Andyandy
**VIP**-
Postów
4 269 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Andyandy
-
W zasadzie jeżeli będziesz ostrożnie spalał węgiel w kominku będziesz miał zbliżoną temperaturę do węgla drzewnego bez dużego ciągu w kominie. Jednak węgiel kamienny spalany z małą ilością powietrza spowoduje osadzenie się dużych ilości sadzy w kominie. Szukasz wygody czy oszczędności. Podmuchy wiatru mogą wtłoczyć duże ilości tlenku węgla przy skromnym opalaniu, a przy wyższej temperaturze może ucierpieć kominek lub zapalą się sadze w kominie i temperatura może osiągnąć do 3000 st. Oczywiście mistrz technologii budowlanej i dobrych porad, Pacan Wojciech zaprzeczy powołując się na dane katalogowe norm budowlanych. w tym wypadku gorszego zestawu do zatkania komina nie mogłeś wymyślić. To jest idealna mieszanka do późniejszych kłopotów. Pytaj strażaka - jak cyganka prawdę powie .
-
Miro masz w tabeli podane drewno 1 kg masy 3410 Kcal i węgiel drzewny 1 kg masy 6830 Kcal. Wszystko dotyczy ilości wydzielonego ciepła. Różnica wyraźna 3420 Kcal. Na węglu drzewnym uzyskasz dwa razy wyższą temperaturę.
-
-
Zasilacz stabilizowany 3,3V , 5V , 12 V 15A
Andyandy odpowiedział(a) na tusiaczek temat w Kącik majsterkowicza
Proponuję prosty zasilacz regulowany od 1 do 16 V o dość dobrych parametrach. Dodatkowym atutem jest regulowany ogranicznik prądowy. Prosty i skuteczny w działaniu z wykorzystaniem praktycznie do wszystkiego, szczególnie amatorom elektroniki. -
Pytania dotyczące budowy wędzarni - ogólnie.
Andyandy odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
- 2 111 odpowiedzi
-
- Problem z budową wędzarni
- komora wędzarnicza
- (i 4 więcej)
-
vtec Czasami więcej szkody się robi pomagając. Czasami są inne powody.
-
Wiesław gil wyraźnie miałeś napisane, że temperatura w palenisku była zbyt wysoka i zbyt duże schłodzenie w długim kanale - rurze. To też spowodowało zbyt niską z kolei temperaturę w komorze. Dużo błędów nie zamierzonych, a wynikających z konstrukcji. Wędzisz dopalonymi składnikami dymu. Używasz termometru kotłowego, który odprowadzając część ciepła przez własną obudowę również wprowadza w błąd. Skąd ten pomysł na wygrzewanie blachy i drewnianej komory. Przesadziłeś z ilością żaru i temperatury w palenisku co widać na wędzonkach. Nie liczy się temperatura w komorze, a temperatura spalania drewna. To z odpowiedniej temperatury w palenisku powinieneś uzyskać odpowiednią temperaturę do procesu wędzenia po przez przebudowanie całej konstrukcji. Jak nie wierzysz, to do swoich wędzonek dostaw licznik promieniowania tła np w Bq ( Bekerelach )
-
Sebastian na fotce wyraźnie widać, że nie miałeś odpowiedniej temperatury. Temperatury w beczce i samej kiełbasy. Ponieważ kiełbasa byłą dużo chłodniejsza na jej powierzchni stale wkraplała się para wodna. Zauważ że tylko na tłustych kawałkach przylegających do jelita widać ślady wędzenia i cieplejszych odcinków kiełbasy. Podstawowy błąd to opalanie za niska temperatura w komorze i zawiły kanał, zbyt duże wychłodzenie spalin i prawdopodobnie odprowadzanie wilgoci z kanału dymnego.
