Andyandy

Bakterie są przyczyną, a cukier w każdej postaci jest pożywką dla rozwoju bakterii.

Darino, rozbawiłeś mnie bardzo! Ale do rzeczy. Cukier to prawie wszystko co rośnie na polu i zwane jest warzywami, zbożami itd. Podgrzewając np ziemniaki czy zboże do 63 stopni ponad godzinę, enzymy zawartą skrobie przerobią na cukier. Potem ten cukier przepuścisz przez "rurkę" i podasz na chrzciny niech goście piją.

Full, Jeżeli przyprawy dałeś do zimnej solanki to może zakaziłeś mięso. Ja zawsze parzę przyprawy są bardziej aromatyczne. Stosując niskie zasolenie pamiętaj o czystości naczyń, przegotowanej wody do nastrzyku, parzonych przypraw i umytych naczyniach w Wodorotlenenku sodu, NaOH. O rączkach nie wspomnę - więcej mydełka. Dziadek stosuje bezpieczne stężenia solanek i nie ma problemu. Jeżeli bawisz się w smak i radość podniebienia, to zabiegi wymagają odpowiednich przygotowań i na pewno odpowiedniego mięska.

lesniak, 1500 lat temu pradawni, może oczekując na upolowanie posiłku cały czas szorowali zęby jakąś szyszką lub wiewiórką ? Eskimosi jeszcze nie tak dawno, też nie wiedzieli co to są choroby. Cywilizacja zabija ten świat powoli! zaczyna od zębów, a skończy na ............?

tadzikmal, Zasada jest prosta. jeżeli robią się skropliny to coś jest nie tak w całym procesie wędzenia. Przyczyn może być wiele i należy je znaleźć. Skropliny w komorze wędzarniczej oznaczają że wędzonki również otrzymują porcję dziegciu. Ocieplenie takiego monstrum w zimnych porach wymaga sporej temperatury i niewłaściwego spalania. Stałe dostarczanie wilgoci również zawdzięczasz użytej ceramice. Działa jak naczynia włosowate stale absorbując wilgoć z powietrza. Może polakierujesz od zewnątrz jakimś wodnym lakierem np. "Tikuryillą" Nie jest to jedyny problem do rozwiązania. Powielanie błędów wzorowanych na konstrukcjach do patrzenia i okazałych pomników jest dalej podstawowym błędem. Więc zasada pierwsza - Przed budową należy przeczytać wszystkie możliwe tematy WWW.wedlinydomowe.pl Druga wyciągnij wnioski. Trzecia pytaj przed budową, a nie po.

Czego tu na tym świecie nie wyhodują! odmiany grypy, "adidasa, socjalizm w wydaniu CCCP. Szaraczki płacą i płaczą, umierają od tych pomysłów. Czy specjalnie zostało A|H1N1 wyhodowane chyba tak. Gdyby tak nie było to, wszystko było by znane z wykopalisk i przekazów - opisy chorób itd. Nowe mutacje zapewne są wynikiem zabaw w "Boga"

Mam wrażenie że cała grypa jest nastawiona na dobrą kasę. Oznaczenie tej grypy jest takie samo jak grypy hiszpanki z lat 20 ub wieku. Był na ten temat kiedyś obszerny naukowy program. Ostrzegano że jak ktoś powtórnie ożywi ten wirus to na pewno przy obecnej komunikacji będzie pandemia. Stało się tylko KTO na tym zarobi i czy szczepionki będą odpowiedzią skuteczną. Jak na razie "Japońce" stwierdzili że, białko tergo wirusa jest rozkładane przez kwas mlekowy. Szczepmy się wiec żurkiem, kiszona kapustą i innymi kiszonkami. :tongue:

