Skocz do zawartości

Andyandy

**VIP**
  • Postów

    4 269
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Andyandy

  1. krzys59, Poczytaj zasadę działania palenia tej "fajki" http://pl.wikipedia.org/wiki/Eżektor
  2. Andyandy

    Dowcipy

    Rolnik pyta rolnika jąkałę: - Dużo masz królików? -Trzy...trzy...trzysta... -Nie żartuj! Aż trzysta? -Nnie... Trzy sta...stare i dwwa młode! Wiekowy rolnik i jego żona opierają się o ścianę chlewu, kiedy kobieta tęsknie przypomina, że za tydzień będzie złota rocznica ich ślubu. - Zróbmy przyjęcie, Stefan - zasugerowała - Zabijmy świnię. Rolnik podrapał się w siwą głowę: - Rany, Elka - w końcu odpowiedział - Nie widzę powodu, żeby świnia ponosiła odpowiedzialność za coś, co stało się 50 lat temu Kuzyn z miasta odwiedza bardzo zaniedbane gospodarstwo rolne Antka. - Nic na tej ziemi nie rośnie? - A no nic - wzdycha Antek. - A jakby tak zasiać kukurydzę? - Aaa... jakby zasiać, to by urosła W Wielkanoc chłop wchodzi do stodoły i mówi do krowy: - Mećka, powiedz coś! - Nic z tego! Ja mówię tylko w Wigilię. [ Dodano: Sob 25 Gru, 2010 18:58 ] Podczas spotkania w niewielkiej wsi polityk użył słowa "abstrahuję". Po spotkaniu co bardziej krewcy mieszkańcy dorwali go i spuścili mu solidny łomot. Na odchodnym rzucili komentarz: - To za te **uje, i jeszcze się dowiemy co to znaczy abstra! [ Dodano: Sob 25 Gru, 2010 19:07 ] Wiecie jaka jest różnica między Yeti a mądrą brunetką ??? - Yeti istnieje Czym rożni się brunetka od żarówki ? - Żarówka ciągnie napięcie a brunetka na kolanach. W szpitalu psychiatrycznym lekarz siedzi przy łóżku nowego pacjenta i pyta: - Jak się nazywacie? - Jak to, nie wie pan? Jestem Napoleon Bonaparte. - Tak? A kto panu to powiedział? - Pan Bóg. Na to odzywa się głos z sąsiedniego łóżka: - On kłamie. Nic mu takiego nie mówiłem. Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze ,mam cukrzycę, nadciśnienie, niedowład prawej ręki, grzybicę, miażdżycę, reumatyzm, skoliozę... - Mój Boże! A czego pani nie ma? - pyta. - Zębów, panie doktorze. Doktor mówi do pacjenta: - No no, jest pan zdrowy jak byk! Wszystkie wyniki w porządku! Z seksem też pan chyba nie ma problemów? - Cóż, tak ze trzy razy w tygodniu to sobie dogodzę. - Trzy razy w tygodniu? Z pana kondycją to i trzy razy dziennie można by było. - Niby tak, ale pan doktor wie, jaki jest los proboszcza na wiejskiej parafii.
  3. Nie denerwujcie Dziadka bo po przed Świątecznych "książkach" użył nie tego numeru papieru ściernego do czyszczenia jelit. :lol: A może dwa razy mielił żeby kiełbaska wyszła dwa razy lepsza!!! :smile: Odpuśćmy technologię i zagadki! cała moc na dowcipy!!! Święta!!! Święta!!!
  4. Niezawodne w każdych warunkach!!!
  5. Maxell, A wiec nastąpiłą tz. "bigosmoza" :grin: Mechaniczna perforacja. :lol: Jest na to rada niech Dziadek jelit nie czyści papierem ściernym :grin:
  6. Bagno, Mnie trafiły się jelita, przez które woda przechodziła jak przez "sito" Efektem po parzeniu kiełbasa rozlatująca się na ciepło i na zimno krucha i też się sypała. W smaku jałowa do d.... Może w tych jelitach u Dziadka też wystąpiła wystąpiła osmoza? :???:
  7. Bagno, Wytłumacz co to jest RSE, bo pomylę z BSR :lol:
  8. DZIADEK, Myślę, że to może być wina jelit. Kiedyś z tego samego farszu użyłem do zrobienia grubej kiełbasy w osłonce białkowej i zwykłe jelita kalibrowane 28 - 32. Efekt był podobny. Gruba kiełbasa OK, a w jelitach koszmar moczonej gąbki. Pozdrawiam Świątecznie!!!
  9. Życzę dużo zdrowia bo to jest najważniejsze w życiu. Szczęścia i spokojnych, wesołych Świąt Bożego Narodzenia pysznych potraw, spełnienia najskrytszych marzeń, wspaniałych prezentów. Andrzej :wink:
  10. Andyandy