-
Grillo - wędzarnia z kamienia polnego by MeTh0s
Andyandy odpowiedział(a) na MeTh0s temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
vtec do jakiej grupy się zaliczasz? Może nadszedł czas na oznakowanie forumowiczów Dodano: 04 październik 2013 - 11:14 Jak wiesz, że moje opracowanie na podstawie WD zostało wcześniej napisane od tego co wstawił Maxell i pod względem naukowym nie wiele odbiega. Może jest skromnym uzupełnieniem do tego co się dzieje na forum. Nie jestem naukowcem z tytułem w określonym kierunku tylko amatorem, ale więcej zmieniłem na forum w dobrym kierunku niż cała działalność WD, szkolenia i wstawiane naukowe materiały. Niestety o tym mogli się przekonać nieliczni lub liczni, którzy się do moich uwag zastosowali. Mam setki telefonów i maili. Szkoda że na prywatnym kontakcie, a nie na forum. Widać komuś zależy na tym żeby tak pozostało. Czasami mam wrażenie, że na forum dominuje krzyżówka k..... z mułem. Odporny na wiedzę i nie do z.....a. Nie wszystkich to dotyczy, więc z góry przepraszam za to określenie. -
Grillo - wędzarnia z kamienia polnego by MeTh0s
Andyandy odpowiedział(a) na MeTh0s temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
-
Pytania dotyczące budowy wędzarni - ogólnie.
Andyandy odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
malajakat, Wszystkiego się nauczysz. Od dobrych wędlin po dobre wędzenie. Na wszystko przyjdzie czas. :wink:- 2 111 odpowiedzi
-
- Problem z budową wędzarni
- komora wędzarnicza
- (i 4 więcej)
-
Alltid, Takie substancje obecnie jest trudno uzyskać legalnie. Może jeszcze zachowały się gaśnice tetrowe czterochloroetylen odpowiednik Tri. Żywice rozpuszcza również ksylen, ale obecnie ksylen to nazwa, a w butelce oleista ciecz nawet o innym zapachu, wszystko przez ćpunów. Gazda, a próbowałeś rozpuszczalnika pod nazwą terpentyna? Jak nie kupisz tego specyfiku, pozostaje tylko aceton. Aceton rozpuszcza wszystkie spieki, nagary powstałe po zapieczeniu olejami. :wink: PS. Używam do zapieczonych wtrysków w silnikach.
-
ANNAM, Upodobania ponad wszystko! Spotkałem się z dodatkiem do kapusty brukwi i powiem że całkiem super smakuje. Ja byłem zachwycony kapustą z brukwią użytą do kapuśniaku bardzo łagodna i super w pierogach. Mieszkając w bardzo ciepłym bloku nie miałem szans na kiszoną kapustkę, teraz w domku na działeczce cuda, cuda się zdarzają i w tym kapusta, królowa surówek. I śmiem wyzwać każdego na pojedynek jeżeli stwierdzi, że to nie prawda. Sędzią będzie.............. :wink: Ps ............ kapusta!!!
-
Pytania dotyczące budowy wędzarni - ogólnie.
Andyandy odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Pacan Wojciech, Również pozdrawiam :wink:- 2 111 odpowiedzi
-
- Problem z budową wędzarni
- komora wędzarnicza
- (i 4 więcej)
-
Gregtom, to jest dobra cena ponieważ za 1 kg w Dublinie płaciłem 4 Eu kapucha w smaku super twarda zbita i główki ok 4 kg sztuka. [ Dodano: Wto 17 Wrz, 2013 22:00 ] ANNAM, Dodatki do kiszonej kapusty to cały arsenał. Praktycznie wszystkie warzywa, które można jeść na surowo. Do tej pory stosowałem całe małe główki kapusty i jabłka zimowe. Uważam, że to jest temat warty rozwinięcia - dodatki do kiszonej kapusty.
-
sverige2, Wyraźnie pisałem skład kiszonki więc podałem ilości jakie stosuję do 30 kg. Sól ilosć rzecz umowna i wg gustu, są rożne szkoły. Ja zmieniam ilość w zależności jaką jest kapusta w smaku. Można stosować od 17 do 25 gra na 1 kg, ale uważam, że 25 gr już jest lekką przesadą.