Testowałem materiały do budowy wędzarni w prowizorycznym kanale zbudowanym z cegieł. Do próby użyłem następujące materiały. Starą maszynkę do mięsa, pokrywę od bańki na mleko, tackę ocynk. Opalanie drewnem tak jak do wędzenia. Efekty - Pokrywa, cyna ściemniała wraz z dużym jej ubytkiem. Maszynka do mięsa bardzo ciemna w plamach trudno stwierdzić ubytki. Tacka ocynk ciemna w plamach w miejscu silnego rozgrzania dziwne napylenie i ubytki. Do budowy paleniska, kanałów i komory wędzarniczej raczej nie używamy materiałów zabezpieczonych cyną, ocynk, i innych powłok ochronnych. Ps. W zagłębieniach wlałem solankę zrobiona z peklosoli 10%

Może warto ofertę sprawdzić i literaturę kupić http://www.swiatwokolkuchni.pl/?prod=1412&cat=147

bolexx1313, Nie zawsze to co jest bezpieczne na zimno jest dobre na gorąco. Dochodzą jeszcze substancje czynne uzyskane podczas spalania drewna. Jakie - zależy od gatunku drewna i temperatury spalania. Na złość do tego dochodzi jeszcze pogoda ( ilość pary wodnej ). Więc wybieramy tanie i dostępne materiały, które w każdych warunkach są bezpieczne. Rzeczy nie znanych, nie stosujemy lub pytamy na forum!

juniors1, Dogadaj się i problem rozwiązany. Przepisy na temat wędzarni lub grila w ogrodzie i altanki nie związanej na stale z gruntem w zasadzie nie istnieją. Dotyczą natomiast uciążliwej działalności, wypoczynku, zakłócania spokoju itd. Walka z "dymarkiem" też jest trudna, bo należy udowodnić kiedy, jak, dlaczego itd. To jak zabronić na wiosnę lub jesień robić porządki w ogrodzie. :lol:

bolexx1313, Jeżeli zostało dokładnie zeszlifowane to tak. Zawsze stosując jakiś materiał należy jego nazwę wpisać w Google albo Vikipedie i inne portale, żeby dowiedzieć się z czym ma się do czynienia. Prosty i w miarę nie zawodny sposób na zdrowsze życie :smile:

Dzieńki wszystkim Forumowiczom, za życzenia Andrzejkowe !!!!

Astemio!!!, To wszystko to nic! W Polsce mamy grypę "Wiejską" chyba najgorsza odmiana bo od 20 lat żadnej poprawy tylko problemy i podatki w górę na każdą okazję. ( Oczywiście grypa "Wiejska" posiada nazwę z "pochodzenia- Wa-wa" ) :grin:

bolexx1313, Prawdopodobnie na blachę zastosowano napylenie glinu - aluminium. Podobne zabezpieczenia stosuje się przy rurach wydechowych z samochodach i nie tylko. Jest kilka metod napylenia. Do niskich temperatur ( komora wędzarnicza )może być użyte bez problemu. Podobny wygląd posiada blacha cynkowa również dopuszczona do celów spożywczych np powłoka maszynek do mięsa. - nie mylić z cynowaniem.

Astemio, Więc mamy podobną wiedzę i te minimum przekazane może dużo pomóc. Mam nadzieję że, nie tylko co jest złe, ale jak można polepszyć to co zostało zrobione. Jest też problem z tradycjami i konstrukcjami "dymarek" może wyjaśnimy kilka zjawisk fizycznych dotyczących i utrwalonych pokoleniowo budowli.

Klub może dużo powiedziane, ale fachowców znających materiały i technologie poza wędlinami, to jest To! w tym dziale. Dotyczy fizyki, elektrofizyki, chemii i innych tematów mogących wesprzeć starania forumowiczów. :grin:

Astemio, Witam w klubie !!!