    Wosk do sera

    columbus73, Pytaj serowarów. Ja widziałem jak zanurzali w roztopionym stearynie i szybko wyciągali. Możesz jak masz czas pędzlem lub wałeczkiem nanieść. Na pewno jest na necie filmik z produkcji. http://www.zdrowodomowo.pl tu znajdziesz wosk do sera
  11. Andyandy

    Wosk do sera

    columbus73, Używali wosku pszczelego. Teraz leją stearynę lub foliują.
  12. Zwróciłem na ten problem uwagę, bo sita i szarpaki chociaż mają te same rozmiary otworów, są jeszcze o różnych średnicach w różnych maszynkach do mięsa. I tak 8 mm w Zelmerze i 8 mm w 32-ce w efekcie dadzą dużą różnicę w mielonym mięsie. Odpowiednikiem 8 mm z 32-ce w Zelmerze jest 10-ka. Dużą rolę odgrywa ślimak i średnica prowadnicy ślimaka. Część lepszych maszynek ma inaczej wyprofilowane środki i ślimaki. Proste maszynki często dodatkowo miażdżą mięso przez ślimak i wyciskają przez sito ponieważ odkształca się mocowanie łożyska oporowego. W takich przypadkach na nóż nawijają się błony, a nóż się odstaje od sita. Podczas zmiany sita w maszynkach należy oczyścić pierścień ( nakrętka) blokujący sita. Resztki mięsa pomiędzy pierścieniem, a sitem również spowodują odstawanie noża tnącego o sita.
  13. Właśnie wykonałem wyrok na dwóch dużych karpiach i zasoliłem 12 płatów łososia do wędzenia na zimno. Karpie jak mnie zobaczyły natychmiast uległy pokusie i jeno znacznie wyraziły wolę " chcemy być smażone " i o żadnym ułaskawieniu nie chciały słyszeć. Ja dotrzymam obietnicy i popływają w ciepłym oleju! :thumbsup:
  14. Często w opisach wyrobu wędlin podane są rodzaje sit. Z mojej praktyki wynika, że najlepsze wyniki - wygląd i konsystencje, uzyskuję używając szarpaka do mięs, a 10-ki do boczków, podgardla i 3-ki do wołowiny. Oczywiście dotyczy to Zelmera 8. Oczywiście każdy robi swoje wyroby tym czym dysponuje.
  15. PePe, A jak Posudziej ma na myśli szczupaka psychola z sześciokrotnym ADHD to co !!! :grin: będzie gryzł, kopał i po nocy śpiewał sprośne kawałki. To nawet takiego karpia pogryzie, albo żywcem połknie!!!
  16. Andyandy

