Andyandy

Magiczna strona! powoli odzyskuję smak :grin: i dzisiaj przespałem ponad 5 godzin w spokoju. Pepe mam zrobiony syrop z sosny i pędów świerku z dodatkiem szyszek chmielowych na miodzie. Syrop ma dwa lata i jest wstrętny w smaku. Dodaję do herbaty i rzeczywiście na jakiś czas działa uspokajająco. Myślę, że kryzys mam już za sobą teraz tylko nie zaziębić na koniec. Wraca apetyt to dobry znak. Do lekarza nie pójdę bo nie będę siedział przepełnionej w przychodni pełnej wyziewów i kaszlących chorych, czekających na wizytę do pierwszego kontaktu. To wylęgarnia chorób, brak miejsca do parkowania i wszelkiego zła skupionego w jednym miejscu.

Podziękowanie za rady!!! mam chyba przechodzona lub zaziębiona grypę. Próbowałem już wszystko z apteki i nic. Jednak ciepełko i miodek robią swoje. Od czosnku będę capił jak żyd nie podwędzany :grin: Gardełko płukam płynem do płukania ust - dentystyczny i zaczyna pomagać. Jako antybiotyk dodatkowo zjadłem czarnej rzepy i tez super działa. Staram się brać naturalne składniki ludowej medycyny, których na co dzień nie używam i mam wyraźną poprawę. :grin:

Gdyby nie można było wycisnąć oszczędności to nie było by sensu montowania katalizatorów, w których jest dopalane nie spalone paliwo. Jest tego sporo podczas eksploatacji pojazdu. Magnesy umożliwiają ten proces po przez lepsze połączenie grup węglowodorowych z tlenem. Zatem przy tej samej dawce paliwa wtryśniętego do cylindra - o ile więcej i lepiej spalimy paliwa, to mamy większą moc. Zyskiem jest to, że musimy użyć mniej o ten % paliwa, żeby wykonać tą samą pracę. Warunek jest jeden należy odpowiednio wykonać urządzenie i zamontować. Koszty znikome, zyski duże przy obecnych cenach. :wink: Sam pomysł i zwrócenie uwagi na właściwości pola magnetycznego z praktycznym wykorzystaniem do użytkowych celów zastosowano podczas II wojny światowe w Luftwaffe. Firmy Messerschmitt – Flugzeugwerke Obniżenie spalania jedynie o 5% zwiększało zasięg o 75 km, dla samolotu Heinkel He 111, a w przypadku myśliwca Messerchmitt Bf 109Z-2/Z-4 było to już ponad 100 km. Kiedy uzyska się w wartości 15% spadek spalania, wspominane samoloty uzyskują bez zwiększenia masy zasięg większy odpowiednio o 225 i 300 km. Opinie innych http://www.mundi.com/mowiainni.html

Miksturę już robię, czosnek z miodem i grzane piwko. Najgorzej jest wieczorem i nad ranem. Usiłuję spać na siedząco, bo szczekam jak pies na księżyc. Jeżeli chodzi o gardełko to rano, nic nie uda mi się powiedzieć przed gorąca herbatką.

Męczy już mnie ponad tydzień jakieś świństwo grypowe i żadnych reakcji na lekarstwa. Podobno przepisy babci i dziadka od lat są skuteczne POMOCY!!!! :blush:

Technika wykonania mnie nie interesuje to nie jest problem. Zależy mi na uwagach co zmienić, dodać, odjąć itd.

qzym, To już jak kto woli, a na upartego dopasować blachy i skręcić na śruby. Separator i ogranicznik można wykonać z jednego kawałka blachy i nawiercić otwory w miejsce szczeliny.

qzym, Bardzo dobry pomysł :grin: obracając można regulować wielkość popielnika i ilość powietrza.

qzym, Nie jestem zdecydowany, gdzie zrobię zasuwę regulacją dostęp powietrza! oczekuję propozycji! :wink:

Do podobnego dymogeneratora też się dostawię i oczekuję krytyki, co źle, co dobrze. Mam zamiar taki zbudować.

E536 Żelazocyjanek potasu to stosują do soli jodowanych jako antyzbrylacz.

wolar, Wymień ocieplenie - wełnę mineralna na deski. mniejszy kłopot i zdrowo. Każde naruszenie przy otwieraniu będzie powodować pylenie. Pylić też będzie przy zmianach temperatury. Powichrzenia jest zbyt mała żeby wełnę stosować, a drewno w zupełności wystarczy.