-
Kiszę w małej beczce z PU Jednak najważniejsza jest ocena samej kapusty. Jest kapusta ostra z nutą goryczki i słodka biała, zielona itd. używam słodkiej i zielonej. Zielona podbno nie nadaje się, ale robię i jest ok. Do mojej beczki wchodzi 30 kg kapusty skład do kiszonki. Kapusta 30 kg sól - w zależności od smaku kapusty 18 do 20 gr na 1 kg kapusty. marchew 2kg - można więcej kminek 30 gr - opcja do smaku glukoza 100 gr Całość systematycznie ubijam do pokrycia się sokiem z kapusty ( nie dodaję wody ) Przykrywam i odstawiam w temperaturze pokojowej na kilka dni. Przbijam kapustę szkalnym pretem - taki mam. w celu odgazowania, następnie ubijam i tak powtarzam czynność kilkanaście razy. Jeżeli kapustka osiągneła już odpowiedni smak przenoszę do zimniejszego pomieszczenia za zwyczaj docelowe. Do słoików kapustę można przełożyć jak przestanie intensywnie pracować. Można użyć inne dodatki smakowe jak jabłka lub całe główki kapusty. Kapustę można kisić w każdym naczyniu, które można odpowiednio umyć, a samo naczynie nie będzie reagować z fermentującym sokiem kapusty. Ostatecznie zawsze można zastosować worek do kiszenia kapusty.
-
Pytania dotyczące budowy wędzarni - ogólnie.
Andyandy odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Malajkat to jak opalasz, że palenisko jest aż tak gorące - jaki jest ( teoretyczny) skład uzyskanego dymu. Jak smakuje wędzonka przy zamkniętych drzwiczkach paleniska. To, że beton komórkowy jest dużo lepszym izolatorem od kamienia czy cegły klinkierowej jest dużą zaletą i to jest Twoim sukcesem w wędzeniu. Jednak z opisu wynika znaczy że palisz jak w "dymarku" ponadto jaką temperaturę osiągasz w palenisku skoro uzyskujesz Żeby się przekonać sprawdź ile spalasz drewna na jeden proces wędzenia, a dowiesz się ile dostarczyłeś energii. Lato jest wspaniałe, ale zima ma swoje prawa. Nie tylko ja piszę o sposobie opalania lecz materiały przedstawione przez Maxella również zdecydowanie świadczą o sposobie pozyskania dymu w odpowiednich zakresach temperatur. Smak i kolor to nie wszystko. Zdrowie ponad wszystko. :wink: Jak myślisz o czym to świadczy? :wink:- 2 111 odpowiedzi
-
- Problem z budową wędzarni
- komora wędzarnicza
- (i 4 więcej)
-
Jeszcze troszkę i będzie z dymu dębowego doktorat WD. Nic to nie zmieni i nie ma co się rozpisywać podając przykłady. Smak wędlin niezależnie od użytego drewna będzie zawsze w pierwszej kolejności uzależniony w zależności od warunków pozyskania dymu. Składa się na to sposób opalania, konstrukcja wędzarni, gabaryty, pora roku i wiele innych czynników. Pod znakiem zapytania jest również powtarzalność. Już nie piszę, że każdemu może wyjść tak samo jak się dostosuje do opisu. Nawet w dobrych wędzarniach po latach praktyki zawsze powiemy, że wędzimy wzorując się na doświadczeniu i każde wędzenie jest inne. Dosłownie inne i zarazem wkład do wędzarni jest zawsze inny. Więc doświadczenie jest główną podstawą. Każdy posiada inny "wehikuł" do zadymiania, więc każde doświadczenie jest inne. I to by było na tyle :wink:
-
Kup Xerox 3140 koszt poniżej 200 zł możesz doładować sam toner i drukować do woli bez licznika chipu w tonerze jak zrobisz zworkę chipie.
-
Prawda jest taka, że dębem należy umieć wędzić - opalać. Dębina posiada bardzo dużo garbnika i łatwo o zmianę smaku. Jeżeli przydusimy lub przymkniemy drzwiczki uzyskamy błyskawicznie wysoką temperaturę. Dąb powinien się żarzyć i bardzo dobre wyniki są z dodatkami wiśni i śliwy. Nie należy nigdy kłaść blisko obok siebie dwa kawałki dębu. Nie należy używać dębu w małych ograniczonych paleniskach. Dębina doskonale spisuje się w dużych wiejskich wędzeniach. Proponuję na początek zrobić próby.