    Octowy zapach solanki

    KWOZ, Czy mięso jest z własnego uboju czy kupne! Zawsze można zrobić jakąś pieczeń lub pasztet. Zakażenie często występuje jest w skutek dodawania przypraw nawet czosnek może być skażony. Nie wiem kiedy i jak czyścisz filtr lub zmieniasz membrany bo to również może być przyczyną. Bakterie nie przejdą, ale toksyny tak i potem bardzo szybko następuje wtórne skażenie. Na filtrze gromadzi się olbrzymia ilość bakterii i stale rosną, a po kilku miesiącach widać gołym okiem szarą galaretę złożoną z bakterii. Spróbuj przepłukać w osolonej wodzie i sprawdzić mięsko smażąc plasterek. Tak szybko nie wolno się poddawać. Bierz przykład z hipermarketów tam mięsko ma kilka żyć. :rolleyes:
  17. Andyandy

    Dowcipy

    Do restauracji wchodzi podpity facet: - Kelner, czy ryba to postne danie? - Oczywiście proszę pana. - To poproszę trzy porcje, niech raz po poszczę jak należy. Przychodzi do knajpy facet i mówi do kelnera: - Setka i zakąska. Kelner przynosi, gość wypija, przekąsza i mówi do kelnera: - Chciałbym zapłacić. Kelner na to: - Nic pan nie płaci, na koszt firmy. Na następny dzień przyszedł i zamówił dwie setki i zakąskę. Chciał zapłacić ale kelner znów odpowiedział, że to na koszt firmy. Gość więc wybrał się w niedziele z całą rodziną do tej restauracji. Zjedli wykwintny obiad, po obiedzie dzieci zjadły deser, małżonka wypiła wino a on zamówił pół litra. Kiedy przyszło do płacenia, kelner odmówił przyjęcia zapłaty twierdząc że to na koszt firmy. Gość nie wytrzymał i pyta się kelnera: - Panie starszy piję i jem tutaj już trzeci dzień i jeszcze za nic nie zapłaciłem, może pan mi to wyjaśnić? - To jest bardzo proste. Odpowiada kelner. Widzi pan, pod tamtą palmą tego pana i tą panią? - Tak widzę. - No widzi pan, to jest moja żona, a ten pan to mój szef, on pieprzy moją żonę a ja jego interes. W pewnej restauracji siedzi Francuz z pewną madame. Ona prosi go, żeby wybrał dla niej jakieś danie. Ten spogląda w menu i zamawia danie o egzotycznej nazwie "Argadon de markiz alojet". Po jakimś czasie, kelner przynosi danie do stołu. Madame zaczyna jeść i pyta: - Mniam mniam, z czego jest to danie? - Jakby to powiedzieć... Wie pani co to jest krowa? - Wiem. - I pewnie wie pani co to jest byk? - No tak, wiem. - To Pani teraz właśnie je tą różnicę. W nadmorskiej miejscowości letniskowej facet wchodzi do restauracji, siada za stolikiem i zamawia rybę. Gdy kelner podaje rachunek, facet mówi: - Przyjechałem tutaj przed dwoma tygodniami i teraz żałuję, że już wtedy nie odwiedziłem tego lokalu! - Miło mi to słyszeć, drogi panie. - Wówczas ryba, którą mi pan podał, musiała być jeszcze świeża. Kowalski jak zwykle przyszedł spóźniony do pracy i zbiera standardowy ochrzan od szefa: - Był pan w wojsku, Kowalski? - Byłem. - I co tam panu mówił sierżant jak się pan spóźniał?! - Nic szczególnego... "Dzień dobry, panie majorze"... Dzwoni gość do pracy: - Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie. Szef na to: - No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować. - Hmm. OK spróbuję. Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił. Szef podchodzi i zagaduje: - I co, jak działa mój sposób ? - Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę. - Czy słyszała pani może o orgazmie trwającym sześćdziesiąt sekund? - pyta Kowalską jej dyrektor. - Nie. - A znajdzie pani dla mnie minutkę czasu? Chwali się jeden biznesmen drugiemu: - Wiesz, jaką sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony! Minął pewien okres, ten drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła jak w zegarku. Mówi do kolegi: - Stary. Pożycz mi tej swojej sekretarki ma miesiąc. - No problem - mówi tamten. Po miesiącu spotykają się. - I jak? - Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego. No, może w jednym się pomyliłeś: W łóżku nie jest lepsza od twojej żony. Córka wraca późno do domu. Matka na nią krzyczy i pyta gdzie jest jej siostra. Na to córka odpowiada: -spotkałyśmy pewnego starszego pana, który powiedział, że da mi 100zł jak go dotknę no wiesz gdzie mamo! -ty zbereźni co!!! krzyczy matka -natychmiast umyj ręce w gorącej wodzie z mydłem!!!! Nagle matka słyszy głośny śmiech dobiegający z łazienki. Zdenerwowana pyta: -a ty głupia z czego się jeszcze śmiejesz?!!!! Na to córka: -a bo już sobie wyobrażam jak Zośka będzie w tym usta płukała!!!!! Chorobliwie nieśmiały chłopak dostrzegł przy barze piękną dziewczynę. Przez godzinę zbierał się, wreszcie podszedł do niej i zapytał cicho: - Czy możemy chwilę porozmawiać? Dziewczyna popatrzyła na niego i wrzasnęła: - Nie! Chcę się z Tobą przespać!!! Wszyscy w knajpie zamilkli i zaczęli im się przyglądać. Przerażony chłopak wrócił chyłkiem do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi do niego i przeprasza: - Jestem studentką psychologii i badam jak ludzie zachowują się w kłopotliwych sytuacjach. Na to chłopak ile sił w płucach: - Dwie stówy Ci wystarczą !?!
  18. Andyandy

    Octowy zapach solanki

    KWOZ, Błędu nie zrobiłeś przy peklowaniu, bo nawet źle zrobione - proporcje soli, w tych warunkach temperaturowych nie wpłyną na zepsucie peklowanego mięsa. Ja oceniam błąd z natury bakteriologicznej. Nastrzykniętego mięsa w zasadzie nie ruszam i nie masuję, robię nisko solone. W Twoim wypadku śmiem twierdzić wystąpiło zakażenie mięsa bakteriami i mogą być dwie przyczyny, pojemnik zakażony lub zakażenie podczas codziennego obracania mięsa. Skażenie przez sól czy wodę raczej odpada. :sad: PS. co do konsumpcji mięsa to możesz robić wszystko! i to zależy od tego jak chcesz spędzić święta, z bólem brzucha czy nie.
  19. Popieram Arkadiusza
  20. Papla, Prawdę piszesz! ja już kilka załatwiłem termometrów - to przez mróz, to woda, to poszedł sobie w las. Za termometr odporny na głupotę warto wydać kasę :wink:
  21. Andyandy

    Linki pogodowe

    Henio, Najlepszy link do pogody, bo tak na "morszczachę" przystało
  22. Zbóju Madej, Nie przemysłowa, a pomysłowa. Oszczędność w zakupach surowca też się liczy! Hurt znaczy taniej!!!! :lol:
  23. roger, Nie Górale z Synaj tylko ze wzgórz Golan
  24. demon_, Największym szkodnikiem na akwenach są ludzie. Pozostawiają tony toksycznych odpadów niszczą narybek degradują środowisko. Karp owszem przerabia swoją karmę na g.... ale jest dużo innej flory której to odpowiada. Koło się zamyka. Jak człowiek swoją działalnością przerwie "to koło" czyli równowagę biologiczną, to wtedy zaczynają się cyrki w akwenach My możemy się cieszyć, że Francuzi nie sprowadzili na nasze wody żab hodowlanych na udka - z afryki, tak jak do USA bo byś czystą wodę i karpia widział tylko na rycinach.
  25. zeto555, Zapiekasz w wędzarni = twarda skórka - parzysz po wędzeniu = miękka skórka. Czasami to jest wina jelita, ale tylko w przypadku zapiekania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.