Aron2, Brak cukru to nie problem! W pewnych okolicznościach brak jest zbawienny na wyroby.

bolexx1313, podaj opis tej blachy. czy była w lekkich plamach niebieskawych z odcieniem złotawym. Coś podobnego to zawiasy i inne wyroby metalowe w tym kolorze.

tadzikmal, Rynienka jest rozwiązaniem zastępczym. Skropliny świadczą o refluksie. Zbyt mały komin, też jest przyczyną. Na poczatek owiń komin wełną i folią sprawdź czy pomaga potem zastanów się co dalej robić. Moim zdaniem masz zbyt mały komin troszkę za wysoki. Efektem spalania jest również para wodna ustawiając szyber w kominie przy różnicy ciśnień będzie się skraplać. Boczne regulowane otwory lub szczeliny powinno ten problem zlikwidować.

W warunkach BEZTLENOWYCH azotany (V) mogą ulec redukcji do azotanów (III) lub do amoniaku w procesie denitryfikacji. Przemiany mogą przebiegać dalej do nieorganicznych związków azotu - NO, N2O, N2, NH3. Wyróżnić mozna 3 warianty w procesie: 1. denitryfikację całkowitą w warunkach beztlenowych - azotany (V) redukowane są do azotu N2, który może ulotnić się z gleby 2. denitryfikację częściową w warunkach względnie beztlenowych - amoniak może się ulotnić lub ponownie wejść w cykl przemian do azotanów (III) i (V) 3. zbiałczenie azotanów - jony NO3- wbudowywane są do komórek roślin i mikroorganizmów Zdolność do denitryfikacji właściwej tj. redukcji NO3- do N2 i N2O mają liczne bakterie z rodzajów: Bacillus Pseudomonas Achromobacter Micrococcus Spirillum Denitryfikacja dla rolnictwa jest zjawiskiem niekorzystnym - powstają duże straty azotu w wyniku denitryfikacji całkowitej. W denitryfikacji częściowej, mimo że straty azotu nie następują, powstają azotany (III) i jako związki toksyczne powodują obumieranie roślin i innych żywych organizmów. bakterie denitryfikacyjne bakterie działające odwrotnie niż bakterie nitryfikacyjne; żyją w wilgotnych glebach i w wodzie, rozkładają azotany do tlenków azotu lub azotu cząsteczkowego, który uchodzi do atmosfery. Bakterie Nitryfikujące: Nitrosomonas europaea Nitrosomonas groningensis Nitrosomonas javenensis Nitrosomonas monocella

Och drewno! drewno! to też należy wiedzieć. Jednym z podstawowych problemów w stolarniach i zakładach przemysłu drzewnego jest pył drzewny powstający podczas mechanicznej obróbki drewna. Do najbardziej zapylonych należą stanowiska pracy szlifierkach, pilarkach tarczowych i formatowych oraz tokarkach. Pyły drewna twardego (dębu i buku) mają działanie rakotwórcze a niektóre gatunki drewna tropikalnego oddziaływają toksycznie na organizm ludzki. Należy: zmniejszać stężenie pyłu na stanowiskach roboczych przez skuteczne instalacje odciągowe, zwiększać liczbę przerw w ciągu dnia pracy, podczas których pracownik powinien mieć możliwości umycia rąk i twarzy oraz przepłukanie jamy ustnej i gardła, stosować kąpiel po zakończeniu pracy, prowadzić okresowe badania lekarskie Zapylenie może być nie tylko przyczyną dolegliwości zdrowotnych i chorób zawodowych lecz stwarza również warunki zagrożenia pożarem i wybuchem.

Cały czas aktualne!!!!

Robienie rynienki nie jest rozwiazaniem. Skropliny świadczą o refluksie. Wędzonki mogą być kwaśne, ciemne, okopcone i napewno będą ciemnieć po wędzeniu, a nie powinne zmieniać mocno koloru. Tadzikmal odwaliłeś kawał dobrej wędzarni. Może zwykłym drzewem przepalisz do całkowitego wyschniecia przed dalszymi zmianami i sprawdzisz co dalej zrobić .