-
Pewnego wieczoru porucznik Rżewski spotkał się w restauracji z pułkownikiem. - Poruczniku - rzekł pułkownik - widzę, że pan często chodzi do restauracji. Prawie codziennie. Mnie zawsze brakuje pieniędzy... - A co pan robi z pensją, panie pułkowniku? - Wszystko oddaję żonie. A ona na hulanki nie chce dawać... - Nie umie pan postępować z kobietami, panie pułkowniku. Kiedy nie chce dać pieniędzy, niech pan podejdzie do niej od tyłu, pocałuje w szyję i delikatnie weźmie w ramiona. Na pewno da! Pułkownik wraca do domu i robi tak, jak mu poradził porucznik. Podszedł od tyłu do żony, objął ją, pocałował w szyję. Żona przeciągnęła się z rozkoszą i mówi: - Cóż to, poruczniku, znowu skończyły się pieniążki? Młody człowiek podnieconym głosem mówi matce, że zakochał się i się żeni: - Tak dla jaj, przyprowadzę trzy kobiety i spróbujesz zgadnąć, którą z nich zamierzam poślubić. Matka się zgodziła. Następnego dnia przyprowadza trzy piękne kobiety, sadza je na kanapie i rozmawiają chwilę z matką. Potem syn pyta: - Dobrze, mamo, a teraz zgadnij, którą zamierzam poślubić. - Tę w środku ? odpowiada bez wahania. - To zdumiewające, mamo. Zgadza się. Skąd wiedziałaś? - Nie lubię jej. Firma poszukuje młodej sekretarki z umiejętnością pracy na komputerze... stole, krześle i wszędzie, gdzie nadarzy się okazja. Kilkuletni chłopczyk i dziewczynka w tym samym wieku kąpią się razem w wannie. Dziewczynka dostrzega siusiaka i pyta chłopczyka: - Mogę dotknąć? Chłopczyk oburzony: - Nie ma mowy! Swojego już urwałaś!
-
Dąb- Nadaje silnie brązowe zabarwienie produktom. Najczęściej stosowany dowędzenia na zimno dziczyzny i dużych kawałków mięsa. Buk - Nadaje barwę cytrynową, idealny do wędzenia ryb, filetów kaczek, gęsi i indyków, dzikiego ptactwa, jagnięciny i innych mięs. Zalecane wędzenie na gorąco i w/w podawać jako dodatki do sałatek, zimnych i ciepłych zakąsek Olcha-To powszechnie stosowane drewno do wędzenia w Polsce. Ma szerokie zastosowanie przy wędzeniu ryb, szczególnie łososia, pstrąga oraz owoców morza typu małże, ostrygi czy przegrzebki. Olcha nadaje produktom cytrynowe zabarwienie i przez swoją delikatność ma zastosowanie przy podwędzaniu takich produktów jak drób, wieprzowinę, baraninę i wołowinę. Podobne zabarwienie nadaje drewno z akacji i gruszy Śliwa-Nadaje delikatnej słodkości, owocowego zapachu i połysku. Idealna do wieprzowiny. Kotlety z kością, żeberka lub polędwiczki wieprzowe mają niepowtarzalny smak. Polecany przy wędzeniu kiełbas. Wiśnia-To najpopularniejsze drewno nadające świeży zapach i lekkoowocowo-słodki smak. Idealne do drobiu, cielęciny, dzikiego ptactwa, szynek i kiełbas. Bardzo dobrze się sprawuje przy wędzeniu ryb, homarów i tygrysich krewetek Klon-Posiada silny zapach wędzenia, nadaje złocisto-żółtą barwę, polecany przy produktach marynowanych z dodatkiem melasy, cukru czcinowego lub syropu klonowego. Głównie stosowany dla wołowiny, drobiu i ryb (łosoś, pstrąg). Podobne zabarwienie nadaje drewno z jesionu i lipy. :wink:
