Andyandy

Jakość dostępnego opału na rynku jest tragiczna a do każdego należy piec dopasować - ilość powietrza i temperaturę spalania. Złe ustawienie powoduje bardzo szybkie osadzenie sadzy. Duży wpływ ma jeszcze pogoda i wilgotność powietrza. Ja mam komin 18 cm średnicy i wysokość 7,5 m Nigdy nie czyszczę komina i nie mam potrzeby. Oczyszcza się sam, tylko od czasu do czasu wybieram na dole zgromadzoną sadzę. Jak sprawdzam lusterkiem jest w środku prawie żółciutki. Warto zainwestować Sąsiad murowany komin czyści raz w miesiącu i już marzy o wyburzeniu i wstawieniu systemu jaki ja mam. Produkt firmy Wallenberg czy Wainberger jakoś tak. Mam w pobliżu dystrybutora i przywozi całe systemy z Niemiec.

I w ten sposób powstał ten pistolet, do legalnego spalania marychy przy stoliku, Ponieważ palenie w worku na głowie głupio wygląda. Ps. Ale problem, kto chce to kupi, jak smakuje będzie dymił. A może fajkę wodną bez wody użyć do łykania dymu podczas konsumpcji? Też zmienia smak molekularnie!

Ja myślę, że najlepiej zda egzamin jak się zapakuje trochę marychy

chmmm? każdy ma ma prawo do 100 dni spokoju. Potem się rzucajcie

Wstaw śmiało fotki swoich projektów. Na pewno nikt się nie obrazi.

Należy wędzarnię "zestroić" czyli ustawić szyber lub listwy ( regulowane otwory dymne ) regulujące ciąg w wędzarni w taki sposób, aby dym nie wychodził z paleniska i na tyle mocny ciąg powietrza, żeby drewno się żarzyło z małą ilością płomienia. Otwarcie drzwiczek przy dużym ciągu zawsze zaowocuje rozpaleniem się pełnym płomieniem. Ustawienie wędzarni nie zwalnia z obowiązku odpowiedniego opalania, ilość żaru wielkość szczapek, odległości pomiędzy szczapami drewna itd. Opalając w ten sposób uzyskamy dym w przedziale temperatur spalania 320 do 480 st. Tu polecam literaturę wstawioną ostatnio przez Maxella /topic/12481-podstawy-procesu-wędzenia-wikurko-1963-r/#entry465890 Należy bardzo dokładnie zapoznać się i dostosować proces wędzenia, wędzarnie do uzyskanych wiadomości. Żadne czary, wiedza mojego dziadka czy poniemiecka budowla, a już na pewno radosna twórczość w necie nie zastąpi nauki i fachowej wiedzy.

Pianki typu PUR są samo gasnące i nie są toksyczne. Natomiast podczas pożaru jeżeli są podsycane innymi materiałami palnymi wydzielają toksyczne gazy. Na 10 rodzajów pianek 8 jest bardzo toksyczne, a 2 rodzaje umiarkowanie. Na ściany pionowe zewnętrzne polecam ponieważ są dużo lepsze od styropianu tylko należy przygotować odpowiedni stelaż. Natomiast strych, dach zimą nie ma problemu najmniejszego i jest bardzo ciepłą izolacją. Jest problem latem jak dach jest nagrzany, a wewnątrz jest dużo chłodniej wtedy w szczycie wkropli się dużo wody, zresztą przy wełnie podobnie. Ale wełnę można wietrzyć wprowadzając drenaż na szczycie i tak mam zrobione. Wentyluję nawet zimą. Wełna wtedy nie siada po latach i sucha jest bardzo ciepła. Największym problemem jest pożar, chociaż samą piankę trudno jest zapalić bez zewnętrznych źródeł ognia ponieważ gaśnie, ale jeżeli mamy materiał, który podsyci płomień wtedy wszyscy obecni w budynku mają prze......! Mam ten sam problem co wybrać - wełnę, styropian czy piankę. Będę niektóre elementy robił piance twardej typu icynene i na pewno zewnętrzne, ale dach ???

Piankę można dać tylko na ściany pionowe i dobrze zabezpieczone przed czerwonym kurem. Paląc się wydziela chlorowodór, cyjanowodór, dwutlenku azotu i dwutlenek siarki. Śmierć występuję po jednej minucie od wdychania. Pianki zastosowane w dachu dodatkowo latem jeżeli nie mamy zastosowanej wentylacji spowoduje wkroplenie dużej ilości pary wodnej. W budownictwie stosuje się około 10 rodzajów pianek. Pytając należy podać typ pianki. Więc pytanie o piankę na tym forum dotyczy chyba wyrobu ciastek. Jak do tej pory najlepszym ociepleniem jest wełna mineralna odpowiednio położona i sprawdzona pod każdym względem.

Myślę i myślę, a tu sam masz gotową odpowiedź.

I to jest właśnie demokracja , robisz w domu co chcesz. A demokracja kończy się wtedy jak dostajesz rachunek i jest "Gucio" To jest przykładowy rozkład temperatury w palenisku wędzarni, kominka przy prawidłowym opalaniu i odpowiednio dużym palenisku. Przy małych paleniskach i zwiększonym ciągu temperatura wzrasta lawinowo do 800 st.

