właśnie dochodzi do niejasności, „nadużyć” podziału na „młodych” i „strych” itd. Co innego rabat dla przynależnych do KPP, wspieranie strony powinno być „nagrodzone” rabatem, bo w końcu na tych stronach ktoś coś reklamuje. To pisałem ja TOSHIBA :lol: , mimo że byłem zarejestrowany, a i KPP nie jest dla mnie obojętne, nie dostałem żadnego rabatu więc nie mam interesu namawiania kogokolwiek. Pewnie dlatego że byłem pierwszym klientem, jeszcze przed uzgodnieniami. A ewentualny rabat jaki mi przepad, z pewnością Borniak wynagrodzi mi w kolejnym zamówieniu, a jeżeli nie, to też się nic nie stanie, urządzenie jest warte swojej i taj niewygórowanej ceny.
  10. Dlaczego ("zimny"), to napisał Szczepan, w następnym poście - przeczytaj!, tym bardziej w świetle postu pierwszego:
  11. Nie dla wszystkich :grin: :tongue: :wink:
  12. Temperatura „progowa” przed żelowaniem, dodaje się do silnie schłodzonego mięsa – intensywnie mieszając!, małą strużyną.
  13. Zaraz Dziadek napisze, że kiełbasa z galaretką to bubel, a obrońcy czystości przepisów zmasakrują temat. :grin: :grin: :grin: :grin: :wink: Poza tym nie wyobrażam sobie białej kiełbasy na Święta do której nie dolał bym rosołu żelującego, ale o tym to strach pisać. :shock: :lol: :wink: A co do ilości, to tyle samo co zwykłej wody, tzn. tyle ile przewiduje przepis lub farsz wchłonie - zależy od mięsa. PS Jednak nie robie tylko na skórkach bo wpływają wg. mnie źle na smak, dodaje część żelatyny ½ - ½
  14. Nie wiem o co Wam chodzi, tekst jest naprawdę bardzo przystępnie napisany. Można się wiele dowiedzieć i przykładowo wyliczyć przykładowo czas parzenia pasztetu w osłonce XX mm, lub mielonki w szynkowarce o masie xx i przekroju YY Podane są ciepła właściwe, praktycznie wszystko w jednym miejscu/ PS Można rownież przykładowo dobrać palnik do garnka (pojemności) i wsadu, i wyliczyć czas, koszt itd
  15. Może to kogoś zainteresuje, bardzo przystępnie napisana praca, więc jeżeli kogoś to zainteresuje i poświęci trochę czasu na przeczytanie to na pewno zrozumie i może mu się to przyda. http://pbc.biaman.pl/Content/362/wlasciwosci_termofizyczne_zywnosci_cz1.pdf
  16. Dorobiłeś teorię do błędnych zalożeń, zanim coś takiego napiszesz, to pomyśl, poczytaj, a potem pisz. [ Dodano: Pią 05 Mar, 2010 17:24 ] Tu masz zadanie z rozwiązaniem dla szkół podstawowych Ile energii należy dostarczyć do 1 kg wody aby ogrzać go o 2 C ( stopnie celcjusza ) , a ile do 2 kg wody aby ogrzać ją o 1 C ( stopni celcjusza ) ? Dane m1=1kg m2=2kg cw=4200J/kg*stC ∆t1=2*C ∆t2=1*C Oblicz Q1=? Q2=? Wzór Q=m*cw*∆t Rozwiązanie Q1=m1*cw*∆t1 Q1=1*4200*2 Q1=8400J Q2=m2*cw*∆t2 Q2=2*4200*1 Q2=8400J Q1=Q2 Rachunek jednostek [Q]=[kg*(J/kg*stC)*stC]=[J] Odpowiedź Dostarczono taką samą ilość ciepła
  17. Zapomnij o ww pomysłach elektrycznych. Nawet jeżeli jakoś podgrzejesz przykładowo 100 l wody i wsadzisz tam 50 kg szynek, to temperatura tak spadnie że będzie ledwo letnia, a podniesienie jej przy pomocy grzałek elektrycznych rzędu 2 kW do temperatury parzenia potrwa cały dzień lub dłużej. Nie można tylko patrzeć na pojemność garnka, a źródło ciepła pozostawić małego garnuszka. Równie dobrze myłbyś załadować przyczepę od TIRa i ciągnąć ją maluchem. „Moc” paleniska na paliwo stale pod parownikiem jest rzędu 15 – 25 kW i taką moc musiał byś dostarczyć aby swobodnie parzyć taką ilość. Z prądu uzyskać taką moc będzie „lekko’ kosztowne i w dodatku ogromne straty ciepła przez nie izolowane ścianki. Jeżeli rzeczywiści musisz to zrobić na „jeden raz” to takie moce tani można uzyskać tylko spalając drewno/węgiel lub kup duży taboret gazowy. Pamiętaj że czym mniej gorącej wody w stosunku do wsadzonego zimnego mięsa, to mniejsza bezwładność Twojego garnka, oznacza to że musisz o wiele szybciej i więcej dostarczyć nowego ciepła żeby uzupełnić straty powstałe wskutek wsadzenia zimnego mięsa.