-
Znalazłem w necie wyroby z wczesnego okresu wg. Zbója Madeja. [ Dodano: Nie 15 Wrz, 2013 15:40 ] Do firmy zajmujacej sie usuwaniem padlych zwierzat z ulic miasta dzwoni telefon: - Dzzdzzienn dddobry jajaja chchccialem popowiedziec, ze lelezy papapadly kkkoń . - Oczywiscie, przyjedziemy i zabierzemy, tylko niech pan powie na jakiej ulicy. - Na po...pooo...po..poooo - Moze na Poznanskiej? - Nnnie, na poo.po..poo - Moze na Podgórnej? - Nnnie, nnnie... - To jak Pan sie zastanowi, prosze zadzwonic. Facet dzwoni po chwili - Dzie dzie dzien... - No witam ,witam, co z tym koniem, na jakiej ulicy? - Na poooo...po...po - No jaka, moze Poznanska? - Nnnie, nnnie, pooo...po...po - Moze jednak Poznanska? - Nnnnie... - Prosze sie zastanowic i zadzwonić pózniej, dobrze? Facet dzwoni po godzinie i ciezko dyszac mówi: - Ddzi... - No witam witam, jak tam konik, na jakiej ulicy lezy? - Na pppo..poooo... - Poznanskiej? - Ttttak - No widzi Pan, mówilem ze na Poznanskiej! - Bbbo gggo kkurrrwa pppprzeniossslem... [ Dodano: Nie 15 Wrz, 2013 15:49 ] Alkohol - Kosmetyk zażywany doustnie. Zażyty w odpowiedniej dawce powoduje zdecydowaną poprawę urody otoczenia zażywającego. Apatia - Stosunek do stosunku po stosunku. Bałagan - Przestrzeń zaaranżowana alternatywnie. Ból głowy - Szeroko stosowana przez kobiety metoda antykoncepcji. Ciąża - Inaczej zemsta dyrygenta - nie chciała grać na flecie, to musi dźwigać bęben. Czat - Program konwersacyjny, w którym 40-letni parchaty facio udaje 20-letnią sexy blondynkę. Dyplomata - Ktoś, kto potrafi powiedzieć ’spierdalaj’ w taki sposób, że poczujesz podniecenie w związku ze zbliżająca się wyprawą. Ekonomista - Ekspert, który potrafi dzisiaj dokładnie wyjaśnić, czemu jego wczorajsza prognoza na dziś się nie sprawdziła. Goła baba - Kobieta niespełna ubrana, kusząca swem powabem (jednym bądź wieloma) lub wręcz przeciwnie. Harcerz - Dziecko ubrane jak kretyn, pod przywództwem kretyna ubranego jako dziecko. Hardware - Ta część komputera, którą można kopnąć kiedy software przestanie funkcjonować. Idiota - Osoba inteligentna w sposób alternatywny. Inflacja - Powód, dla którego musisz przeżyć ten rok za pieniądze jakie zarabiałeś w zeszłym. Informatyk - Ktoś kto naprawi problem o którym nie wiedziałeś w sposób którego nie rozumiesz. Intelektualista - Ktoś, kto jest zdolny ponad 2 godziny myśleć o czymś innym niż seks. Internacjonalizm - Miłość francuska polskiego anglisty z włoską germanistką na szwedzkiej amerykance w hiszpańskim hotelu. Kac - Suszenie po zalaniu. Kanibale - Ludzie dobierający sobie przyjaciół według smaku. Kłamstwo - Najszczersza kobieca prawda. Koleżanka - Osoba przeciwnej płci, która ma ‘to coś’ co powoduje, że absolutnie nie masz ochoty się z nią przespać. Ksiądz - Osoba, do której wszyscy ludzie zwracają się ‘ojcze’ oprócz jego własnych dzieci, które używają zwrotu ‘wujku’. Młotek - Kinetyczno-pneumatyczny autopotęgator mocy z naprowadzaniem trzonkowym. Monogamia - Zdeprecjonowana poligamia. Nanosekunda - Odcinek czasu jaki upływa pomiędzy zapaleniem się zielonego światła a naciśnięciem klaksonu przez faceta za tobą. Niecierpliwość - Dwóch facetów wchodzi do ubikacji, jeden rozpina rozporek, a drugi zaczyna malować usta. Nudziarz - Człowiek, który mówi gdy ja właśnie chcę mówić. Obrzydliwość - Chcesz ucałować babcię na pożegnanie, a ona wysuwa język. Optymista - Niedoinformowany pesymista. Pesymista - Optymista z bagażem doświadczeń. Piękno - Ulotne zjawisko mijające zwykle po wytrzeźwieniu. Praca grupowa - Możliwość zwalenia winy na inne osoby. Prawda - Przekonywująco powiedziane kłamstwo. Psycholog - Ktoś, kto gapi się jedynie na innych ludzi kiedy atrakcyjna kobieta wchodzi do pokoju. Ręka - Kostno-mięśniowy wysięgnik żurawiowy, chwytny i mobilny we wszystkich płaszczyznach. Zastosowanie różnorodne. U samców w liczbie pojedynczej zastosowanie szersze. Rozwód - Słowo wywodzące się z łaciny. Oznacza wyrwanie genitalii przez portfel. Samochód - Urządzenie mechaniczne służące do przemieszczania się w przestrzeni, a także jako wspomagacz samczy podczas okresu godowego. W rękach samic śmiertelna broń. Sedes - Siedzenie dla mających gówno do roboty. Statystyk - Ktoś, kto jest niezły z liczbami, ale brakuje mu charakteru aby zostać inżynierem. Sumienie - To ten cichy głosik, który szepce, że ktoś patrzy. Taniec - Wertykalna frustracja horyzontalnego pożądania. Wieczność - Czas jaki upływa od momentu kiedy skończyłeś, do momentu kiedy możesz wyjść od niej z mieszkania. Wrzask - Rozdarcie zewnętrzne. Wsad dewizowy - Zagraniczny klient polskiej prostytutki. Zamieszanie - Dzień ojca w haremie. Zaraz - Robal powszechnie znany i powszechnie niewidoczny, jednocześnie określenie czynności, która nie znajdzie finału w czasie. [ Dodano: Nie 15 Wrz, 2013 16:03 ] zajączek i miś lubili wieczorami spotkać się, posiedzieć i napić czegoś mocniejszego. wszystko było by ok, gdyby nie fakt, że zajączek każdego ranka po takiej libacji budził się bardzo zmasakrowany- połamane łapki, odbity ogonek, zwichnięte uszko... Miał tego dość. Poszedł pogadać z misiem: - misiek jesteś moim dobrym kumplem, lubię te nasze imprezy, ale nie bij mnie tak bo już nie wytrzymuję. Jak będzie tak dalej to mnie zabijesz. - masz rację już nie będę- odpowiada miś. Następny ranek po kolejnej imprezie- zajączek budzi się ze złamanym uchem bez zęba i prawie odpadającym ogonkiem... zdenerwowany idzie do misia na rozmowę: - dlaczego mi to znowu zrobiłeś misiu? obiecałeś że tak już nie będzie! - ano zając bo ja cały wieczór byłem bardzo cierpliwy. Nic nie zrobiłem jak wyzywałeś moją mamę od najgorszych. Nie zareagowałem gdy nazwałeś moją siostrę k... i opowiadałeś że puszcza się po całym lesie... byłem spokojny. Ale jak nasałeś na środek łóżeczka, powbijałeś w to patyczki i powiedziałeś, że JEŻYK DZISIAJ ŚPI Z NAMI to nie wytrzymałem!