Biotit, Pięknie uwędzona, pokaż czym wędzisz ! :grin:

Mark, Mowa jest o samochodach sprawnych i raczej do orłów użytkownik samochodu, który, cytuję - " przy -27 odpalaliśmy malacza też paląc na jeden gar ale świece grzaliśmy lutlampą do czerwoności." nie należy. Wybacz, zrób, załóż i wypowiadaj się. Co do paliwa, to letnie paliwa lub oszukane tak się zachowują. Samochody są przystosowane fabrycznie do pracy przy - 40 st. muszą zapalić bez problemu. Chyba, że rozregulowane u "kowala" mogą być już prawie nie istniejące Fiat 126. Żuk itd. W tych markach aparaty zapłonowe po 2 latach są do wymiany. Złomem, taborem ciężarowym prywatnym nie podpieraj wywodów bo to nie nadaje się do jazdy. Przeciążone samochody ciężarowe i notoryczna kradzież paliwa lub zawyżanie zużycia jest stałym programem i nie dziwi mnie zużycie. Zamontowanie GPS i poprawa zużycia paliwa dobitnie świadczy o kierowcach i ich wiedzy, a ja takich kierowców natychmiast bym zwolnił - wiadomo dlaczego. Akumulatory przy sprawności 50 % są złomem i każdy wie, że sprawność akumulatora w zimie jest podstawą. Mało kto wie jak należy eksploatować akumulator i to jest przyczyna. Wybacz, ale to co opisałeś nie jest autorytetem tylko wręcz przeciwnie świadczy o braku wiedzy. :grin: [ Dodano: Sob 22 Sty, 2011 13:23 ] Gonzo, Tak zapłaciłeś bo jakiś palant dyletant zrobił kosztem 10 zł coś co sprzedał za 500 zł i to się na polskim rynku liczy. Ja poświeciłem troszkę czasu na analizatorze widmowym i opracowałem własny model. Działa jest mam i nikogo nie zmuszam do płacenia ogromnych pieniędzy. Koszt 1 magnesu jest w granicach 6 zł + blacha i klej, całość średnio około 12 zł. w tym jeszcze pomalować i zamocować.. Dodatkowy wkład troszkę własnej pracy. Nie polecam kupnych bo drogie i często podrabiane nie działają. Do samochodów ciężarowych z pompo wtryskiem należy zrobić inne urządzenie. Ale to nie ten temat i nie to forum.

Marek_ MPŁ 40 x 15 x 6 / N38 jak są duże przekroje przewodu paliwowego to MPŁ 40 x 18 x 10 / N38

Magnesy można kupić tu http://www.magnesy.eu/magnesy_neodymowe_plytkowe_duze-g1-236.html ale jest dużo firm i należy poszukać. Co do szczeliny na przewód paliwowy to sie ustala w zależności od grubości przewodu, a nadmiar blachy przy cienkich przewodach ucina. Montuje się jak najbliżej pompy wtryskowej ( diesel ) na przewodach igelitowych lub ( benzyna ) przed wtryskami lub gaźnikiem. Dokładne opisy w internecie.

http://magtec.pl/ http://www.ekomagnetyzery.pl/ http://www.multimag.pl/ http://www.magnetyzer.net.pl/ http://www.diagnostik.pl/magnetyzery/magnetyzery_dual_activ.html i wiele innych firm. Ja udostępniam własne opracowanie, dużo bardziej skuteczne od tych przedstawianych. reakcja silnika jest natychmiastowa.

Kilka lat już używam własnej konstrukcji polaryzatora paliwa. ( magnetyzer ) Samochód Renault Kangoo 1.9 D norma na miasto 6,8l, a po założeniu ( trzy szt dla diesla - dwa dla benzyny) spadło zużycie zimą do 6 litrów 10% mniej i latem 5,5 miasto 18%. Trasa 5,2 litra przy normalnej jeździe i przy szybkości do 90 km 5,00 litrów i mniej. Średnio oszczędności wynoszą miasto 12% mniej paliwa, a trasa 18%. W przeliczeniu na rok, dwa miesiące jeździmy za darmo. Dodatkowa korzyść to duża trwałość silnika - brak osadów, nagarów, zapieczenia pierścieni i drożny układ wydechowy. Silnik przestaje dymić więc spalane jest w pełni paliwo. Uwaga do regulacji silnika na komputerze lub u diagnosty należy zdjąć polaryzatory, ponieważ diagnosta nie będzie mógł określić parametrów. Silnik odpala na mrozach -30 st bez problemów ( przebieg 300 000 km ) Wyraźnie odczuwalna moc i kultura pracy. Założyłem ostatnio do samochodu córki Renault Clio 1,2 benzyna i efekt jest podobny. Dostał skrzydeł jak po Red-Bul. [/b]

Biotit, napisz jak wędziłeś temperatura i drzewo. Jak masz jesion to na zimno jutro popraw, idealnie do dziczyzny pasuje.

Biotit, Czyżby to była polędwica łososiowa - mogę skosztować :tongue:

kowo, Jadę drogą na Łódź, ciemno deszcz pada przede mną ciężarówka jedzie 90 km ( mój licznik) nagle wyprzedza mnie i tą ciężarówkę TIR grubo ponad setkę. ( pomimo blokady ) Na drodze w powietrzu tyle syfu, że musiałem ostro hamować bo nic nie widziałem. Zjechałem na stację paliw uzupełnić płyny i miałem szczęście, że odpuściłem bo za chwilę w radiu wołali o pomoc, trafili na trzeciego szybkiego. Na szczęście bez ofiar tylko plandeki porwane i naczepy pogięte. Gdybym mógł nagrywać filmy i z tego tytułu kasę odbierać, to już był bym milionerem. Najgorsze pojazdy na drogach to TIRY, SPRINTERY i pozostałe dostawcze z zatrudnionymi kierowcami. I taką samą markę pod względem głupoty, mają młodzi kierowcy w Golfach, Audi itd. Podobno kobiety jeżdżą dobrze i bezpiecznie :grin: historia - chyba, że nie samochodem :grin: . Dwa dni temu miałbym boczono-czołowe zderzenie. Skręt z prawego pasa w lewo przez dwa pasy ruchu na skrzyżowaniu i wjazd pod prąd. :grin: Samochód na czarnych tablicach.