  18. Nie wiem po co ta panika. Czy uważacie że zabijanie zwierząt nie wiadomo gdzie i jak, i potem obrabianie nie wiadomo w jakich warunkach, no i trzeba jeszcze z próbką do weterynarza (a tak naprawdę do specjalnie do tego upoważnionego weterynarza jechać – samo badanie 30 zł!). Policzcie to wszystko razem ile to kosztuje? Lub Zawozisz do małej rzeźni i tam zabiją, badają i wstępnie oprawią stwora za 50 rarę złotych. Przecież Wam nie podmienią mięsa, ani niczym między czasie nie naszprycują, (możecie go sobie oznaczyć :lol: . A przynajmniej wstępnie ucywilizuje się proces uboju – nie bez znaczenia jest utylizacja odpadów w cenie uboju. PS Poza tym w wielu krajach tak jest, nawet przez wielu uwielbianej Ameryce – niby kraju wolności – zwierzęta muszą być ubijane w ubojniach – nawet te do rytuałów religijnych! PS Niestety, Polak tak ma, gdyby jutro zakazali palić papierosy, to każdy by zaczął ostentacyjnie je palić, nawet ci co nigdy nie palili z astmą, rakami, bez krtani itd :shock: :shock: :wink:
  19. Skoro Gricz, sie nie kwapi do odpowiedzi, to można sobie tu poczytać/popatrzeć http://de.wikipedia.org/wiki/Oberschale
  20. Akcja = reakcja. Znaczy był problem, nie ma problemu bo już producent zareagował. Tak trzymać.
  21. To tak jest, jak się zaznacza że to POLSKA ŚWINKA, a używa się słowa niemieckiego pisanego po polsku. :grin: :grin: :grin: Ale Gricz, wyjaśnij skoro zacząłeś
  22. Dla mnie żeby schab b/k można było nazwać polędwicą, musiał by być idealnie oczyszczony, taki „filet” składający się tylko z jednego mięśnia, bez błon, tłuszczu i innych przyrostów i mięśni. Od początku mojego życia schab był schabem i tak już pozostanie, żadne normy tego nie zmienią, może być z kością lub bez i na tym się kończy podział. :lol: :lol: :lol: PS Dziadek, nie jest to post do Ciebie personalnie, to jest moje zdanie.
  23. Dym wędzarniczy ma specyficzny zapach, jeżeli będziesz wędził w domu (pomieszczeniu) nawet przy otwartym oknie, to i tak w pokoju wszystko przejdzie tym specyficznym zapachem, jak do tego dojdzie wilgoć, to mieszanka tych dwóch zapacho-czynników będzie bardzo niemiła. Jeżeli chcesz koniecznie wędzić w jakimś pomieszczeniu, to wykonaj jakiś okap (może być nawet z kartonu) i do tego mały wentylatorek – może być np. od komputera, byle by miał taką wydajność żeby dym cały odessał, do tego jakaś giętka rura np. spiro i wystawić to za okno.
  24. TOSHIBA

    nóż elektryczny

    Malinowy Bzyk, Wątpliwe żeby w rzeźni ktoś wykrawał mięso dzielil stwory czymś takim jak zaprezentowano wcześniej. Podejrzewam ze oferta jest zagraniczna i ktoś źle przetłumaczył. Jak dla mnie to chodzi o piłę i posługiwanie się nią „wykrawanie” ale bardziej podział tuszy. Coś w tym kierunku: Lub z grubszym zębem
  25. TOSHIBA

    Dowcipy

    Kto pomoże mi znaleźć rym drugiego nazwiska? TYLKO DLA DOROSLYCH! – UWAGA WULGARYZM!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.