-
Stewardessa dostała polecenie od kapitana, by w sposób dyplomatyczny i delikatny poinformowała pasażerów o tym, że samolot zaraz się rozbije. Stewardesa wychodzi do pasażerów i pyta: - Czy wszyscy maja dokumenty? Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają: - Taaak!!! - W takim razie niech wszyscy je podniosą i zamachają do mnie. Pasażerowie podnoszą je w górę i radośnie machają. - A teraz wszyscy rolujemy dokumenty nad głową, rolujemy... ciaśniutko, ciaśniutko... Pasażerowie entuzjastycznie zwijają, ciaśniutko... - A teraz niech wszyscy wsadza sobie je głęboko w *CENZURA* , żeby zwłoki dało się łatwo zidentyfikować... Piątek wieczór. Przychodzi facet do baru: - Co podać? - 3 piwa. Wszystkie jednocześnie. - Jednocześnie? O co chodzi, chcesz się szybciej upić, zaimponować komuś? - Nie, to tradycja. Kiedyś razem z moimi braćmi chodziliśmy razem do baru na piwo w każdy piątkowy wieczór, a teraz, kiedy się przeprowadziłem, podtrzymuję tradycję i wypijam piwa za nich. Mija tydzień, do baru wchodzi ten sam gość: - Co podać? - 3 piwa. Wszystkie jednocześnie. - Pamiętam cię, to ty pijesz za swoich braci. - Dokładnie tak, trzeba podtrzymać tradycję. Mija kolejny tydzień, do baru wchodzi ten sam gość, barman go rozpoznaje: - 3 piwa, standardowo? - Nie nie, dziś niestety tylko 2. - Coś się stało? Czy któryś z twoich braci umarł? - Co? .. aa nie, nie. Po prostu rzuciłem picie. Jasiek zaprosił swoją mamę na obiad w mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanko razem z koleżanką Justyną. Jednak, kiedy matka przyjechała do synka, nie mogła nie zauważyć, że współlokatorka syna jest wyjątkowo ładną i seksowną blondynką. Jak to każda matka zaczęła się zastanawiać, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Syn zauważył, jak matka patrzy na Justynę i kiedy byli sami powiedział: - Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy. Tydzień później Justyna pyta się Jaśka: - Słuchaj, nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką, nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz? Jasiek zdecydował się napisać list do matki: "Droga mamo, nie piszę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny, nie piszę też, że jej nie wzięłaś. Fakt jednak pozostaje, że od kiedy byłaś u nas na obiedzie tydzień temu, nie możemy jej znaleźć." Odpowiedź przyszła parę dni później. "Drogi Jasiu, nie twierdzę, że sypiasz z Justyną, nie twierdzę też, że z nią nie sypiasz. Fakt jednak pozostaje, że gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła. Buziaczki, mama" W klasie pani pyta dzieci: - Co jest najszybsze na świecie? - Nasz samochód - mówi Ptyś. - Pociąg - mówi Ksenia. - Rakieta - mówi Hong. - MYŚL - mówi Bronek - ponieważ jak pomyślę o Paryżu, to jestem natychmiast w Paryżu. Nic nie jest szybsze, jak myśl! Pani jest zachwycona odpowiedzią Bronka, już chce go pochwalić, ale nagle wstaje Jasiu i mówi: - Mój tata jest jeszcze szybszy! Wczoraj wieczorem podsłuchałem, jak mówił do mamy: - "Ach, dzisiaj doszedłem szybciej niż myślałem". Pan Bóg i Św. Piotr ogłosili przetarg na budowę bramy niebiańskiej. Pierwszy zgłosił się Arab. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Mam - odpowiada Arab. - Masz kosztorys? - Mam. - To ile Ci wyszło? - 900 milionów. - A dlaczego aż tyle? - No cóż, 300 mln na materiały, 300 mln na robociznę, 300 mln zysku. - Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr. Następny wchodzi Niemiec. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Mam - odpowiada Niemiec. - Masz kosztorys? - Mam. - To ile Ci wyszło? - 1,5 miliarda. - A dlaczego aż tyle? - No cóż, 500 mln na solidne niemieckie materiały, 500 mln na rzetelną niemiecką robociznę no i 500 mln zysku. - Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr. Następny wchodzi Polak. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Nie - odpowiada Polak. - Masz kosztorys? - Nie. - A ile chcesz za robotę? - 3 miliardy 900 milionów. - Skąd Ty wziąłeś taką kwotę?! - No cóż, miliard dla Pana Boga, miliard dla Św. Piotra, miliard dla mnie, a za 900 mln Arab zrobi bramę. - Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam - mój rozmiar! Mąż: - Taaa... Poszczęściło Ci się. Po paru dniach żona znowu mówi: - Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar! Mąż kręci głową z podziwem: - Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i to nie był mój rozmiar! leżysz w łóżku pomiędzy super napaloną seks blondyną, a napalonym gejem i teraz pytanie: do kogo odwrócisz się plecami ?? Wszyscy zastanawiają się nad powodami dla których wielu muzułmanów popełnia samobójstwa. Spójrzmy na powody: - Brak Bożego Narodzenia - Brak telewizji - Brak nagich kobiet - Brak piłki nożnej - Brak kotletów - Brak hot-dogów - Brak burgerów - Brak piwa - Brak bekonu - Ubierają się w szmaty - Ręczniki służą im za czapki - Więcej niż jedna żona - Więcej niż jedna teściowa - Nie mogą się golić - Ich żony nie mogą się golić - Nie mogą się pozbyć zapachu osła - Swoje jedzenie pieką na wielbłądzim gównie - Twoja żona jest ci przez kogoś wybrana - i na dodatek śmierdzi gorzej od osła A potem mówią ci, że gdy umrzesz, będzie lepiej? Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy. Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną. - I co?! Co z nią, panie doktorze?!. - Cóż...żyje. I to jest dobra wiadomość. Ale są i złe: żona niestety, będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych. - Oczywiście, oczywiście - na to mąż. - Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt ok. 5 tys. miesięcznie. - Tak, tak... - kiwa głową mąż. - Konieczny będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego typu urazami, plus ta rehabilitacja cały czas. NFZ nie refunduje... Koszt sanatorium - 10 tysięcy... - Boże... - Tak mi przykro... To nie koniec złych wiadomości. NFZ nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie, a to bardzo drogie leki.. - Ile? - blednie mąż. - Miesięcznie 12 - 15 tys. złotych. - Jezuu... - Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się może pan dogadać. Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę... Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach. Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie męża po ramieniu: - Żartowałem! Nie żyje! Bóg stworzył osła i rzekł do niego: - Ty będziesz osłem. Będziesz od rana do wieczora pracował i ciężkie rzeczy na swoich plecach nosił. Będziesz jadł trawę i będziesz mało inteligentny. Będziesz żył 50 lat. Na to odparł osioł: - 50 lat takiego życia to za wiele. Daj mi proszę nie więcej jak 30 lat. I tak było. Następnie Bóg stworzył psa i powiedział do niego: - Ty będziesz psem. Będziesz pilnował dobytku ludzi, których będziesz oddanym przyjacielem. Będziesz jadł to, co człowiekowi z jedzenia zostanie i żył będziesz 25 lat. Pies na to: - Boże, 25 lat takiego życia to za dużo. Daj mi nie więcej jak 10 lat. I tak było. Później stworzył Bóg małpę i rzekł do niej: - Ty będziesz małpą. Masz skakać z drzewa na drzewo i zachowywać się jak idiota. Masz być wesoła i żyć 20 lat. Małpa rzekła: - Boże, 20 lat bycia pośmiewiskiem to za wiele. Proszę, daj mi nie więcej jak 10 lat. I tak było. W końcu Bóg stworzył człowieka i powiedział do niego: - Ty będziesz człowiekiem, jedyną logicznie myślącą istotą, która będzie zamieszkiwać ziemię. Będziesz używał swojej inteligencji, ażeby podporządkować sobie inne stworzenia. Będziesz panował na ziemi i żył 20 lat. Na to powiedział człowiek: - Boże, bycie człowiekiem tylko 20 lat to za mało ! Proszę daj mi te 20 lat, które odrzucił osioł, 15 psa i 10 małpy. I tak się stało. Człowiek przez 20 lat żyje jak człowiek, później 20 lat jak osioł, haruje od rana do wieczora. Potem ma dzieci i 15 lat żyje jak pies. Opiekuje się domem i je to co mu rodzina zostawi. Ostatnie 10 lat spędza jak małpa, chodząc na czworaka robiąc głupie miny i zabawiając swoje wnuki. [ Dodano: Nie 15 Wrz, 2013 12:45 ] Drogi Pawle Nie mogę dalej ciągnąć naszego związku. Odległość między nami jest zbyt duża. Muszę przyznać, że zdradziłam Cię dwukrotnie, ponieważ nie było Cię i to nie jest sprawiedliwe. Wybacz. Proszę, odeślij mi zdjęcie, które ode mnie dostałeś. Całuski, Kasia Żołnierza to zabolało, dlatego poprosił kumpli o wszelkie zdjęcia ich obecnych lub byłych dziewczyn. Zatem do koperty ze zdjęciem Kasi dorzucił zdjęcia innych ładnych dziewczyn, jakie dostał od kolegów. W zestawie pojawiło się 57 zdjęć wraz z listem: Droga Kasiu, Przepraszam, ale ni cholery nie pamiętam, kim jesteś. Proszę, wybierz swoje zdjęcie z tej kupki i odeślij całą resztę. Trzymaj się, Paweł