Każdy robi jakieś przeróbki, poprawki lub doradza, a czy również weźmie odpowiedzialność za poprawki. Największym zagrożeniem jest czerwony "kur" więc należy z daleka budować wędzarnię od budynków mieszkalnych lub gospodarczych. Wczoraj zapaliła się wędzarnia pomimo obicia wewnątrz blachami. Dwie duże gaśnice pianowe i kilka wiader wody nie pomogło, przyjechały dwa wozy strażackie i strażacy użyli piany gaśniczej. Wędzarnia nie była zbudowana według założeń tylko podpatrzona, przerobiona wg. własnej pomysłowości, brak termometru i wędzenie na wyczucie. Nie była również czyszczona z kapiącego tłuszczu ponieważ często wędzonki były dopiekane. Cała konstrukcja nagrzana zapłonęła w jednej sekundzie, a palący się sadze i tłuszcz po polaniu wodą spowodował zapalenie się pobliskiego składu drewna. Ogień sięgał kilku metrów i podejście z ręcznymi gaśnicami nie było możliwe. Pełzające płomienie rozchodziły się pod częściowym zadaszeniem na kilkanaście metrów. Więc altany również są zagrożone jak i pomieszczenia w budynkach. Brak wyobraźni i złe podpowiadanie może przyczynić się do utraty dobytku. Wstawianie wędzarni do budynków piwnic itp nie jest wskazane i bezpośrednio zagraża pożarem. Jak sobie wyobrażacie jaka sadza będzie w kominie po dłuższym użytkowaniu wędzarni - tłusta i nasycona, łatwa w zapaleniu. Płonący komin rozgrzewa się do temperatury nawet 2000 st ( fachowcy mówią nawet o 4000 st )więc zapalą się cegły i dalsze konstrukcje. Miejscem wędzarni jest wolno stojąca bezpieczna konstrukcja na widoku i nie zagrażająca innym zabudowaniom.

prawda cała prawda i tylko prawda.!!! Dlatego ostrożnie z dopiekaniem. taka sama prawda w smaku również prawda i kwestia własnego gustu. I to też się zgadza

Chyba najlepiej będą wiedzieć zainteresowani.; Dzwoń, dowiesz się jak lepiej przesłać. z tej strony wszystko wygląda dobrze.

Jak odróżnić zadymiacza od zadymiarza https://www.youtube.com/watch?v=m9q3SpvCAog

Termometry kotłowe w zależności od zewnętrznej temperatury oszukują do 50% zima, a latem około 30%. Podstawowy wpływ ma obudowa z tarczą, która jest radiatorem wprowadzający w błąd pomiar wykorzystujący bimmetal.

Zbyt wysoka temperatura spalania opału i wilgoć. Kominek powoduje w taką pogodę refluks. Czy zdrowe ? tego nie wiem........, ale żołądek podpowie.

o takiej co nie zanika, w przeciwnym wypadku wiele gwiazd byśmy nie widzieli,a fal jest tyle co źródeł.

Tu się z tym nie zgodzę Teraz się zgadzam. Tu życzę przypomnienia podstaw fizyki i odpowiedzi gotowe.

Może rosyjskiej produkcji płyty indukcyjne będą mieć złe parametry i szkodzą użytkownikom. Na obecnej płycie indukcyjnej, żeby uzyskać indukcję należy postawić "garnek" w przeciwnym wypadku nie uzyska się wzbudzenia indukcji. Oczywiście programowana moc, temperatura i wiele innych ułatwień stawia indukcje na wysokim miejscu. Jednym słowem jest gwarantowane bezpieczeństwo i minimum zakłóceń. Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o mikrofali. Biorąc pod uwagę klasyczna płytę ceramiczną z grzałka oporową, również wytwarza silne pole magnetyczne o częstotliwości 50 Hz, ale jeszcze większe pole i i duże zakłócenia w przedziałach 50 Hz, 16 KHz, 10,7 MHz itd o harmonicznych nie wspomnę i promieniowaniu rentgenowskim występujących w telewizorach CRT i monitorach przed którymi siedzimy całymi godzinami i wlepiamy gały. A mieszkając z dala od przekaźników telefonu komórkowego sami pchamy sobie do głowy od 800 MHz do 3 GHz o max mocy 4 wat i czy to nie jest śmieszne

Podczas rozgrzewania wędzarni cynk zostanie odparowany na początku rury, a w dalszej eksploatacji zostanie utleniony. Sam cynk nie jest szkodliwy aż tak bardzo i nawet potrzebny tylko w innej formie przyswajalnej.

używaj zwykłe kije do miotły ale bukowe produkcji polskiej. Jest dostępny na rynku z jakiegoś drzewa prod chińskiej i wyroby które się zetkną z takim kijem są bardzo gorzkie..

Wszystkie turbiny wprowadzają zakłócenia i nie jest ważne jak wyglądają, zasada jest jedna - uzyskać siłę nośną czyli podciśnienie. Wiatrak, samolot, ptak, turbiny pionowe, żagle, profany itd opierają się na fizycznych właściwościach gazów. Wielkość decyduje o sile zakłóceń.

Solidna twierdza! Podaj więcej danych, fotki i coś się wymyśli

Teraz masz pewność, że mięso nie było aż tak świeże.

Zgadza się dlatego fotowoltaika jest tylko wspomaganiem niektórych czynności jak ładowanie akumulatora itd. Należy zapomnieć o zyskach i zasilaniu zbliżonym do sieciowego. Mając co najmniej 7 paneli można latem zasilać wentylator i grzać mały bojler, a zimą w dzień utrzyma zaledwie dodatnią temperaturę w małym domku letniskowym. O zwrocie kosztów należy zapomnieć chyba, że wliczymy koszty szkód wyrządzonych mrozem, a dzięki fotowoltaice unikniemy. Niestety są rejony gdzie przez tydzień wieje dmuch i jest ciemno więc nic nie zyskamy, ale i z solarów też nic. Pozostaje tylko awaryjne oświetlenie i wentylacja latem z taniej jednej czy dwóch płyt do 200 zł i starego akumulatora od samochodu. O mocy w KW można zapomnieć, ale podczas awarii sieci elektrycznej latem czy zimą nie szukam świeczek, latarek tylko odpalam awaryjne zasilanie i jest super.