To już się nie powtórzy. Jeżdżąc na "zachodzie" zmieniłem cały styl jazdy. Obecnie nigdzie mi się nie śpieszy, mam zapas prasy na korki, coś do przegryzienia i zrobienia kawy. Radio CB ( od 1990r ) nie wystarczy, mapa też jest. Leniwa jazda uratowała mnie kilka razy przed tragedią na trasie. Mój wózek więcej jak 145 km nie pojedzie, a moja ulubiona jazda to już 80 do 90 km i 50 do 70 miasto. Mam czas na zareagować i samochód jest sterowny. Podziwiam "wariatów" za kółkiem bo każdy "mądry" trafi na swojego "mądrego" taki tłok na drogach. Bo jak można nazwać kolizję na czteropasmowej "ścieżce" w jednym kierunku - wybitne zdolności :grin:

Mam przejechane ponad 1500000 km i tak trzy razy moje samochody brały udział w stłuczce stojąc na parkingu. Jeden raz stałem na trawniku dwa metry od drogi i też była kolizja - śpiący kierowca na zakręcie i to gdzie pomiędzy blokami. Setki razy na trasie uciekałem przed tymi nieomylnymi. Dziesiątki razy udzielałem pomocy. Wcale się nie dziwię. Jak zaczynałem przygodę z kółkiem, trasy były prawie puste i po tych dziurach można było jeździć. Zjeździłem kilka samochodów, ale teraz co jest na drodze to się w głowie nie mieści. Mam oczy z każdej strony i jazda jest już karą, a nie przyjemnością. Po 3-Mieście najlepiej się jeździ tramwajem bo najszybciej. Średnio 10 km trwa przejazd 100 minut. A przejazd z Wrzeszcza do Gdańska czasami 2 godziny ( 6 km ) Zjazd z Gdańska-Chełm do centrum ( 3 km ) 2 godziny w godzinach szczytu. Do wszystkiego dochodzi walka o wolne miejsce na parkingu po 15 bo 30 % samochodów potem koczuje na trawnikach i opłaca straż miejską. Jak masz laptopa lub inne cacko na fotelu to nie ryzykuj, bo kijem bejsbolowym otworzą sobie drogę do fantów i znikną zanim odepniesz pasy. :grin:

Gonzo, Wędzarnie wędzące od Świąt i okazyjnie nie muszą być obite blachą, ale jeżeli będą często używane na własne potrzeby to po trzech latach deseczki zamienią się w zwęglone deseczki.Obicie blachą nie oznacza szczelnego "sarkofagu" tylko ściany komory. Blacha ułatwia utrzymanie czystości i załatwia wiele innych problemów związanych z wilgocią i wygrzewaniem. :shock: Szczeliny odprowadzające spaliny najlepiej zrobić pomiędzy ścianką, a dachem i już bez blachy bo deskę odchylaną lub wysuwana można wymienić bez problemu. Myślę, że chociaż troszkę myślenia nie zawadzi przy tak prostych konstrukcjach :grin: Cogito buduj jak uważasz i ucz się na własnych błędach. Co do komina to duży- szeroki i ocieplony. Garaż czy budynek gospodarczy jest dobry do elektrycznych wędzarni, jeżeli tam postawisz wędzarnię z paleniskiem to tam będziesz wędzić. Jednak uważam, że wędzarnia z bezpośrednim paleniskiem i dużą komorą to konstrukcja typowo do postawienia w ogrodzi lub w miejscu gdzie dym nie przeszkadza. Nikomu nie bronię budować i stawiać wędzarnie w wyszukanych miejscach i może stawiać dowolne konstrukcje :wink: Pośpiech, brak wiedzy, duży rozmach przy współpracy ze "zdunem" daje szybki efekt okazałych konstrukcji i zachwyt forumowiczów. I tak jeden drugiego utopi w łyżce dziegciu, które sam naważy. Do wiosny pozostało trochę dłuższych dzionków, więc poczytaj wszystko o wędzeniu spalaniu szkodliwości pirolizie itd. Dostosuj swoją konstrukcję do wiedzy, a będziesz wiedział co jesz. :wink:

Tylko z rozszerzeniem .jpg się otwierają pozostałe linki są źle skopiowane. Ps. Ja na miejscu tych kiełbas przyznał bym się do wszystkiego! gryzzli1 coś Ty im zrobił, że takie umęczone :lol: